Skocz do zawartości

NoweŻycie

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez NoweŻycie

  1. @Feniks Czy ja tutaj kogoś atakuje? Jesteśmy w dziale religia. Korzystając z prawa wolności wypowiedzi zaprezentowalem kilka razy fundamentalne prawdy wiary Katolickiej, dziedzictwo Starego Testamentu w sprawie kobiet oraz doświadczenie własne. Od kilku osób otrzymałem podziękowania za poszczególne posty. Jeśli to spowodowało moja baczną obserwację moderacji i nie jest mile widziane na tym forum, oświadczam tejże, że zaprzestaje wypowiadania się nt. Świętej wiary Katolickiej. Pozdrawiam
  2. @SzatanKrieger Możliwe, że albo pamięć Cię zawodzi albo nie uważałeś na lekcji religii albo ktoś Ci przekazał złe informacje. Oficjalny dogmat Kościoła jest taki jak napisałem. Oczywiście jest szerzej opisany ale sens jego oddaje to, co napisałem. Jeśli zaś chodzi o Twoje drugie stwierdzenie, to wydaje mi się, że przesadzasz. Miłosierdzie Boga nie zna granic, Jezus spotykał się z nierządnicami, grzesznikami, celnikami. Objawił się św Pawłowi, który z początku prześladował i nienawidził chrześcijan. @Iceman Bóg i Jego zbawczy plan, którego wyjątkowość i pełnia objawiła się w Jezusie jest jeden i nie jest podporządkowany pod osobową indywidualną "rację" ludzi i rozmaite poszukiwania. A więc poszukiwania niechrześcijanina, choć mogą być szczere, z serca, są niedoskonałe, ponieważ nie dysponuje on środkami zbawczymi, takimi jak np. chrzest czy Sakrament Eucharystii. Nie oznacza to, że u niechrześcijanina nie działa Duch Boży jednak tylko w Jezusie i Kościele można odnaleźć pełnię życia religijnego. Czym innym jest prawda ostateczna, w którą wierzę, a czym innym moje ograniczone postrzeganie tej prawdy. W rozwoju duchowym nie ma takiego stopnia, którego nie można przejść. Nawet święci mistycy Kościoła, którzy mieli nadprzyrodzone doświadczenia dostąpili ograniczonego, częściowego, poznania, bo ostatecznie byli tylko ludźmi.
  3. Szukanie prawdy jest bardzo indywidualne. Boga można szukać po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń. Jednak Zbawiciel jest jeden i nawet jeśli ktoś za życia, nie z własnej winy nie poznał Ewangelii i Chrystusa (np. Japończyk buddysta) ale próbuje wieść uczciwe życie, to może zostać zbawiony do życia wiecznego. Zbawienie to jednak dokonuje się tylko i wyłącznie dzięki doskonałej odkupieńczej ofierze Jezusa.
  4. @Iceman Każdy ma swoją unikatowa drogę, która może odnaleźć. Każdy posiada swoją świadomą lub nieswiadomą tęsknotę za Bogiem ale On nie chce nikogo nawrócić wbrew woli człowieka i pod przymusem.
  5. @Veterano Bóg chciał w sposób wolny stworzyć świat "w drodze" do jego ostatecznej doskonałości. "Świat w drodze" zakłada rozwój, który jest niemożliwy bez cierpienia i braków. Zanim osiągnie pełnię i doskonałość, musi przejść etapy niedoskonałości: To stawanie się dopuszcza w zamyśle Bożym pojawianie się pewnych bytów, a zanikanie innych; dopuszcza obok tego, co najdoskonalsze, także to, co mniej doskonałe; obok budowania natury, również zniszczenia. Obok dobra fizycznego istnieje zatem także zło fizyczne tak długo, jak długo stworzenie nie osiągnie swojej doskonałości (KKK, 310). Ponadto Bóg szanuje wolność, którą obdarował człowieka. Może również w swoim czasie nadać cierpieniu (niezrozumiałą dla człowieka) wartość i sens, w sposób tajemniczy potrafi wyprowadzić z niego dobro (KKK, 311). W trakcie trwania cierpienia wydaje się ono niezrozumiałe, niepotrzebne, uciążliwe, niczemu niesłużące. Dopiero z perspektywy czasu, z dystansu widzimy, że miało sens, służyło określonemu dobru, nie było dziełem przypadku. Człowiek chory i cierpiący może doświadczyć wartości zdrowia dopiero po uleczeniu. @SzatanKrieger Nie na wracam siłą. Odpowiadałem dyskutantom. Pozdrawiam.
  6. @Iceman Człowiek mając wolna wolę może buntowac się Bogu, Jego przykazaniom. Może uważać że Jego przykazania go ograniczają i są niepotrzebne. Człowiek może nie chcieć zrozumieć że Boże prawo i ofiara Chrystusa prowadzi do wolności. Grzech, w szczególności ciężki niszczy duszę człowieka. Pan Bóg stworzył człowieka na Swoj obraz i podobieństwo. Do Pana Boga jesteśmy podobni poprzez duszę. Bóg jest Duchem. Żyjąc moralnie, pobozemu, mijujac nawet swoich nieprzyjaciół, dusza upodabnia się do Boga.
  7. Bóg jest nieskończenie miłosierny. Ukochal swoje stworzenie przekraczając ludzkie pojmowanie.
  8. Pierwszym objawieniem Boga jest samo stworzenie nieba, ziemi, człowieka. Pełnią, perłą objawienia Bożego Miłosierdzia, jest ofiara Jezusa Chrystusa. Taki jest Bóg. Tak kocha ludzi. Ty chciałbyś może mieć inny obraz Boga. Jednak to Bóg jest Panem historii zbawienia. @icman Po chłopsku - ofiara Jezusa Chrystusa dźwiga ludzi z nędzy grzechu. Jest On lekarzem dusz. Jednak by lekarz przyszedł do duszy, sama musi stwierdzić, że jest chora i zawołać lekarza.
  9. Bóg objawił w swoim Synu milosierdzie, w odkupieniu świata na Krzyżu, dla wszystkich ludzi.
  10. Jezus Chrystus, jest prawdziwym Bogiem, synem Boga żywego. Mesjasz przybył ale Żydzi go nie poznali. J3 16-21
  11. @Obliteraror Przeczytaj mój poprzedni post. Masz w nim słowa Boga zywego Jezusa Chrystusa. Spowiedź uszna jest błogosławieństwem i perłą katolików. Właśnie dzięki m. In. Glebokim Doświadczeniu oczyszczającym spowiedzi usznej się nawrocilem.
  12. @Obliteraror Wiara Judy Machabejskiego w pośmiertne oczyszczenie z grzechów. W możliwość oczyszczenia się z grzechów po śmierci wierzył Juda, zwany Machabejskim, który zorganizował składkę pomiędzy ludźmi i posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech niektórych żołnierzy, którzy zginęli w boju. Ich grzech polegał na tym, że zatrzymali przy sobie różne przedmioty poświęcone bóstwom, chociaż Prawo im tego zabraniało. Wszyscy "oddali się modlitwie i błagali, aby popełniony grzech został całkowicie wymazany." (por. 2 Mch 12,40-44). Autor natchniony pochwala Judę za jego wiarę w zmartwychwstanie i za jego troskę o oczyszczenie zmarłych z ich grzechów (por. 2 Mch 12,43-45). — Nauka Jezusa Chrystusa o możliwości odpuszczenia grzechów po śmierci. O możliwości odpuszczenia grzechów poza granicami ziemskiego życia poucza też sam Chrystus, kiedy ostrzega przed bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu: "Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym." (Mt 12,31-32). Według słów Chrystusa istnieje zatem możliwość uwolnienia się człowieka w przyszłym życiu od grzechów innych niż bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu. (por. KKK 1031) Tak więc Pismo Święte uzasadnia wiarę w czyściec, gdyż uczy o możliwym przebaczeniu grzechów po śmierci. Odsyłam też do prywatnych objawień mistykow chrześcijańskich jak chociażby św Faustyna Kowalska.
  13. Jako chrześcijanie mamy obowiązek napominac braci w wierze, pamiętając by robić to z łagodnościa i miłością. czy była to rzeczywista troska o właściwą postawę religijną babci? Zawsze przy takich okazjach warto pomodlić się za zmarłych oraz za dusze w czyśccu cierpiące.
  14. @@CzarnyR Klanianie się przed np figurka Jezusa nie uwlacza Bogu, jeśli nie klaniasz się figurce jako takiej. Pamiętajmy że Arka Przymierza, podobnie jak zdobiące ją wizerunki, mimo ogromnej czci jaką otaczali ją Żydzi, nie była dla nich Bogiem, ani mu równoważnym symbolem. Edycja To co napisałeś pod spodem niczego nowego nie wnosi.
  15. @The Motha tak jak cytowałem "weźmijcie Ducha Świętego, którym grzechy odpuscicie są im odpuszczone...". Dopiero podczas spowiedzi przy konfesjonale odczulem oczyszczenie i to doświadczenie jest dla mnie fundamentalne. Ufam Kościołowi Katolickiemu jako owocowi życia i męki Jezusa. Nie o tym jednak jest temat.
  16. Dziękuję za to pytanie @The Motha nie myślałem o tym. Wczesniej pokuta była publiczna, więc wiernym również odpuszczano grzechy. A dlaczego wprowadzono prywatna? Taka znalazłem odpowiedź. Powodów było kilka: połączono spowiedź z kierownictwem duchowym. Mnisi cenią sobie bardzo kierownictwo duchowe. Kiedy jest ono połączone z sakramentem pokuty, ma dodatkowy walor, bo Chrystus wyraźnie związał z tym sakramentem obecność Ducha Świętego: "weźmijcie Ducha Świętego, którym grzechy odpuścicie, będą im odpuszczone…" (J 20,23). Dla mnie prywatna spowiedź nie jest już problemem a Łaską. Odbyłem spowiedź generalna po wielu latach rozłaki od Kościoła i było to niesamowite doświadczenie oczyszczenia mentalnego, fizycznego i duchowego.
  17. Śmierć Krzyżowa Jezusa przyniosła swoje konkretne owoce. W dniu Pięćdziesiątnicy Jezus zesłał na Apostołów Ducha Świętego. Dzięki Jemu ustanowiono m. in. Sakrament Eucharystii - (Jam jest chlebem żywym, który z nieba zstąpił) gładzi grzechy lekkie, umacnia i uświęca duszę wiernego, dodaje siły w walce z pokusami. Sakrament Pokuty i Pojednania - gładzi grzechy ciężkie, przywraca Łaskę Uświęcającą i umacnia w dążeniu do Świętości. Każdy ochrzczony jest świątynią Ducha Świętego, jednak grzech ciężki uśmierca duszę. Zaznaczam tylko te Prawdy, bo są One na inną dyskusję.
  18. Biblia jest ponadczasowa, tak jak ponadczasowa jest grzeszna natura ludzka ale... Cytat
  19. Przepadło nie zaglądałem tu dwa lata. Temat w którym opisuje powrót do zdrowia jest zablokowany ale znajduje się w dziale Religie. Pozdrawiam
  20. Nawrócony grzesznik. Wiem, że jest realna nadzieja na uzdrowienie, dlatego nie zamykam ust a tym się dzielę. W temacie ktory zalozylem skupiam się jedynie na ocenie kobiet. @Normalny
  21. Z tego miejsca już niegdyś korzystałem, teraz przybywam by dzielić się swoim doświadczeniem
  22. W bardzo nowatorski i ciekawy sposób ocenia kobiety i daje przestrogi dla mężczyzn Księga Syracha. Napisana została po hebrajsku w 190 r p. n. e. A oto przestrogi dla mężczyzn Myślę, że mój komentarz jest zbędny. Zapraszam do dyskusji. Temat ten rozwija Jerzy Kułaczkowski na kilku stronach w "Cechy dobrej żony w ujęci Księgi Syracha" https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/8396/1/04_Jerzy_Kułaczkowski_Cechy dobrej żony w ujęciu Księgi Syracha_59-72.pdf
  23. Witam, zarejestrowałem się by opisać swoją historię jak uwolniłem się pijaństwa, porno i duchowego letargu. Chciałbym założyć również temat z tym jak ocenia kobiety Księga Syracha ze Starego Testamentu.
  24. Witam, byłem kiedyś zarejestrowany na tym forum, lubiłem słuchać audycji Marka na youtube (jeszcze jakies 2 lata temu). Pomyślałem, że wrócę tutaj by dać świadectwo i być może kogoś zainspirować. Bardzo krótko opiszę swoją historię: Od 16 roku życia towarzyszył mi alkohol, pornografia. Na studiach doszła marihuana i kilka razy inne środki "rozwijające świadomość" oraz zainteresowanie buddyzmem zen, ezoteryką, New Age. Po studiach pozostał alkohol i pornografia. Czas ten, czyli około 10 lat określiłbym nieustannym nikczemnieniem, pogrążaniem się w jakichś ciemnościach duchowych i psychicznych (buddyzm zen dawał złudną wizję "oświecenia" a medytacja nie przynosiła satysfakcjonujących korzyści). Stałem się człowiekiem wewnętrznie znerwicowanym, nadużywającym alkoholu i pornografii. Chociaż walczyłem z tymi przypadłościami i tak regularnie upadałem. W wyniku różnych okoliczności, poszukiwań, doszedłem w końcu do wniosku, że Kościół Katolicki jest jedynym miejscem, który nie sprowadzi mnie na dno. I nie myliłem się. Trafiłem do Sanktuarium Maryjnego, prowadzonego przez zakonników Franciszkanów. W tym Świętym miejscu, modląc się przed obrazem Matki Bożej, poczułem w sobie, że muszę odwrócić się od dotychczasowego życia, bo zmierzało one donikąd. Poszedłem do spowiedzi z tzw. marszu, spowiednik ocucił mnie swoimi słowami z duchowego letargu i na drugi dzień czytałem już z otwartym sercem Nowy Testament. Po długim przygotowaniu, poszedłem do spowiedzi generalnej (od 15 roku życia nie miałem ważnej spowiedzi, przyjmowałem sakramenty świętokradzko). Przy każdym grzechu ciężkim jaki wypowiadałem, czułem dosłownie jak z okolic mojej klatki piersiowej schodzi jakiś ciężar, był to ciężar moich grzechów. Po spowiedzi byłem lekki jak piórko, zarówno na ciele, umyśle jak i duchu. Odrzuciło mnie kompletnie od alkoholu i pornografii i z dnia na dzień staje się coraz spokojniejszym, empatycznym i miłującym Boga człowiekiem. Jezus Chrystus, za wstawiennictwem Niepokalanej Maryi mnie uratował i uzdrawia moje serce. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Podaję jeszcze świadectwo nawróconego zakonnika, który szukał Boga w praktykach Wschodu, z uzdrawianiem ludzi włącznie. Polecam również poszukiwać historii nawróconych ludzi świeckich, jest ich dużo i na youtube i wersji pisanej Pozdrawiam. https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2013/04/28/o-joseph-marie-verlinde-swiadectwo-nawroconego-zakonnika-ktory-szukajac-boga-poprzez-rozne-praktyki-wschodu-z-uzdrawianiem-ludzi-wlacznie-sluzyl-zlemu/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.