Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Kobiety' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Wyrwany z matrixa osobnik? http://www.chujnia.pl/popieprzona_plec Nawet ktoś mu tam w komentarzach poleca samczeruno.
  2. Przeraża mnie dyletanctwo kobiet z zakresu elementarnej ekonomii. One nie rozumieją na czym polega proces zarabiania, gromadzenia kapitału, inwestowania, oszczędzania, gry na giełdzie. One chcą tylko wydawać i bez ograniczeń konsumować, nie rozumiejąc podstawowych mechanizmów rynkowych. Oczywiście większość z nich jest za socjalizmem, państwowym interwencjonizmem, państwową edukacją, służbą zdrowia i państwem opiekuńczym... bez komentarza.
  3. To jest jakiś fenomen który obserwuje od lat. Kto jest największym fanem tych wszystkich pseudopublicystycznych programów TVN w stylu "Szkło Kontaktowe", "Kropka nad I" czy "Czarno na Białym"? Kobiety. W większości po 50. Dlaczego? Takie programy nie wymagają jakieś większej wiedzy i są ogólnie łatwo przystępne, a że baby raczej nie mają żądnych hobby/pasji czy zainteresowań i tym bardziej w swojej młodości nie miały, to łykają wszystko czego się tam dowiedzą, bo forma przekazu jest też niezbyt skomplikowana. Poza tym, w takich programach ciągle jadą na PiS, a to jak wiadomo - emocje, które dla Pań w każdym wieku są paliwem potrzebnym do egzystencji. Chyba napiszę o tym felieton. Wszystkie kobiety 50+ jakie znam, są non stop przyspawane do TVN24.
  4. Polecam obejrzenie spektaklu. Podobnie jesteśmy wrabiani w życiu byśmy byli nieszczęśliwi i dążyli do "chuj wie czego".Nie wierze, że nie widzicie w tym głębszego przekazu. Kurwa!
  5. Czasem znajduje się ciekawe wypowiedzi o kobietach w krótkiej i dosadnej formie. Takie filozofie w pigułce. Niekoniecznie do końca prawdziwe, ale jednoznaczne. Te znaleziska będę umieszczał tutaj, można komentowac i dorzucać własne. Dzisiaj natrafiłem na to http://m.youtube.com/watch?v=2HOSiQa4zvo haha oceńcie czy dobrze mówi Cejróś
  6. Zdaje sobie sprawę, że rzucam dosyć prowokacyjne pytanie (szczególnie dla rozjuszonych kobiet, ale takich tutaj na szczęście brak) - czy nie uważacie, że ta dziedzina nauki i nasza płeć piękna zdecydowanie nie idą ze sobą w parze? Świadczą o tym chociażby twarde dane - udział procentowy kobiet w wielkich dziełach filozofii można w zaokrągleniu przyjąć = 0% (nieliczne wyjatki - Barbara Skarga, Hypatia z Aleksandrii, Heloiza - miłość Abelarda, Hanna Arendt - związana z Martinem Heidegerem, Edyta Stein). Nie macie silnego wrażenia, że Paniom zwyczajnie czegoś brak i ich umysł nie jest w stanie skumulować mocy i potencjału twórczego, a co za tym idzie, kobiałki w swej masie nie są i nie były nigdy w stanie stworzyć jakiegokolwiek epokowego traktatu filozoficznego, czy autorskiego, oddzielnego prądu? Tylko proszę mi nie wyskakiwać z Magdaleną Śródą, bo już takie rewelacyjne przykłady mi podawano, ani to filozof, ani tym bardziej etyk. Co najwyżej zlepek lewacko-feministyczno-genderowskich ideologii. A, zapomniałbym, wstyd okropny - Elizabeth Anscombe (mało a w zasadzie w ogóle nie znana w Polsce, niemniej potężnie wpłynęła na bieg światowej filozofii), Była uczennicą, współpracowniczką i spadkobierczynią dorobku Wittgensteina (rozstrzygała m.in. kwestie związane z tłumaczeniem pism). Uczestniczyła w życiu publicznym przeciwko różnym feministycznym pomysłom, takim jak legalność aborcji. W zakresie filozoficznym, zajmowała się głównie etyką i zapoczątkowała badania nad tak zwaną etyką cnót (nurt dominujący we współczesnej etyce). Moja ulubiona "Pani" filozof, głównie za jej bezkompromisowy konserwatyzm.
  7. Przedstawiam wam typy kobiet. Większość z doświadczenia, niektóre z czytania. Do dzieła. Kobieta normalna Jednorożec wśród płci pięknej. Niby ktoś ją kiedyś widział, zapisał, ale dokumenty przepadły. Charakteryzuje się brakiem pierdolenia, zrozumieniem zasady wzajemności, dobra w łóżku, dopełnia samca w 100%. Do tego wrażliwa i dobry obiad poda wypinając tyłek. Kobieta klon swojej matki Patrzysz na nią i patrzysz na zdjęcie matki – zero różnicy. Sąsiedzi żartują, że siostry. Jak chcesz się umówić to wiedz, że wcześniej dzwoniła do mamusi, opisała cię od góry do dołu, oceniła i teraz obie podejmują decyzję, jak cię wydymać. Po małżeństwie w gratisie dwa takie same charaktery zamiast jednego. Kobieta Bóg Wie wszystko lepiej od ciebie. Wszechwiedząca. Jest, jaka jest – niezmienna w swoich betonowych przekonaniach. Kobieta ofiaropasożyt. Najczęściej ładna buźka, anielskie spojrzenie, drobna budowa ciała, spojrzenie księżnej Diany zachęcające samców do podjęcia opieki nad biedną duszyczką. Tak naprawdę nasz aniołek to pasożyt z mnożnikiem do nieskończoności. Zaczyna się od niewielkich problemów, które samiec naprawia, np. pomoc w wyniesieniu kanapy, aby już za kilka miesięcy finansować jej biznes, jej pasje, inwestować w mieszkanie. Wiecznie niezadowolona, jednak dobrze grająca w kartę seksu. Dzięki temu przedłuża męki. Kobieta desperatka – stalkerka 100 smsów dziennie to u niej norma. Blokuje linię na telefonie tak, że musisz zmienić dane firmowe, aby w ogóle mieć kontakt z klientami i rodziną. Dostaniesz od niej komplement, nawet po kilkudniowym ciągu alkoholowym. Ceni wyobrażenie w swojej głowie o tobie bardziej niż rzeczywistość. Kobieta pusta Nie ma żadnych zainteresowań, własnego zdania, klon kultury pop, jesteś jej jedynym znajomym, przyjacielem. Może być najmilsza na świecie, ale samą obecnością i pustką przyprawia cię o zawroty głowy i odruch wymiotny. Jeżeli ją pokochasz z automatu stajesz się organizatorem imprez wszelakich (czytaj klaunem i żałosnym jeleniem). Kobieta różowa Kojarzona z różowymi bluzeczkami z napisami w stylu „słitest girl”, długie paznokcie, dobrze robi loda i to jedyne, na czym się zna. Jak dasz jej różowy prezent otwiera nogi i mówi, że cię kocha. Niczego nie rozumie, chociaż cię słucha, bo nie ma innych rozrywek. Opowie ci o życiu celebrytów polskich i zagranicznych. Prawdopodobnie plakat lełonardo dłi capłrio w pokoju. Kobieta materialistka Za kasę zrobi wszystko, ale nie tak, jak tego chcesz. Myśli, że należy jej się wszystko, ale nie ma nic. Zazwyczaj żyje ponad stan, zadłużona, z problemami, które miś rozwiąże. Dwa ekstrema albo pasztet z kilogramem tapety na ryju, albo lachon 10/10. Ten drugi typ pożądany wśród bogatych samców jako wizytówka biznesowa i karta przetargowa w negocjacjach. Do niczego więcej się nie nadaje. Jej wartość podlega dewaluacji wraz z wiekiem, dlatego jest zdesperowana, chociaż umiejętnie to ukrywa. Kobieta klubowiczka Kocha cekiny i zostawiłaby dziecko z gorączką, żeby pójść na shota ze swoimi ziomalami. Tak naprawdę nieśmiała, zakompleksiona, żałosna. Stanowi klasyczne tło klubów. Niby zwracasz uwagę, ale po jednym łyku browara zapominasz, że widziałeś. Kobieta feministka Gruby pasztet w okularach narzekający na samczą brać. Bardzo dobre wykształcenie, często bogaci rodzice, pozytywne perspektywy życia codziennego. Marzy skrycie o łysym gościu z brazzers lub Hiszpanie, który nie zna języka i powie, że ją kocha. Często ideał po właściwej obróbce (minimum 10 lat). Kobieta niedostępna Krzywy ryj na widok samca to jej wizytówka. Często zgrabna, ale nikt nie słyszał, aby cokolwiek sensownego mówiła. Woli udawać, że jest wielką panią niż stawić czoła swojej żałosnej teraźniejszości. Kojarzona ze słowem nie, nawet jak chce się ruchać. Kobieta matka Traktuje cię jak małe dziecko całe życie. Gotuje obiady, dba o twoje interesy, rozmawia z twoimi klientami, płaci twoje rachunki. Nigdy od ciebie nie odejdzie. Najczęściej niczym się nie wyróżnia. Kocha dzieci. Jeden z rzadko spotykanych typów. Jeszcze nie kobieta normalna, bo nie widzi w ciebie mężczyzny, ale dziecko. Bardzo często boli ją głowa. Seks raz na miesiąc to norma, ale i tak czuje się z tym dość niezręcznie. Samców proszę o uzupełnianie listy. Wszystkie typy (tak normalną też, tylko 1) spotkałem w swoim życiu.
  8. Wiadomości zebrałem z kobiecych portali, komentarzy, FB, innych babskich miejsc (artykuły). Kolejność przypadkowa. 1. coś jest z mężczyzną nie tak (coś nigdy nie zostaje objaśnione, po prostu coś), 2. mają problemy emocjonalne i złe wychowanie wyniesione z domu rodzinnego, 3. nie potrafią wyrazić głębokich emocji, nie kochają „prawdziwie”, 4. mało zarabiają, nie są aktywni, 5. impotenci, 6. mają fobię bliskości, 7. boją się odrzucenia, strachliwe pipki, 8. nie chcą się dzielić z bliskimi (czytaj egoista), 9. są egoistami warto powtórzyć 10. nieodpowiedzialni 11. niedomyślny, 11. wieczne dziecko, syndrom wiecznego dorastania, 12. mężczyzna to zły człowiek 13. są dziwolągami, 14. chcą tylko spełniać swoje potrzeby, a na moje nie patrzą, 15. maminsynek, 16. nie wie, co dobre haha, to mnie rozwaliło 17. są uwarunkowani kulturowo, podążają za trendem życia singla. Zastanowiło mnie to, że samice nie dostrzegają własnych wad lub potrafią je umiejętnie racjonalizować, aby nie brać odpowiedzialności za porażkę. Wiele razy słyszałem mac, co jest z tobą nie tak, że nie chcesz żony.... Czy mieliście wyrzuty, że nie chcecie pójść o krok dalej, do eldorado wiecznej szczęśliwości, małżeństwa? Temat potraktowałem dość luźno. Sami jednak możecie stwierdzić, że kobiety w 99% (1% wiary jeszcze mi został) widzą winę w mężczyźnie i oceniają go w mocno negatywny sposób, jeżeli nie chce się oświadczyć.
  9. Dyskusja do tematu: http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1068-bracia-trzeba-zadecydować/ W tym temacie możemy porozmawiać, jak było kiedyś, jak jest teraz i dlaczego w ogóle doszło do wymieszania społecznego kobiet i mężczyzn. Oglądałem ostatnio dokument o Chinach i tam w niektórych rejonach dalej istnieje społeczny podział i separacja kobiet i mężczyzn. Ale nie spodobałaby Wam się rola jaką pełnią tam mężczyźni.
  10. http://www.sikora.art.pl/flz_urabianie_kobiety.php Co o tym myślicie?
  11. Czujemy zadowolenie, gdy dążymy do własnych celów i je pomału osiągamy. Z tyłu głowy jednak czai się zdradziecka myśl, że robimy to po to, by zaimponować innym. Nie są to nasze osobiste intencje, ale instynktowne pragnienie nagrody w postaci aprobaty społecznej. Jest to kusząca perspektywa, ale wiemy, że jeśli za nią pójdziemy to stracimy to na co właśnie pracujemy, czyli kontrolę i siłę do samostanowienia się. Dlatego pojawią się dwa pytania: Czy jesteśmy w stanie sobie poradzić z tym odczuciem i zachować autonomiczność? Czy możemy sobie jakoś zrekompensować tą potrzebę np. satysfakcją wewnętrzną? Niektóre podejścia wiążą to zagadnienie z wypracowaniem sobie niezachwianej wiary w siebie. Na to potrzeba czasu. Mocna wiara w siebie, aby była niezachwiana musi opierać się na systematycznie budowanym przekonaniu, że nasza wartość jest niezależna od czynników zewnętrznych. Czyli ani od tego jak nas ludzie odbierają, ani od tego jaką i w jaki sposób pracę wykonujemy, od tego co robimy. Możemy się zbłaźnić, zrobić olbrzymie błędy, ale to nie zachwieje naszą wiarą w siebie bo ma ona w swojej podstawie to, że te wszystkie rzeczy to mijająca iluzja, a to co jest w nas jest wieczne, unikatowe, ważne i jest to nasz dogmat. Nie poddajemy naszej osoby analizie, nasza iskra boża jest doskonała i niezniszczalna. Jeśli jesteśmy osobami religijnymi można to wpleść w naszą wiarę w zjednoczenie z Bóstwem. Osoby niereligijne mogą do tego dojść poprzez swoją osobistą filozofię, w pytania, które prowadzą do tajemnicy. Nie muszą wierzyć, po prostu mają wiedzę, że na pewnym poziomie to wszystko jest grą i dzięki temu są ponad tym w nieskończonym zadziwieniu światem - czyli też sobą. Kto ma prawo nas oceniać? Kto jest w stanie nas ocenić? Pozycja, władza, szmal w każdym wypadu to tylko dekoracje. Czasem ta potrzeba afirmacji ma głębsze korzenie. Nie chodzi tylko o budowanie silnej wiary w siebie, ale o przełamanie fałszywych przekonań które już mamy na własny temat. Możliwe, że w przeszłości czuliśmy się niedocenieni, lub wręcz mieliśmy przy sobie osobę która z jakiś powodów podcinała nam skrzydła. Wtedy kroczy za nami samodzielnie wykarmiona zjawa, która trzyma nas za stopy nie pozwalając się oderwać i wejść w lekkość wyższego trybu bycia. W takim wypadku istnieje potrzeba założenia maski w społecznych interakcjach ulepionej z naszych osiągnięć. Myślimy, że dzięki temu ugramy coś dla siebie co zostało nam odebrane z poprzednich lat, że nadrobimy ten niedosyt i pustkę które w nas powstały. Jednak w ten sposób mamy przejebane. Bo to nie zadziała. Ludzi nie obchodzą twoje osiągnięcia, chyba, że chcą wykorzystać je przedmiotowo dla siebie. Jeśli nie jesteś sobą i nie ma połączenia z twoim prawdziwym potencjałem, wynikającym z wewnętrznego światła to będziesz raczej wychodził w oczach innych narcyza i bufona, co jeszcze bardziej pogłębi twoją frustracje. Tutaj najlepszą radą jest - NATYCHMIAST TEGO ZAPRZESTAŃ. Kontroluj to i pilnuj tego. Zobaczysz, gdy nie będziesz próbował zakładać tej maski, automatycznie zyskasz respekt otoczenia, bo ludzie nie będą widzieć w tobie problemu, tym samym twoje samopoczucie się trochę poprawi i będziesz mógł pracować nad prawdziwą wiarą w siebie. Żyjemy jednak w społeczeństwie, w którym ten narkotyk jest rozpowszechniony. Dopadną nas w końcu sytuacje, w których będziemy się z tym stykać. Nie jesteśmy na to odporni. Czasem po prostu opowiadamy co robimy i co mamy. Wtedy możemy spotkać się z entuzjazmem i zamiarem ludzi, by nas połechtać. Mimo, że jest to przyjemne, to sprawa wydaje się ślizga. Z każdą pochwałą możemy czuć, że odchodzi od nas cząstka satysfakcji na którą sobie zapracowaliśmy. Ważne jest by ograniczać negatywne skutki. Z czasem może nawet będziemy czerpać pewną radość z aprobaty nic na tym nie tracąc. Jednak nie można myśleć, że będzie tak od razu. Trzeba sprawę potraktować po męsku. Podziękować za miłe słowa i odpuścić. Pomyśl w sobie w ten sposób: skoro tylko Ty decydujesz o swojej wartości w takim razie nie zależy ona od tego co ktoś powie. Możesz zmienić tor sugestii i odbić piłeczkę “Ty też sobie nieźle radzisz”, albo “cieszę się z tego, ale wiem, że stać mnie na więcej”. W każdym razie nie daj ponieść się euforii, bo w niej można się łatwo zgubić. Ustaliliśmy, że nie powinniśmy się chwalić. Niech ludzie sami doszukują się naszych zalet, lub nas chwalą wśród innych. Zostawmy innym ludziom świat aprobaty, niech działa na naszą korzyść, a sam zajmij się czymś innym. Tylko nawet jeśli poradzimy sobie z tym, to istnieje pokusa szukania substytutu i odnalezienia tej przyjemności gdzie indziej. To jest naturalny zamiar ego, które zawsze gdzieś dąży, za czymś podąża, gra, szuka albo samopotwierdzenia, albo korzyści. Ego jest naszym sojusznikiem, niech sobie działa według swoich reguł, jednak tutaj o lekarstwo, czy balsam będzie ciężko. Świat konwenansów w których zostało ono zamknięte za każdym razem piętrzy nam nowych problemów. Gdy chcemy sobie poradzić możemy skorzystać z dwóch rzeczy. Pierwszą rzeczą jest uwolnienie się od utożsamienia się z wgranymi nam myślami, które są wewnętrznym przyswojeniem zewnętrznych konwenansów np. że musisz mieć dom, samochód, żonę, drzewo inaczej nie jesteś wartościowym mężczyzną. Te rzeczy MOŻESZ mieć, MOŻESZ się nimi cieszyć, ale nie mają nic wspólnego z twoją godnością. Aby dokonać zmiany na tym polu trzeba nauczyć się nie lgnąć do myśli krążących w naszych głową, zdać sobie sprawę, że jesteśmy czymś więcej, albo czymś mniej (wektor jest w zasadzie bez znaczenia i jest zależny od przekonań, słowa nie oddają wewnętrznego poczucia wolności, które teraz próbuje omówić). Praca polega na umiejętności obserwacji ich, nieustającej, nieosądzającej, nie lgnącej. Sam akt obserwacji pozbawiony impulsywności sprawia, że w naszej głowie pojawia się większa przestrzeń. Jak ćwiczyć taką obserwacje jest opisane w wielu poradnikach, ja się tu nie będę na tym skupiać, nie trzeba tylko tego komplikować i uwznioślać. Jest to proste, każdy to może robić. Efekty pochodzą z konsekwencji. Ta umiejętność jest również ważna, gdy chcemy osiągnąć pełnie niezależności, ale o tym może kiedy indziej. Druga rzecz jest właściwie związana z tą pierwszą. W “cywilizowanym świecie” zapomnieliśmy się cieszyć samym życiem, przyjemnością, życia bycia. Radość życia jest nic nie kosztującym luksusem, od którego teraz wiele osób jest odciętych. Uświadom sobie, że żyjesz, kontempluj to, smakuj, raduj się tym. Każdym oddechem odczuciem, czystym niebem. Nie goni Cię żaden drapieżnik, masz co jeść, żyjesz tak jak chcesz. Enjoy it! Kurdę… trochę się rozpisałem, a miałbym jeszcze coś do opowiedzenia. Powiedzmy, że można potraktować ten wpis jako część pierwszą. Później coś pewnie dorzucę i zrobię podsumowanie, nie będę was teraz męczył ponad miarę. Trzymajcie się!
  12. Proszę bardzo - zamiast dyskusji, z której ciężko coś wyłowić, zagłosujmy i zobaczmy zwolenników której opcji jest najwięcej. Zdaje mi się, że nic nie pominąłem. PROSZĘ NIE PISAĆ W TYM TEMACIE! Dyskusję prowdzimy tutaj: http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1068-bracia-trzeba-zadecydowa%C4%87/page-8#entry13901
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.