Assasyn Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Każdy z nas żyje w taki sposób i postepuje tak aby było mu w życiu lepiej, to nie ulega wątpliwości . Zastanawiam się czy wiekszy suckes osiągaja ludzie bezwzględni czy Ci którzy innym współczują badz sa litościwi? A może da sie połączyć jedno z drugim? Chciałbym poznać wasza opinie kiedy te oba stany są dobre a kiedy są złe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Hajs ma sie zgadzać 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Pikaczu, rozwiń się troche Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Zacznijmy od tego ze ludzie nie sa sztywni.Pomożesz komuś to ta osoba ma nastawienie najczesciej ze musisz pomóc i chuj bo ona od ciebie tego oczekuje, najcześciej usłyszysz hasło dzięki"dobra pal gume" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 No tak bywa niestety, zauważyłem że osoba która cos od Ciebie bedzie chciała robi grunt przed zapytaniem o pomoc, jakies czekoladki, miłe słowka i tak dalej. Z drugiej jednak strony nie wolno sie zamykac na pomoc dla innych moim zdaniem...Nie wszyscy sa interesowni;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Jak ktos jest zaufany to sie mu pomaga.reszta niech pali gume 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Sprawa jest prosta. Oko za oko. Jesli ktoś jest wobec mnie w porządku, to ja jestem wobec niego 4 razy bardziej w porządku, Jeśli ktoś mnie oszukuje i próbuje manipulować, wtedy jestem 4 razy gorszy od niego. Łaskawszym okiem patrze jednak na mężczyzn. Kobietom ich występków nie wybaczam nigdy, nie mam żadnych skrupułów i prędzej czy później się mszcze. Ale jeśli jakaś białogłowa gra wobec mnie fair, to ja tym bardziej zachowuje się w stosunku do niej życzliwie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Każdy z nas żyje w taki sposób i postepuje tak aby było mu w życiu lepiej, to nie ulega wątpliwości . Zastanawiam się czy wiekszy suckes osiągaja ludzie bezwzględni czy Ci którzy innym współczują badz sa litościwi? A może da sie połączyć jedno z drugim? Chciałbym poznać wasza opinie kiedy te oba stany są dobre a kiedy są złe? Zależy co rozumieć pod pojęciem "sukces". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enlightened Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Vincent:Łaskawszym okiem patrze jednak na mężczyzn. Kobietom ich występków nie wybaczam nigdy, nie mam żadnych skrupułów i prędzej czy później się mszcze. Ale jeśli jakaś białogłowa gra wobec mnie fair, to ja tym bardziej zachowuje się w stosunku do niej życzliwie.Ja robię odwrotnie. Kobiety traktuję jak niepełnosprawne umysłowo dzieci i łatwiej przychodzi mi wybaczenie niż dorosłemu mężczyźnie, który powinien logicznie rozumować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Dobre pytanie baca...Może sukces interpretuje jako spełnienie w jakimś sensie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Dobre pytanie baca...Może sukces interpretuje jako spełnienie w jakimś sensie... W jakim sensie, bo moim zdaniem determinuje to sposób działania? :-). Co tak naprawdę jest / ma być celem? ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Napisałem wczesniej ''w jakims sensie'' czyli nie wiem jeszcze w jakim jeśli chodzi o mnie Natomiast pytanie postawiłem aby poznac waszą opinie na ten temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 5 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Napisałem wczesniej ''w jakims sensie'' czyli nie wiem jeszcze w jakim jeśli chodzi o mnie Natomiast pytanie postawiłem aby poznac waszą opinie na ten temat Na pewno bezwzgledni latwiej osiagaja sukces gdyz sukces wymaga ogromnego nakladu pracy i skupieniu na celu. Im mniej sie rozpraszasz na zasapakajanie potrzeb innych tym bardziej mozesz sie skoncentrowac na swojej robocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 Vincent:Ja robię odwrotnie. Kobiety traktuję jak niepełnosprawne umysłowo dzieci i łatwiej przychodzi mi wybaczenie niż dorosłemu mężczyźnie, który powinien logicznie rozumować. Błąd. Kobieta też powinna do pewnego stopnia rozumować logicznie. Na tyle, na ile pozwala jej emocjonalna natura. Pobłażając kobietom i odpuszczając im, kręcimy sobie sami sznur na szyję. Nic nie usprawiedliwa infantylnych zachowań. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 Napisałem wczesniej ''w jakims sensie'' czyli nie wiem jeszcze w jakim jeśli chodzi o mnie Natomiast pytanie postawiłem aby poznac waszą opinie na ten temat W takim razie będzie sporo możliwości, bo ilość ludzi * ilość możliwych "przypadków" (czyli tak lecimy w nieskończoność) ;-) Starając się przedstawić jakiś osobisty ogólny punkt widzenia z własnych doświadczeń, to definiując sukces jako bycie dobrym mężczyzną/człowiekiem to współczucie jest zdrowe - przynajmniej na początku. Święte pisma opisują to mniej więcej tak że:a/ w przypadkach gdzie działasz sam od siebie to dajesz ludziom dobro, prawdziwy feedback, brak gierek, itd. to m. in. dzięki temu to do Ciebie "wraca" (bozia Cię lofcia ;-)),b/ w przypadkach konfliktowych z daną jednostką, raz zwracasz uwagę, za drugim razem z innych "bratem", a za trzecim żegnasz konfliktowego człowieczka po prostu go opuszczając ;-)Oczywiście jak konfliktowa jednostka udowodni swoim działaniem po jakimś czasie, że zrozumiała zagadnienie / pozbyła się debilnych wzorców działań, to można pomyśleć o ponownym współdziałaniu jak z jednostką inteligentną czy też trzymającą się zasad :-) Sumując, uzyskuje się dzięki takiemu działaniu bardzo często sytuację win-win. Ty rozwijasz się jako człowiek jak i otoczenie zyskuje (czy też ktoś z Twojego otoczenia) - taki pozytywny rozwój ;-). Dodatkowo - reszta jest światem materii nieożywionej i czy bycie bezwzględnym czy mieć jakikolwiek inny stosunek emocjonalny względem jakiejś rzeczy czy założenia ma w ogóle sens? Myślę, że bycie bezwzględnym jest ślepą uliczką, wszak to "negatywna energia" czy coś czym tak naprawdę człowiek sam się zatruwa. Nie dotyczy to oczywiście rozumienia bezwzględności jako "trzymana się własnych postanowień". Chociażby w/w przypadek gdy czekamy aż patologiczna jednostka zmądrzeje. Wiesz, taka wiara, nadzieja i miłość ;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 6 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 baca ja mam problem z uporzadkowaniem tego w swoim życiu no bo; Agresja i bezwzglednośc kojarzy mi sie z mężczyzna i chcać czy nie jest częscia nas z czysto bilogicznego i nie tylko punktu widzenia...Natomiast grzeczność koajrzy mi sie z osobą która jest non stop dymana w dupe, w dodatku ten biblijny ''drugi policzek'' Nie moge poprostu dać sie komuś wykorzystac badz zmanipulowac, a bycie grzecznym własnie z tym mi sie kojarzy, nie umiem tego rozgraniczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 Będę tłukł jak potłuczony. Agresja to oznaka słabości a nie siły. Silny człowiek nie ma potrzeby okazywać agresji :-). Nie wiem jaki Ci miło-wchłanialny przykład podać, może don Corleone z "Ojca chrzestnego" ;-). Ostatnio był filmik o "prawdziwym mężczyźnie" na forum - i tak z 70-80% jest w nim ok. Z drugim policzkiem to większość nie wie o co chodzi. W tamtych czasach witano się całując się w policzki. Więc wymowa jest taka, że jak komuś się popieprzyło i robi "coś be" zamiast się z tobą jak człowiek przywitać (i tak cię traktować), to mu pokaż ten policzek by się z tobą przywitał. Po prostu "na dzień dobry" potraktuj "debila" z sercem i mu pokaż mu tym gestem, że uważasz go za dorosłą inteligentną jednostkę którą szanujesz a wtedy jest spora szansa, że taki uszanowany (mimo swego wybryku) będzie szanował i Ciebie. To tak na szybko bo muszę lecieć. Jak ktoś Cię nie szanuje lub próbuje wykorzystywać, to się z kimś takim żegnasz.Ew. dając przed lub po opuszczeniu feedback, ale to już zależy od Ciebie. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 6 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 "Agresja to oznaka słabości a nie siły. Silny człowiek nie ma potrzeby okazywać agresji"W sylwka jak kasowałem kolesia to nie byłem agresywny.zero emocji.po prostu zadanie do wykonania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi