Krótka i przykra historia, która może kogoś zainteresować.
Z pośród moich młodych znajomych włącznie ze mną nikt nie dostał z Urzędu Pracy bonu na zasiedlenie. Spełnienie wszystkich wymagań jest niezależne od wnioskodawcy. Głównym problem są umowy cywilnoprawne oferowane nowym pracownikom, zamiast Umowy o Pracę na okres próbny. Wg rozmów ze znajomymi wynika również, że UP z poszczególnych powiatów działają z pewnymi różnicami. I taki bon na zasiedlenie może mieć w innym miejscu mniej lub więcej wymagań.
Ogólnie rzecz biorąc nie liczył bym na pomoc ze strony Państwa Polskiego.