robespierre

Nie można tak do tego tematu podejść, bo mąż nie zrobił niczego złego swojej żonie, a jak jej nie pasowało, że jest pizdą, mogła się rozstać oczywiście z przyznaniem się do winy za rozpad małżeństwa. Prezentujesz białorycerskie myślenie - że to faceta wina. Panie z kafeterii by Cię wręcz pokochały po takich tekstach. Tacy jak Ty dokładają im się do ich interesu. Ruchanie żony innemu facetowi to tak jakbyś zajebał mu auto z parkingu tylko dlatego, że były otwarte drzwi a w środku kluczyki. A potem mówił, że to jego biznes, że auta nie upilnował. I jeszcze tak jak @Bonzo czy kilku innych pieprzył bzdury, że nie ma w tym niemoralnego czynu. Litości.

Jak to która? Prawie każda kobieta musi 'coś poczuć' inaczej nie czuje tej gratyfikacji. Tak samo jest u Ciebie - nie czujesz tej gratyfikacji jaką jest szybki seks z piękną diwą. Nie czujesz, bo jesteś emocjonalny jak baba. Normalny facet idzie do pięknej kobiety aby ją dymać, nie tworzy otoczki mitycznego zdobycia jej i magicznych chwil w pierwszym razie. To są emocjonalne bzdety i urojenia babskie. Dziecko - weź spier... - nie obchodzi mnie czego Ty masz dość, nie informuj mnie o tym i w ogóle nie zwracaj się do mnie.

Ty chyba zupełnie nie zrozumiałaś poglądów Marka czy całej tej idei. Nigdzie nie ma żadnej agresywnej postawy do testów DNA wobec niezdradzających kobiet, bo my chcemy te testy po to, aby dopiero DOWIEDZIEĆ SIĘ CZY TAKOWA KOBIETA JEST NIEZDRADZAJĄCA! Czyli nie możemy być agresywni do niezdradzających kobiet bo NIE WIEMY KTÓRE TO SĄ! I po to właśnie testy DNA! Oj ta logika kobiet... Nie musiałaś zakładać tego tematu, wystarczyło lepiej posłuchać audycji. Marek już to wyjaśnił. Kobiety nawet uczciwe reagują agresywnie dlatego, bo wiedzą, że mają z tyłu głowy, że jakby pojawił się odpowiedni genetycznie partner, to by zdradziły. Krótko mówiąc: czynem nie zdradziły, ale myślą - już dawno.

Zdecydowanie uległość. Chyba nic mnie tak nie podnieca jak małomówna uległa dziewczyna. Nawet jeśli udaje, żeby mnie urobić, co za różnica. Maszt staje totalnie na baczność. No i gdy raz miała na mnie czekać 4 godziny na dworcu kolejowym - powiedziała coś w stylu, że misiu, nie ma problemu - i faktycznie czekała. Kurwa mać, co za wspomnienia, tak dużo dającej z siebie laski to już nigdy nie będę miał.

Ruchając mężatkę, wyrządzasz świadomie krzywdę jej mężowi, po 1 jest to brak solidarności męskiej, po 2 jest to zupełna degrengolada moralna. Jeszcze rozumiem, jak robisz to nieświadomie, ale świadome ruchanie mężatki, to kurestwo względem jej męża. Popieranie czegoś takiego na tym forum to tak jakby wysrać się na całą ideę jego założenia. Przecież to forum nie założono po to aby był tu magiel pseudo ruchaczy popisujących się ile to mężatek nie zaliczyli (swoją drogą, żałość żeby chwalić się ruchaniem starych 40-paroletnich kobiet). Czytając takie wypowiedzi jak Twoje normalny człowiek dochodzi do wniosku, że tak naprawdę faceci są takimi samymi świniami jak kobiety i właściwie po co istnieje takie forum? Co ono ma obnażać? Gdzie tu honor męski o którym tak mówimy? Nie ma czegoś takiego jak 'różne podejście do sprawy'. Jest albo właściwe podejście, albo niewłaściwe. Podejście @Bonzo czy @Byłybiałyrycerz jest niewłaściwe - bez dyskusji.

Każdemu się to zdarza z jedną na tysiąc, bo każdy z nas ma takie dopasowania z odpowiednimi kobietami - Ameryki nie odkryłeś. Kłopot w tym, że Ty jesteś tym tak emocjonalnie podniecony jak baba. Seks to seks, najważniejsze, żeby kobieta byłą seksowna i atrakcyjna. Cała reszta to jakieś Twoje babskie pierdolenie - jesteś pod tym względem niezwykle podobny do kobiet. Być może Ty tak masz, że celebrujesz tę wielką chwilę pierwszego razu, ale większość facetów ma duszę męską a nie babską jak Ty i za 5 lat będzie miał głęboko w dupie jaki był ten pierwszy raz, zupełnie o tym zapomni. Dlatego doradzam bratu jako mężczyźnie, a nie babie.

Tacy jak @Bonzo czy @Byłybiałyrycerz zupełnie psują sens istnienia tego forum. Po co istnieje to forum, piętnujące oszustwa kobiet, ich zdrady, skoro tutaj właściwie Ci Panowie popierają to samo - ruchanie mężatek, przykładanie ręki do zdrady, degrengolady moralnej. Ci ludzie zupełnie psują cały sens istnienia tego forum. I tutaj jeszcze @Still który postanowił przyłączyć się do ruchania mężatek. Idźcie Panowie w chuj z taką robotą - po co takie forum zakładać, jak wychodzi, że faceci to jeszcze większe kanalie w tych sprawach od bab? Po prostu kurwa żenada.

No nie do końca - zarobek z nieruchomości jest, ale jej wartość wraz z kolejnymi latami maleje. Po 30 latach wartość takiej nieruchomości drastycznie spada. Np. dziś mieszkania z lat 70-tych są tanie jak barszczy - można spokojnie kupić poniżej 200 tys. zł nawet przy Warszawie.

Mógłbyś podać link do wiki lub definicji, bo nigdzie nie znalazłem takiego prawa. I te dziwne białorycerskie opisy o jakiejś wyśnionej dziewczynie i magicznym pierwszym razie. Tak jakbyś zupełnie nie rozumiał idei forum i audycji Marka - nie ma żadnej idealnej, cudownej młódki, każda kobieta ma ten sam program biologiczny, z jedną może się da żyć bardziej zgodnie, z inną mniej zgodnie, ale te dziwne teksty o jakiejś wyśnionej dziewczynie - wtf? Ale co tu ma do tego jakaś wiara. Przecież on się ma po prostu dobrze bawić w seksie z ładną kobietą. A Ty mu stawiasz jakieś dziwne kryteria, że musi coś zdobyć, 'osiągnąć' kobietę do rozprawiczenia, 'zdobyć'. Daj chłopakowi radość z życia, aby mógł się nim po prostu bawić a nie twórz mu jakichś dziwnych barier tylko dlatego, że Ty je sam sobie stworzyłeś.

Osobiście sam straciłem dziewictwo z prostytutką. Od tamtego okresu minęło około 7 lat i szczerze mówiąc przez te 7 lat pomyślałem o tym fakcie jakieś góra 4-5 razy (jeśli dobrze pamiętam). A, no i na studniówce też nie byłem. O tym pomyślałem bodaj z raz, dwa? Nie wiem jak w ogóle można do tego przywiązywać uwagę - co Ty kobieta jesteś, że musi wszystko być jak z 'wyśnionego snu'? Idź do jakiejś ładnej diwy i dobrze się baw, a nie kombinuj.

Masz na myśli, że korelacja ta w całej Europie nie ma wytłumaczenia? Bo w Niemczech jest porównywalna siła nabywcza, w UK nawet gorsza niż w Polsce, a jeśli chodzi o mieszkania i domy, to np. UK a Polska to Niebo a Ziemia. Dom który u nas kupisz za 1 mln zł, tam kosztuje 2 mln... funtów. Tam wszyscy wynajmują na potęgę. Raczej stety. Tam jest jeszcze większy tradycjonalizm i taka dziewczyna wierząca może być niezłą i dobrą żoną na dużo dłuższy dystans (co oznacza też więcej seksu) niż w takiej Warszawie. Nie ma nawet żadnego porównania. W Rzeszowie ustabilizowaną żoną chce być niejedna 24-letnia śliczna świeżynka. W Warszawie takową chce być 30+ letnia...ekhm... "świeżynka".

Cześć bracia, postanowiłem założyć tu w końcu konto po pół roku czytania.