Skocz do zawartości

Jajacek

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Jajacek

  1. Tylko denerwują mnie te setki aktualizacji ściąganych przy włączonym Windows Update. Bez tego, jak rozumiem, ten antywirus się nie zaktualizuje. Zagrożenie u mnie może za duże nie będzie. Na tym kompie redtube.com i podobnych stron nie będę odwiedzał. Żadnych podejrzanych programów i plików nie będzie. Tylko kilka niezbędnych. Internet będzie stale włączony.
  2. Czy może ktoś z Was polecić darmowy (ewentualnie niedrogi), a jednocześnie skuteczny i nieobciążający systemu antywirus możliwy do użytku komercyjnego (jednoosobowa działalność gospodarcza, jeden komputer). Z bezpłatnych rozwiązań znalazłem Microsoft Security Essentials, Comodo Internet Security i Kingsoft Antivirus. Najbardziej podoba mi się Kingsoft, który używałem już wcześniej na Windowsie XP. Niestety program, a przynajmniej wbudowany antywirus online, jest chyba już nieaktualizowany. Do programu Microsoftu potrzeba mieć włączone aktualizacje automatyczne i nie jest za skuteczny, a Comodo, jak czytałem, zaśmieca system i działa tylko w chmurze. Znacie jakieś inne sprawdzone programy tego typu. Najlepiej działające także offline, a nie tylko w chmurze. Zastanawiam się nad płatną Avirą, której bezpłatnej (dla użytkowników domowych) wersji używam w domu. Komputer jest na Windowsie 7.
  3. Jajacek

    Inwestycja

    Tak jak pisał Saint, jest to inwestycja długoterminowa. Złoża złota są ograniczone, zatem na rynku dużo go nie przybędzie. O ile dobrze je zachomikujesz, niezależnie od tego, co sie na świecie dzieje (wojna, zmiana systemu politycznego), zawsze będziesz do przodu. Moja prababcia uległa dawno temu propagandzie i wymieniła złote carskie ruble na banknoty, bo "takie praktyczne i lekko w kieszeni". Jak rubel runął w dół, to faktycznie jej sie lekko w kieszeni zrobiło.
  4. Poprawka - polactwo smaruje margaryną, by "mieć serce jak dzwon"
  5. Chaty po dziadkach najczęściej nie ma, bo: 1.Dziadkowie oddali mieszkanie za grosze na tzw.odwróconą hipotekę, żeby na lekarstwa starczyło. 2.Mąż z żoną sprzedali dwa mieszkania dwupokojowe w bloku po rodzicach i kupili na kredyt mieszkanie trzypokojowe, w bloku, zwanym dla niepoznaki apartamentem. A że kupili od nieuczciwego dewelopera (innych nie ma), musieli za prawie spłacone mieszkanie płacić ponownie. Taki schemat był u mojej kuzynki. Najlepsze, że zarabiała swego czasu 10 tys zł i nigdy nie zeszła poniżej 7 tys na rękę.
  6. Jajacek

    Inwestycja

    Tylko byłby problem ze schowaniem. Jakieś miejsce poza zasięgiem wykrywaczy metali. Najlepiej, żeby sztabki były ukryte w kilku miejscach. Kiedyś radziłem tak kumplowi, który chciał zainwestowac w srebro. Powiedział, że bałby się, że go okradną. Dlatego wybrał odpowiednik Amber Golda, zajmujący się srebrem
  7. Jajacek

    pdf editor 4.5

    Gotowe. Sprawdź pocztę.
  8. Jajacek

    pdf editor 4.5

    Mogę to zrobić, podobnie jak zrobiłem ostatnio. Wtedy właśnie wklejałem tekst w ramce jako obraz.
  9. Jajacek

    In vitro

    Wtedy to nie jest in vitro, tylko sztuczne zapłodnienie. Tak jak inseminator zapładnia krowy. Przy pomocy sąsiedzkiej to już jak najbardziej naturalne zapłodnienie, tyle że kto inny jest zapładniaczem. Nawiasem mówiąc, znałem takiego faceta, który miał dwójkę dzieci, jak sie później okazało niespłodzonych przez niego. Facet był bezpłodny, a puszczalska żonka o tym nie wiedziała. Ciekawa historia. Dzieci, kiedy się o tym dowiedziały, zerwały kontakt z matką, a zacieśniły z "ojcem". Obecnie ""ojciec" mieszka z rodziną starszego "syna". Są bardzo ze sobą zżyci. Z matką dzieci nie mają kontaktu od lat.
  10. Jajacek

    In vitro

    Otóż to. Tu nie chodzi o moralność. Ludzie majacy problemy ze spłodzeniem potomstwa, dzięki in vitro, dochowują sie potomstwa, które ma również problemy ze spłodzeniem potomstwa (genetyka się kłania). Tu nie chodzi o dobro bezdzietnych par, czy dobro ich potencjalnie bezpłodnych dzieci. Tu chodzi o biznes, który z pokolenia na pokolenie będzie sie rozrastał. Z drugiej strony - to walka ze skutkiem. A może powalczyć z przyczyną? Powszechne przemęczenie, wyścig szczurów, brak perspektyw, gówniane, śmieciowe jedzenie - z tym, się nie walczy.
  11. Znałem kilka osób z zasadami, które nawet na łożu śmierci przypominały, żeby nie dawać zarobić sukienkowym darmozjadom, z okazji ich pochówku. Cóż, często jednak był ksiądz, bo rodzina stwierdziła: "co ludzie powiedzą". Tak się szanuje ostatnią wolę zmarłego. Ciekawe, jak świecki naukowiec, nawet kilkukrotny laureat nagrody Nobla, może stwierdzić, że uzdrowienie jest zasługą JPII, a nie, dajmy na to,Świętego Mikołaja. Bo uzdrowiony twierdzi, że modlił się do JPII? W ten sam sposób można twierdzić, że słodkość herbaty, jest efektem mieszania, a nie dosypanego cukru. Dobry Bóg wyznacza najgorsze kreatury na swoich urzędników na ziemi, bo chce pokazać, ze istnieje również zło...
  12. Dzięki. Muszę w takim razie kupić coś cięższego i do tego jakieś rękawice.
  13. Bardzo prawdopodobne, że gdybyś Pikaczu przyjął jej propozycję pomocy i dał jej pędzel do ręki, przez pół dnia jeb..a by Ciebie, że ją wykorzystujesz. Znam taki przypadek z autopsji...
  14. Nie wiem, czy nie byłbym za wymianą. Stare laptopy są o niebo trwalsze, niż obecnie produkowane. Mam takiego IBMa Thinkpada, wyprodukowanego jeszcze przed przejęciem przez Lenovo. Miał zalaną klawiaturę. Wymieniana była klawiatura i naprawiany moduł zasilania na płycie głównej. Mimo, że ma starego Windowsa Xpeka, działa lepiej niż współczesny laptop z Windowsem 8, którego tez posiadam i nie używam. Używam go na co dzień do pracy. Poza tym na starych kwadratowych matrycach pracuje się o niebo lepiej, niż na "nowoczesnych" panoramicznych. Taka współczesna 17-tka ma mniejszą powierzchnię, niż stara 14-tka.
  15. Marek piszesz o ciężkim worku. Ja mam na strychu zachomikowany worek, który kupiłem, będąc nastolatkiem. Uderzając w niego w ogóle nie czułem oporu. Dosłownie uciekał mi spod rąk. Czy był po prostu za lekki? Wypełniony jest szmatami. Jeszcze kwestia mocowania. podwieszony był do sufitu na dodatkowym łańcuchu. Oryginalne łańcuchy były za krótkie. Może to mocowanie było za długie i dlatego worek latał w koło jak głupi? Chciałby go wykorzystać i trochę sobie poboksować. Bułek też. Nawet grahamek. Tylko pieczywo razowe na zakwasie, a nie drożdżach piekarniczych. Na pewno jest w okolicy mała piekarnia, która piecze na zakwasie, ewentualnie nieco kantuje, dodając trochę drożdży. Takie pieczywo jest zdrowsze i, co najważniejsze, o niebo smaczniejsze. Kiedyś kupowałem przeceniony chleb w piekarni przy sklepie ze zdrową żywnością. Po obniżce kosztował tyle, co normalny, badziewny chleb w zwykłym sklepie. Teraz piekę sam, raz na 2 tygodnie i przez cały ten okres chleb jest świeży.
  16. Robisz tak jak pisał Dżimi. Zamknięte drzwi nie mają znaczenia. W obiegu CO woda krąży tylko wtedy, gdy regulator w reprezentatywnym pokoju załącza pompę i wtedy grzeją też pozostałe grzejniki (o ile są otwarte na full). Ale to nie problem, bo pozostałe pomieszczenia potrzebuja mniej ciepła, niż to, w którym jest regulator temperatury. Można temperaturę w każdym z pomieszczeń ograniczyć zaworami termostatycznymi grzejników. Cyferki na nich odpowiadają temperaturze wewnętrznej pomieszczenia. Przy skali od 1 do 5 wygląda to najczęściej tak (w nawiasie pomieszczenia, w których zalecane są takie nastawy): 11°C (klatka schodowa, wiatrołap), 16°C (pomieszczenia dla hobby, korytarz), 21°C (pokój mieszkalny, jadalnia), 26°C (łazienka), 30°C (basen).Gwiazdka odpowiada minimalnej temperaturze 6°C. Nie można (bez kombinacji) całkowicie zamknąć dopływu wody grzewczej do grzejnika. Czasem skala jest bodajże do 7. Wtedy 7 oznacza 30°C.
  17. Wystarczy jeden czujnik w reprezentatywnym pomieszczeniu, które potrzebuje najczęstszego załączania pieca. To standardowe rozwiązanie. Tyle, że wiekszość instalatorów i użytkowników nie wie, gdzie taki regulator zamontować i z reguły wybiera niewłaściwe pomieszczenie. Efektem tego są niedogrzane lub przegrzane pozostałe pomieszczenia. Najprościej mówiąc to pomieszczenie, w którym są duże straty ciepła i/lub wymagana relatywnie wysoka temperatura wewnętrzna. Łatwo znaleźć takie pomieszczenie doświadczalnie, dysponując bezprzewodowym regulatorem temperatury. Taki bezprzewodowy regulator przyda się, gdy nie chce Ci się daleko ciągnąć kabla do pomieszczenia od kotła CO. W pomieszczeniu, w którym mamy regulator temperatury, zawory termostatyczne przy grzejnikach ustawiamy na full. W pozostałych pomieszczeniach zawory ustawiamy na pozycję oznaczającą wymaganą temperaturę wewnętrzną. Sterownik podajnika tego kotła powinien mieć wejście takiego pokojowego regulatora temperatury. Tak robiłem z kotłami CO na gaz, z kotłami na ekogroszek raczej jest podobnie. Można dorzucić automatyke pogodową - czujnik temperatury powietrza na dworze dobiera w zależnosci od niej moc kotła / temperaturę wody grzewczej. Czyli robi to co Ty Marek robisz obecnie ręcznie.
  18. Jajacek

    Układ Słoneczny

    Otóż to. Interesuję sie tzw. medycyną alternatywną. Czytam wiele publikacji, ale podchodzę do nich krytycznie. Przecież podstawy chemii i biologii nie jest tak trudno opanować, a w zasadzie wystarczyło uważać na lekcjach biologii w liceum. Nieraz tacy "mądrale" piszą, że np.: "należy unikać cukrów i węglowodanów", "ałun, w przeciwieństwie do dezodorantów, nie zawiera szkodliwego aluminium, tylko glin". Jak to słyszę to mi sie nóż w kieszeni otwiera. Z drugiej strony ludzie nauki, tacy, np. lekarze są również ograniczeni. Nawiązałem kiedyś, w rozmowie z ortopedą, do liczby chromosomów u człowieka. Z uporem twierdził, że człowiek ma 16 chromosomów. Nawet nie par, tylko pojedynczych chromosomów...
  19. Też jestem z tych "nie tańczących". Nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że nie potrafię się wyluzować. Na nic słuch muzyczny, wyczucie rytmu, umiejętność gry na kilku instrumentach, pozornie świadczące o tanecznym potencjale, kiedy brak spontaniczności. Mam świadomość tego, że zanudziłbym partnerkę takim tańcem, więc nawet nie próbuję. Podziwiałem niedawno na rodzinnym weselu takiego niedużego grubasa, który tańczył totalnie na luzie. Wyglądał śmiesznie, ale mimo to go podziwiałem. Olewał, co myślą o nim inni. Najważniejsze było, że jemu to sprawia przyjemność. Najgorsze jest to, że siedzisz sam na takim weselu, podczas gdy inni tańczą. A ja nawet nie palę, żeby ewakuować sie z pola widzenia na fajkę.
  20. Ja nie szanuję ludzi pchajacych się do polityki, dlatego na wybory nie idę, bo nie będę wybierał wśród gówna. Uczciwy człowiek, społecznik nie pcha sie na stołki. Zacytuję tu Hebryka Kwinto z Vabanku "Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej".
  21. Ateiści, podobnie jak teiści są osobnikami walczącymi na śmierć i życie o swa ideę. Ja określiłbym siebie jako agnostyka. Po pierwsze nie jest czy i w jakiej postaci tem mityczny bóg istnieje. Pewnie jakaś siła wyższa istnieje, ale nikt mnie nie zmusi, bym ją czcił. Taka istota wyżej rozwinięta nie potrzebuje tego śmiesznego kultu i tyle. Zgadzam sie z Tobą, ze ta Pani jest zbyt koścista.
  22. Jak dla mnie za bardzo przekombinowane, jak te wszystkie popieprzone dania w programach kulinarnych, typu "Ugotowani" i "Hell's Kitchen". Lepiej zjeść po prostu jabłka a przy innej okazji wypić parę kielichów, przegryzając galaretą. Odrzuca mnie powód wysypu takich przepisów - jedz jabłka, żeby dopieprzyć ruskim, bo nie chca naszych jabłek. Może niech rząd wpierdala te nadwyzki jabłek (oczywiście płacą z własnej kiesy, stać ich), bo to oni są temu winni.
  23. Ja jem po dwa gotowane na miękko co drugi dzień. Zastanawiam się nad jedzeniem ich codziennie. Z tym cholesterolem to pieprzenie. Wiadomo, jajecznica z 20 jaj to już przegięcie, ale ogólnie jajka są ok. W końcu, tak na logikę, z jajka powstaje w pełni uformowany kurczak. Jest tam wszystko, czego potrzeba. Ja płacę 80gr/szt. Najgorsze jest, ze wielu rolników kombinuje i sprzedają fermowe jaja z klatki, ale bez pieczątek, jako ekologiczne. Łatwo jednak taki przekret można poznać, szczególnie po zapachu i kolorze.
  24. Jajacek

    Domownik koniobijca

    I przynajmniej masz pewność, że kochasz sie z kimś naprawdę zajebistym
  25. Powiecie, że sie czepiam, ale jak już siada przed klawiszami, to mogłaby się trochę poduczyć i zrobić jakiś prosty akompaniament na dwie ręce, a nie jak kościelny organista Tutaj jest ładna Pani, która pięknie śpiewa i do tego nieźle gra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.