Skocz do zawartości

Zenek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Zenek

  1. Możesz dorzucić do tego dudnienia różnicowe, bądź tony izochroniczne w tle. Te drugie działają szybciej. Np. odpalisz sobie do tego fale alfa. Powinno wejść głębiej i skuteczniej.
  2. Wypróżnianie raz, jest zdrowe i prawidłowe. Miałem kiedyś z tym problemy (coś z jelitami, nie zdiagnozowane), tylko raz na tydzień odwiedzałem toaletę w tym celu. Samopoczucie okropne, drażliwość, bóle głowy, zamulenie w głowie (jak by mi nadmiar toksyn ze stolca obniżył inteligencję ), zapachów właściwie nie czułem. Uratowałem się właśnie dietą złożoną głównie z warzyw, orzechów, kasz, owoców (mięso odświętnie, 0 chleba, 0 cukru) i soki wyciskane na świeżo. Nigdy nie czułem się fizycznie lepiej, niż w tamtym okresie. Nic mi nie wiadomo o szkodliwości diety opartej głównie na warzywach, z tego co wiem, jest jedną z najzdrowszych. Niektóre rzeczywiście ciężko zjeść na surowo, można zrobić na parze, żeby trochę zmiękły (tracą mniej wartości niż przy gotowaniu).
  3. Jest to bardzo motywujące, mam większą niż kiedyś satysfakcję z ćwiczeń.
  4. Grzesiaka nie czytałem, wiem kim jest. Głównie posiłkuję się Jungiem (a raczej współczesnymi interpretacjami jego prac), no i też Hawkinsem (sporo zbieżności jest w teoriach obydwu).
  5. Od kilku lat, co jakiś czas wracam do tego utworu. Nie znudził mi się ani trochę, wydaje się coraz lepszy
  6. Opowiem o zmianie jaka dziś we mnie zaszła. Od kilku dni byłem przesycony nienawiścią, do swojej byłej (miałem, jak mi się wydawało, poważne ku temu przesłanki). Puściłem to całkiem, czystą nienawiść, wszystkie te straszliwe myśli. No i dzisiaj w trakcie tej praktyki, zacząłem gubić się w tym wszystkim, przestałem obserwować i po chwili zdałem sobie sprawę, że cała ta nienawiść przetransformowała w coś innego. Do teraz tego nie mogę ogarnąć, ale wygląda to mniej więcej tak, że mogę mieć te same myśli, które pojawiały się w stanie nienawiści, tylko, że z uśmiechem na twarzy z pełnym luzem, wywołują inne emocje. Umysł stał się o wiele jaśniejszy. To co wywoływało moje wkurwienie, straciło na znaczeniu. Miałem już wiele drobnych kroków uwalniając emocje, ale ten krok jest milowy, mocno odczuwalny. Coś co raniło potwornie, nagle przestało ranić.
  7. @Karł co za dużo, to niezdrowo. Takie mam zdanie. Nawet jak z pozoru nie rusza, to zostaje w umyśle. To jak z wzorcami- zbierasz sobie niefajne rzeczy, które działają podświadomie. Chyba, że potrafisz, to przetrawić, dostrzec emocje i przebrnąć przez nie, wtedy nie powinno zaszkodzić. Tylko, pytanie, po co to oglądać? i kiedy ciekawość zaczyna być chorobliwa? Dodam, że nawet jak nie rusza, to emocje są i tak, tylko wyparte i zablokowane. Btw @Karł. "Miejscowość: Dział hard" z sadistica?
  8. Ciekawe, czy krem do depilacji sprawdza się na głowie. Jakby się tym dało, to raz na tydzień i z bani (dłużej włosy odrastają niż po goleniu). Tak czy inaczej, u mnie łysina odpada, dopóki masy nie odbuduję. Teraz wyglądał bym, nie jak zakapior, ale jak ciężko chory. @Długowłosy myślałem nad ogoleniem się na łyso, ale dzięki cennej uwadze, apropos niskiej masy ciała, narazie odpuszczę. Zarost lipny mam, taki niepełny, także opcje 5o'clock, dwudniowa odpadają. Broda, ala Lavey, Walter White, wchodzi w grę i typowa kozia, no i wąsy, ale nie lubię
  9. Jeżeli jedną z przyczyn problemu ze stawami, jest niedobór kolagenu, to suplementacja witaminą C jest wskazana. Ze skorupkami od jajek bym uważał, nadmiar wapnia powoduje problemy z układem krwionośnym. Jak suplementujesz się wapniem, ważny jest też magnez, a do tego bor (reguluje ilość wapnia w organizmie).
  10. Marku, ja mam pytanie ezoteryczne, dotyczące ciemnej strony mocy : Czasami gdy się wścieknę na swoją byłą, wyobrażam sobie, jak owijają ją węże, jak jest cała brudna, robi się pokurczona i mała. Czuję przy tym, że wysyłam złą energię. Jak duży wpływ ma coś takiego na drugą osobę? Nie robię tego całkowicie świadomie. Pozdrawiam.
  11. Dziś moja była powiedziała, że chce sformalizować, kto jest głównym opiekunem. Oczywiście, sąd. alimenty itd, ale twierdzi, że dziecko będzie u mnie przez pół miesiąca (tydzień u mnie, tydzień u niej), w co absolutnie jej nie wierzę. -Czy jest sens sporządzać umowę, na podstawie której będziemy trzymać się, ustalonej wcześniej wersji opieki nad dzieckiem i przedstawić to przed sądem? -Czy moja rodzina powołana na świadków jest w jakikolwiek sposób wiarygodna (baba przez kilka ostatnich tygodni mieszkania u mnie, częściej była ze swoim nowym fagasem niż z dzieckiem, poza tym jest alkoholiczką)? - Czy jest sens godzić się na jej warunki, czyli ona jest głównym opiekunem, ja płacę 400zł alimentów (wtedy dziecka nie będę widział, prawie wcale, ona już stwarza problemy)? Baba twierdzi, że nie będzie chciała żebym jej płacił, bo dziecko będzie u mnie też, co dla mnie jest kłamstwem. Widzę, że sucz ma konkretny plan i realizuje go małymi krokami.
  12. Gniazda nie mam, włosy bardzo gęste i sterczące. zakola tak na około 6 cm. Niemalże identyczne jak te:
  13. Co myślicie o DogBrothers? Słyszałem, że skutecznie i bardzo łatwo o kontuzję. W Polsce, chyba tylko w Bydgoszczy.
  14. Są jakieś fajne opcje przy zakolach, oprócz golenia na zero? Jak ogolę się na zero, wyglądam jak bandyta i czuję się z tym dziwnie. Nie ukrywam, że jednak atrakcyjność w oczach kobiet mnie interesuje .
  15. Pierwszym nagraniem jakie odsłuchałem, było od Paula mcKenny, wtedy nie wiedziałem prawie nic o podświadomości itp. tematach. Też trzeba było sobie wyobrażać różne rzeczy i też miałem z tym problem. Na następny dzień i tak odczułem moc, moje nastawienie zmieniło się diametralnie. Trwało to w sumie przez kilka godzin, a potem słuchanie tego nagrania przestało przynosić efekty. Myślę, że nie powinieneś się wysilać w wyobrażeniach, niech wszystko dzieje się samo. Nie musisz się na tym skupiać. Słuchałem wielu nagrań tego typu i stwierdzam, że z czasem wyobraźnia się pobudza. Co do mocnych cech, to moim zdaniem, wszystko co przyjdzie Ci do głowy automatycznie, jest w pewnym sensie prawdą, także jak mówisz sobie, że np. Jesteś pewny siebie, to znaczy, że w pewnych sytuacjach rzeczywiście tak jest, albo masz w sobie potencjał ku temu.
  16. Baba odpierdala ostro. Umowa tydzień na tydzień właśnie poszła się jebać. Wymyśliła sobie, że idzie na l4 do końca miesiąca(nic jej nie jest, tylko księżniczka jest zmęczona) i dziecko będzie u niej, a u mnie w weekendy. Jej argumenty-jak bym rozmawiał z małym dzieckiem. Wyśmiałem jej głupotę: -jak był u mnie, to go pogryzły owady -jak jestem w pracy to się nim nie zajmuję, a ona będzie na l4 to będzie z nim siedzieć -jak ona idzie na l4 i zabiera go na mięsiąć to jest ok, ale jak ja tak będę chciał, to się zastanowi -jak dzwoniła do mnie, to byłem w sklepie, a nie z dzieckiem -jak dziecko jest u mnie, to ona nie wie czy jest bezpieczny Zagotowałem się. Myślę, że nastawia go przeciwko mnie i chce go jak najbardziej oddalić. Skłania mnie to wszystko, do decyzji o testach DNA (choć na ten moment z kasą, kiepsko stoję). Chcę mieć pewność. Przewiduję jak to się skończy, a nie chciał bym płacić na cudze dziecko.
  17. Stosuję krem do depilacji, na bazie aloesu i trawy tygrysiej. Przez tydzień włosów pod pachami właściwie nie ma. Stosowałem też kremy bez aloesu, nie polecam. Przez paręnaście godzin, śmierdzi się po tym, jak opalany kurczak.
  18. Ostatnio po raz któryś z kolei, podjąłem się próby rzucenia palenia. Po kilkunastu godzinach, zaczął się stan podgorączkowy, potem ból gardła, katar i inne objawy przeziębienia. Wymiękłem niestety. Spotkał się ktoś z Was z podobnymi objawami przy rzuceniu fajek? To nie pierwszy raz, kiedy zaprzestanie palenia powoduje u mnie przeziębienie. Jak w końcu zapalę, to i tak jestem nadal chory. Niestety w takim stanie, ciężko mi wytrzymać bez fajek. Ciekawi mnie z czego to może wynikać. Jakieś osłabienie organizmu?
  19. Przez ostatnie 6 lat, cztery razy spożyłem alkohol, w ilościach małych (dawka maksymalna 2 browary). Za każdym razem ten sam efekt: uczucie otumanienia, ogłupienia, zero przyjemności. Ostatni raz utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto i nie wnosi to nic fajnego do mojego życia. Dodam, że miałem problem z piciem, teraz już nie ciągnie mnie wcale. Na myśl o alko robi mi się niedobrze, a skojarzone mam picie z gównianym samopoczuciem. Co do ludzi, to traktowali mnie jak dziwaka, gdy mówiłem, że nie piję, ale odkąd przestałem sobie zawracać głowę, tym co ktoś pomyśli na ten temat, od momentu kiedy temat alkoholu i ostrożności żeby się nie napić, sam ode mnie odpadł, przestali pytać i rozmawiać ze mną na temat alko. Uważam, że przyjemność z picia, to w dużej mierze program społeczny, że stan upojenia, robi siekę z mózgu, że przyjemność po alko jest ułudą. Jako osoba doświadczona tym nałogiem, mogę się mylić w tej kwestii, bo może po wyleczeniu się, człowiek postrzega to inaczej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.