Skocz do zawartości

Neandertalczyk

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Neandertalczyk

  1. Patrząc od dołu: 1. Buty na masywnych, ciężkich koturnach- niespokojne dzieciństwo, może brak poczucia bezpieczeństwa? 2. Leginsy- podkreśla, jakby nie patrzeć niezłe nogi ale jako bardzo przyległe do ciała tworzą drugą skórę, może bronić dostępu do ciała, zahamowania seksualne? 3. Duża torba trzymana w dłoni- trzyma swoje sprawy w garści, ma nad nimi kontrolę, nie pozwoli aby ją przerosły 4. Luźny, obszerny sweter- lubi przestrzeń, pragnie poczucia wolności i niezależności, może boi się ograniczeń? co też może wskazywać na wychowanie ograniczające wolność, dość rygorystyczne 5.Duży, obszerny szal- obroża krępująca swobodne przeżywanie życia? 6.Długie, farbowane włosy- podkreśla swoją kobiecość, ale z wyglądu zadowolona nie jest (ma powód, cycków to ja nie widzę ) 7.Duża czapka- podkreśla własną inteligencję? Nie dostrzegam żeby marzła- brak rękawiczek więc odrzucam wpływ niskiej temperatury Generalnie na pierwszy plan wybija się chęć swobody, braku ograniczeń. Nie jest szczególnie zadowolona z wyglądu, za to chciałaby aby dostrzegano jej inteligencję. Mój komentarz: Dobra dupa. Zrobiłbym
  2. Na takie pieprzenie zawsze mówię "jakby suka nie dała, pies by nie wziął". Zresztą to samo tyczy się damulek mówiących "przeleciał mnie i zostawił, och jaki on zły"
  3. Neandertalczyk

    Anal

    Żart sytuacyjny... Co ma wspólnego gej i klatka dla ptaków? Obsrany kij
  4. O skórzanej kurtce było wcześniej, wchodzi w inną rolę. Sukienka w kolorowe kwiaty mówi że jest delikatna, radosna, pogodna? Szalik jak dla mnie mówi: wielbcie mnie, chcę być w centrum uwagi... Niskie buty- nie jestem barbie? XYZ nie trzymaj nas w niepewności, chętnie się czegoś nauczę
  5. 72h to naprawdę dużo... Jeśli masz 5 minut na rejestrację, znajdziesz dodatkowe 5 na powitanie. Myślę że doba wystarczy. Ok, aktywność łatwo można zmierzyć, ale jaki okres czasu będzie brany pod uwagę? Jeden użytkownik pisze więcej drugi mniej, trzeci prawie wcale. Normalna sprawa. Większość użytkowników ma podobne poglądy na relacje mężczyzna-kobieta, które są główną tematyką forum. Nie ma sensu aby dajmy na to 70% użytkowników wypowiadało się w każdym temacie tylko po to aby wyrobić normę, powielając tym samym odpowiedzi poprzedników.
  6. Jako jakby nie patrzeć nowy użytkownik mam pewne zastrzeżenia... Ad1. Przywitać się trzeba, i nad tym nie ma co dyskutować ale uważam że przymus pisania postów jest złym pomysłem... Możemy dojść do sytuacji w której wielu nowych użytkowników będzie pisać byle co, tylko po to by nie dostać bana nie zważając przy tym na treść ich wypowiedzi. To z kolei doprowadzi do wzmożonej pracy moderatrów a w najgorszym przypadku do spadku wartości merytorycznej forum. Ad.2 Dobrym pomysłem byłoby pozwolić zapoznać się z problemem wszystkim, a odpowiedzi na nie tylko zalogowanym użytkownikom. Gość po przeczytaniu zaciekawi się, utożsami z założycielem tematu i chcąc poznać rozwiązanie zarejestruje się. Reklamy dla zarejestrowanych też są niezłym pomysłem- tu w pełni zgadzam się z radeq.
  7. Neandertalczyk- bo czasami mam wrażenie że bliżej mi do neandertalczyka właśnie, niż do promowanego przez media człowieka współczesnego.
  8. Dziękuję Bracia za ciepłe przywitanie! Wiem, nawet nie dopuszczam do siebie myśli że coś może mi się nie udać. Mam swój plan i krok po kroku go realizuję Dobre, a jakie prawdziwe! W odróżnieniu od mechaniki, kobiety mogłyby dla mnie nie istnieć. Nie mam z tym problemu. Tylko znajomi się krzywo patrzą jak im coś takiego powiem... Ale to już nie moja sprawa
  9. Nie wiem czy temat nadal aktualny ale za bardzo kombinujecie. Proste=mniej zawodne. Według mnie wystarczy oprócz zwykłego zamka w drzwiach zamontować łańcuch od zewnątrz, tak żeby w razie konieczności można było drzwi łatwo otworzyć. Chodzi o coś takiego: http://soteesklep5.ferromet.pl/uploads/images/lancuch%20fot%20pogladowe_002.jpg albo wersja hardcore: http://www.lockpicker.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/zaawansowany_lancuch.jpg
  10. Wszystko fajnie, ale czy nie lepiej dowiedzieć się jak broń funkcjonuje, przestudiować zasadę działania i w razie potrzeby po prostu sobie taką broń wytworzyć? Fakt, może nie będzie tak zaawansowana technicznie jak nabyta legalnie lecz na pewno równie skuteczna. Nikt nie powstrzyma się od strzału bo przeciwnik jest nieuzbrojony. Zresztą z tymi pozwoleniami nie jest tak łatwo. Ojciec znajomego- były policjant starał się kilkukrotnie o pozwolenie po zakończeniu służby. Mimo że używał jej 15 lat, ma w domu szafę pancerną i papiery też ok, pozwolenia nie otrzymał.
  11. Zabrzmiało trochę jak nieśmiertelne "Jeszcze znajdziesz tę jedyną"... Przecież samo poznanie dziewczyny to nie problem. Mało jest kobiet wokoło? Ironiczny uśmiech, kąśliwy żart i trochę krytyki zrobią swoje. A jak jeszcze dodasz trochę wewnętrznego luzu, od razu stajesz na wygranej pozycji. Dziewczyna to nie tygrys, nie zje Cię
  12. Witam. Na forum trafiłem poprzez samczeruno, które systematycznie czytam od kilku lat. Po przygodach z kobietami- bo związkami tego nazwać nie było można zacząłem drążyć temat i coraz częściej pytać o co chodzi w tym burdelu. Odpowiedź znalazłem w felietonach Marka. Ale do rzeczy... Wychowałem się na mazowieckiej wsi, w wielodzietnej rodzinie. Ojciec- w dzieciństwie tyran, pierwotny samiec alfa. Może i nie pił, za to miał bardzo ciężką rękę. Zwłaszcza względem matki. Lubił też sobie popieprzyć na boku, co w zasadzie legalnie robił przez całe małżeństwo. Matka, no cóż... W sumie to nawet nie miała czasu żeby odpieprzać którąkolwiek z opisywanych przez Was historii. W przerwach między jedną pracą a drugą musiała ogarnąć cały pierdolnik w domu, zająć się gromadą dzieci i zarobić na jedzenie dla nas. I tak oto widząc przykład w ojcu, do którego czasami się bałem odezwać całe dzieciństwo słuchałem matki. Słuchałem i chłonąłem tę wiedzę jako prawdę objawioną. W końcu urosłem i zmężniałem, bo przecież czyż chłopaka 180cm i 105 kg nie można nazwać męskim? Onieśmielony dziewczęcym powabem i anielską urodą chłopak wszedłem w brutalną dorosłość. Technikum w którym na 2 dziewczyny przypadało prawie 1000 chłopa też nie pomagało zatrybyć o co chodzi. Właśnie w okresie technikum poznałem pewną białogłowę.... Pamiętam jak dziś, panna wymyśliła jakiś idiotyzm a ja powiedziałem: "Wiesz co, ja nie pamiętam żeby coś takiego miało miejsce, ale skoro tak mówisz to musi być prawda. Przepraszam". Po tym wszysko się spieprzyło zanim tak na dobre się zaczęło.. Potrafiłem ją błagać wysyłając kilkadziesiąt sms'ów dziennie żeby się do mnie odezwała. Na studia poszedłem cięższy nie tylko o nowe doświadczenia ale i kilogramy. Jedynie w swerze damsko męskiej pozostało po staremu. Za koleżanką z roku biegałem jak pies proszący o chwilę atencji. W końcu po kolejnym porzuceniu ze strony pani coś zatrybiło... Zacząłem czytać Marka, dużo schudłem, wyglądałem i zachowywałem się jak mężczyzna. Działo się to wszystko w wakacje. Mina pani na mój odmieniony widok była nieopisana i warta każdej ceny. I mimo że nie chowam do niej urazy, a nawet jestem jej wdzięczny nie odzywa się do mnie po dziś dzień. Co za pech! Teraz, będąc już oświeconym od kilku lat żyję jak umiem najlepiej, i chociaż moje życie towarzyskie nie istnieje- nie potrafię utrzymać relacji koleżeńskiej (co dziwne z nawiązaniem nowych znajomości problemu nie mam) a na piwie z kumplami ostatni raz byłem chyba ze 2 lata temu, to kończę studia inżynierskie, i rozglądam się już za pracą w zawodzie (mechanik konstruktor). To tylko część historii, namiastka tego co mnie spotkało. Całością możnaby napisać książkę... Niemniej jednak dziękuję Wam Bracia za wysłuchanie moich problemów, od razu się robi lżej w głowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.