Marzena Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Zastanawialiście się kiedyś nad tym co oznacza zdrobnienie naszych partnerów / ek?? np taki misio to on jest gruby i futrzasty ;p więc jak by nie było nazywając kogoś misiem tak właśnie o nim myślimy może nawet i nieświadomie Taki kotek np - chodzi swoimi drogami i potrafi być wkurzający ;DA jak facet nazywa nas kobiety pączusiem to ewidentnie ma na myśli to że jesteśmy grube ;pRobaczek- hmma jak wy nazywacie swoje ,,misiaczki i koteczki,,?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Jeżeli akurat mam jakiegoś "misiaczka" u swojego boku, co zdarza się od pewnego czasu niezwykle rzadko, to nigdy nie używam takich zwrotów. Zwracam się bezpośrednio, po imieniu i nigdy zdrobnionym. Tyle. Prostota i oszczędność środków wyrazu. Wszelkie słodzenie do uszka jest dla mnie niemęskie i ciotowate. Jedyną, bardziej spoufaloną formą na jaką sobie kiedykolwiek pozwoliłem była: słońce moje". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Karolina Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 haha, dobre jedna z bardziej neutralnych "ksyw", jaką mogę publicznie zdradzić to "Kot"po imieniu nie nazwałam go chyba nigdy, nie umiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marzena Opublikowano 3 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 A ja nazywam swojego mężczyznę tygrysem - czyli dziki nieposkromiony ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Jak chciałem Ją wkurwić, to mówiłem "pączuszku", pomimo tego, że figurę miała nienaganną. Nawet mnie to podniecało, ponieważ wtedy robiła złą minkę i mogłem ją po swojemu pocieszyć. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marzena Opublikowano 3 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 was facetów to w ogóle podnieca pastwienie się w taki sposób nad kobietą bo niby tak uwielbiacie nasze miny ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eleanor Opublikowano 3 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Ja to mówię do siebie śliczna, albo laseczka 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jiraya486 Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Kiedys leze sobie z panna, gadamy o pierdolach.Ona: Nigdy nie mialam zadnej ksywy, wiekszosc osob mialo jakas ksywe, ale ja nie. Gdybys mial mi dac ksywe, co by to bylo?Ja: Mmmm .. Na drugie masz Basia, tak? Pewnie wolalbym na ciebie BASIORAWpadla w furie- brzydko! jak mozesz! Nigdy tak do mnie nie mow!I tak oto kiedys podczas aktu milosnego klepnalem ja w tylek krzyczac WIO BASIORA, nastepne pare minut przypominalo juz bardziej rodeo niz cokolwiek innego, no i ksywa juz zostala 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Ja to mówię do siebie śliczna, albo laseczka Sylwia, to brzmi jak lokowanie produktu A w temacie zawsze bawi mnie ten kawał: - Dlaczego mówisz do żony "flanelciu"?- To zdrobnienie.- Od czego ?- Od szmaty 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jiraya486 Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Ja to mówię do siebie śliczna, albo laseczka Jedna z moich zasad - unikac panien, ktore zamozwanczo oglosily sie ksiezniczkami, princesskami, aniolami, angelami, slicznotkami itp. Omijam szerokim lukiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eleanor Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Unikaj, unikaj jak ognia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Jedna z moich zasad - unikac panien, ktore zamozwanczo oglosily sie ksiezniczkami, princesskami, aniolami, angelami, slicznotkami itp. Omijam szerokim lukiem.biore w ciemno.królowa jest tylko jedna%-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jiraya486 Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 biore w ciemno.królowa jest tylko jedna%-)Zle sie wyrazilem - biore (chetny zawsze), ale nie trzymam takich dlugoterminowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marzena Opublikowano 4 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Ej ej co wy tu odbiegacie od tematu??!! o zdrobnieniach mowa a nie o towarach o niskiej przydatno0ści do spożycia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jiraya486 Opublikowano 4 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 ok, byla Mysza, Mala, Male, Maly, Siusiusia, Kotek .. eh nie moge dalej, dosc! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marzena Opublikowano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Tak babe zazywales czy co? No jak dla mnie to bełkot dziecka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jiraya486 Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Nie, troluje troche i probuje cos wymyslec, chyba nie jestem za dobry w te zdrobnienia. Imion nawet nie zdrabnialem, Jola to Jola, Kasia to Kasia i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janek donosi Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 też nie używam zdrobnień - jakieś to dziecinne, niekiedy może być zabawne jak Honney Bunny i Pumpkin w Pulp Fiction czyli ostra jazda bez trzymanki.Częste używanie zdrobnień uznałbym jednak za sygnał alarmowy, że coś nie halo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marzena Opublikowano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 z czym nie halo??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi