Skocz do zawartości

Androgeniczna

Samice
  • Postów

    2557
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Androgeniczna

  1. Tak kiedyś zrobiłam makaron z feta i warzywami ale tak samo partner dojadal potem chlebem i kiełbasa... Muszę przewertowac te przepisy co podałyscie i coś znajdę.
  2. Kiedyś próbowaliśmy się przerzucić na warzywa ale nie dało się najeść takim obiadem :). Były to chyba kotlety z cukinii. 3 cukinie poszły a dalej oboje byliśmy głodni.
  3. @KrólowaŁabędzi Ogólnie jemy dużo mięsa bo partner pracuje fizycznie. Chciałabym żeby takim obiadem wegetariańskie też się najadł. Na codzień gotuje typowo polskie dania typu kotlety, gulasz, mięso z piekarnika lub jakieś ryby. Nie odżywiam się zbyt zdrowo.
  4. Słucham? Moim zdaniem właśnie całkowicie inny przedstawiam. Większość moich znajomych maksymalnie dba o wygląd. Potrafią wydać kilka stów na nowe ubrania czy drogie kosmetyki. Większość kobiet bardzo dba o wygląd aż za bardzo. Ja to nawet potrafie czasem chodzić w dziurawych ubraniach (oczywiście nie są one bardzo widoczne) ale juz moje znajome by tak nie wyszły z domu.
  5. Od lat jestem mięsożerna. Jem na obiad (z partnerem) około 1 kg mięsa. Wiem ze to niezdrowo więc chciałabym chociaż raz, dwa w tyg robić obiad bezmiesny. Dajcie jakieś strony z przepisami. Chodzi mi o to żeby nie trzeba było długo gotować i żeby było smaczne. Aaa i nie jakieś ryby bo to też mięso
  6. Ej ale tutaj nie chodzi jak siebie oceniasz z wyglądu tylko jak oceniasz dbanie o siebie.
  7. Ja to chyba 5/10. Chodzę tylko do fryzjera na podcięcie raz na pół roku. Nie farbowałam nigdy włosów ale akurat mam naturalnie ładny blond z refleksami. U kosmetyczki, na paznokciach itp nigdy w życiu nie byłam. Jedynie sama maluje jeśli mam jakieś ważniejsze wyjście. Na codzień czasem odzywka. Ubrań tez często nie kupuje. Mam kilka takich na wyjście a na codzień chodzę ubrana w jakies stare ciuchy. Jedyne o co naprawdę dbam to kupuje dobre kosmetyki. Tanie ale dobre jakościowo, z dobrym składem. Reasumując nie przywiązuje wagi do wyglądu ale jak trzeba się ładnie wystroić to to robię. Aha i stosuje raczej lekki makijaż.
  8. Rozwiń bo nie znam tej aktorki tzn kojarzę z jakichś ról ale nic poza tym. Akurat wielu mężczyzn lubi starsze tak max do kilku lat. Jeszcze jakby była starsza z 10 ale 5 lat to praktycznie bez różnicy.
  9. A w klasie średniej mężczyzna ile zarabia? W pl 500+ jest na każde dziecko. Uważasz ze w pl więcej jest samotnych matek niż takich w związkach? A ile twoim zdaniem wynosi zasiłek dla samotnej matki?
  10. Dobrze się czuje. I nie zarabiam więcej. Zarabiamy porownywalnie. Tak temat do zamknięcia bo tylko się napędzacię.
  11. Rozumiem to. Tylko tu na forum wszędzie praktycznie tematy ze brak Intercyzy tak zabezpiecza kobietę a z faceta doi. Tymczasem chodzi tylko o to że wybierają biedniejsze i dlatego później przy rozwodach wychodzą na minus. Ja od początku pisałam że jeśli ślub to i tak intercyzje muszę brać choćby że względu na kredyt itp. Tylko wiesz... Nie zawsze karyny zostają samotny mi matkami. Ja ogólnie jestem za zniesieniem większości zasiłków ale akurat samotne matki czasem mają ciężko jeśli są rzeczywiście same i nie z powodu wybrania bad boya.
  12. Bo zamiast napisać jaka jest różnica tzn ile ona mniej zarabia to napisałeś ile zarabia a twoich zarobków nie znam. Jaki pogląd forsuje według Ciebie? Chyba już wyjaśniłam że zgadzam się często kobiety zarabiają mniej niż partner. Ja znam mało takich przypadkó. Rozumiem że dlatego mężczyźni tak boją się ślubów itp. Jaki pogląd Ci chce przeforsowac? Wszystko co piszesz jest w 100% prawdą ale w odniesieniu do związków gdzie mężczyzna wybrał dużo biedniejsza i mniej zarabiająca kobiete która jeszcze np spadkowo nic nie wnosi do małżeństwa. Jeśli według Ciebie w PL większość tak żyje to ok. Ja osobiście znam nieliczne przypadki. Nic. Chciałam się dowiedzieć jak brak intercyzy ma mnie jako kobiete zabezpieczyć jeśli zarabiam podobnie do partnera i mam większy wklad własny? Reasumując wasze odpowiedzi nic bo musiałabym dużo mniej niz on zarabiać i być biedna. Koniec tematu.
  13. Mam podzielność uwagi. Rano byłam na zleceniu, oglądam kamerą pracowników, teraz sprzątam, wczesnej gotowałam. Co jakiś czas odbieram telefony klientów. Koło 17 jadę na zlecenie znowu żeby pracowników odprawić. Ale ok niech Ci będzie... chujowa ze mnie szefowa :D. Zrozumiałam. Moja odpowiedź też była ironiczna czego widać ty nie zrozumiałeś.
  14. Tak. Dokładnie. Układ więc moim zdaniem zaczyna się kiedy któraś ze stron boi się lub czuje sie wykorzystana i kalkuluje. Tak jak np przy rozwodzie kobiety nagle takie poczucie dostaja i zaczynaja kalkulować. Wtedy związek zmienia sie w układ. Nie rozgraniczamy.
  15. Ja tak żyję i nie uważam tego za układ. Układ zaczyna się pojawiać jeśli bierzesz ślub (nie wiadomo po co?) i zaczynasz kalkulować wszystko kto ile daje i czy nie dajesz za dużo czasem bo już się czujesz wykorzystany. Ja żyję jak w małżeństwie bo wspólnie planujemy przyszłość, cele itp. Nie liczymy się. Nieważne kto ile wkłada ważne żeby osiągnąć cel czyli dla nas dom, rodzina, dzieci. To są nasze cele. Obojga. Partner też marzy o dzieciach. Jak idziemy ulicą to reaguje na małe dzieci uśmiechem i mówi że chciałby juz takie mieć. Tak więc żeby nie było że ja go naciskam... Na razie i tak czekam. Jeśli tylko ona chciała to tak. Zazwyczaj jednak oboje partnerów chce. Sytuacja o jakiej mówisz to jakieś nieporozumienie.
  16. Coo? Nie uważam że wszystko mi zawdzięcza. Ja tylko dałam mu wędkę. On ciężką pracą pokazuje że mu zależy żeby tą wędkę wykorzystać. O co ci w ogóle chodzi? Absolutnie. Uff dobrze że jeszcze długo ślubu nie wezmę :D.
  17. Dla mnie małżeństwo ma sens tylko jeśli mam mieć dzieci, planuje je. Jesli nie to jest układem. Wyraźne to napisałam. Traktujesz małżeństwo jako układ. Ja nie. Czy w razie wojny oddałbyś życie za swoją żone? Ja mam pewność że mój partner tak by postąpił. Nie żyjemy w układzie mimo że bez ślubu. Wiem, sama się bałam że może uciec z kasą. Są takie przypadki ale umiem wyczuć ludzi. Zaufałam mu i opłacało się. Wiem że jest mi wierny i oddany. Znałam go nie jakoś długo ale juz wtedy byłam go pewna. Jasne. Tylko że wcześniej też o tym myślał ale wolał tyrać na kogoś bo nie zależało mu na przyszłości. Poznając mnie zmienił swoje podejście.
  18. Lata tyrał na czyjąś firmę. Zmobilizowałam go żeby poszedł na swoje i dołożyłam pieniędzy na sprzęty. Pożyczyłam nawet część od rodziców żeby ułatwić mu start. Jego rodzina nie mogła mu pomóc bo to patologia. Jeśli to dla Ciebie za mało to ok...
  19. Czyli zarabia podobnie do Ciebie. Nie wiem ile ty masz ale pewne jesteście na podobnym poziomie. Gdyby zarabiała 2 tys to wtedy rozumiem jakbyś miał jakieś zarzuty o twój a jej wkład. Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Jednak odnosząc to do tematu który założyłam - mężczyźni chcą intercyzy bo boją się i kalkulują każdą złotówkę w związku. Ok rozumiem. Sama nie biorę ślubu ale jeśli bym miała wziąć to i tak muszę brać intercyzę mimo że ja i partner teraz już zarabiamy podobnie. Jak go poznałam zarabiał mniej ale go zmobilizowałam.
  20. Jeśli traktujesz związek jak układ to tak - możesz to liczyć matematycznie. Ja nie brałabym ślubu gdybym nie chciała mieć dzieci. Po co wtedy ślub? Jeśli ktoś nie chce dzieci to ma podejście jak ty. Liczy każdą złotówkę w związku i analizuje kto więcej daje... Takie coś to dla mnie układ a nie małżeństwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.