Skocz do zawartości

Mosze Red

Starszy Moderator
  • Postów

    15196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    377
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mosze Red

  1. @mac Wiesz w naszym męskim gronie (mam na myśli swoich kumpli nie forum), które się trzyma razem od czasów szkoły średniej (niektórzy podstawówki) jest tak jak w każdym stadzie, poszczególne osobniki przejmują od siebie cechy i zachowania. Starczyło że wyewoluowało 2 męskich chamów i po jakichś 2 latach już wszyscy przejawiali takie objawy.
  2. Mosze Red

    Taka sytuacja

    - syndrom wyjątkowości - gra pozorów - pasożytnictwo - utrata własnej godności przez faceta - liczy się wnętrze, portfela
  3. Po tej akcji byli razem jeszcze około roku, ale już nie są.
  4. I tu masz zmianę klasycznej koncepcji gdzie na szali stawały dobre i złe, czego było więcej decydowało o zbawieniu / potępieniu, nagrodzie/ karze. Zmiana ta służyła wprowadzeniu mechanizmów takich jak spowiedź, pokuta/ zadośćuczynienie. Czyli mechanizmów do drenowania kasy i zdobywania info. Spowiedź - info oraz przymus uczestnictwa w organizacji (nie ma zbawienia poza kościołem ), pokuta/ zadośćuczynienie (wpędzanie w poczucie winy przy jednoczesnym dodaniu mechanizmu pozwalającego tą winę z siebie zrzucić, częstokroć w sposób finansowy - datki, darowizny na kościół itp., dodatkowo dając gwarancję wejścia do raju nawet czyniąc całe życie źle - wystarczy żal za grzechy ). Czyli nie ważne czy byłeś dobry, czy zły, nie ważne czy moralny czy nie. Ważne że przynależysz, dopełniasz rytuału i płacisz.
  5. @Psotnik właśnie mi przypomniałeś pewną sytuację, kumpel ma volvo s60 - całkiem spoko auto (bezpieczne, ładne, dobrze wyposażone, w miarę reprezentacyjne), kiedyś jechaliśmy do stadniny, ja, on, jego dziewczyna i jeszcze jeden kumpel, nie ma sensu się tłoczyć na trzy auta. Wyprzedza nas koleś w 911 turbo. Niunia zaczęła wzdychać jakie fajne auto, drogie, reprezentacyjne, a kumpel jak chcesz mogę zmienić na takie. Niunia cała uradowana, ogniki w oczach aż zaczęła podskakiwać na siedzeniu. Kumpel dodaje - ale dziewczynę też zmienię żeby pasowała do porsche. My w śmiech, niunia zajebała focha, poszła pyskówka. Wysadził ją na przystanku autobusowym i stwierdził że wraca autobusem do domu. My pojechaliśmy na koniki, a niunia została przy drodze z mega wkurwioną miną.
  6. Mosze Red

    Taka sytuacja

    To akurat kolejna patologia. System wyższej edukacji sam z siebie powinien być wąski i elitarny, a nie powszechny, łatwy nie dający kwalifikacji.
  7. Mosze Red

    Taka sytuacja

    Bardzo dobra uwaga, mnie też to niesamowicie wkurwia. Kobiety zazwyczaj się nie rozwijają, niby idą na studia mają magistra, a później nic (max jakieś kursy jak w pracy wymagają). Żeby zobaczyć kobietę z książką inną niż jakaś spierdolina typu "50 twarzy Greya" , "Zmierzch" - czy inne wymysły o nastoletnich wampirach. harlequin itp. to jest dosłownie cud. No chyba że laska jest naukowcem, ale wtedy i tak zazwyczaj ogranicza się do własnej dziedziny, ewentualnie ściśle powiązanych.
  8. MCAfee John "Czas straceńców" - książka o wojnie w Wietnamie pół żartem pół serio, autor jest weteranem tej wojny
  9. Mosze Red

    Taka sytuacja

    Naprostuję was może być sex bez zobowiązań poza obszarem prostytucji. Jeśli spotykasz jakąś laskę w obcym miejscu, nie znacie się, nie przedstawiacie, nie zadajecie pytań, lądujecie w sypialni. Rano, fajnie było i pa. Nikt nie pyta o kontakt, imiona, adresy. Nas to wtedy nie interesuje czy skoczyła z tobą bo była wyposzczona, czy chciała się odegrać na facecie, czy szukała podbicia, emocji.
  10. @Subiektywny wtedy faceci średnio zamożni i zamożni będą korzystać z usług prostytutek i kupować sex roboty i będą mieli dogłębnie wyjebane na "panie" i ich nowe prawa. Faceci bez kasy będą mieli przejebane i to pokazuje tylko po raz kolejny jak ważne jest zbudowanie własnych zasobów. To już by było kurestwo praktycznie bez kamuflażu, usankcjonowane prawnie. Nie sądzę żeby doszło do tego za naszego życia, a jeśli tak zawsze można zmienić miejsce pobytu na bardziej przyjazny region świata pod tym względem. Ewentualnie inna opcja, zacytuję jednego z forumowych kolegów "Islam przyjdzie i wszystko naprostuje"
  11. Teraz zbieram na kolejny zakup, znów nieruchomość, tyle że planuję poza krajem, na chwilę obecną odkładam kasę i dumam gdzie. Kiedyś myślałem o Egipcie (apartament lub 2 pod wynajem dla turystów) ale się wszędzie posypało więc kraje religii pokoju odpadają.
  12. Adriano nie kalkuluje mi się. Trochę kasy włożyłem w biznesy kumpli, z tego teraz też mam przychód. Na dzień dzisiejszy mam już 5 mieszkań pod wynajem (2 w stolicy)+ budynek w centrum rodzinnego miasta, który wynajmuję kilku osobom pod różne działalności. Nie opłaca mi się nic rozkręcać od nowa, jest dobrze nie trzeba psuć. Wiceprezes w przyszłym roku idzie na emeryturę, jestem promowany na jego miejsce, w sumie ustalone. Będzie się to wiązało z bonusem w postaci pakietu akcji = więcej kasy (dywidenda). Jestem już stary i leniwy trzymam się tego co mam i rozwijam to co mam. Za 9 lat zaczynam wakacje i będzie praca 4h na tydzień a nie dziennie
  13. To były inne czasy weź pod uwagę że z pracą nie było takiego problemu jak teraz, szczególnie że absolwentów prawa już się masowo tłoczy (może nie tak jak innych kierunków, ale jednak). Normalnie wysłałem CV, miałem już rok doświadczenia - wcześniej miałem 6 miesięcy praktyk w banku załatwione po znajomości i 6 miesięcy w firmie ubezpieczeniowej załatwiłem sobie sam. Dalej już poleciało, siedzę w tej samej firmie od lat, zacząłem od zwykłego referenta biurowego, szybko poszło w górę. Kasa niezła + mam jeszcze udziały w 2 biznesach moich przyjaciół (dofinansowałem ich jak zaczynali). Wszelkie nadwyżki ładuję w nieruchomości. Mieliśmy takiego zacnego wykładowcę, który różne ciekawostki nawijał to o kk, to o średniowiecznych torturach, słynnych kurtyzanach - potrafił przykuć naszą uwagę. Będzie emerytura w wieku 45 lat ^^ taki mam plan.
  14. 1. Logika prawnicza - przeprowadzanie rozumowania prawniczego, przedmioty historyczne i powiązane przynajmniej gdy ja uczęszczałem na studia to było mnóstwo info na temat kościoła katolickiego, sporo opisów zmian jakie zachodziły i jak przyczyniały się do zmian w prawie, mechanika działania tej instytucji (profesor to omawiał 4 x po 2 h), chodzi mi że na podstawie przedstawionego materiału stosując podręcznikowe rozumowania można łatwo stwierdzić że kościół działa jak korporacja i wprowadza zmiany w celu dostosowania się do aktualnego "zapotrzebowania" rynku. Zresztą nie tylko kk, większość organizacji religijnych. 2. podyplomowe zarządzanie (strata czasu według mnie ale chcieli w firmie więc zrobiłem) + licencjat informatyka - zacząłem prawo i informe równolegle 3. nie zadane pytanie , czemu nie pracuję w zawodzie - aplikacja (kolejne 3 lub 4 lata co było dla mnie stratą czasu bo w momencie zakończenia studiów już nieźle zarabiałem), ponadto jak nie masz prawnika w rodzinie to sam powinieneś wiedzieć że trzeba posmarować żeby wskoczyć do kliki no chyba że jesteś w top 20 najlepszych absolwentów w kraju, ktoś cię przygarnie za free Sędziowska natomiast strata czasu nawet jak się dostaniesz bo na nominację możesz czekać kolejne 20 lat. Ok, droga nr 2 , doktorat -> habilitacja -> możesz pełnić każdą funkcję byle dostać nominację lub zdać egzamin do palestry - znów kupa lat pracy , jak dla mnie bezproduktywnej na uczelni
  15. Nie robię w zawodzie, jestem dyrektorem w prywatnej spółce (spółka akcyjna nie notowana na giełdzie), mam też 2 kierunek + podyplomówkę.
  16. - jak rozumiem kończyłeś ten sam kierunek co ja, czyli prawo? dobrze kminię? Jeśli tak to miałeś logikę i kilka przedmiotów historycznych (powszechną historię prawa, historię prawa polskiego) oraz prawo rzymski i rzymska kultura prawna - i na serio nie wyciągnąłeś wniosków, nie potrafisz przeprowadzić rozumowania na podstawie faktów i dowodów ?
  17. Skoro Pika wie że jest grzywka, a ty piszesz że chujowa bo z pod prysznica, mogę założyć że byłaś z Pikaczu pod prysznicem <---- i to jest kurwa przykład kobiecej logiki
  18. Powtarzam się ale: weź ty chłopie jakąś porządną pozycję o historii chrześcijaństwa (naukową na poziomie uniwersyteckim a nie spierdoline pisaną przez klechę czy innego przypadku ala terlikowski). Liturgia i doktryna to kosmetyka, kasa ma się zgadzać i tyle. Muszą coś zmieniać bo raz ludzie im spierdalają a dwa islam idzie i też ludzie im spierdalają. Każda korpo musi się dostosować do rynku. Rozluźnienie reguł, uproszczenie rytuału = szersze grono odbiorców.
  19. Wy tu robicie gównoburze o skinów i homosiów a ja uważam że rurki są chujowe bo jak próbujesz kopnąć mawashi geri jodan to ci mogą zmiażdżyć jajca. I hooy - macie lepszy argument?
  20. Kasiolla: 1. wklej foto wtedy Pika ci powie czy potrzebna jest dieta czy chirurg plastyczny 2. wklej foto Saint powie czy nadajesz się do porno 3. wklej foto ja powiem ile masz lat Teraz to już możecie zapomnieć o foto
  21. Miałem na myśli że tworzy się wroga wewnętrznego i zewnętrznego, zewnętrzny jest zazwyczaj naturalny (aczkolwiek są wyjątki) , wewnętrznego się generuje celowo gdyż: - jeśli są wewnętrzne walki frakcji tym na samej górze łatwiej się utrzymać - zawsze masz kozła ofiarnego jak korpo coś spierdoli (gdyby wszyscy byli "idealni" nie było by kogo obarczać za błędy, a kościół katolicki w nich przoduje, a tak zawsze jest wymówka, a to ateiści, a to sataniści, a to czarne owce - przekładanie odpowiedzialności organizacji na poszczególne jednostki w niej , taki triczek żeby wszystko się rozmyło) - wewnętrzne spięcia powoduję strach o własną pozycję i pojawia się wzajemne donosicielstwo, każdy na górze chce wiedzieć jak najwięcej o tych niżej (tak jak w komuniźmie) Kościołowi do istnienia jest potrzebna kasa (owieczki do strzyżenia), wróg zewnętrzny (do kontroli wiernych strachem - szatan/ piekło/ inne wyznania), wróg wewnętrzny (do trzymania niższych szczeblem w ryzach)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.