Skocz do zawartości

Januszek852

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Januszek852

  1. Może, ale jednym z kluczowych czynników u faceta jest wzrost, a tu już dupa zbita
  2. Wiecie, ja nie z tych co pałują się nad kątem szczęki, ale też nie zamierzam negować, że np. wysunięta potylica jest brzydka. No przecież jest, po co się czarować W przypadku pań jest cała masa sztuczek - mejkap, fryzury, zabiegi, operacje. Tego jest tak dużo, że mam wrażenie, że z większości kobiet można zrobić coś ciekawego. Odchudzić, zrobić cycki i dupę, naprawić i wybielić zęby, zrobić zadarty julczy nos i duże usta (nie kaczy dziób) ---> plus kilka punktów do SMV z automatu. Potem dobry mejkap, dobra fryzura, dobre ciuchy i mamy wygryw.
  3. Płaczek nie chce likwidować gotówki: Mam z nim inny problem - to bezpłciowa chorągiewka. Facet nie ma poglądów, tylko wciska kit by się dopchać do koryta. Szkoda, ze akurat on stoi na czele tego ugrupowania, które miało przecież być w kontrze do wojny na socjal pisu i po.
  4. U, panie +9,36% wobec +8,3% facetów. Doganiają nas 😅
  5. O, jeszcze jedna "niezmienialna" rzecz u kobiet - krótka szyja. Murzyńskich trików z obręczami nie liczę. A bycie bezszyjem rujnuje proporcje. Chyba, że znów mnie ktoś zaraz zgasi operacją na wydłużanie szyi
  6. Ciekawe. Zatem tylko witch skull jest nienaprawialny. w sumie, nie. Najbardziej nie do naprawy są małe, głęboko osadzone oczy
  7. Zależy w jakim sensie. Moim zdaniem taki facet porucha, ale będzie to barter. Pożądanie nie zostanie odwzajemnione. Tzn. 170 to nie koniec świata, ale takie 160 cm to już raczej spory problem będzie dla wielu pań w naszej szerokości geograficznej.
  8. Najbardziej mnie rozczula, że coraz więcej profili to po prostu nabijanie zasięgów własnego instagrama. Znacie to? "łatwiej się ze mną skontaktować przez ig: xxxxx". Nie ma bardziej odrażającego podczłowieka, niż simp.
  9. Prawda. Chociaż w korei potrafią robić cuda... https://www.jkplastic.com/en/facial-contouring/square-jaw.asp
  10. Przesadna szerokość barków i tzw. witch skull to chyba jedyne nieprawialne wady. No i płaskostopie w wieku dorosłym. Lekarze nie chcą naprawiać, jesli nie powoduje bólu na codzień Najcudniejszą na świecie dupę widziałem u kobiet, które nie ćwiczyły jej w życiu nawet chwili. A skąd to wiem? Bo miały kilkanaście lat, chodziliśmy razem do szkoły (do gimbazy) i o treningu siłowym na początku lat 2000 to raczej nikt w wieku 15-16 nie myślał Nie znam też ani jednego płaskodupa, który cokolwiek osiągnął siłownią. IMHO "Układ" kręgosłupa i rozkład tłuszczu "robią" dupę. Reszta to cope. Ale nie jestem specjalistą, mogę się mylić. Na pewno dobrze zrobione (nie przesadzone) BBL może "naprawić" słabą dupę, o ile zostało dobrze zrobione. Kardashianka zaczynała jako względny płaskodup. Na to też wymyślono zabieg, ale bardzo drastyczny... usuwanie żeber celem stworzenia talii 😮 Chyba tylko na bary pływaka nic się nie poradzi.
  11. Te zrobione przynajmniej musiały na to zarobić i się przemęczyć. Te naturalne to w 9/10 znanych mi przypadków zjeby z ogromnym ego, od podstawówki karmione przez legion spermiuchów. 😂 To jak z kasą. Jak zarobisz, to znasz wartość pieniądza. A jak dostałeś od taty-milionera, to często jesteś próżnym dupkiem z wielkim ego. Oczywiście nie każdy i nie wszyscy, ale trudno nie zauważyć wpływu "łatwego/darmowego" na psychikę.
  12. @Throgg Interesujące podejście. W sumie zawsze myślałem, że jak kobieta schudnie do zdrowego BMI + zrobi cycki/dupę (jeśli ich nie ma), to już automatycznie robi się atrakcyjna. Ale jak nad tym się dłużej zastanawiam, to chyba masz rację. Szerokie bary i wąskie biodra u kobiety są nienaprawialne i wysoce nieatrakcyjne.
  13. Wielkość i atrakcyjność dupy jest uzależniona od genów, kobieta bez zewnętrznej dawki teścia raczej nie rozbuduje aż tak mięśni, by coś to zmieniło. Najwięcej robi wada kręgosłupa, która wypycha część lędźwiową kręgosłupa do tyłu, a brzuszną do przodu, dając wprawdzie lekko odstający brzuch, ale też wypiętą 24/7 dupę. Taki mały paradoks - pożądana wada kręgosłupa Plus oczywiście rozkład tłuszczu. Generalnie to nie da się oszukać genów, jak się wylosuje mała, "cofnięta" dupa, to pomoże tylko chirurg. Bardziej mnie ciekawiło, czy uważacie, że z większości kobiet można "zrobić" atrakcyjne panie, czy też jednak uważacie, że to tylko lifting który da może +1 w skali ruchensztajna, a SMV i tak wynika przede wszystkim z genów (i pod tym względem mamy równo przekichane niezależnie od płci).
  14. Z tego, co wiem (a wiem niewiele, bo nie jestem programistą. OPieram się tylko na kolegach z IT, więc poprawiajcie mnie, gdy piszę bzdury), to >6 lat już tak nie rosną zarobki. Dochodzisz do seniora i jak jesteś słaby, to masz 15-20k netto b2b, czasem bez płatnego urlopu. Przeciętny - 20-25k netto b2b, często z płatnym. A jak jesteś dobry, to masz 25-35k netto b2b. I tyle, potem ściana którą trudno przebić bez bycia wybitnym. Zgaduję, że już doszedłeś do tego poziomu + poznałeś już swoje limity. Miałbyś więc pewnie na koncie kilka lat więcej brania dużych pieniędzy, ale wątpię, byś miał dużo większą pensję, niż masz.
  15. Bracia, bez spermienia do polityków z tzipą, to nie wykop. Trochę godności Przecież każda partia ma działaczy. Młodych, ambitnych. Po cholerę jakichś odklejeńców brać? A jak nie mają, to niech nabór zrobią. Wśród młodych mężczyzn jest masa fanów konfederacji. Niby czemu nie można dać komuś szansy spoza układu?
  16. Mam na myśli radykalne podwyższenie SMV. Kobiety mają o tyle łatwiej, że większość z ich "atrybutów" nie jest powiązana z "niemodyfikowalnymi" cechami, takimi jak struktura kostna, wzrost, długość kutasa. Najbardziej niszczącym SMV problemem jest nadwaga - i tutaj oczywiście treningi, odsysanie fatu. Małe/wiszące cycki, mała dupa -> przeszczep tłuszczu, implanty. Brzydka gęba - w wielu przypadkach przez za wielki/szeroki/garbaty nos, rzadziej wąskie usta, oba te rzeczy można ogarnąć i to dosć tanio. Krótkie rzęsy i marną oprawę oczu można oszukiwać makijażem. Rzadkie włosy - tutaj nie ma łatwego rozwiązania, bo to w 100% geny, ale wiele pań ciśnie doczepy. IMO mała która kobieta jest "nienaprawialna". I nie jestem agentem blackpilla, natomiast to dla mnie jasne, żę niski wzrost to kłopot, z którym niewiele można zrobić poza tą dziwaczną operacją łamania kości i uczenia się chodzenia od nowa za 100+ k pln w Azji.
  17. Mi się nic nie wydaje i nigdzie nie pójdę, bo jestem na to zwyczajnie za stary i nie mogę sobie pozwolić na juniora za 1/3 obecnej pensji. Zresztą kto by wybrał starego dziada bez wykształcenia informatycznego, gdy ma rzeszę młodych, ogarniętych absolwentów informatyki z własnymi projektami, którzy gotowi są juniorować za półdarmo, byle tylko włożyć nogę w drzwi? Natomiast tak, jest to standard, w IT zarabia się dużą kasę i każdy, kto w odpowiednim wieku podjął dobrą decyzję ma szansę tyle zarabiać. Nikt w IT nie narzeka.
  18. Ależ nie przeczę. Jest też druga sprawa: akcjonariusze bardzo doceniają takie stanowisko w firmie. Co nie zmienia faktu, że to popieprzone. Można rozumieć, jak działa świat i nadal się tym denerwować
  19. Dlatego właśnie w interesie każdego Polaka jest specjalizacja (obojętnie, czy w robocie umysłowej, czy fizycznej) - większość napływowej masy nie mówi po polsku i nadaje się tylko do najprostszych prac. Mnie na pewno hindus nie zastąpi, co najwyżej AI za 10 lat.
  20. Z drugiej strony - pomijane jest praktycznie całe IT. Bo większość IT jest na B2B. A ich zarobki daleko wykraczają poza średnią i mocno by ją podniosły. Ciężko stwierdzić w sumie, czy "januszeksy" mocniej by zaniżyły, czy IT mocniej by zawyżyło. To wie tylko GUS...
  21. To nie żart. Takie stanowisko istnieje i pani (typowa nieatrakcyjna lewicówka) jest do obadania na twitterze. Bo chyba nie spodziewaliście się, że zatrudnią na to stanowisko mężczyznę...
  22. Właśnie przypadki takie jak @AT91SAM7S256 wkurzają mnie najmocniej w naszym kraju. Pasjonat z dużym doświadczeniem i wiedzą - płacą czapkę śliwek. Ale już pani dyrektor do spraw diversity i równości rasowej w CD Projekt Red pewnie ma 10 razy tyle. Wiem, że nie należy walczyć z rynkiem, nie należy obrażać się na rynek i przede wszystkim - nie należy sprowadzać stawek do "właściwych" według własnego widzimisię, bo to esencja socjalizmu i centralnego planowania, które NIGDY nie działa. Ale i tak jest to popieprzone.
  23. Ja z IT nie jestem, bardziej z telekomunikacji, która jest jego uzupełnieniem. Cóż, ja uważam, że IT to świetny kierunek, ale trudno jest dostać się do pierwszej pracy, właśnie dlatego, że to świetny kierunek. Trzeba być ogarniętym. Już na studiach wiedzieć, że idzie się tam konkurować. Robić projekty. Załapać się na jak najlepszy staż. Próbować do skutku, szlifować język, rozwijać umiejętności miękkie, trzaskać zadania z rozmów kwalifikacyjnych, jeździć na targi IT. Następnie zacisnąć zęby i zapierdalać 2 lata w pierwszej pracy, uczyć się od najlepszych, dokształcać po godzinach. Potem już będzie z górki, szybko wjedzie >15k netto b2b, potem 20-25. Bardzo dobry programista dojdzie do 30-35k netto B2B po 5-6 latach. Przeciętny utknie na 20k B2b bez urlopu. Powyższe w oparciu o doświadczenia znajomych, więc może nie być prawdą. Jednak w całej tej historii najgorsze jest to, że po prostu trzeba być ŚWIADOMYM od najmłodszych lat. Mieć od razu w głowie plan na życie. Ja mając trochę ponad 20 lat nie miałem pojęcia, co chcę robić w życiu. Podziwiam ludzi, którzy potrafią w takim wieku, a wiem, że są i właśnie z nich są seniorzy25k bardzo szybko. Czasem mam wrażenie, że niektórzy ludzie po śmierci dostali szansę, by przeżyć życie ponownie i tym razem doskonale wiedzieli, co zrobić w życiu, czy coś. A może to po prostu ja byłem tak tępy? nie wiem. Mając drugą szansę też bym od razu poszedł na informatykę i cisnął backend a potem został dewopsem i robił na dwa etaty full-remote, wciskając pracodawcy kit że wszystko zajmuje mi 3x tyle czasu, ile mi naprawdę zajmuje, a w wieku 40+ już emerytura i życie z inwestycji + dom w Bułgarii lub Chorwacji nad samym morzem. Teraz, gdy mam 36 lat, wszystko w wieku 18-36 wydaje się takie proste i oczywiste. Tylko czemu WTEDY nie było takie proste...
  24. Tylko weź pod uwagę, że w statystykach z gusu podaje się tylko ludzi na UOP w przedsiębiorstwach >10 pracowników. W Polsce jest około 2 miliony ludzi na B2B, a na B2B nie idzie się mając <10k netto, bo się nie opłaca. Bardzo dużo bardzo bogatych ludzi w ogóle nie jest ujęte w statystykach. Oczywiście część z tego to "prawdziwe" b2b (freelancing, etc.) ale nawet to "udawane" b2b które jest faktycznie zwykłym etatem z optymalizacją podatkową nie jest ujęte. W ogóle. Więc IMHO REALNE przeciętne wynagrodzenie jest znacznie wyższe niż to, co podaje GUS. Często to coś tak banalnego, jak wybór informatyki jako kierunku studiów. W Polsce mamy tak duże rozwarstwienie, że taka z pozoru pierdoła (wybór jednego z wielu kierunków technicznych) potrafi dać 2-3x wyższe wynagrodzenie od rówieśników. W PL każdy, kto może wykonywać zdalną pracę dla jankesa (a więc zarabiać jak jankes, ale żyć w PL) będzie od razu i z automatu wielokrotnie bogatszy od kogoś, kto MUSI pracować za PLN i nie ma w jego branży konkurencji międzynarodowej o pracownika.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.