Skocz do zawartości

cst9191

Starszy Użytkownik
  • Postów

    7417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18
  • Donations

    100.00 PLN 

Komentarze w blogu opublikowane przez cst9191

  1. Cytat

    Obserwuję u siebie oznaki pierdołowatości, tj. głos dalej mi idzie w tryb beta, jakby nośność spada (czyli zaczyna się normalnie, ale dźwięk nie jest mocny i pewny do końca).

    Ciśnienie w kabinie spada, ewakuacja! :P 

    A może w tym momencie należało przerwać to wszystko i zapytać panią o numer, bo niby Ci się spieszy, a chciałbyś ją zaprosić na kawę?

     

    Co do ekspedientki - może warto byłoby powrócić do tego sklepu i zobaczyć jak na Ciebie zareaguje?

     

     

     

     

  2. Trochę po czasie, ale właśnie teraz zauważyłem. 

     

    Cytat

    Panna stoi przy alkoholach, myślę, podejdę coś powiem ("hej! widzę, że jesteś doświadczona! To winko będzie dobre?"), ale wtedy mnie dopada - to słabo brzmi a poza tym sam z alko nie działam, to pewnie nie wyjdzie. Wygłupię się. I co? Tak...poszedłem tą myślą, że nic z tego nie będzie. Ja pierniczę, teksty chyba na wibracji złości wymyślam :(

    To był według mnie dobry tekst. 

     

    Z własnego doświadczenia wiem, że ALBO: atakujesz od razu i masz powiedzmy 20%, 50% lub 80% szans na pozytywny odzew ALBO zaczynasz się wahać, zastanawiać i ostatecznie, nawet jeśli podejdziesz, to będzie widać że się bardzo stresujesz, czyli Twoje szanse są bliskie zeru.

     

    Cytat

    Równolegle realizuję działanie w terenie. Będzie porównanie.

    Jednego dnia odwaliłem się jak szczur na otwarcie kanału, pierwszy dzień testowania takiej pasty modelującej do włosów. Wyprasowałem koszulę, którą ostatnio wyprałem.
    Pierwszy raz ulizałem sobie włosy jak na żel :P
    Odwaliłem się jak na randkę. Wyglądałem trochę jak Larry z serii starszych gier o wiadomym temacie. :)

     

    Odwalenie się jak szczur na otwarcie kanału to bardzo dobry trening radzenia sobie w sytuacjach hmm... socjalnych.

     

    Praktykowałem :)

     

    Cytat

    Czy kobiety zwracały uwagę?

    Trochę bardziej niż zwykle, choć czułem się niestety, jak jakiś puas. Nie przepadam za zwracaniem uwagi w tym kierunku, ale zawsze to jakiś punkt walki z komfortem.

    Próbowałeś może zająć umysł czymś innym niż zwracaniem uwagi na ludzi których mijałeś?

     

     

    Cytat

    Zanim wybyłem na miasto miałem okazję stać w kolejce. Za mną dziewczyna stoi, miałem pewne opory, ale w końcu się przełamałem. Nawiązałem do tego co miała na ladzie, krótki smalltalk, żadnych bajerów, poznawania imion. Tak...miałem lekko cieplejszą wibrację i również jej coś podobnego wjechało. Nie było w tym parcia, więc rozmowa nawet się kleiła.
    I co.... było źle? No nie było. Wyobraźnia podpowiadała - będzie drętwo. Aż tak nie było.

    +++

     

    Cytat

    Niestety dostaje jedzenie na wynos i musi już iść, dziękuję za rozmowę i wychodzę z piwkiem na zewnątrz. Tam podbijam do grupki, gdzie siedzi facet i 3 dziewczyny, ale... gubi mnie beciakowanie, bo znów zbyt szybko pytam się czy mogę się przysiąść :P

    To akurat nie wiem czy był dobry pomysł. Postaw się w ich sytuacji.

     

     

    Cytat

    Próbuję wczuć się w sytuację, ale jakoś tak stwierdzam "nie teraz" - dopiję i wracam. Wyznaczyłem sobie godzinę na chodzenie po mieście i powoli godzina się kończy. Wracam z uczuciem NIEDOSYTU, i świadomością, że dziś SPORO RZECZY SPALIŁEM.

    Nie znam dokładnie Twojej sytuacji, ale gdyby to co zrobiłeś tego jednego dnia przełożyć na moją rzeczywistość, to byłoby jedno wielkie: WOW!

     

     

    Cytat

    Na plus zauważenie, że objawy lęku społecznego są coraz mniejsze. Zatem - jest poprawa. Takie akcje sporo dają.

    Potwierdzam.

     

    Ja zmagając się ze sporym wyobcowaniem i lękiem społecznym znając siebie, swoje lenistwo postanowiłem najpierw zrobić kilka małych kroczków, a później pier***ąć nagle z grubej rury. 

     

    Taka strategia okazała się skuteczna, niewielkie rzeczy do zrobienia na początku były akceptowane przez mój umysł, a gdy już miałem przypływ wiary w siebie, wziąłem pracę, która polegała na codziennym spotykaniu się face to face z różnymi ludźmi. Czy było źle? Nie. Czasami było nawet bardzo dobrze.

     

    Ale zauważyłem, że co innego podłoże zawodowe, a co innego towarzyskie.

     

     

    Cytat

    OK, jak mus to mus. Teraz zdaję sobie sprawę, że jak za młodu można było iść w grupce na impreze to był EASY MODE bo w grupce łatwiej jest być dynamicznym niż samodzielnie.

    A ja traktowałem "nie dziś, może innym razem". W efekcie przewaliłem 98% możliwości imprezowania w szkole i na studiach.

    Jeśli Cię to pocieszy, to ze mną było tak samo :)

     

    Cytat

    Godny samca beta zdecydowanie.

    Przez cały wątek przewija się właśnie taka narracja. Musisz koniecznie coś z tym zrobić, bo to dywersja...

     

     

     

  3. U mnie poza niską samooceną istniały jeszcze stany lękowe i fobia społeczna. Nie chcę się chwalić, jak długo siedziałem w domu bez wychodzenia do ludzi, ale ostatecznie udało się to pokonać. Dzisiaj jest już wręcz po problemie. Tak samo ze stanami lękowymi. Czasami jeszcze się pojawiają. Natomiast niska samoocena, mimo że tutaj też sporo zmieniło się na plus, to wciąż daleko do normalności.

    Nie wiem czy u Was też z naprawą samooceny jest najtrudniej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.