Skocz do zawartości

Anastazja

Użytkownik
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Anastazja

  1. W dniu 9.03.2021 o 17:22, absolutarianin napisał:

     

     

    Nie oczekujemy natomiast:

     

    - zarabiania hajsu (sami go sobie weźmiemy, jak oddolnie to przestaniecie rozwalać)

    - robienia karier, dyplomów (nie mylić z rozwojem) podnoszenia kwalifikacji na rynku 'pracy' (czyt. niewolnictwa)

    - podważania stanowisk i pozycji naszych zarówno tych zawodowych, jak i wychowawczych

    - angażowania się w jakieś społeczne i polityczne skandale i łażenia po ulicach i przynoszenia nam wstydu na całym świecie

    Kojarzy mi się model jak z filmu "Plac Zbawiciela".  

  2. 4 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

    @Anastazja to do widzenia, nikt Cię tutaj nie trzyma na siłę.

     

    Zresztą po błędach, sposobie pisania oraz wąskim pojmowaniu świata widać, że niewiele byś tutaj wniosła.

     

    Pa ?

    Mnie akurat ten wątek zainteresował, bo sama nie mogłabym być z tak niepełnosprawną osobą ani nie chciałabym dużo starszego partnera. Widać jednak że są osoby zarówno kobiety jak i mężczyźni którym to nie przeszkadza. Ty i kolega MarkoBe skoncentrowaliście się tylko i wyłącznie na mojej obecności tutaj. 

  3. 2 minuty temu, Iceman84PL napisał:

     

    Przecież wiemy ,że miłość nie istnieje i kobieta jest tylko z mężczyzną dla zaspokojenia własnego interesu i przyjemności?

    Brawo za odwagę, że się do tego przyznajesz?

    Przyjemności bycia z człowiekiem wartościowym, mądrym, dobrym z którym chcemy spędzać czas takie z nas podstępne żmije 

    2 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

    @Anastazja poza tym, że nic sensownego nie napisałaś w tym wątku to jeszcze nadajesz właśnie typowe pierdololo kobiece.

    Nie dopowiadaj sobie czegoś, czego nie napisałem.


    Czego Ty nie rozumiesz?

    -> rezerwat <-

    ok to niech moderator da mi już bana na zawsze bo jak czytam te wypociny zgorzkniałych, sfrustrowanych, roszczeniowych facetów to nie wytrzymuje żeby się nie wypowiedzieć. 

    Jak będziecie pielęgnowali i umacniali się wzajemnie w swoim nieszczęściu i niechęci do kobiet to na pewno nic na plus się w waszym życiu nie zmieni.

     

    • Like 1
  4. 2 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

    @Anastazja załóż temat w rezerwacie, jeśli będę miał ochotę to się wypowiem- jak i cała reszta.

     

    Raz, że nie przestrzegając zasad nie szanujesz Nas jak i założyciela tego forum a dwa, że psujesz dyskusje przeznaczoną tylko dla męskiego grona (patrz wyżej). Jak ktoś będzie chciał posłuchać zdania kobiet, to założyłby temat w rezerwacie.

    Rozumiem, że uważasz to za brak szacunku, ale dlaczego psuje dyskusje? Uważasz, że ciągłe użalanie się na interesowność kobiet wnosi coś pozytywnego w życie użytkowników? Jeżeli to ma być forum w celu rozwoju to warto posłuchać trochę kobiet, które powiedzą jak to wygląda z ich perspektywy bo tak to będzie wzajemne gnuśnienie  we własnych frustracjach. 

    4 minuty temu, MarkoBe napisał:

    Nie ,,,harytatywnej" tylko charytatywnej. Słownik języka polskiego nie boli i nie gryzie. Takie błędy ortograficzne nie robiłem w 1 klasie podstawowej, a w akcjach charytatywnych, a nie ,, harytatywnych" brałem udział nie raz

    ale mi dogryzłeś, lepiej? 

  5. 2 minuty temu, Montella26 napisał:

    Nic dziwnego, że poznaliście się w pracy. Tylko jest tak jak mówiłem i mam rację. Przez pewien czas, nawet nie zwracałaś na niego uwagi. Dopiero potem się to wszystko pomału rozkręcało. Znam życie. Nie raz nie dwa. Widziałem laske. A ona z pocisznym misiem z nadwagą. 

    Po prostu to był etap, który trwał jakiś czas. A nie było to w stylu typowego podrywu. Po prostu. Cała filozofia. Dla mnie to nic dziwnego, że w robocie się tworzą związki. Jak chłop z babą robi po 8 godzin czy 12. 25 dni w miesiącu. 

    Tu akurat się mylisz bo od początku bardzo mi się spodobał, i pracowaliśmy w jednym budynku ale nie razem. (Hotel) To ja musiałam na niego zapolować :) Mijaliśmy się raz albo 2 razy w ciągi dnia a nie 12h razem. 

  6. 1 minutę temu, Montella26 napisał:

    Wiele rzeczy mogło mieć na to wpływ. Chociażby to, że razem pracowaliście na zmianie. Dużo czasy spędzaliście razem. 

     

    Pozatym ludzie dobierają się na podstawie podobieństw. Będąc 8/10. Nie wzięłabyś typa 4/10

    Na 100% dam sobie reke uciąć, że nie podszedł do Ciebie na ulicy. I nie było wielkie big love. 

    I co w tym złego, że poznaliśmy się w pracy Bo nie rozumiem? Faceta  4/10 nie wzięłabym a Ty wziąłbyś dziewczynę 4/10? 

    1 minutę temu, orkest napisał:

     

    Jesteście razem, czy mówimy o czasie przeszłym? 

     

    Kolega z nadwagą dostąpił zaszczytu zamoczenia, czy było tylko zakochanie ?

    nie jesteśmy razem, zakochanie i o sprawach intymnych z damą się nie rozmawia ;) Facet miał ogólnie bardzo duże powodzenie u kobiet a biedny jak mysz kościelna. 

  7. 2 minuty temu, Furby napisał:

    Do tego głęboko wierzy że jak go jebnie po rogach to spłonie w piekle. No ideał. :D

    Gdzieś tam walała się po sieci książka jak się poznali itp. Z tego co pamiętam laska trzymała go na orbicie a jak się nie udało znaleźć nikogo przy kasie (tłumaczyła to tym że wszystkie jej związki to tylko zauroczenie) to zaczęła głęboko wierzyć w boga i na tym zbudowali wspólnie związek.

    Coś mie tu śmierdzi.

    Ja per..ole, brak słów.

  8. 8 minut temu, Montella26 napisał:

    I tu byś się zdziwiła. Ale co Ty tam wiesz. Jesteś kobieta. 

    Nie raz, nie dwa słyszałem. "jestem z nim bo jest na dobrym kierunku studiów. Bo moja matka wzięła rozwód z ojcem, bo zarabiała więcej niż on. W dodatku długi czas był bezrobotny i nie mógł znaleźć pracy. A taka przy nim będzie hajs, bo ma dobre studia" 

     

    Za komuny było ciężko kupić kiełbasę. Ale łatwiej było zdobyć wartościową dziewczyne. Czasy jak widać się zmieniły. 

    To wyjaśnij mi dlaczego ja się zakochałam w facecie który pracował jako kelner-barman, mieszkał w wynajętym pokoju i miał nadwagę. Bo moim zdaniem zauroczyłam się w nim ze względu na osobowość, był szczęśliwy, miał niesamowite poczucie humoru i był pewny siebie. 

  9. Na Tinderze pewnie nie bo tam jest pierwszy odsiew tylko na podstawie wyglądu. Twój sposób wypowiadania się przypomina mi chłopaka, który siedział w domu, nie pracował, nie uprawiał sportu, nie interesował niczym poza grami i żalił się, że kobiety lecą tylko na kasę i wygląd a nie na osobowość. Chciało mi się krzyczeć "Staryyy ale gdzie ta Twoja osobowość"

    • Like 1
  10. 6 minut temu, Mosze Black napisał:

    Jak chcecie podobną historię to łapcie a ten facet wcale nie jest bogaty, nie ma atrakcyjnej twarzy itp. ?

     

     

     

    No i jakie wytłumaczenie? 

    Zobaczcie na jego pewność siebie i charakter. To przyciąga kobiety. 

     

     

    I wyrwał całkiem niezłą sztunie, a nie użalał się, że się nie da. 

    Tu już bym się zastanawiała, czy ta dziewczyna nie ma jakiś zaburzeń. Może lęku przed mężczyznami, tego do końca nie jestem w stanie zrozumieć. Na pewno jakiś głębszy problem i chyba nie chciałaby ona tworzyć związku z kimś "normalnym". 

    • Like 1
  11. 3 minuty temu, TreNdowaty napisał:

    Przynajmniej nie piszę bezsensownych postów, jaki to jest nieatrakcyjny i kobiety go nie chcą. 

     

    Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, wziął sprawy w swoje ręce i osiągnął sukces finansowy i być może sercowy.

     

    Ale jak widać, niektórzy, też doszukują w tym "drugiego dna" bo jak to możliwe...a no kur@^ możliwe! 

     

    Dla mnie ten Gość jest autorytetem.

    Super ! Brawo ! Kocham Cię ! Dość frustratów! Autorka filmu wyjaśniła co ją urzekło w mężu i jak ją rozumiem..... ale zaraz dostanę bana :) 

  12. 19 minut temu, zuckerfrei napisał:

    + wiecznie wkurwiona pielegniarka.

    Więc z tą Panią musi być coś "nie tak". Często kobiety w opowiastkach o przyszłym partnerze używają zwrotu: musi mieć swoje hobby.

     

    Niestety, nie dodają, że jeżeli to hobby nie przynosi CASH i jest to np wędkowaie to często po czasie pada pytanie: ryby albo ja. Są modele na rynku kóre cieszą się z takiego hobby ale to jest mniejszość.

    Czemu "coś nie tak" wiedziała że to facet z aspiracjami. Ja nie pisałam w sensie hobby. Nie chciałabym po prostu faceta pracującego 8 h przy taśmie lub w magazynie narzekającego codziennie na robotę, szefa i zarobki i nie robiącego kompletnie nic żeby to zmienić. Przepraszam za mój gadzi mózg. 

    • Like 1
  13. 9 minut temu, WoLe napisał:

    Kojarzę gościa od czasów gimnazjalnych czyli jakieś 14 lat już wtedy był osobą rozpoznawalną i potrafiącą spieniężyć swoje wykłady. Patrząc na dzieci żadne nie przekroczyło 12 roku życia. Więc jeśli nawet to co napisałaś jest prawdą to widać, że owa himalajka czekała tak długo aż będzie pewna, że partner da rade utrzymać finansowo rodzinę i następne pokolenia. Uważam sprawę za zamkniętą. Dziękuje.

    Opowiadam co przeczytałam w książce. Prowadził wtedy swoją działalność jako mówca motywacyjny, ale chyba się przeinwestował (nie pamiętam dokładnie). Dla kobiet nie jest tak ważna kasa jak to żeby facet robił to co robi z pasja, był w tym dobry, miał jakieś ambicje, pomysł na siebie, motywacje do działania, plan na życie, pomysł na siebie itd. Jak facet umie zarobić to myślisz , że jest inteligentny i nie zadowala się byle czym ale ma jakieś aspiracje, jest konsekwentny i można by tak wymieniać. Możesz za to tępić kobiety a facetów którzy fantazjują o pokojówce chwalić. 

  14. Czytałam jego autobiografie. Na początku jego związku w jego firmie kiepsko się powodziło. Ona pracowała normalnie na etacie. Moim zdaniem : pewność siebie, poczucie własnej wartości, charyzma,  nie użalanie się nad sobą. Pomimo tego, że jest niepełnosprawny wydaje się że taki facet da kobiecie poczucie bezpieczeństwa. Oprócz tego bardzo przystojna twarz. 

    • Like 1
  15. Osoba, którą opisałaś dla mnie w ogóle nie jest egoistką. Chciałabyś żeby ktoś zmuszał się do pójście na pizze z Tobą jeżeli tak naprawdę miał w planach coś innego? Dlaczego ma się oczekiwać od niej poświęcania dla rodziny. Można dbać i o rodzinę i o siebie - znaleźć równowagę. Całkowite poświęcania = robienie z siebie zgorzkniałej, nieszczęśliwej kobiety. Jak dla mnie. Pamiętaj też, że dzieci uczą się poprzez obserwację rodziców, inwestujesz w naukę języków  i sport super może Twoje dzieciaki też wykażą do tego zapał.

    Toksycznemu rodzicowi nie jesteś nic winna. 

  16. 28 minut temu, tamelodia napisał:

    @Ramaja Awantura różnica polega na tym, że jeżeli ty powiesz swojej kobiecie, że masz takie a takie oczekiwania w łóżku, a ona uzna cię za dziwaka, no to ok, straciłeś kobietę, znajdzie się kolejna. Ja mam nabity licznik ?

     

     

    Czy ja mogę się dowiedzieć co to za tajemniczy "licznik" bo czytam po raz kolejny, że jakaś forumowiczka nie chce sobie go nabić. Dziewczyny czy wy tatuujecie sobie liczbę facetów na czole? Faceci nas gnoją, obniżają wartość kobiety pisząc, że ma przebieg a my im przyklaskujemy. Masz ochotę zmienić partnera to go zmień. Masz ochotę z kimś uprawiać sex to to rób. Czemu ktoś ma Ci narzucać swoje zasady moralne. Będziesz się gorzej czuła jak będziesz miała przebieg 5 facetów niż jak miałaś 4. Nie rozumiem. 

    • Like 4
  17. Godzinę temu, marcopolozelmer napisał:

    Problem jest w tym, że nasz kolega nie chce ryzykować utraty czterech stów pożyczając obcej lasce szmal na wieczne oddanie,

    ale jednocześnie chciałby się utrzymać w grze o dostęp do krocza królewny, która zmiecie go z planszy jeśli tej kasy nie dostanie.

    Żadnej wielkiej filozofii w tym nie ma, tylko bezsensowne owijanie w sreberka.

     

    Żadnymi przysługami kobiecego krocza się nie zdobędzie :) Kobieta traktuje go jak jelenia więc sprawa już pozamiatana Czy pożyczy czy nie. Tak naprawdę asertywny facet ma w oczach kobiety więcej szacunku. 

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.