Skocz do zawartości

kaleczny

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez kaleczny

  1. Akcję będą odpierdalane non stop, aż nie zaciąży albo nie zdechnie uderzając w ścianę. 

     

    Ból mija aż sam sobie nie uświadomisz w jakim szambie jesteś. Czytaj chłopie Świeżakownie, Ty nie pierwszy i nie ostatni. Czytając przyśpieszasz etap "wychodzenia/terapii" z tej relacji, w której byłeś beta pionkiem, nawet pewnie nie wzięła by Cię na podnóżek skoro obracają ją wszechobecni chady i bad boye. 

     

    Odchoruj, czytaj i ucz się @petros, mi osobiście bez wiedzy forum zajęło to ponad 2 lata, co prawda rozwód u mnie był, a z tą wiedzą którą mam dzisiaj, odchorowałbym znacznie szybciej. 

     

    Chłopy niestety najlepiej uczą się na własnych błędach, co pokazują zawarte tu historie. 

     

    Niech Bóg prowadzi Cię i doliną krocz zło omijając szerokim łukiem ^^

     

     

     

    • Like 3
  2. 8 godzin temu, intestine_baalism napisał:

    Dzieki. W sumie wlasciwie sie od jakiegos juz czasu mentalnie przygotowuje do rozstania. Zaczelam sprzatac mieszkanie i zbierac swoje rzeczy, zaczelam przegladac mieszkania na wynajem, zaczelam rozwazac czy nie wypowiedziec wynajmu ludziom, ktorym teraz wynajmuje swoje mieszkanie (musze im dac pol roku czasu na wyprowadzke), takze jakies tam kroki poczynilam ale jest to okropnie bolesne. Wszystko to o czym piszesz to prawda ale zakonczenie 15 lat razem jest trudne bo ja wlasciwie nie znam zycia z nikim innym.

    Też mi się mocno wydaję co mówią szanowni bracia, że musi Twój chłop otrzymać jakiś bodziec/znak od Ciebie że jest coś nie tak we Waszych relacjach. 

     

    Wzorem mężczyzny dla Ciebie był tato alkoholik, więc podświadomie wybrałaś również alkoholika.

     

    Może na próbę ulotnij się do przyjaciółki bez mówienia chłopu co i jak ? Rozmawiacie w ogóle ze sobą ? Komunikacja to podstawa związku. 

    Czasem trzeba wyrzygać co Cię boli. 

     

    Bracia dają Ci wskazówki, sama musisz zdecydować które będą odpowiednie do Twojej sytuacji.

  3. Znam relację od alkoholika, obecnie abstynenta (mojego byłego teścia). Nie ma innej możliwości jak upadnięcie na samo dno, musi tarzać się we własnych rzygowinach i odchodach (wiem brutalne, ale musi tak nisko upaść..) - po prostu nie ma. Musi się tak stoczyć, że w końcu coś dotrze do jego łba.

    I musi przede wszystkim chcieć sam od siebie się zmienić. Zmiany u alkoholika zaczynają się od siebie i pierwsza sprawa to dać go do oddziału zamkniętego uzależnień ( samowolnie nie pójdzie, będziesz musiała go ubezwłasnowolnić :) ),

     

    Innego wyjścia nie widzę, ale jeśli już przejdzie to wszystko za cholerę nie dawaj mu nawet kropli alkoholu. 

     

    Życzę Ci powodzenia, bo orka przed Tobą, nie dająca 100% na powodzenie. 

     

    Ale jak mawiał jeden z bohaterów Świata Dysku - "Jedna szansa na milion, sprawdza się w dziewięciu przypadkach na dziesięć".

     

    Najrozsądniejszym wyjściem jest terapia, skoro go kochasz.  Musi sam tego chcieć.

     

     

     

    • Like 1
  4. Jeśli nic nie robisz stoisz w miejscu, a nawet się cofasz. Dając krok do przodu nabierasz doświadczenia i się uczysz nowych rzeczy. Przy kolejnych rozmowach już będziesz bardziej skupiony na rozwijaniu tematów i nie owijaniu w bawełnę.

     

    Byłem teraz 31 sierpnia nad morzem i szły śliczne 18tki z wianuszkami na głowach, zaraz mi się zanuciło piosenkę na głos Kult - Baranek 

     

    "Na głowie kwietny ma wianek 
    W ręku zielony badylek
    A przed nią bieży baranek
    A nad nią lata motylek 
    A przed nią bieży baranek

    A nad nią lata motylek"

     

    Dziewczyny się uśmiechnęły i jedna sama mnie zagadała :). Trzeba sposobem ;)
     

     

  5. W dniu 20.07.2019 o 08:17, Adrianos napisał:

    A jak ja "zaatakuje" (w sensie odpowiem na jej atak) ich koleżankę, to od razu wszystkie koleżanki głośno ją popierają.

     

    Taka oto logika kobiet, którą obserwuję codziennie. Kolejne odcinki opowieści z mojego biura wkrótce ?

    W tym niestety My faceci jesteśmy kiepscy, w solidarności. Sam widzisz mimo, że koleżanki wiedziały że masz rację i tak stanęły solidarnie za samicą.

    • Like 1
  6. 2 godziny temu, Obliteraror napisał:

    Podziwiam. Bo ja przez prawie 40 lat życia nadal często wiem, że nic nie wiem : ) Taka imponująca wiedza, jak Twoja, szacun. O realiach pracy w korporacji, o zmianach w związkach, o męskich i kobiecych pragnieniach, marzeniach i charakterach itd. Szacun po raz drugi - w takim wieku tak imponujące doświadczenie. Nie ma wielu takich osób. Może pomyśl nad ich zmonetyzowaniem? : ) 

    Jakiś miesiąc temu oglądałem program jakiejś pani, która mieszka w Japonii od 8 lat i twierdzi, że wie wszystko o Japonii każdy niuans, jak myślą japonczycy i w ogóle, po zjadała wszystkie rozumy. Tu widzę u @Androgeniczna coś podobnego. 

  7. 22 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

    Jak to się mówi, przeciętnie, przelew do Oręcz musi być, debesta.

     

    1566811425_f1iwxw_500.jpg

    Po polsku tak powinno się to czytać i pisać. Prawidłowo.

    22 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

    Jak to się mówi, przeciętnie, przelew do Oręcz musi być, debesta.

     

    1566811425_f1iwxw_500.jpg

    Po polsku tak powinno się to czytać i pisać. Prawidłowo.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.