Skocz do zawartości

zend

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez zend

  1. 2 godziny temu, JacekWaw napisał:

    Dodając do tego mój wiek 34 lata, to już ludzie mówią: stary kawaler. Tak chcę i koniec. Nauczony doświadczeniem w wielu związkach, przez wiele lat związków miałem dużo, wiem że lepiej być samemu. Same plusy. Minusów nie widzę.

    I masz rację, a zrozumie to tylko naprawdę świadomy mężczyzna. Ja mam już 29 lat (rocznikowo) - i coraz mnie mi zależy na związku. Nie przeczę, że jakieś tam portale randkowe mam odpalone, bo  na ruchanie albo w ogóle jakiś 'związek' nie jestem zamknięty - czemu nie, haj hormonalny też bywa fajny. Jednak naprawdę nie czuję żadnego, zupełnie żadnego ciśnienia i przywykłem do tego, że mogę być sam całe życie. I zupełnie mi to nie przeszkadza, powiem więcej - dawno się tak dobrze z tym nie czułem. Wszystko to mindset, nic więcej. Jeszcze ze 2 lata temu myślałem, że tak się nie da, że to tak puste straszne życie i chcę rodziny. Teraz zupełnie zmieniłem podejście.

    Moim zdaniem największą podstawą jaką mężczyzna musi zrozumieć jest głębokie zrozumienie a wręcz POCZUCIE tego, że kobieta Cię NIE POKOCHA. ŻADNA. Nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że kobiety są z natury pasożytnicze. Kobiety 'miłość' zawsze objawia się tym, że 'jest'. Ot, tyle. No i póki jesteś silny - to kocha, tracisz siłę, zwykle odchodzi, nawet jak nie odchodzi to 'prawie odchodzi', pojawiają się inni 'koledzy'.

     

    Dlatego nie wierzę już w miłość z kobietą. Wierzę w fajny związek i w to, że można mieć w miarę fajny partnerki związek - znam parę takich. Oczywiście po czasie i tak jest codzienna szarówa, ale jakoś dają radę. Tak - w takie coś wierzę. Ale nie jest to dla mnie aż tak nęcące, żeby mi jakoś specjalnie na tym zależało. Jak przyjdzie to przyjdzie, jak nie to nie.

     

    Bycie singlem jest po prostu normalne w dzisiejszym świecie. Jest masa rozwodów, rozstań, itd. Dziś być singlem to fajna rzecz, nie ma w tym niczego wstydliwego.

    A ile pieniędzy zostaje Ci w portfelu. Gdy rejestrowałem własną działalność chyba nic bardziej mnie nie cieszyło jak to, że w rubryczce stanu cywilnego miałem odznaczone: 'małżonek' czy małżeństwo.

    Zakładać firmę z babą albo w jakichś zawiłościach małżeńskich - brrr.

     

    2 godziny temu, JacekWaw napisał:

    chyba Cie żadna nie chce

    Ile razy ja to słyszałem już od kobiet. Podczas bycia z jedną kobietą w związku słyszałem tak od innych (które o tym nie wiedziały), w przerwie pomiędzy jedną a nową partnerką, znów to słyszałem, pomiędzy drugą a trzecią znów... i tak dalej. Standardowe babskie stadne teksty co by dbać o swoje interesy poprzez obniżanie samooceny mężczyznom. 

     

    2 godziny temu, JacekWaw napisał:

    miałbyś dla kogo dom budować 

    Lol. Ale czemu to ja mam go budować? To niech ona buduje, przecież podobno mnie kocha - niech pokaże to czynami :)

     

    3 godziny temu, JacekWaw napisał:

    prawda jest taka że prawie co weekend gdzieś wyjeżdżam i żyję 100x ciekawiej niż one)

     

    To chyba zależy od człowieka. Ja tam rzadko gdzieś wyjeżdżam i zupełnie mi to nie przeszkadza. Najlepiej się czuje siedząc sam w domu, rozmyślając i planując. Jakoś bardzo rzadko czuje się samotny z tego tytułu. Czasem, pod wieczór może człowieka złapać ewentualnie jakaś handra, ale to normalka, takie jest życie. Nigdy mnie wyjazdy nie kręciły, choć mam na tyle kasy, że mógłbym sporo podróżować. Jeśli już, to takie totalne survivale, klimaty samotnej wyprawy rowerem, etc.

    • Like 2
  2. 8 minut temu, Tomko napisał:

    To straszne Arch. Wręcz makabryczne. 

    Dokładnie kolego - niby sprawdziłem kod, przeniuchałem wiele miejsc, ale wciąż gdzieś jest obawa, że gdzieś tam w skomplikowany sposób (np odwołanie do odwołania, do odwołania, do odwołania które odwołuje do jakiegoś mailera wysyłającego info do jakiegoś adresu) może być coś zaszyte. I boję się tego ryzyka.

    To jest to, co mnie dręczy, bo z bazowym oprogramowaniem z kilku firm w których pracowałem stworzenie dobrego portalu to jest dla kogoś na moim poziomie kwestia paru dni.

     

    A tworzenie od zera - trochę mi się nie chce.

     

    10 minut temu, Tomko napisał:

    Jak tam buraku? Nie znudziło ci się jeszcze banów zarabiać? :) 

    Hehe, widzę chłopcze, że mylisz mnie z jakimś 'Archem' i jeszcze wyprowadzasz do mnie ostre działa, hehe. Kolego - musiał Ci ten Arch mocno zajść za skórę.

  3. Przychodzi mi do głowy tylko jedna rzecz; że chcę napisać duży portal który osiągnie sukces, mam nawet świetny plan, ale nie chcę mi się wszystkiego tworzyć od zera. Mógłbym co prawda 'skorzystać' z pewnych gotowców z prac w których pracowałem, ale boje się, że mogli postawić tam jakieś zaszyte requesty do ich aplikacji/serwisów dzięki którym będą wiedzieć, że użyłem ich podstawy oprogramowania. 

     

    I to w sumie tyle. Chyba z niczym innym nie mam takiego bólu, wszystko poza tym jak na razie udało mi się w życiu dokładnie tak jak planowałem.

    2 godziny temu, maggienovak napisał:

    Teraz mam spoko faceta, ale właśnie przez byłego mam odruchy lęku, że będę tylko Głosią od sprzątania, gotowania, a ruchanie bedzie u kogo innego.

    Twój 'problem' jest tak miałki i żałosny, że aż się złapałem za głowę, ale jeśli piszesz te bzdury naprawdę, to Ci doradzę. Załóż sobie konto na jakimś badoo czy innym tinderze - momentalnie zrozumiesz, że Twoja cipka jest interesująca seksualnie dla innych facetów, niezależnie co pieprzył jakiś były.

    Może jednak nie, bo Ci jeszcze odpierdoli i rzucisz obecnego faceta myśląc, że znajdziesz szejka.

    • Dzięki 2
  4. Przed chwilą, AR2DI2 napisał:

    1 - Samo zaprzeczenie w jednym zdaniu

    W niczym sobie nie zaprzeczam. Nieświadomy grzech, to nie grzech, grzech musi być świadomy. W 90% ruchacze mężatek doskonale wiedzą, że posuwają jakiemuś nieszczęśnikowi kobietę.

     

    1 minutę temu, AR2DI2 napisał:

     - chodzenie do burdelu tez jet naganne moralnie, na równi z prostytucją. Jak sobie radzisz z tym dylematem moralnym? 
     

    Uznaję tylko moralność opartą o krzywdę/brak krzywdy drugiego człowieka. Chodząc na prostytutki nie robię nikomu nic złego. Ty ruchając mężatki robisz. Jej mężowi. I nie zasłaniaj się głupio, że 'jak nie ja to inny'. Po 1 nie wiesz czy będzie ten inny, bo z założenia, skoro mówimy o zasadach, to po to, aby miało je jak najwięcej mężczyzn, ergo: aby Ci 'inni' też tego nie robili. Równie dobrze w latach 50-tych dużo więcej mężczyzn by odmówiło posuwania mężatek, bo kręgosłup moralny ludzi był znacznie większy. 

    Po 2 jak już pisałem - to, że niektórzy łamią prawo, to nie znaczy, że wszyscy mamy je łamać i ma zapanować anarchia. 

     

    Ruchanie komuś żony to upadlające i obrzydliwe zachowanie. Trzeba być niepełnosprawnym emocjonalnie aby coś takiego robić świadomie i na dłużej. Po prostu mieć zanik empatii i uczuć wyższych. A to nie jest żadne 'alfa' - to jest zwykłe upośledzenie umysłowe. Nie ma się czym chwalić.

  5. 2 godziny temu, Meg4tron napisał:

    Tu ładnie dowaliłeś.

     

    Większość użytkowników ma ugruntowany światopogląd, przekonania często wynikające po prostu z obserwacji świata. W dodatku mało kto ma tu 18 lat tylko więcej. Teraz wpadasz Ty któryś już raz i nawracasz, moralizujesz nawet ''starych wyjadaczy''.

    Nic nie rozumiem z tej wypowiedzi, nie widzę żadnego odniesienia do moich argumentów. Albo jesteś trollem, albo udajesz, że 'dyskutujesz' bo boisz się normalnej dyskusji na argumenty.

    3 godziny temu, SSydney napisał:

    Tak tak "PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA MUSI...." dowaliłeś do pieca.

    Nie przeinaczaj i nie manipuluj. To nie było takie 'prawdziwy mężczyzna musi' jak próbujesz insynuować.

    4 godziny temu, AR2DI2 napisał:

    To tobie trzeba wbić do łba młotem, że jak go zdradziła, to zrobiła to jako świadomo, samodzielna jednostka. 

    Chłopie, na litość Boską, to, że jeden sąsiad podsunie Ci pod nos ŚWIADOMIE pieniądze innego sąsiada, to nie znaczy, że biorąc je, jesteś rozgrzeszony. Analogicznie, to, że ŚWIADOMIE kobieta Ci się podsunie pod nos, to nie znaczy, że 'biorąc ją' jesteś rozgrzeszony. Krzywdzisz tym jej męża - i nie gdybaj że inni by wzięli - nie wiesz tego, nie gadaj o innych tylko o sobie. Nie odpowiadasz za czyny innych tylko za swoje.

    4 godziny temu, zuckerfrei napisał:

    Błędem @arch jest to, że loguje się i łatwo go zdemaskować, @arch spokojnie powoli małą łyżeczka, zaczynaj spokojnie, małymi postami. Szybko idzie Cię wyczuć. 

     

    Nawet gdybym był tym rzekomym archem, to nie rozumiem czemu miałbym być zainteresowany 'skradaniem się' aby nikt mnie nie 'wyczuł'. Widzisz jakieś konsekwencje tego, że ktoś 'wyczuł' domniemanego archa dla tegoż Archa?

    3 godziny temu, AR2DI2 napisał:

    Typ łazi po prostytutkach, a innych chce uczyć moralności.

    Ruchając prostytutki nikogo nie krzywdzę, nie rucham nikomu kobiety - no, chyba, że nieświadomie. Nie przyczyniam się do krzywdzenia mężczyzny.

  6. 2 godziny temu, HugoBucc napisał:

    @Still@Still  u mnie tak to właśnie się zaczęło, straciłem pracę i wtedy zaczęło się wszystko psuć. Po czasie kumpel mi powiedział że widział że ma profil na badoo, stąd pewnie poznawala nowych fagasów z którymi wypisywała. Po prostu już wtedy szukała sobie nowej gałęzi..

    No a coś Ty myślał - że Cię kochała? Słyszałeś o kobietach które dla męża i rodziny jadą na wojny, walczą, zdobywają, poświęcają się? Bo ja nie.

    Słyszałeś o kobiecie która by coś zdobywała, walczyła, zakładała firmę aby ochronić męża i dzieci? Bo ja nie. Tzn. coś tam słyszałem z niepewnych źródeł, kiedyś tam, podobno - takie historyjki w stylu opowieści o Yeti.

    Kobieta jest z natury istotą PASOŻYTNICZĄ. Świetnie opisali to prawnicy ze strony dla mężczyzn. Miłość mężczyzny objawia się w poświęceniach, dawaniu, ochronie. 'Miłość' kobiety objawia się tym, że...JEST. Tym, że jest - dobrze przeczytałeś.

    A jak mężczyzna zacznie słabnąć - zawsze znajdzie się nagle jakiś 'kolega' z zewnątrz. Miałem tak nawet ja - moja myszka miała 18 lat, byłem jej pierwszym, razem 3 lata - była ze mną na mojej obronie magisterki, wspólne przełomowe chwile w życiu - i co? Jak pojawiły się różne problemy, zacząłem niejako słabnąć emocjonalnie - to pojawił się 'kolega'. To się zdarza praktycznie ZAWSZE i ja jestem dobrym przykładem na to, że dzieje się tak nawet u kobiet które jeszcze nie zdążyły nasiąknąć gadkami mamuś, itp. więc nie jest to sprawa kulturowości czy czegoś nabytego - one mają to genetycznie wbudowane.

    Tak się dzieje ZAWSZE, chyba, że kobieta jest stara, nie ma już dokąd pójść. 

     

    Kobieta jest pasożytem w życiu mężczyzny - póki daje dobry seks i spełnia jakoś swoje obowiązki, to można z nią być, ale nigdy nie wierz w miłość kobiety. Kobieta nie potrafi kochać mężczyzny tak jak Ty to rozumiesz.

    • Like 4
    • Dzięki 2
  7. 16 minut temu, SSydney napisał:

    Nigdzie na forum nie mówi się, że jesteśmy lepsi od kobiet

    Dlaczego kłamiesz? Posty jednoznacznie ośmieszające kobiecą logikę oraz całe tematy i posty o tym, że kobiety rujnują nam cywilizację JEDNOZNACZNIE mówią, że JESTEŚMY lepsi od kobiet - taka bije z nich JEDNOZNACZNA wymowa, więc nie kłam publicznie przed ludźmi.

    17 minut temu, SSydney napisał:

     tylko że są one TAK JAK MY LUDŹMI a wmówiono nam, że to kochane, wrażliwe niemal anielskie istoty. Kminisz różnicę? 

    Nie, kolego. Wiele razy było pisane to co powyżej oraz m.in to, że kobiety kierują się gadzim mózgiem - narzekanie na to. Masa, masa postów o tym, że jako mężczyźni mamy zasady i tym różnimy się od kobiet. MASA TEMATÓW I MASA POSTÓW o takiej wymowie więc NIE ŁŻYJ PUBLICZNIE!

     

    18 minut temu, SSydney napisał:

    Ideą forum, jest dzielenie się doświadczeniami, wymiana poglądów. 

    Nie, kolego. Ideą forum ma być wskazywanie zasad jakimi powinien podążać mężczyzna i jak układać swoje życie. Tymczasem tutaj koledzy których wymieniłem nakłaniają aby wprowadzić całkowitą anarchię i pozbyć się zasad. Nawet informują, że ruchają mężatki. Dochodzi do paranoi w której przychodzi zdradzony mąż, a 'doradza' mu facet, który mu tę żonę przeleciał. Tak to wygląda obrazowo. Takich rzeczy się na forum NIE TOLERUJE i nie taka była myśl forum więc przestań łgać i przeinaczać i nie relatywizuj bo nie ma żadnego relatywizmu. Albo coś jest dobre i właściwe, albo NIE. Koniec dyskusji.

  8. 45 minut temu, rycerz76 napisał:

    Jeszcze taka dygresja odnośnie zdrady w ewangeliach jest coś takiego "27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż!10 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa." Czyli zgodnie z tamtymi czasami zasługiwał na śmierć.

    To jest akurat głupi cytat, pokazujący, że jeśli chcemy wierzyć w Boga, to tak trochę bardziej myśląc samodzielnie i bardziej w charakterze ogólnego Stwórcy, niekoniecznie wierząc we wszystko co w Biblii. Mężczyzna który pożądliwie patrzy na ładną kobietę to KAŻDY ZDROWY MĘŻCZYZNA. Tak nas stworzyła natura. Nie musimy kopulować, wbrew idiotycznej anarchistycznej zasadzie o której pisze tu @Bonzo sugerującej, jakobyśmy byli bezwolną marionetką która musi ruchać, ale pożądliwego spojrzenia nie możemy wyłączyć ani kontrolować - włącza się, bo tak jesteśmy zaprogramowani. Nie znaczy to jednak, że musimy to fizycznie robić.

  9. 6 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

    Powoli skłaniam się ku teorii, że taka samotna matka to nie musi być zły wybór. Osobiście nie wiem czy chce mieć potomstwo a taka samotna matka daje mi namiastkę rodziny, na którą nie mam obowiązku łożyć przez całe życie - mogę a nie muszę.

    Tutaj tak jak opisywał @Bonzo 

    Związek z samotną matką - błąd, ale układ z samotną matką - czemu nie.

    Związek z definicji polega na zaangażowaniu uczuciowym - w samotną matkę nie należy inwestować swoich uczuć, tylko idiota by to robił.

    Ja nawet bez znajomości tego forum bym tego nie robił, a miałem kiedyś ciekawą sytuację. Co innego układ - udajesz jakieś ewentualne uczucia, a tak naprawdę korzystasz i ruchasz ile wlezie, oczywiście z gumką - tutaj jak najbardziej, polecam.

    • Like 1
  10. 7 godzin temu, Carleon napisał:

    On ma jeszcze drugi kanał "Łatwo nie będzie" czy jakoś tak.

    Po za tym youtuber znaczną część zysku kasuje za lokowanie produktów i kampanie marketingowe. Ponoć za bycie twarzą napoju pewnego jeden you tuber z ponad 1 mln zł skasował 0.5 mln zł. (Odsyłam do Wardęgi)

     

    Ta fit para Majewskich nie przyjęła oferty bodajże 600 tys zł za bycie twarzą wody mineralej, bo chcieli 1 mln zł.

    Nie porównuj Wardęgi którego sławny filmik oglądał cały świat, nie pamiętam miał chyba coś blisko 100 mln wyświetleń - do kilku fit-patoli z 100 tys wyświetleniami. Już Ci pisałem - za 100 tys wyświetleń to z reklam na youtube możesz zarobić jakieś 2-3 tys. zł. A co do rzekomego lokowania produktu - nie porównuj pary Majewskich która faktycznie zabłysnęła (na krótko) i którzy byli nawet na okładkach czasopism, do jakiegoś Gimpera. Zresztą, słyszałeś o tym:
    https://pikio.pl/deynn-i-majewski-uciekaja-z-warszawy-wiemy-co-z-mieszkaniem/

    Bardzo szybko im się te luksusy skończyły.

     

    Takich przypadków kiedy przeciętnie za miesiąc youtuberzy w Polsce zarabiają 10-20 tys. zł to jest może parę przypadków, do policzenia na jednej ręce.

    Podziel sobie nawet te 0,5 mln zł jakie rzekomo mieli dostać, na te kilka lat kiedy mają ten kanał i nad nim pracują i jeszcze na dwóch: dajmy na to, na 4 lata. To wychodzi 5208 zł miesięcznie na łebka. Takie to wielkie kokosy. Pamiętaj o kosztach prowadzenia ich interesu - musieli wynajmować bardzo kosztowny apartament w Warszawie, żeby utrzymać fejm. 

    No i ich 'kariera' trwała króciutko.

    I jak mówiłem - PARĘ takich przypadków na palcach jednej ręki.

     

    A jakieś Gimpery czy inne fit-patole z ledwie 80 tys wyświetleń za filmik, to zarabiają z tego w przeliczeniu na miesiąc, biorąc pod uwagę koszty (tak, tak, fotki w apartamentach (wynajem), odżywki na siłce, itd. KOSZTUJĄ) naprawdę nieszczególnie. 5-6 tys. zł.

     

    O kwotach 15-20 tys. zł ZAPOMNIJ kolego. Nie mówimy o jednorazowym 'dobrym' miesiącu ale ŚREDNIEJ ARYTMETYCZNEJ wyliczonej na miesiąc z kilku lat takiej 'kariery' na youtube i biorąc pod uwagę wysokie koszty.

    Jesteś zupełnym żółtodziobem jeśli tego nie rozumiesz.

     

    To jest tak samo jak Marek mówił, jakie to kokosy by nie miał jakby reklamy wstawił na tym forum. Z całym szacunkiem kolego, ale forum z przeciętną dzienną liczbą stałych użytkowników na poziomie 100 i gości na poziomie 200-300 to naprawdę nie są wielkie rarytasy.

     

    Policz to sobie od strony reklamodawcy. Za 1000 wyświetleń zwykle płacą ok. 1 zł. Dajmy na to, że tu się trafi ze 3 zł, do tego za kliknięcie w ich reklamę - niech będzie 50 groszy. To wciąż przy tym ruchu daje z 15 zł na dzień, czyli 450 zł miesięcznie. Nawet przy dobrym reklamodawcy, miesięcznie z tego forum można by wyciągnąć z 1-2 tys. zł max.

    Bawiłem się swego czasu w PPC i sieci afiliacyjne i doskonale znam stawki w tym biznesie i jak to wygląda.

     

    Jeśli chcesz PEWNEGO stałego dopływu kasy na poziomie nawet dychy miesięcznie CO MIESIĄC przez WIELE LAT, idź np. w programowanie, zapomnij o bawieniu się w reklamy i youtube, chyba, że jesteś bardzo, naprawdę bardzo popularny.

  11. 6 godzin temu, zuckerfrei napisał:

    Beka. 

    W ogóle nie rozumiesz forum. Chesz prostolinijny świat ustawiony tak jak Ty go widzisz? Nie jesteś nawet tego w stanie zrozumieć. Chciałbyś zasad, które się nie sprawdzają. Jest tylko jedna: 

    brak zasad jak na wojnie i w haju hormonalnym - komuś zawsze mniej zależy. 

    Myśl logicznie - w całej masie tematów tu jest pisane, że my jesteśmy dużo wyżej od kobiet jeśli chodzi o zasady, moralność. Jest wiele prześmiewczych i sarkastycznych wpisów odnośnie kobiet i ich oszustw i narzekanie, że kierują się gadzim mózgiem. Tymczasem dzięki takim jak Ty czy @Bonzo czy @Still czy @AR2DI2 wychodzi na to, że jesteśmy ani trochę nie lepsi, że nie jesteśmy wyżej jeśli chodzi o zasady czy gadzi mózg. Wychodzi na to, że po prostu nie mamy tyle okazji co kobiety - ale gdybyśmy mieli - ruchamy innym żony, siejemy takie same spierdolenie moralne.

     

    Czyli idea forum nie ma żadnego sensu, bo przychodzi zdradzony chłopak, a doradzają mu potencjalni ruchacze jego kobiety. Czy Ci wymienieni rozumieją tę żenadę i paradoks czy trzeba im to wbić do łba młotem?

  12. 18 minut temu, Perun82 napisał:

    Ale anarchia jest naturalnym stanem. Dlatego są zgrzyty w stosunku do moralności. Po to ludzi się socjalizuje by byli posłuszni systemowi, a nie naturalnej anarchii. Jednak natura zawsze daje o sobie znać.  

    Bzdura, anarchia jest krytycznym stanem. Nawet wśród zwierząt, myszy dzielą się społecznie na tych którzy mają więcej dzieci i mniej, rozdzielają teren, budują własne 'kopce'. Poczytaj o eksperymencie Calhouna, swoją drogą świetnie obrazującym co dziś dzieje się z ludźmi.

     

    21 minut temu, Krugerrand napisał:

    O zasadach nam tu pisze 22 multi konto tego samego użytkownika. No proszę. Do czego to doszło? O zasadach poucza nas ktoś, kto je notorycznie łamie i ma je w bardzo głębokim poważaniu.

     

    Kolego - ja już pisałem, że nie jestem żadnym Waszym urojonym Archem. W ogóle nigdy na żadnym forum czegoś takiego nie miałem. Tworzę konto, piszę pierwsze posty a tu mnie nazywają jakimś Archem i mówią jak do starego znajomego. WTF?

  13. 1 minutę temu, AR2DI2 napisał:

    Znowu głupoty piszesz Arch. Reklamówka to rzecz martwa, która nie może o sobie decydować. Baba może. 

    Chłopcze - winę ponoszą obie strony - kobieta za niedochowanie wierności i facet za ruchanie mężowi żony - wyrządzenie mu szkody. Jakby żaden facet jej nie ruchnął to nie miałaby jak zdradzić, więc mąż by nie ucierpiał. A skoro mówisz, że zawsze ktoś by się znalazł - to jest logika na zasadzie - wprowadźmy anarchię i nie przestrzegajmy prawa, bo przecież i tak znajdzie się ktoś kto złamie prawo.

  14. 17 minut temu, Perun82 napisał:

    Ale bez spełnienia potrzeb niższego rzędu mózg wariuje. 

    Po 1 - to zależy od człowieka, Alexander Selkirk znany jako Robinson Crousoe kilka lat był na bezludnej wyspie i jakoś nie zwariował. A że ponoć ruchał kozy - kto go tam wie, nawet jeśli, lepsze to niż ruchać komuś żonę. Zawsze można chodzić też na diwy, ja bardzo polecam, świetna sprawa - mam kilka swoich zaklepanych, jakbym zarabiał z 20 tys. zł to bym odwiedzał je spokojnie 4 razy w tygodniu, a czasem zamawiał na całą noc.

    19 minut temu, AR2DI2 napisał:

    Arch kurwa...to było tłumaczone milion razy tutaj - baba to nie auto

    To jest dokładnie analogiczna sytuacja. W jednej masz wolnostojące auto albo lepiej: reklamówkę z kasą sąsiada, gdzie wiesz, że jak zabierzesz nikt się nie dowie. W drugiej masz 'otwartą' jego żonę. To jest ta sama sytuacja. Kolega ruchacz mężatek powiedziałby wtedy: bierz tę reklamówkę, jak Ty jej nie weźmiesz to weźmie inny. 

    Od strony moralnej oba przypadki to WYRZĄDZENIE SPOREJ KRZYWDY SĄSIADOWI. I wyrządzisz ją TY, bez znaczenia czy 'ktoś inny by to zrobił jakbyś Ty nie wziął. Nie interesuj się kimś innym i nie gdybaj co by było. TY WZIĄŁEŚ = TY SKRZYWDZIŁEŚ.

     

    19 minut temu, AR2DI2 napisał:

    Tak, i dlatego biegasz po kurwach płacąc im 150 -200 zł za godzinę. Masz podobno mózg, więc wyłącz tą niemoralną potrzebę łazenia po kurwach. 

    Bo nikomu nie wyrządzam tym szkody. Miałem raz ewidentną sytuację, kiedy mężatka chciała mi dać dupy - nie skorzystałem, obrzydzało mnie to wręcz.

     

    Tak samo, miałem kiedyś epizod, że pisywałem swego czasu do niektórych ładnych lasek na fejsie (z jedną nawet wyszło z tego coś więcej) - ZAWSZE gdy widziałem zdjęcia laski z jakimś facetem, etc. pomijałem profil - nie pisałem do niej. Bo nie zamierzam komuś robić takiego świństwa.

    Dlatego kolega @Still czy @Bonzo są zaprzeczeniem zasad tego forum i powinni się tu nie udzielać z jednego prostego powodu - bo forum traci sens. Bo jak to wygląda - przychodzą faceci, z przekąsem ujadają na kobiety które oszukują swoich misiów - a jak przychodzi co do czego to oni są tymi z którymi ich oszukiwały - ruchaczami zajętych kobiet. To jest po prostu ŻENADA chłopaku, dno dna, totalne spierdolenie. Wygląda to bardzo prosto: spierdolenie kobiet wykpiwają jeszcze bardziej spierdoleni faceci. DNO.

     

    Na szczęście nie ma tu takich zbyt wiele, głównie Ty i tych dwóch.

  15. 58 minut temu, Bonzo napisał:

    Ale to nie jest moje podejście tylko stwierdzenie twardszego od diamentu FAKTU. 

    Nie zrozumiałeś. Nie twierdzę, że nie znajdzie się choć jedna osoba na tej planecie która nie ruchnie mężatki jeśli ta będzie na to otwarta, twierdzę natomiast, że przestrzeganie i egzekwowanie pewnych zasad powoduje, że te zasady są RZADZIEJ łamane. Tak jak prawo jest rzadziej łamane niż gdyby panowała anarchia, tak jak nie morduje się i nie okrada ludzi na ulicach, tak w społeczeństwach piętnujących ruchanie mężatek, jak np w konserwatywnych latach 50-tych RZADZIEJ do tego dochodziło. Bo ludzie bardziej wierzyli w Boga, bali się ostracyzmu i przestrzegali zasad.

     

    Ty natomiast proponujesz nam totalną anarchię - weź to wolnostojące auto z kluczykami w stacyjce, bo jak Ty go nie weźmiesz to ktoś inny go weźmie. Kopnij leżącego, bo przecież i tak inni go skopią jak Ty tego nie zrobisz. To Twoje podejście - anarchia.

     

    1 godzinę temu, Bonzo napisał:

    Bo to nie ludzie projektowali popęd seksualny u nich samych. 

    Ludzie mają nie tylko popęd seksualny ale i mózg wyższy - korę nową, to odróżnia ich od zwierząt.

     

    • Like 1
  16. 3 godziny temu, Bonzo napisał:

    Nie wejdziesz Ty - wejdzie kto inny

    To jest zupełnie nielogiczne podejście. To tak jakby przy ustalaniu pewnych zasad które mogą pomóc całej społeczności stwierdzić, że i tak ktoś je złamie więc w sumie lepiej żeby nie było żadnych zasad. Masz rację, w sumie to i tak ktoś złamie prawo więc po co w ogóle nam policja i prawo? Tutaj też bym poszedł za ciosem w zgodzie z Twoją 'logiką' - niech zapanuje totalna anarchia, wszyscy pierdolą się z wszystkimi, wszyscy się zabijają i okradają. Przecież jak nie chapniesz Ty to chapnie inny. Jak nie zabijesz Ty, to Ciebie zabiją. Jak nie ruchniesz Ty, to inny ruchnie.

     

    Zajebista logika, kolego. Prowadząca dokładnie donikąd.

    • Like 3
  17. 3 godziny temu, Rexer napisał:

    Mam ciekawsze sprawy w życiu niż myślenie o najebanych desperatkach (bez obrazy dla Pań oczywiście). Teraz dużo bardziej wolę sobie pomyśleć o samym sobie, poczytać czy potrenować. To mi potem daje dużo więcej satysfakcji niż seks z fajną laska. Wiem, może to dziwne, ale jednak :lol:

    No, faktycznie - masz ciekawsze sprawy w życiu niż myślenie o najebanych desperatkach. Np. pisanie o nich na forum.

  18. 18 godzin temu, Maszracius_Iustus napisał:

    Serio? Rzadkie włosy, ryj wiedźmy, taka pustka wyryta w spojrzeniu, i te udawane uprzejmości serio taka super laska?

     

    Jako sprzątaczkę bym się wahał ją przyjąć a co dopiero na swojego pokemona. kek

    Masz 18 czy tam 19 lat, w tym wieku dopiero co wyszedłeś ze szkoły, a w szkole panują trochę inne reguły gry. W szkole kobiety są dużo bardziej łatwo dostępne, po 1 ze względu na jeszcze idealistyczny wiek, po 2 bo są niejako zmuszone być codziennie po 8 godzin z innymi, są więc łatwo dostępne, ich czas jest łatwo dostępny, więc z natury rzeczy są dużo łatwiejsze do osiągnięcia. 2-3 lata i zmienisz zdanie.

     

    17 godzin temu, Carleon napisał:

    Panowie. Przecież taki Gimper zarabia 10-20 tysięcy  $ miesięcznie. To kogo one szukają ?? Miliarderów?

    Chyba sobie jaja robisz. Przeciętny jego filmik ma z 80 tys. wyświetleń. Co to jest? To jest gówno. Wiesz ile płaci youtube? Około 2-3 dolary za 1000 wyświetleń - i to jest absolutny max.

    Na takim jednym filmiku to Gimper z reklam z youtube wyciągnie maksymalnie 1000 zł. Miesięcznie z tego nagrywania to on może mieć ze 5 tys. na rękę maksimum. To niepoważne pieniądze przy wkładzie jaki z siebie daje, m.in pokazywanie się publicznie, ryzyko dostania wpierdol, bycia zaczepianym, zapamiętanym (może być potem ciężej o pracę, itd.). 5 tys. ? No proszę Cię.

  19. Hipergamia kobiet nie musi się kończyć, wystarczy, że będzie przytłumiona przez oprogramowanie kulturowe, jak w latach 50-tych np. gdzie w USA każdy dom był z konserwatywny i względnie porządny, każdy mężczyzna miał kobietę i był Panem domu.

     

    Hipergamię kobiet bez wojen i łamania praw człowieka da się stłumić uświadamianiem mężczyzn. Przykładowo - jeśli mi kobieta odpisuje np. wolniej lub dowiaduję się, że ma jakieś instagramy - od razu blokuję, bez dyskusji. Po prostu na taką osobę nie będę poświęcał swojego czasu.

     

    Wyobraźcie sobie co byłoby gdyby każdy facet tak robił.

    Zrobię małą symulację.

     

    Załóżmy, że mamy 50 mężczyzn i 50 kobiet.

    Upraszczając załóżmy, że te 50 kobiet jest zainteresowanych naturalnie tylko 10 mężczyznami.

    Resztę CHCĄ traktować jako orbiterów, bo pamiętajmy, 10 mężczyzn nie wystarczy 50 kobietom, kobiety potrzebują mężczyzny nie tylko do seksu ale i do opłacania jej i dzieci gdy ona jest na macierzyńskim, do stałego związku aby móc się komuś wyżalić, wysrać emocjonalnie, mieć jakieś poczucie intymności, bliskości.

     

    Dziś MOGĄ traktować ich jako orbiterów. A jak byłoby w utopijnym społeczeństwie?

    Do przeciętnej kobiety z tych 50-ciu zagaduje np. 5 mężczyzn. Jednym jest zainteresowana bardziej (samiec alfa), kilku pozostałym próbuje dać złudną nadzieję. Tu się jednak pojawia problem, bo Ci świadomi mężczyźni natychmiast eliminują taką kobietę ze swojego życia, nie skaczą, nie dają jej swojego czasu.

    Próbują z innymi - ze zwykle słabym skutkiem.

     

    Z kolei te kobiety zostają zapłodnione przez alfa (nie wszystkie, powiedzmy około 30 z nich) ale nie ma żadnych orbiterów do płacenia ani dawania swojego czasu. Część kobiet - dajmy na to 15, nie dało się zapłodnić alfom, wybrało stabilne i ciepłe życie z betami. Pozostałe kobiety siedzą zupełnie same, skłócone z alfami, ale razem muszą płacić na dzieci (próba wrobienia bet się nie udała, każdy robił testy DNA). Po jakimś czasie sytuacja wygląda tak:

     

    30 kobiet siedzi samotnie, sfrustrowane, z dziećmi, płacąc na nie i dostając nie zawsze na czas alimenty od alfów,

    15 kobiet żyje sobie spokojnie z 15 mężczyznami, betami, którymi jednak nie gardzą, bo boją się, że zostaną zostawione jak te 30,

    5 kobiet to odrzuty, totalne pasztety które też czasem się zdarzają,

     

    Wśród mężczyzn:

    15 mężczyzn ma szczęśliwe związki,

    10 mężczyzn to alfa z alimentami na głowie i problemami,

    25 mężczyzn żyje samotnie, swoje pieniądze przeznaczając na siebie, swoje wycieczki, inwestycje, basen, motor i inne zabawy

     

    Jak widać, taka populacja wygląda praktycznie na skłóconą i widać tu ewidentnie, że mamy tu ogromne nieprzystawanie do siebie oczekiwań pomiędzy płciami, bowiem mężczyźni nic sobie nie robią z oczekiwań i hipergamii kobiet, albo dostają od nich zainteresowanie i ich wkład (Jak tych 15), albo wykluczają takie kobiety ze swojego życia nie dając im ani minuty swojego czasu, nie mówiąc o pieniądzach.

     

    Co spowoduje taka sytuacja jak w tym społeczeństwie? Ano to, że w kolejnych pokoleniach kobiety powoli będą się uczyć, że albo zapanują nad gadzim mózgiem (jak panowały w latach 50-tych), albo będą nieszczęśliwe, bo orbiterów brak, każdy mężczyzna jest świadomy.

    To spowoduje, że za kilka pokoleń będzie już normalnie, jak w latach 50-tych. Oczywiście, nie obyło się bez 'ofiar', czyli mężczyzn 'poległych' w poszukiwaniach partnerki, ale ich silna wola i szanowanie swojego czasu naprostowało kobiety po kilku pokoleniach.

     

    Dokładnie tak by to wyglądało, jeślibyśmy rozszerzyli myśl forumi MGTOW. Tylko broń Boże nie Red Pill. Red Pill to zakamuflowana opcja białorycerska, która mówi mężczyznom, aby zapierdalali jeszcze bardziej - siłownia, golenie jaj, całe dnie na siłowni i zarabianiu po to, aby wygrać z pozostałymi i mieć kobiety. To zła droga i zupełnie nielogiczna. Mówi się 100% mężczyznom aby się rozwijali to wygrają w wyścigu u kobietę nad innymi mężczyznami. Tylko, jak to... 100% mężczyzn 'wygra' sami ze sobą? Logiczne jest, że tylko mały procent z nich 'wygra' więc pozostali słuchacze red pill których będzie większość - przegrają. To droga donikąd, spowoduje tylko wyższe wymagania kobiet, które widząc ciężko trenujących mężczyzn będą wybrzydzać co do swojego Adonisa.

    Jedyna droga to szanowanie swojego czasu, testy DNA, intercyza i bezkompromisowość - albo jestem stałym i jedynym partnerem, albo nie dam ani minuty swojego czasu, nie będę orbiterem. 

    • Like 4
    • Dzięki 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.