"Droga" @MalVinako. Wiesz co was wkur#ia? To, że faceci są już świadomi tego co się dzieje.
Jak chcemy być toksycznie męscy, to jesteśmy toksycznie męscy, nie pozwalamy decydować innym(min. kobietom) co tą męskością jest. Mężczyzna nie poświęca się już za darmo. Tak tak, my źli mężczyźni uciskamy kobiety, a wy biedne nie możecie osiągnąć tego co byście chciały. Jesteście wybredne, macie instynkt hiperemii. Facet ma sobie lepiej radzić, ma być zaradny, ma zarabiać i ma jeszcze mieć dla was jeszcze czas.
Tak bardzo chciałyście równości. I co? Jeżeli facet wchodzi w interakcje z kobietą, jeżeli traktuje ją, jak równy z równym, rywalizuje z nią i wygrywa to jest dupkiem, Jeżeli przegra, jest przegrywem!
Dotąd cała nasza cywilizacja, kultura opierała się na ochronie kobiet i przyznawaniu im szczególnych praw. Dotąd facet miał się poświęcać, starać się, aby zasłużyć sobie w oczach jakiejś Karynki. Robił niewiarygodne rzeczy. Sęk w tym, że to przestaje działać. Bo ile można???
Wcześniej Karynka przynajmniej, krzyczała- o mój ty bohaterze, jestem z Ciebie zadowolona, a dziś słyszymy- Ty draniu, oprepresjonujesz mnie, nie mam żadnych praw, nie pozwalasz mi robić to co bym chciała robić w danej chwili.
Już te czasy mijają, bo to dobrze funkcjonować nie będzie. Seba w końcu powie sobie? Po co mi to???
Podobno jest równość między mężczyzna a kobietą. Przykład? Idziesz na randkę i pozwól zapłacić kobiecie za kolacje. No jak facet może się w ten sposób zachować?? Mamy być równi, ale w tych momentach kiedy to kobieta ma z tego zysk.
Same próbujecie ucinać facetom jaja, jak już to zrobicie dajecie kopa w dupę. Jak facet trzyma ramę to jest cham! Kończąc... same sobie zgotowałyście taki los. Same nie wiedziecie czego chcecie!