Skocz do zawartości

Isildur

Użytkownik
  • Postów

    228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Isildur

  1. Jakbys potrafił zaspokoić swoją kobietę sam, to nie potrzebowałaby do tego dodatkowych bolców
  2. O Paaanie. Ja "kopię" w dupę pannę, gdy mnie okłamie w nawet blahej sprawie bo dla mnie to już jest oznaka braku szacunku, a co dopiero jakieś "tęsknię za Tobą" do jakiegos makarona Nie masz się co zastanawiać - kop w dupe habilitowany dla Twojej pańci
  3. Żeby w ogóle myśleć o wchodzeniu w jakąkolwiek relację z samotną matką, trzeba być prawdziwym samcem alfa (nie mówię o definicji, gdzie facet bad boy, zalicza wszystko co popadnie i zostawia na drugi dzien). Nie polecałbym poznawania się z takimi matkami osobom, które nie znają pewnych zasad postępowania, czy nie wyszli jeszcze do końca z matrixa, czy są zbyt uczuciowi bądź co gorsza, zdesperowani. Wtedy taka matka zrobi z nimi co będzie chciała.
  4. Trochę śmiesznie brzmi ten atak z tą końcówką przy ostatnim wyrazie
  5. Czy wy macie jakis problem ze zrozumieniem prostego tekstu? Serio.... Przecież piszę, Jeśli będę mial taki kaprys, to kupię mu jakis prezent na urodziny, imieniny itd a jesli nie to nie. To matka jest od takich spraw. Kobieta jest u mnie skreślona gdy: a) zaczyna traktować seks jako kartę przetargową b) skłamie Więc nie ma żadnej opcji bym kupował cos dzieciokowi za seks
  6. Zapominasz o tej złotej zasadzie, ktora często sie pojawia tutaj na forum - facet ma byc szczęśliwy sam w sobie, a kobieta ma być dodatkiem. Co mnie obchodzi czy kobieta ma dziecko? Jesli jest mi z nią dobrze to mi to nie przeszkadza. Trzymam ramę, nie jestem bankomatem co oczywiście nie koliduje z tym, że jesli chcę to potrafię obdarować swoją kobietę. O ślubie moja kobieta może zapomnieć. Jeśli jej to nie pasuje - sajonara. Jeśli nie przeszkadza i jest jej ze mna dobrze a mnie z nią - super. A że ma dziecko? Ojca mu zastępować nie zamierzam. Po za tym zbieram cenne doświadczenie. Mam juz na koncie różne relacje dzięki czemu wiem juz na samym początku relacji na co zwracać uwagę, jak sie zachowywać by wyłapywać wszystkie sztuczki kobiet i odsiać ziarno od plew.
  7. # niedzwiedź - prawdę powiedziawszy, wyczuwam od niektorych tu osób dozę zazdrości. Nie wiem czym ona jest spowodowana, może mało chętnych foczek z tindera? Nie wiem. Ja szanuję zdanie forumowiczów, czytam chętnie rożne tematy, ale tacy, którzy sadzą ze pozjadali wszystkie rozumy mnie odrzucają No szczerze mowiąc, to było coś w ten deseń Bo ona skreślona u mnie została juz po 1 kłamstwie, ktore mialo miejsce przed naszym seksem, wiec niejako sam przyznałes ze osiągnalem sukces Może nie brała fajki po same bile ale robiłem z nią co chciałem. A i zdarzyło się ze plakala przeze mnie W kazdym razie co do mnie - ja mam swój cel życiowy i nie jest on bezposrednio związany z kobietami. Nie jestem rycerzykiem, choc uważam ze seks z kobieta, do której żywię jakies głębsze uczucie jest 100x lepszy niz zwykle mechaniczne bzykanie laski, do której nie czuję nic. Oczywiście nie uważam, ze jestem alfą i omegą w sprawach damsko-męskich. Dlatego między innymi czytam to forum. Nowej wiedzy nigdy za wiele
  8. Zgłaszam tego pana do moderatora. Ja za wyzwiska dostałem bana.
  9. Było nudno w świezakowni, przyszedł Isildur i od razu jest ciekawie #indiana - dzięki za wsparcie, jednak z jednym się nie zgodzę - nie byłem z tą panią w związku. Pisalismy 3 tygodnie, były 3 spotkania, na 3cim seks ale bardzo kiepski z jej strony. To żaden związek, a zwykły początek znajomości A do tych wszystkich kozaków, ktorzy tak usilnie probują mi wmówić, że byłem silnie z nią związany emocjonalnie Zanim zacząłem z nią krecić byłem świeżo po rozstaniu z kobietą, do której faktycznie czułem silne emocje. Jeśli macie jakieś doświadczenie w relacjach miedzyludzkich to powinniście wiedzieć, ze w takich sytuacjach choćbyscie chcieli, nie poczujecie za wiele z nową, bo poprzednia jeszcze siedzi w głowie. Co do tego, że takie coś należy kończyć zwykłym "nara" i obojętnością - zgoda. Aczkolwiek chciałem, żeby wiedziala, ze wiem o jej kłamstwach. Wyszło jednak na moje, bo to ona jeszcze później pisała gdy ja już powiedziałem ostatnie zdanie. To ona zapewne wczoraj płakała do poduszki a dzis nie może przestać o tym myślec, podczas gdy ja już piszę z nową A że tyle czasu trace na byłą opisując ją na forum? Po to chyba to forum jest, żeby dzielić się doświadczeniem. Powinniście mi dziękować, a nie udawać chojraków co pozjadali wszystkie rozumy. Peace!
  10. Troszkę bardziej serio to bardzo daleko od czegos silnego Przynajmniej u mnie
  11. Ja robię co chcę. Chcialem sie odegrac - zrobilem to. Chcialbym sie pozegnać z klasą - zrobiłbym to. Nie ulegam presji otoczenia. Nie interesuje mnie co wypada a co nie. Tłumacze że nie łączylo mnie z nią nic silnego, w związku z czym mogłem sobie pozwolić na takie załatwienie sprawy bez żadnego żalu. Nie mam żadnego szacunku do kłamliwych ludzi. Tylko tyle i aż tyle
  12. Pff, nie znacie mnie Przygoda zakończona silnym bólem dupska pańci, czyli tak jak przewidywalem. Nie mieliscie racji, ja mam totalnie w nią wyjebane Rozmawialismy przez tel, pańcia sie wyraźnie pogubiła. Przyznała, ze to co bylo niby prawdą bylo jednak celowym kłamstwem z jej strony. Pozniej jakies tłumaczenia z dupy i to typowe babskie peirdololo że moja wina Jeszcze na koniec jak juz zrobilo sie z jej strony gorąco, chciala mnie zgasić nie dając mi dojść do słowa a samej mowiąc pare niemilych słow po czym zakonczyla takim wiecie, perfidnym i niby cwaniakowatym "dobranoc, dobranoc". Poczekałem chwilkę, slyszałem ze jeszcze sie nie rozłaczyla. Powiedzialem "to jeszcze jedno zdanie ode mnie na koniec. Ze wszystkich kobiet jest 1% tych z klasą i 99% szmat. Ty zaliczasz sie do tej drugiej grupy, Paaa" Po chwili wiadomość: Takze z mojej strony koniec tematu. Zyskałem cenne doświadczenie. Idę dalej przed siebie Ale macie racje. Lepiej żegnac sie z klasą. "Dzieki za dobre i zle chwile. Powodzenia. Czesc". To ostatni taki przypadek z mojej strony
  13. # elChico- na relaksie bo i tak była kiepska w łozku ;D A tutaj chłodne wykalkulowane kłamstewko. Dalej uważasz kolego ze mój czyn jest haniebny?
  14. Jeśli ktos gra fair, to kieruję sie honorem itp a jak ktoś leci w chuja to sobie używam #zerwito - powtorzę się ;D absolutnie nie jestem w żaden sposób zaangażowany. Własnie wczoraj odnowiłem kontakt z byłą i ta obecna już mnie w zaden sposób nie interesuje. Chce jej po prostu pokazać jaką zakłamaną jest kobietą ;D czerpię z tego dziką satysfakcję. Niektorym może sie to nie podobać i rozumiem to.
  15. Zapewne pierdololo ze sie nie kontaktuje z byłym, podczas gdy kontakt był, nie jest haniebne.
  16. Ale ja jej juz nie chce nawet posuwać. Chcę sie teraz pobawić jej emocjami, a potem zerwać kontakt. Bo strata gałęzi zaboli. Powtarzam - nie chce jej ruchać, nie chcę powrotów, mam czas i zajebista satysfakcje ze odkryłem jej kłamstwo
  17. Tak, bo Ty wiesz lepiej ode mnie jak ja się czuje Byłbym idiotą gdybym uzaleznil sie emocjonalnie od niesprawdzonej laski z dzieciokiem, takze wyluzuj. Uprzedzałem was, żebyście nie oceniali mnie przez pryzmat tego co do niej pisze, bo to wszystko jest gra z mojej strony
  18. No to ja nie wiem jak mam Tobie udowodnic, że nie Nagralbym rozmowe tel, ale to chyba nielegalne
  19. W kosciele jest ;D #Normalny - ja nie przywiązuje wagi do tego czy ma dziecko czy nie, bo i tak nigdy sobie na głowe wejsc nie dam. Jak kobieta mi bedzie pasować to możemy funkcjonować razem na zasadzie partnerstwa ale żadnych slubów i tego typu rzeczy
  20. #trop absotulnie nie ! Pisalem, ze może brzmieć białorycersko ale tak nie jest Piszę tak celowo, by myślała że mi zależy, bo jestem ciekaw co sobie jeszcze wymyśli Nie czuję do niej nic, bo wiem ze szukała bety, który bedzie łożył na nią i jej dziecko. Po za tym, ja mam tak, ze jak mnie ktos raz zawiedzie to nie ma zmiłuj
  21. # łabędz - ja nic nie będe odbijal, bo juz nie interesuje mnie ta relacja teraz się tym bawię i delektuję zakłopotaniem pańci # gravedigger - ależ oczywiście ze masz racje Wiecie, panna z dzieciokiem - czerwona lampka więc trzymałem rame od początku by sprawdzić z "czym" mam do czynienia. Chciała bym ją odwiózł? nichuja, chciała zegarek? nichuja chciała wiedziec czym sie zajmuję? nichuja, powiedziałem ze jestem rolnikiem, czekała az postawie jej jedzenie? nichuja, wyjadala fryty z mojego talerza # panDoktur - ale ja nie zamierzałem jej przekonywać slowem lub czynem by wróciła czy coś. Ja się teraz tym bawię jeszcze póki mogę więc może sie czyms odslonilem ale ja mam to w dupie Nowe wieści Tylko Panowie, nawet jeśli cokolwiek zabrzmi białorycersko to nie oznacza ze takie jest . Ja celowo tak zagrywam. Nie chce juz w zadnym stopniu tej relacji. Wiec przestrzegam przed surowym ocenianiem mnie A teraz prawdziwa bomba Pańcia skasowala konwersacje z jej byłym przed naszym spotkaniem, mówiąc ze nic mu nie odpisywała a skasowała jedynie dlatego zeby go nie widziec skoro i tak z nim nie pisze. A ja mam niezbite dowody ze jednak z nim pisala Więc kolejne kłamstwo. Teraz sie zastanawiam, czy napisac jej to na msg żeby wam tu wkleić co będzie stękać czy jednak rozmowa przez tel by sie podelektować jej drżącym glosem
  22. Na 99,99% Twoja mamuśka zdradza. Oczywiscie ze zadnej Marzeny nie mialo prawa tam byc, więc musiała cos wymyśleć żeby ostrzec kochanka. To fakty. Ale zjebaliście sprawę bo teraz bedzie 100x cięzej o twarde niezbite dowody. Musialbyś jej już teraz jakiś podsluch założyc
  23. #koksownik haha ;D Ale panowie ja juz jej nie traktuje w zaden sposób na serio. Teraz zyskuję doświadczenie. Zobaczymy co wymyśli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.