Mordo myślę, że to chodzi o stres. Byłeś po prostu zestresowany i tyle. Myślę, że każdemu sytuacja taka się zdarzyła i nikt nie został Rocco Siffredim badz Dannym z Brazzersow od poerwszego razu;)Do tego dochodzi prezerwatywa- nawet po dlugim doswiadczeniu technicznie jest chujowo(strasznie chujowo jak opadnie w gumie trzeba od nowa zakladać gumę)
Skoro masz sprawdzoną dive, fajnego Milfa(z ciekawosci , ile wziela?) to mozesz poniekad inwestujac w rozwój osobisty udać się na sekskorepetycje co jakiś czas;)
Wlasnie ostatnie zdanie jest podsumowaiem tego, dlaczego moim zdaniem nie nalezy rozprawiczac się u div. Bo są divy i kurwiska(więcej na pewno w innym temacie)
Gdyby zrobila sobie z Ciebie podsmiechujke, to konsekwencje bylyby powazne, moze i bez psychologa nie obyloby się.
Generalnie gdy byłem mlodszy, sam wlasnie decydowałem się na odwiedziny u div w celach nauki bycia ogierem, seks-maszyna, tak bym to okreslil;) Na poczatku, czesto przedwczesnie jajka eksplodowaly, no i musialem zainwestowac w trening;)Zwykle porównuje divy do jadania w fast foodach a randki i bajerowanie kobiety do cierpliwego pichcenia- w pierwszym przypadku liczy się tylko cel-zaspokoic jak najszybciej, jak najbardziej swoje zadze, natomiast w drugim przypadku wiadomo satysfakcja. Bo myslisz sobie, jednak podobam się trochę tym kobietom, skoro wpuscila mnie do swojego przybytku rozkoszy, tak jak lepiej bedzie smakowal obiadek ktory zrobiles sam. Lub ktoś dla Ciebie zrobił, jeżeli nie umiesz gotować, ale wiadomo o co chodzi;)