Skocz do zawartości

KolegiKolega

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1553
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez KolegiKolega

  1. Dobre wieści z Jurjiwki koło Berdiańska nad Morzem Azowskim. - 100 sztuk do piachu, - 400 sztuk "bez ręki, bez nogi", już nie powalczą. Storm Shadow. Na to nie ma obrony.
  2. No to dawaj @slusa, niech Amerykanie wezmą wszystkie swoje uderzeniowe grupy lotniskowców, wy weźcie wszystkie swoje uderzeniowe grupy lotniskowców i zróbmy ustawkę na środku Atlantyku. A nie! Zapomniałem! Wasz jedyny "lotniskowiec" nie pływa!
  3. Wychodzi na to, że orki mają szczęście, że w Ameryce rządzą Demokraci, którzy są łagodni jak baranki i obchodzą się z nimi jak z jajkiem. Jakby po wyborach do władzy doszli Republikanie to chyba by njuki na moskwę poleciały! Republikanie są strasznie cięci na ruskich, dla Republikanów do dzisiaj ruscy to komuchy, których trzeba wytłuc. (Senator Lindsey Olin Graham - Republikanin, jeden z ważniejszych, nie niszowy).
  4. Z jednej strony może się wszystko zdarzyć, z drugiej strony wyjątkowe sytuacje zdarzają się wyjątkowo. Ukrainę wspiera grupa państw o potencjale wojskowym (konwencjonalnym) ponad pięciokrotnie większym niż rosja. Za Ukrainą stoi grupa państw o gospodarce piętnastokrotnie większej niż rosja. Z resztek starego sprzętu tych państw, z wycofywanych egzemplarzy zebrano wyposażenie, które nie ustępuje rosyjskiemu. Mówisz, że wszystko może się zdarzyć? Oczywiście. Możesz iść do kasyna, postawić wszystko na 13 czarne, rien ne va plus, i wygrać. Zdarza się. Również i rosja może wygrać jakaś bitwę, choć szanse na to są jak na czarną trzynastkę. Żeby jednak wygrać wojnę to rosja musiałaby trafić taką 13 siedem razy z rzędu. Możliwe? Nie trać nadziei, tylko nadzieja ci została bo realnych szans nie ma żadnych.
  5. Wiesz że wygrywasz kiedy twój wróg wysyła wszystkie swoje drony-kamikaze i rakiety manewrujące na twoją stolicę, co nie ma sensu i jest aktem desperacji ze strony wroga. Zamiast wysłać je na cele wojskowe, co miałoby dużo większy sens. W dodatku twoja stolica obstawiona jest dość dobrymi systemami obrony przeciwlotniczej i praktycznie żaden z tych dronów nie trafia w cel. Stolica jest relatywnie mała, można ją skutecznie chronić. Dużo trudniej byłoby zapewnić obronę przeciwlotniczą wszystkim celom militarnym, rozsianym na znacznie większym obszarze.
  6. Kto ostatni się odłączy ten zostaje z nazwą "rosja" i za wszystko odpowiada. Więc ci bystrzejsi powinni już sobie po cichu przygotowywać plan wyjścia. Związek Radziecki, mówi to panu coś? Rozpad wojskowego imperium z bronią atomową był już kiedyś ćwiczony.
  7. Nie. To jest "strach przed byciem poza stadem". Człowiek to zwierzę stadne, społeczne. Jednym z największych cierpień dla niego to "bycie odłączonym od stada". Bo w dawnych dobrych małpich czasach "bycie odłączonym od stada" zwykle oznaczało śmierć. Człowiek w swoim środowisku naturalnym nie był w stanie przetrwać w pojedynkę, przetrwać mogło tylko plemię, stado, grupa. Co jest twoim stadem, z kim utrzymujesz codzienne kontakty, z kim walczysz o pozycję i kto bywa dla ciebie przywódcą i autorytetem? Obawiam się, że jest to ten anonimowy tłumek zasiedlający Facebooka i Twittera. Ty po prostu poczułeś się odcięty od stada i pojawił się instynktowny przymus odnowienia kontakt z własnym stadem. Punkt 2: Jak na człowieka, który się odciął od internetu, udało ci się wyszukać całkiem imponujący zbiór motywujących obrazków. Gratulacje! Punkt 3: Dużo opisu, mało faktów. Co z postanowień udało się dowiedzieć a co padło? Jaki jest rezultat tego tygodnia? Ile punktów na plus a ile na minus? Mam takie wrażenie że lekko nas tutaj czarujesz i chodzisz wokół tematu. Punkt 4: To jest ważne: Biorąc pod uwagę powyższe, złóż tu nam teraz nowe przyrzeczenie obejmujące tydzień od 26 mają do 1 czerwca. W tym momencie powinieneś wiedzieć, że da się sobie wszystko obiecać i ale nie da się zrealizować wszystkiego. Oczekuję krótkiej listy (wystarczą 3, góra 4) celów, z których każdy będzie mierzalny - tak abyś 2 czerwca przy każdym z nich mógł postawić "tak" lub "nie". Niech to będą cele ambitne, żeby ich realizacja bolała, ale niech będą osiągalne. Sprawę "określoności w czasie" już za ciebie załatwiłem (nie musisz dziękować) - czas próby upływa 1 czerwca 2023 o godzinie 23:59:59. Kwestie "istotności" i "skonkretyzowania" pozostawiam tobie bo na te pytania tylko ty możesz odpowiedzieć. Wybierz 3 najistotniejsze, reszta twoich wad na razie może poczekać na naprawę. Jeszcze jedna ważna sprawa: cele i kryteria ich realizacji muszą zostać spisane. Bez spisania to nie jest ważne. Nie będzie działać. Żadne przyrzeczenia i zobowiązania "w głowie" i "w pamięci" się nie liczą. Możesz napisać tu, w tym wątku, możesz napisać dla siebie na kartce i schować do szuflady na tydzień. Cokolwiek jest dla ciebie bardziej motywujące, cokolwiek pozwoli ci na większą szczerość z samym sobą. Powodzenia!
  8. Przynajmniej do końca bana. Jak mnie kiedyś tu zbanowali to też ani słowa nie napisałem do końca bana.
  9. Ale nie na tym polega zabawa! W jednym i drugim przypadku wiedzę masz dokładnie taką samą - wiesz to czego się nauczyłeś do dzisiaj. Czerwona pigułka daje ci tylko dodatkowe lata - możliwość przeżycia swojego życia od 6 roku do teraz raz jeszcze. Ale rozpoczynasz to swoje drugie, powtórne życie jako sześciolatek z łopatką, paroma foremkami i samochodem na sznurku. Łykając niebieską pigułkę wciąż masz tą samą wiedzę, te same lata (i tą samą nadwyrężoną wątrobę). Dostaniesz tylko 10 baniek na resztę życia, bez potrzeby dorabiania się, brania nadgodzin, siedzenia po nocy, rozkręcania firmy, wypełniania formularzy do US, kontroli skarbowych i wielu przyjemności, które z pewnością przytrafiłyby ci się gdybyś wybrał pigułkę czerwoną.
  10. Nie znam się więc się wypowiem. Jest parę czynników. Po pierwsze pogoda. Tak jak opisałem wcześniej Ukraińcy mogą przerzucać swoje oddziały z południa na północ po cięciwie łuku a ruscy muszą ich gonić po obwodzie koła, poza zasięgiem Himarsów. Aby zmusić ruskich do ostrego biegania to akcje Ukraińców muszą być wiarygodne. To znaczy musi być sucho na całych 1200 km frontu. Bo jak Ukraińcy będą przerzucali sprzęt na południe a na południu pada to od razu wiadomo że to ściema. Odpowiednie warunki pogodowe będą dopiero za kilka tygodni. Po drugie nie wszystko jeszcze dojechało. Na przykład szwedzkie wozy bojowe CV9040 sfilmowane dzisiaj w Bawarii: Prawdopodobnie również spora część amunicji wciąż jeszcze jest w drodze. Po trzecie czas gra na korzyść Ukraińców. Siedzą ruscy w okopach napięci jak skóra na psich jajcach, siedzą i wypatrują bo nie wiedzą kiedy. To wyczerpuje. Ponadto potrzeba przerzucania ludzi, sprzętu i amunicji aby reagować na lokalne akcje zaczepne Ukraińców. To nie pozwala na odbudowę zapasów, na wypoczynek ruskich oddziałów. Po czwarte sytuacja wewnętrzna w rosji jeszcze nie dojrzała. Ale powoli zaczyna dojrzewać. Również ekonomiczna. Oczywiście żaden ruski tego głośno nie powie bo to naród kompletnie skundlony i żaden głowy wyżej nie podniesie. Ale coraz więcej ruskich zdaje sobie sprawę, że pućka wcale najlepszym władcą nie jest. Tak więc jako kompletny lajkonik obstawiałbym koniec czerwca lub początek lipca. A czy to realne? Sądzę że spróbują.
  11. Pewnie tak. Pójdą do przodu aż napotkają zdecydowany opór i wtedy się wycofają, bez strat lub przy minimalnych stratach własnych. Jeśli jednak ruscy nie zdołają stawić zorganizowanego oporu dziś i jutro to zaczną się umacniać. I wtedy ruscy musieliby przerzucić nieproporcjonalnie większe siły i ponieś dużo większe nakłady aby ich wykurzyć. Jest to mało prawdopodobny scenariusz, choć w "mgle wojny" i przy odrobinie paniki wszystko jest możliwe. Zauważ, że akcja ma miejsce na zachód od Charkowa, prawie w połowie drogi między Charkowem a Sumami. Jeśli Ukraińcy za dwa tygodnie przerzucą w ten rejon na przykład cztery ciężkie brygady (w bezpiecznej odległości od granicy, 50-70 km, poza zasięgiem ruskiej artylerii) to ruscy też muszą w ten rejon podobne siły przerzucić. Jeśli Ukraińcy uderzą na południu, na przykład na Tokmak, to te cztery ukraińskie brygady w przeciągu 1,5 - 2 dni będą na froncie południowym. Natomiast ruscy, żeby wspomóc swoich pod Tokmakiem, musieliby jechać pociągiem dookoła, poza zasięgiem Himarsów, co i zajmie około 7 - 9 dni. To nie jest akcja w rejonie wsi Wałujki, której celem mogłoby być obejście od północy ruskich umocnień na linii Troićke - Swatowo - Kreminna (co jest bardzo ciekawym scenariuszem ale na inną dyskusję). Jeśli tam by się coś działo to moglibyśmy spodziewać się początku poważnej operacji. To miejsce uderzenia dzisiaj jest zbyt daleko na zachód. Celem tej akcji jest rozciągnięcie sił ruskich, nękanie i zmuszenie do przerzucania oddziałów z jednego odcinka frontu na inny. Ja obstawiam, że kilka następnych tygodni to będzie takie męczenie ruskiego wojska niewielkimi atakami na różnych odcinkach frontu, często skrajnych. Właśnie po to żeby ich zmusić do przerzutów oddziałów, nie dać im odpocząć. Plus tradycyjne niszczenie składów amunicji, paliw i centrów dowodzenia Himarsami i Shadow Stormami. A kiedy ruscy już uwierzą, że wszystko co ich czeka tego lata to takie lokalne ataki nękające, to wtedy rozpocznie się wielkie lanie. Właśnie za jakieś 5 tygodni. Oj wielu ruskich nie wróci z tej wojny, wielu. Ale o tym przy innej okazji. Jest film jak cała załoga tego przejścia granicznego uciekła ale jeden ork postanowił umrzeć za putina i było mu dane. No cóż, chcącemu nie dzieje się krzywda. Poza tym jeden kacapskie helikopter spadł. Też mogli nie latać albo lecieć w inną stronę. Ich wybór.
  12. Strategicznie ma znaczenie. Bo zmusza ruskich do utrzymywania rezerw w tym rejonie. Nie tylko rezerw mięsa ale również rezerw ciężkiego sprzętu. A ze sprzętem u ruskich krucho. Postawienie kilkunastu odmalowanych i okopanych T-55 może nie wystarczyć. Bo takie nieruchome T-55 nie dadzą rady zbyt długo się utrzymać. Wszyscy wiedzą, że ruskie umocnienia na południu i na wschodzie są dość solidne i ciężko byłoby je sforsować. Natomiast to co ruskie postawiły na północy, w rejonie Biełgorodu to lipa. Dawał pućka kasę za budowanie "umocnień" to trzeba było tę kasę brać. Kto pierwszy ten lepszy. Ale nikt z budujących i biorących łapówki za odbiór nie myślał, że to komu kiedyś się przyda. Na przykład podobno około 30% betonowych piramidek "smoczych zębów" jest pusta w środku. Jak zaczęli to stawiać to w całej okolicy wyczyściło wszelki cement ze składów. A kto więcej piramidek odlał ten więcej zarobi. Stąd różne wynalazki, z wierzchu beton w środku piasek. Więc teraz ruskie generały mają problem. Bo następny wjazd na Biełgorod może być na serio. Poza tym - wbrew temu czego się tutaj spodziewaliście - ma to druzgoczący wpływ na morale ludność cywilnej. Bo się okazuje, że ruska armia nie potrafi ich obronić nawet na ruskim terytorium. Więc po co dać się złapać do armi która nawet u siebie potrafi dostać lanie?
  13. Przesadzasz, odstrzelą trochę kacapów i przy odrobinie szczęścia wszyscy wrócą do domu. Celem tej operacji jest zmuszenie ruskich do stałego utrzymywania rezerw w tym rejonie. A że ruskie tych rezerw nie mają zbyt wiele to pomyśl jakie będą konsekwencje. Do prawdziwej ofensywy mamy jeszcze około 5 tygodni.
  14. Normalnie, lokalni patrioci rozpoczęli wyzwalanie Bielgorodzkiej Republiki Ludowej. A takie Bradley'e to każdy może kupić w sklepie z Bradley'ami dla kolekcjonerów Bradley'ów. Oczywiście Ludowa Republika Biełgorodu to nie jest rosja, to całkiem inne państwo i tutaj żadnych ograniczeń użycia zachodniego sprzętu nie ma.
  15. Jakiś zabłąkany czołg wjechał na teren Ludowej Republiki Biełgorodu od strony Ukrainy. Siły Zbrojne Ukrainy zaprzeczają jakoby miały coś wspólnego z tym zdarzeniem, podkreślają że specjalna operacja oswobodzenia Ludowej Republiki Biełgorodu jeszcze się nie rozpoczęła. Prawdopodobnie jakiś rolnik pomylił drogę.
  16. Ave puciek, morituri te salutant! Dzisiaj chcą broni, za sześć tygodni te orki będą obesrane, za osiem tygodni będą martwe. Śmieszne są, z kałaszami chcą iść na Bradley'e. Powodzenia życzę (załogom Bradley'ów w eliminacji celów miękkich).
  17. Dopamina, mówi to panu coś? To dopamina tak do nas mówi. Mózg nam mówi: zalej mnie tu szybko łatwą porcją dopaminy, chcę się poczuć błogo. To jest ten głos, głos mózgu uzależnionego. Nie słuchaj ćpuna.
  18. Zastanawiałem się czy może dać ci pucharek. Na razie łapka w górę. Bo to jest esencja męskiego podejścia do życia! W tym krótkim zdaniu! Jak mi źle to coś zmieniam. Jak mi dobrze to leżę z jajcami wywalonymi do góry bo po co tracić energię. Bez względu czy muszę dostosować świat do moich oczekiwań czy nagiąć oczekiwania do świata. Jest ok. Mężczyzna rodzi się żeby być szczęśliwym.
  19. "90 dni abstynencji" Zacznij od 7 dni. Zrób 7 dni, wróć tu na Forum, pochwal się i zrób następne przyrzeczenie na 15 dni. Stawiaj sobie małe cele ale realizowane. Będzie miał pozytywne wzmocnienie, że możesz, że dałeś radę. No to do Forum chyba też, co nie? Nie są to "social media" sensu stricte ale trochę na podobnej zasadzie to działa. No bez przesady! Kompletnie odetnij się od dyskusji na ten temat, od komentowania wojny na Ukrainie. Sam temat jest na tyle ważny, na tyle może zmienić losy świata, na tyle może zmienić losy naszej części świata że warto go chociaż monitorować. Powodzenia! I wrzuć tu ze trzy zdania za 7 dni.
  20. Że Europa zamarzła. Bawi mnie twoja bezsilna agresja. Właśnie z tego powodu że jest bezsilna. Niech żyje wolna i niezależna Ludowa Republika Biełgorodu! A może i zależna - zrobi się referendum i "ludzie zadecydują", być może będą woleli być zależni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.