-
Postów
136 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Profile Information
-
Płeć
Kobieta
Ostatnie wizyty
2802 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Anastazja
Szeregowiec (2/23)
115
Reputacja
-
a może zamiast tak analizować dziewczynę i jej rodzinę to przypatrz się sobie i dlaczego w tym tkwiłeś. Moje pokolenie to ludzie nienauczeni miłości. Dziewczyna przeciągnęła Ciebie po ziemi a Ty ją kochasz. W niej jest problem ale chyba bardziej powinno Ciebie martwić dlaczego jej na takie zachowania pozwalałeś. Szczerze jakbyś nie pozwalał wejść sobie jej na głowę, postawił się i pokazał że masz granice od samego początku to i jej zachowanie mogłoby być inne. Pracuj nad asertywnością, miłością do siebie i wyznaczaniem granic. Jak nie masz granic to każda laska albo: wejdzie Ci na głowę i nie będzie Ciebie szanowała ( ta zaburzona) albo Ci podziękuje i odejdzie (ta zdrowa) Bo jak masz zdrowe poczucie własnej wartości to od razu na pewne zachowania zareagujesz i pokażesz że masz charakter.
-
Hej Ja nie mam dzieci, ale uważam że małżeństwo nie jest dla każdego tak samo jak bycie rodzicem a nawet właścicielem psa. Niektórzy faceci mają żony + kochanka a inni pełnią w domu rolę bankomatu i kierowcy. Mam nadzieję, że wychowałabym syna tak żeby był FACETEM a nie piczką i jak znajdzie żonę to ona będzie się go trzymała nogami i rękoma. Tak są faceci, którym żadna pirania, żadna kobieta o gadzim mózgu nie straszna. W mojej wyobraźni mój syn jest taki, ale to tak w sferze marzeń i teorii bo dzieci nie planuje.
-
Na prawdę nie wiem, Ja pisałam że nie chcę mieć dzieci i mówię o tym bardzo szybko, żeby być max szczerą i nie marnować czyjegoś czasu. Wydaje mi się, że nie wszystko kręci się wokół wyglądu, mam bardzo dziwną historię na swoim koncie o której nie chcę opowiadać bo obawiam się o swoją anonimowość, W każdym bądź razie w najgorszym okresie momencie mojego życia, w którym wyglądałam gorzej niż kupa poznałam faceta który szczerze się mną zainteresował. Nawet mi to ciężko wyjaśnić.
-
??? Dlaczego? Wszyscy chcemy tego samego Czy Wy nie szukacie partnerki atrakcyjnej fizycznie/mlodej/inteligentnej czy Wy nie chcecie kogoś kto będzie Was motywował do starań, rozwoju, a jednocześnie kochał i troszczył się o Was Ja mam 38 lat ale nie potrzebuje ciepłych kapci Chce kogoś dla kogo będę musiała się postarać
-
To ja napiszę już tylko od siebie, że nie planowałam i nie planuje dzieci. Druga sprawa jeżeli nie znajdę kogoś kogo pokocham to akceptuje fakt, że będę sama i uważam że można żyć szczęśliwie będąc singlem A związki "z rozsadku" czy "lepiej ten niż żaden" to przepis na nieszczęście dla obu stron. Te kobiety, które obniżyły wymagania to te same co teraz boli co wieczór głowa... podziekuje wolę już być sama