Skocz do zawartości

Dotyczy - Związki, a tendencja kobiet do wykorzystywania mężczyzn (delegacja obowiązków)


Rekomendowane odpowiedzi

Skoro padło pytanie do pań, to ja pierwsza i mam nadzieję nie ostatnia odniosę się do tematu.

 

Na własnym przykładzie podam delegowanie obowiązków na mnie:

 

- Zajmowanie się samochodem: kiedyś przeglądami, dolewaniem płynów i wizytami w warsztacie zajmował się mój pan i władca. Jak pokazałam, że też mogę (by go odciążyć), zakres tych obowiązków przylgnął do mnie.

 

- Naprawy domowe: szukanie części np. do kuchenki, komputera; elementy wymagające renowacji (szukanie informacji, dobór i zakup lakierów / rozpuszczalników + malowanie) też obecnie spoczywa na mnie. W domu zawsze jest coś do zrobienia, więc lista jest znacznie dłuższa.

 

- Kiedyś na zmianę robiliśmy posiłki. Teraz tylko ja.

 

Obecnie uważam, że partner widział we mnie dobry materiał genetyczny, zaradność i korzyści materialne wynikające ze sformalizowanego związku. Powiedziałabym, że pracując i ogarniając inne sprawy funkcjonuję na 2 etaty. To chyba ja jestem tym Ryśkiem z Klanu / Ryszardą :D

 

Spodziewam się komentarzy w stylu : sama sobie jestem winna, że tak "wybrałam" :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej świadczy również o tym, że wśród mężczyzn też zdarzają się  'wygodniccy'.

A co do winy, to nie mnie osądzać - imho uważam, że część spraw życiowych, które mi się nie podobają przypałetała się do mnie za moim biernym zezwoleniem - nie protestowałem to dostałem. Może i Ty nie prostestowaś, nie walczyłaś? Kwestia charakteru, mili i uprzejmi maja faktycznie gorzej. Ci którym w związku 'bardziej zależy' a trafili na 'wykorzystywacza sytuacji' - również.

Tym niemniej nie ukrywam, że gro zaobserwowanego przeze mnie 'delegowania obowiązków' to idzie od strony kobiet na mężczyzn.

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To raczej świadczy również o tym, że wśród mężczyzn są 'wygodniccy'."

 

Na przykład ja, ale nadrabiam słabym charakterem i patologicznym poczuciem humoru. Olla, olej go, przy mnie roboty może nie będziesz miała mniej, ale będzie weselej :)

Pomyśl, że na 3 lata będziesz miała spokój z różnymi hecami. To duży bonus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej świadczy również o tym, że wśród mężczyzn są 'wygodniccy'.

A co do winy, to nie mnie osądzać - imho uważam, że część spraw życiowych, które mi się nie podobają przypałetała się do mnie za moim biernym zezwoleniem - nie protestowałem to dostałem. Może i Ty nie prostestowaś, nie walczyłaś? Kwestia charakteru.

 

Oczywiście że są. Wygodnictwo nie jest li tylko i wyłącznie domeną jednej płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej świadczy również o tym, że wśród mężczyzn też zdarzają się są 'wygodniccy'.

A co do winy, to nie mnie osądzać - imho uważam, że część spraw życiowych, które mi się nie podobają przypałetała się do mnie za moim biernym zezwoleniem - nie protestowałem to dostałem. Może i Ty nie prostestowaś, nie walczyłaś? Kwestia charakteru, mili i uprzejmi maja faktycznie gorzej.

Bo ja taka dzielna chciałam być :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- Zajmowanie się samochodem: kiedyś przeglądami, dolewaniem płynów i wizytami w warsztacie zajmował się mój pan i władca. Jak pokazałam, że też mogę (by go odciążyć), zakres tych obowiązków przylgnął do mnie.

 

- Naprawy domowe: szukanie części np. do kuchenki, komputera; elementy wymagające renowacji (szukanie informacji, dobór i zakup lakierów / rozpuszczalników + malowanie) też obecnie spoczywa na mnie. W domu zawsze jest coś do zrobienia, więc lista jest znacznie dłuższa.

 

- Kiedyś na zmianę robiliśmy posiłki. Teraz tylko ja.

 

Ryszardo a to bydlak jeden z tego twojego faceta że musisz furą na przeglady jeździć i jakos dbać o 4 kółka

Z tymi posiłkami to mi sie przypomniała koleżanka Kamila.uprawiała sex z bydlakiem 4 razy dziennie i robiła mu kanapki do roboty gdy wstawała pierwsza do swojej :D

No z utrzymywaniem chaty i remontowaniem wiem o co chodzi.kobiety sie do tego nie nadają wiec rozumiem dyskomfort wynikajacy z tego ze dla kobiet "coś" ma wygladać a nie funkcjonować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest również kwestia "przyciagania" problemów. jak napisałaś "w domu zawsze jest coś do zrobienia" - a to oznacza niezły kocioł.

 jeśli "drań" widzi że przejmujesz inicjatywę to znaczy ze on nie musi.

Takie kobiety sa z jednej strony super konkretne,  z  drugiej nie kumaja że misio wypadł z rezonansu i nie interesują go te sprawy.

Ostatecznie misio zrozumiałby co stracil jeśli partnerka by odeszła. Oj działo by się..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste przewartosciowanie.
Wtedy dla misia pysia robiła jedzonko, sie zesrało sie i dla bydlaka robiła jedzenie

 

 

I jak tu zrozumieć ten żeński gatunek?

 

 

Prawie 2 lata w psychologii i da rade :)


Dobra i teraz zaskoczę Ole

Abra kadabra sztywne prącie miekkie cycki uważaj....


Ciężka sztuka rozmowy w zwiazku.Pogadaj sobie z nim co nie pasuje w zwiazku zamiast milczeć na ten temat naciągąc strune az peknie albo czekać aż misiu jakimś cudownym trafem dozna olśnienia i zrozumie jak bardzo jesteś pokrzywdzona B)


a teraz idź...bądz uzdrowiona i szerz radosna nowinę

cudowne_uzdrowienie_2014-03-16_17-08-59_

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.