Skocz do zawartości

Pokorna

Samice
  • Postów

    1375
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pokorna

  1. Wómenizer85 nie popadaj w skrajność. Proszę Cię przeczytaj całe forum, bo tu są instrukcje, porady podane na tacy. A szczęśliwym można być multum sposobów.
  2. Adolf a ja myślę, że nie ma czego zazdrościć. Tak obserwując, a żyje w nie w imaginowanej rzeczywistości jaką mi się próbuje wcisnąć, to nie zazdroszczę odpowiedzialności jaka ciąży na mężczyznach, zakresu tej odpowiedzialności, ciągnięcia tego całego kieratu, zmęczenia, ciężkiej pracy.
  3. Podaruj im siebie. Swój czas. Stwórz album ze zdjęciami tak z całego ich życia i z Tobą.
  4. Women, posłuchaj każda kobieta ma szanse na szczęśliwy udany związek, ale to zależy od niej. I sama już musisz dojść do tego o co w tym chodzi. Jak nie zrozumiesz to nic z tego nie będzie.
  5. Jak ten dłuższy komentarz jest Twój, to pójdzie hejt w Twoją stronę.
  6. W tym filmie jest ileś na raz wymieszanych tematów. A tak szczerze, żaden ojciec córki nie jest w stanie obronić jej przed takim słownictwem, może uczyć córkę aby się tym nie przejmowała, uodporniła. I żaden ojciec nie jest w stanie obronić córki przed każdym draniem. To jest nierealne. Jest poruszony temat gwałtu i do faceta, który chce zgwałcić albo to już zrobił, takim akcjami przejmować się nie będzie i nie dotrą do takiego.
  7. TakaOna przeczytałam cały wątek, żeby nie było, że coś przeoczyłam. TakaOna prosiłaś o rady, dostałaś ich mnóstwo. Konkretnych, rzeczowych dostosowanych idealnie do Twojej sytuacji. Zastosuj wszystkie. Jesteś na prawdziwym męskim forum, gdzie poprawności politycznej i owijania w bawełnę nie ma. I całe szczęście. Forum stworzone dla mężczyzna idealne dla kobiet. Tulu porad, rad, wskazówek, wytycznych, gotowych instrukcji to nigdzie nie ma. To wszystko co opisują nie jest przeciwko kobietom, może być tak, jak nie będą chciały same tego wszystkiego zrozumieć i wdrożyć. Zadając pytania cały czas skupiasz się na swojej powierzchowności (wiek i uroda). Ani razu nie było co Ty możesz zaoferować, dać z siebie. Ani razu nie zapytałaś jak możesz sprawić aby facet przy Tobie mógł być sobą, a nie męczyć się przy Tobie. Cały czas skupiasz się jak złapać alfę. A moja intuicja podpowiada mi, że już niejednego świetnego faceta olałaś albo nie zauważyłaś, bo moim zdaniem masz zbyt drastyczne wymagania. Ode mnie jak chcesz aby facet był z Tobą szczęśliwy to powinien u Twojego boku wypoczywać, regenerować się, ładować baterię. Jak będziesz z faceta drenować energie to każdy po pewnym czasie będzie miał dość. I szanuj. Pomyśl, co jest w Twoim zachowaniu, sposobie bycia jest nie tak (wskazówek i odpowiedzi było multum, pozbieraj wszystkie i zapisz sobie na kartce, lupele i ktoś jeszcze, podał też bardzo ważną istotną dla mężczyzn a chyba przeoczyłaś).
  8. Kolejna negatywna indoktrynacja. Cykl reklam sieci "Rossm....." reklamującą swoją gazetkę. Jasny przekaz lekceważenia partnera, braku szacunku, bo ktoś kto napisał artykuł aby zachęcić do zostawienia tam pieniędzy, wie lepiej niż jej partner co mu się podoba. I to wszystko w atmosferze zbliżających się świąt. W tych reklamach jest więcej negatywnego przekazu.
  9. Ja nie piję, były 5latki kiedy tylko łyk szampana w Nowy Rok. Ostatnio przy przeziębieniu 20 g ginu (stoi w barku od 7 lat i jeszcze na długo wystarczy, prędzej wywietrzeje niż ja skonsumuje). Po alkoholu puszczają jej hamulce, mówi to co chciała wcześniej Ci powiedzieć, ale z jakiś powodów się obawiała. Wcześniej topiła stres z pracy, teraz dołożyła frustrację, swoje żale, które z biegiem czasu się nawarstwiły. Nie umie w inny sposób rozładować stresu. Nie ważne co pije codziennie, ale małe ilości regularnie to też jest problem. Ile jest w stanie dni wytrzymać bez alkoholu? Kobiety duże szybciej uzależniają się od alkoholu i rzadziej z tego nałogu wychodzą. Terapia.
  10. Bardzo proszę o nie dywagowanie o przyczynie śmierci mojego kolegi, ponieważ Jego rodzina i znajomi wiedzą, co przechyliło czarę tej cholernej goryczy. Nie opiszę. Nie zgodzę się, że to co zrobił w Jego przypadku było egoistyczne. Nie pozwolę na to. Bo to był człowiek, który egoizmem się w życiu nie kierował. I tak postrzegać Jego decyzji nie pozwolę. I nie interesują mnie odczucia osób trzecich co do faktu, że tak by nie postąpił, bo to trzeba być w skórze takiej osoby aby wiedzieć co ona myśli i co się z nią dzieje. Zdaje sobie sprawę, że niejedni byli w ciężkich, trudnych, skomplikowanych sytuacjach, kłopotach których nikt by nie chciał, ale w niektórych kolejna kropla czy iskra jest już destrukcyjna. Każdy ma własną skalę odporności, wytrzymałości. Dlatego jeszcze raz podkreślę jak ważne jest to co okazujemy naszym dzieciom i to co do nich mówimy, i jak je traktujemy. Dlatego proszę młodych ludzi, którzy mają duże problemy z pewnością siebie, z akceptacją, z wiarą w siebie aby nie postrzegali siebie jak coś gorszego od innych. To jest wredna, piekąca kotwica. Im dłużej trwa jej zakotwiczenie, tym trudniej później, ale nie poddawać się i wyrzucać z siebie. Proszę. Nie dokonujemy wyboru naszych rodziców i nie decydujemy o przyjściu na świat, ale mamy wpływ na to co sami myślimy o sobie. Nie chce abym została źle zrozumiana, że podkreślanie dążenia do pewności siebie było dążenie do zadufania w sobie, narcyzmu , arogancji, butności, ale do zdrowej akceptacji siebie.
  11. To było z 2 dekady temu. Musicie zrozumieć iż łatwo na to patrzeć przy świadomości jaką mamy teraz. Spróbujcie i zastanówcie się jaka była mentalność społeczna z 25 lat temu. Czy zdajecie sobie sprawę jakie kiedyś było postrzeganie dzieci z domów alkoholików. Jak wyglądało ich życie. Nie wiele się zmieniło, ale było jeszcze gorzej niż teraz. Teraz są terapie, grupy wsparcia. Poza tym są tacy którzy jakoś sobie radzą z brakiem akceptacji, miłości od rodzica, a inni nie. mrBroken kiedyś od lekarza ratownictwa medycznego usłyszałam, że u samobójcy wyłącza się instynkt samozachowawczy. Samobójcy wcale nie myślą, że pozostawiają po sobie problemy. Myślą że w ten sposób pomagają nam żyjącym, że zdejmą z nas kłopoty z nimi związane. Że w ten sposób rozwiążą problemy. Że nie ma innego rozwiązania. W Polsce wzrasta niestety liczba samobójstw, pomimo dostępności lekarzy, psychologów, terapii i innych form pomocy.
  12. Gdzie byłam i moje koledzy, nie raz przy nim, jako dziecko, nastolatka robiłam wtedy to co potrafiłam. Pomagaliśmy tak jak potrafiliśmy, wspieraliśmy tak jak potrafiliśmy (nasi rodzice tłumaczyli nam jak mamy mu pomagać). Nie pozwalaliśmy aby się z Niego śmiano, wyszydzano. Szanowaliśmy Go, docenialiśmy. Problemem było to że Jego własny ojciec nie kochał, nie szanował. A organy no cóż, milicja 2 razy na dołek jego ojca wzięła. Po 89" Policja już pewnych metod "przemówienia do rozsądku" stosować nie mogła, choć ta metoda w przypadku Jego ojca skuteczna nie była na długo, ale na jakiś czas był spokój. Pomoc społeczna jest skuteczna, ale wtedy kiedy taki delikwent chce współpracować, a jak nie chce to sobie możesz. Odebranie praw rodzicielskich też nic nie dało. red odpowiedz mi, jesteś w stanie zmienić mentalność, sposób myślenia tak z grubsza połowy swojego otoczenia, wyperswadowania pewnych zachowań, postrzegania innych? Jesteś w stanie? Ja nie byłam w stanie dorosłym wyperswadować postrzegania mojego kolegi. Jak znacie skuteczne sposoby na degeneratów to piszcie. TPakal pewne wydarzenie spowodowane przez Jego ojca i słowa które usłyszał przeważyły. Przez pamięć o M., bo wiem, że tego by sobie nie życzył abym opisywała to, nie opiszę. Dlatego podkreślę jeszcze raz to co przekazujemy, to co mówimy swoim dzieciom ma olbrzymią siłę.
  13. @SledgeHammer jest to w tym dziale, bo zważ że w rezerwacie mam ograniczone działy, tym bardziej do ploteczek ani też do innych ten temat się nie nadaje. Poproszę o moderację o utworzenie nowego działu w rezerwacie i umieszczenie tego tematu.
  14. Długo zastanawiałam się czy napisać o moim koledze, którego już nie ma (popełnij samobójstwo). Pomimo Waszego podejścia do moich postów, opiszę to co myślę, że warto przekazać młodym mężczyznom aby się nie poddawali i zawalczyli o siebie i zaufali sobie, i abyście nie postrzegali się przez pryzmat swojego rodzica. Mój kolega, którego już nie ma i chciał aby o nim pamiętano dobrze ( i tak o Tobie pamiętamy M.) miał to co żadne dziecko mieć nie powinno. Dom w którym spokoju nie było, wzorzec ojca jakiego żadne dziecko nie powinno mieć (ojciec M. s******n, alkoholik, egoista, s*****l, cham, choleryk, kłamca, hipokryta, nie tylko moja opinia, ale mnóstwa ludzi). Brak warunków do spokojnej nauki, rozwijania swoich zainteresowań. Nawet odejście matki od Jego ojca nie pomogło. M. zawsze starał się, odkąd pamiętam, być przeciwieństwem swojego ojca. Pracowity, kulturalny, zaradny, życzliwy. Zawsze wzbudzał mój szacunek za to, że mu się chciało tak mocno pracować nad sobą. To była psychiczna harówka. Walczenie z postrzeganiem Jego przez pryzmat Jego ojca, walczenie z kompleksami, pokazanie, że pomimo takiego ojca on jest lepszym człowiekiem, że nie jest nim. Pewność siebie jest kluczem, otwiera wiele, pomaga zwalczać przeciwności. Pewność siebie jest bardzo istotna. To motor, który napędza do budowania własnej pozycji, świadomości swojej wartości, szacunku do siebie. To co dziecko słyszy o sobie od rodzica jest fundamentem w budowaniu pewności siebie. To co mówimy do naszych dzieci zostaje w nich, postrzegają siebie naszymi oczami. Od tego się zaczyna. Od słów i przekonaniu o naszym dziecku. Są jednostki, które mają pewność siebie wrodzoną, bardzo silną, nie poddają się różnym przeciwnością, opinią innych. Są też tacy, którym trzeba pomóc, nawet zmianą w sposobie myślenia o nich. Nie pozwalaniem innym na gardzenie, wyszydzanie. Uważam i proszę Was, którym brakuje pewności siebie, że nic nie jest stałe, to że dzisiaj jest źle to nie znaczy, że jutro musi być tak samo. Nie determinujcie siebie i nie postrzegajcie siebie przez pryzmat domu w którym się wychowujecie, bo nie mieliście żadnego wpływu na to jakich macie rodziców. Na pewno jest dużo trudniej, do pokonania jest wiele aby zmienić postrzeganie o sobie. Dzisiaj jest wiele możliwości pracy nad sobą, wiele sposobów, dzisiaj jest łatwiej znaleźć metodę na siebie, dopasować do swojej osobowości. Nie każdy z Was może mieć wyższe wykształcenie i nie ono jest wyznacznikiem Waszej pozycji. Tym, którym brakuje pewności siebie, dajcie sobie szanse, zaufajcie sobie, pozwólcie sobie o myśleniu o sobie dobrze. M. minęła kolejna rocznica kiedy Cię nie ma, pamiętamy o Tobie. Pamiętamy o Tobie takim jakim chciałeś być i byłeś.
  15. Red projekcja jak u kobiety. Mężatką to ja jestem już od dawna. A majtek to ja nie gubię. A mój Mąż to żaden dziedzic fortun. Błyskotliwy, inteligentny mężczyzna, który do wszystkiego co ma, doszedł własną, ciężką pracą. PS Kiedyś uderzał taki jeden, który uważał że kasą rodziców, (jego matka zarabiała więcej niż ojciec) może wszystko. To był pustostan umysłowy. I nie jedna go olała, wybierając takiego Mariana z budowy. Kasa to nie wszystko.
  16. "To czego chcą kobiety" odpowiem tylko za siebie: pewnych siebie mężczyzn. Mężczyzn, którzy np. wykonując nie raz ciężką fizyczna pracę by nie wstydzili się tego, ich praca jest tak samo ważna jak innych. Szufladkujecie siebie tu nie raz, klasyfikujecie, podzielić można mężczyzn na: pewnych siebie albo nie, pracowitych i nie, kulturalnych i nie. Nie ma dla mnie znaczenia ile zer jest na koncie, bo są tacy co te zera maja tylko dlatego że odziedziczyli je, a nie zapracowali na nie. Znaczenia ma to, o czym nie raz wspomina Subiektywny, przekonanie o sobie. Najtrudniej mają w budowaniu pewności siebie mężczyźni, którzy przekonania o sobie, swojej wartości, szanowaniu siebie nie wynieśli z domu. Którzy z problemów finansowych w domu rodzinnym, w życiu nie realizują tego co ich w życiu pociąga i w czym by się chcieli realizować albo dyskredytuje ich jakaś wada związana ze zdrowiem. Trudniej mają Ci, o których rodzice się nie troszczyli i nie wyposażali ich w umiejętności radzenia sobie w życiu. Budujcie w sobie pewność siebie, jeżeli nie jest w rodzona, to starajcie się tak aby ona wyglądała jak najbardziej na naturalną.
  17. Przekazuję od mojej koleżanki (nie chce się zalogować), ma wibrator, dlatego żeby męża nie zdradzać. Do puki mógł nie był jej potrzebny. Tak poza tym puściłam link z Twoim artykułem koleżankom (logować się nie będą, bez obaw) przekazują, że żaden gadżet i tak nie zastąpi mężczyzny.
  18. Niestety to prawda. Kiedyś gen. Czempiński opowiadał, że zdarzały się przypadki iż mężczyzna terrorysta zrezygnował z dokonania zamachu, kobieta terrorystka nigdy.
  19. Kolejna negatywna indoktrynacja: piosenka Honoraty Skarbek "Nie Powiem Jak" cała ta piosenka to tzw. domyśl się. www.youtube.com/watch?v=M93nWdvISrc&index=1&list=RDM93nWdvISrc
  20. Adolf czy możesz zaproponować swojej żonie aby ze mną porozmawiała na pw, bo też jest matką syna i mam inne zdanie, a pasożyta nie wychowuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.