Skocz do zawartości

Dotyczy: Czy kobiety są gorsze? (wydzielony z "Czterdziecha to mit")


Gość NiezalogowanaMasakra

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny stereotyp o tym jak wyglada zycie 30 letniej panny.

Akurat jesli ma się pasje, to sie nie bedzie miało pustki. Bedą znajomi, bedą kursy, beda fora. Obecne 30 wychowane były w innym systemie, obecne 20 latki są wychowane wiadomo w jakim systemie, do tego rozwój techniki,komputery, gry. 50 letnia kobieta gra sobie w Lola, zawsze jest zadbana, i poznaje ludzi w różnym wieku, od 18 do 50 lat w grze i co jakis czas wszyscy spotykają się u niej. Wcale nie ma pustki.

Pozatym niezależnośc to nie brak faceta.

To umiejętnośc radzenia sobie bez faceta, a jesli jest, to jest to umiejętność bycia w związku asertywnym, a nie uległym. Nigdy nie bede uległa wobec faceta, że to co powie bedzie dobre a ja bede musiała sie z nim zgadzać. Sredniowiecze dawno za nami, w domu nie moze panować prawo pięści, że silniejszy ma władze, tylko ten, co sie zna. Dlatego asertywność to najlepsze dla kobiet wyjście. Uległość wobec faceta to najgorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadasz, droga mi nieznajomo, sztampowo. Sztampowo, teoretycznie, na dużym stopniu ogólności, w dużej mierze frazesami. Absolutnie nie krytykuję tego, proszę nie bierz do siebie - po prostu tak wypowiadają się kobiety bardzo, bardzo młode. Stawiam 5zł (przyrzeczenie publiczne!) że masz +/- 20 lat.

Dojrzała emocjonalnie i życiowo trzydziestka wypowiada się już inaczej, z widocznym dystansem. Mniejsza z tym. Miałem kiedyś spotkami ze studentami pierwszego roku, dotyczyło późniejszej drogi zawodowej po studiach. I podczas luźnej dyskusji po - dominował ten schemat wypowiedzi, właśnie wypowiedzi bardzo, bardzo młodych ludzi. Stąd też mój pieciozłotowy zakład.

 

Ciesz się swą młodością dziewczyno :)

A ja Ci napiszę tak: quae peccamus iuvenes, ea luimus senas. Bo później życie weryfikuje to bezlitośnie.

 

S.

 

PS. I nie bierz tak do siebie wszystkiego co wyczytasz tu na forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Stawiam 5zł (przyrzeczenie publiczne!) że masz +/- 20 lat.

 

Hohohooh weekend na karku, to zaczyna się szastanie hajsem :D Ale w tym wypadku przepłaciłeś o 5zł :D

 

Btw: za czytanie czegoś takiego powinny być odszkodowania i zadośćuczynienia :D Subiektywny, przeglądnij Lexa, czy tej Pani nie można obciążyć czymś takim :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W USA pewnie tak.

W Polsce raczej marne szanse, choć już widywałem pozwy o zadośćuczynienie (finansowe) za tak wydumane rzeczy, że człowiek mimowolnie parska śmiechem. Ale w sądzie raczej takie rzeczy nie przechodzą ;)

 

A 5zł mam w kieszeni spodni, piękną okrągłą i lśniącą pięciozłotóweczkę - więc ją mogę zaryzykować :D Co prawda miałem sobie za ów pieniążek espresso w drodze powrotnej do domu nabyć w kawiarnii ale, raz kozie śmierć, zaryzykuję !

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywny

Mam te 20 ponad lat. To nic złego, że wypowiadam się w jakimś stylu, który pozwala się porozumieć z innymi. Nie wiem w którym dokładnie momencie moja odpowiedź brzmi sztampowo, ale jednak liczy się streść, a nie tylko forma. To nie barok.

Jak miałam lat 12 pisałam jak typowe dziecko neostrady. Z czasem trzeba znaleść swój styl pisania. Myślę, że jeśli będziecie mili i kulturalni, to bez problemu się dogadami. Tymczasem na wstępie zostałam uderzona w głowę chamstwem, brakiem kultury, prostactwem i seksizmem. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

Mam rozumieć, że chcesz mi przekazać tym nie polskim zwrotem informację, że w wieku 30 lat będę żałować tego, że zamiast być uległą samicą wobec swojego pana i władcy, wolałam być niezależna i słuchac się wyłącznie swojego głosu rozsądku, a nie swego pana, przez co będę starą panną? No cóż, niezbadane są wyroki boskie. Jeśli jest mi pisane bycie samotną, to przyjmę to z pokorą. Wszak interesują się mną mężczyźni, więc ich towarzystwa mi nie zabraknie, zabraknie jedynie stabilizacji w związkach.

Każdy jest stworzony do czegoś, nie każda kobieta jest stworzona do wyjścia za mąż i rodzenia dzieci. Niektóre mają wyższe cele, inne wolą pomagać ludziom, inne oddają się Bogu, inne wolą imprezy. Należy to uszanować.

Swojego zdania w temacie niezależności nie zmienię. Wybieram asertywność. Słuchanie swoich myśli, przekonań, wiara we własne poglądy. Faceci często lubią zmieniać poglady i upodobania swoich partnerek. Ale dla mnie to po prostu traktowanie człowieka jak wydmuszkę bez własnego zdania...

Saint powiedział coś o karaniu, nie rozumiem, czyżby chciał powiedzieć, że powinnam placic wam odszkodowanie w zamian za to, że czytacie moje komentarze?

 

Pikaczu, twoja wypowiedź przypomina spam. Czemu powtarzasz w kółko napisane przeze mnie słowa? Co ci przeszkadza w zwrocie "jestem inna" "niezależna" ?

Wątpisz, że kobiety jednak mągą być wyjątkowe i inne od tych stereotypowych?

Od zawsze znajomi i rodzina mówili mi, że jestem inna. Nawet nowopoznani znajomi mówili, że nie jestem typową dziewczyną. Wyczuwali to po pierwszych minutach. Jak im trochę o sobie opowiedziałam, zachowywali się jakbym była (w zależności od faceta) "dziwadłem" albo "wyjątkową laską o jakiej marzyli". Tymczasem w internecie ciągle ludzie powtarzają mi, że jestem taka sama jak wszystkie, i mówią to nawet jak nie rozmawiali ze mną. Wystarczy, że napiszę "jestem inna" i juz grono komentarzy "nie, ty jesteś taka sama jak inne". Dziwne. Nie wiem już gdzie leży prawda.

Jednak jeśli faktycznie jestem wyjątkiem (a wystarczy że poczytam na forach jakie o kobietach krążą opinie), to pewnie nie jedynym. Znaczy jestem jedyna w swoim rodzaju, ale jest też wiele innych kobiet, na swój sposób wyjątkowych, nie przypominających "typowych kobiet" w stereotypach, ale nie przypominających siebie nawzajem. I dlatego jestem przekonana że wyjątków od reguł jest na tyle dużo, by nie generalizowac i nie wrzucać wszystkich kobiet do jednego wora. A wy tak robicie. Więc normalne, że bronię się, mówiąc, że jestem inna. Przecież nie powiem, że robie to, interesuję się tamtym, lubie to, zachowuję się tak i tak, skoro wiem, że to nie prawda, że tego nie robie, nie lubię itp. I przez to jestem tu przez Pikachu wyśmiewana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako juz otrzaskany w miare facet wiem ze kazda z was uwaza siebie za wyjątkową, każda z was znajdzie sobie na wszystko usprawiedliwienie, prawie rok temu prawie dałem sie przekonac o wyjatkowości pewnej niewiasty tylko ze słowa słowami a realne życie swoje%-)

Mówicie tak.myslicie może.wykonujecie nie,a na końcu bo ty mnie źle zrozumiałeś

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i oczywiscie liczy sie wnetrze, zabawny przyklad prosto z firmy w ktorej pracuje. Pojawila sie ostatnio plaga syfow na ustach u kobiet, agresja, zlosc na twarzach nie do opisania.Wszystko z powodu jednej krosty, widac jakie sa wyjatkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywny

Mam te 20 ponad lat. To nic złego, że wypowiadam się w jakimś stylu, który pozwala się porozumieć z innymi. Nie wiem w którym dokładnie momencie moja odpowiedź brzmi sztampowo, ale jednak liczy się streść, a nie tylko forma. To nie barok.

Jak miałam lat 12 pisałam jak typowe dziecko neostrady. Z czasem trzeba znaleść swój styl pisania. Myślę, że jeśli będziecie mili i kulturalni, to bez problemu się dogadami. Tymczasem na wstępie zostałam uderzona w głowę chamstwem, brakiem kultury, prostactwem i seksizmem. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

Mam rozumieć, że chcesz mi przekazać tym nie polskim zwrotem informację, że w wieku 30 lat będę żałować tego, że zamiast być uległą samicą wobec swojego pana i władcy, wolałam być niezależna i słuchac się wyłącznie swojego głosu rozsądku, a nie swego pana, przez co będę starą panną? No cóż, niezbadane są wyroki boskie. Jeśli jest mi pisane bycie samotną, to przyjmę to z pokorą. Wszak interesują się mną mężczyźni, więc ich towarzystwa mi nie zabraknie, zabraknie jedynie stabilizacji w związkach.

Każdy jest stworzony do czegoś, nie każda kobieta jest stworzona do wyjścia za mąż i rodzenia dzieci. Niektóre mają wyższe cele, inne wolą pomagać ludziom, inne oddają się Bogu, inne wolą imprezy. Należy to uszanować.

 

Pisząc o formie wypowiedzi zaznaczyłem, byś nie brała tego do siebie - bo to nie był ani przytyk ani nagana. Po prostu stwierdzenie pewnego faktu charakterystycznego dla pewnej grupy i tyle. Jak zapewne się sama domyślasz, wiele rzeczy można odebrać na bardzo różny sposób, zdarza się również że w taki, jaki nie był kompletnie w intencji wypowiadającego. Stąd ta sztampa czy frazes, nie wypowiedziane przeze mnie jako zanegowanie czy pomniejszenie Twojej wypowiedzi ale jako wyznacznik pewnego stylu. Stylu, który odbieram subiektywnie jako ściśle powiązany z grupą wiekową charakteruzyjącą się pewnym wspólnym mianownikiem doświadczenia życiowego i światopoglądu. Podkreślę jeszcze raz, nie krytykuję. I owszem, stylistykę baroku mamy dawno za sobą, dekadencję rokoko również ale osobiście bardzo zwracam na styl, w jakim piszą osoby z którymi prowdzę pisaną dyskusję. Nie mogąc polegać na ocenie wizualno-słuchowej pozostaje jedynie ocenić formę i charakter wypowiedzi. Prowadzi to czasem na manowce, owszem, jednak w większości przypadków się sprawdza w sposób co najmniej dobry.

Jak zapewno zauważyłaś, nie jesteś na forum o gotowaniu, motocyklach czy górskich wyprawach. Weszłaś, na dzień dobry ustawiłaś się 'a kontra!' (nie oceniam postawy, nie krytykuję), zanegowałaś zasady i dziwisz się reakcji zwrotnej? To tak jakbym wpadł na imprezę szachistów, porozwalał im figury, wylał napoje na szachownicę, stanął pośrodu i krzyknął 'tadam!'. Zapewne mógłbym liczyć na ich wyrozumiałość i ciepłe przyjęcie ;)

Nic Ci nie chcę przekazać co dotyczyłoby bycia asertywnym, uległym, zaborczym czy jakikolwiek innym. Nic co dotyczyłoby spraw damsko-męskich, kto na górze, kto pod, kto z boku a kto za. Bardziej pewną kwestię uniwersalną, dotyczącą podejścia do życia a konkretniej tego, że wszystko przemija. Jesteś młoda, to i gniewna w swych poglądach, radykalna w ich głoszeniu (nie krytykuję). Życie z latami uczy pokory i dystansu, jest to prawda uniwersalna (zapytaj rodziców). To, w co teraz tak gorąco wierzysz może okazać się całkiem inne, ale to zupełnie inne - za dekadę. Również optyka spojrzenia na wiele spraw. I choćby z tego powodu o pewnych sprawach, mimo najszczerszych chęci - nie podyskutujemy. Zbyt duża różnica potencjałów wynikających z przeżytych lat i nagromadzonego doświadczenia życiowego, zbyt duża. I brak wspólnego mianownika. Po prostu w pewnych kwesiach, za Chiny Ludowe, się nie zrozumiemy.

 

Dużo zdrowia,

S.

 

PS. Więc ile ponad te dwadzieścia? Pytam z czystej ciekawości, bo nikt się nie założył i ta piątka, tak czy inaczej, pozostanie w mojej kieszeni. Jeden? Dwa? Choć w sumie, tak naprawdę, nie musisz odpowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opryszczka.współczuje ich facetom%-)

wyjatkowa kobieta to taka która ma laserowe oczy%-)szukam takiej i wiem ze jak znajde to pierdolne ja na dzieciaka%-)

Nie ma wyjatkowych kobiet i wyjatkowych facetów.Jest tylko kobieta i to odemnie zalezy czy dam jej za cos plusa czy minusa.tak samo jak kobiecie nie zaoferuje złotych gór bo zyje tu i teraz moge zaoferowac tylko siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vincent,

 

Wiesz, to takie w sumie nawiązanie do tego co pisałem w wątku o 'czterdziestolatkach'. Że z przykrością zauważam, że z dwudziestolatkami, pomimo szczerych

chęci obu stron, ciężko jest sensownie podyskutować. Stąd też moje, dość poważne, powyższe wywody - bo po raz kolejny się w tym utwierdzam. Poza tym nudze się w pracy, to pisze :D

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywny, przeca 20stki to do innych celów zostały stworzone niż do rozmowy o prawdach objawionych, fizyce kwantowej i filozofii.
5_320_564580.jpg

To co tu mamy, to niebywałą okazję rozkminy damskich manipulacji bez narażania się na podniesiony głos, oblanie piwem, podrapanie twarzy, czy strzał z liścia. Terrarium.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wątpisz, że kobiety jednak mągą być wyjątkowe i inne od tych stereotypowych?

Od zawsze znajomi i rodzina mówili mi, że jestem inna. Nawet nowopoznani znajomi mówili, że nie jestem typową dziewczyną. Wyczuwali to po pierwszych minutach. Jak im trochę o sobie opowiedziałam, zachowywali się jakbym była (w zależności od faceta) "dziwadłem" albo "wyjątkową laską o jakiej marzyli". Tymczasem w internecie ciągle ludzie powtarzają mi, że jestem taka sama jak wszystkie, i mówią to nawet jak nie rozmawiali ze mną. Wystarczy, że napiszę "jestem inna" i juz grono komentarzy "nie, ty jesteś taka sama jak inne". Dziwne. Nie wiem już gdzie leży prawda.

BloodyMassacre

 

Mam dla Ciebie wspaniałą wiadomość! :D  Twoja wyjątkowość bierze się z programu, który zafundowali Ci rodzice, społeczeństwo w którym się obracasz.

 

Jakim cudem jesteś inna? Wszystkie kobiety mówią, ze są inne, ale inne od kogo?? od innej kobiety?? :lol:   to wytłumacz mi jak to jest, że w jednej chwili jesteś inna, a w drugiej zachowujesz się tak samo jak inne? :lol:

 

Jeśli to na tym polega Twoja wyjątkowość to ojej eureka JA TEŻ JESTEM INNA :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint powiedział coś o karaniu..........

Już miałem coś napisać o czytaniu, o zrozumieniu, ale nie :)  Mrrrr... No słowa złego Marysi nie powiem. Podoba się mi jej tok myślenia :D Cholera, jak to kobiety tak szybko u mnie wyczuwają? :D

 

A wy jeszcze tutaj? Karmicie trola? Nie znudziło się wam Panowie? Nie szkoda waszego potencjału, który moglibyście spożytkować na coś bardziej epokowego? Idźcie na spacerek, do lasu, na łono natury a nie dyskutujcie z mentalnym dzieckiem. Głową muru nie przebijecie.

 

Vinc bracie, piątek :) Rano 7km zrobiłem a trening dopiero o 18, więc.... Coś tam skrobnąć czasem można delikatnie :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BloodyMassacre

 

Mam dla Ciebie wspaniałą wiadomość! :D  Twoja wyjątkowość bierze się z programu, który zafundowali Ci rodzice, społeczeństwo w którym się obracasz.

 

Jakim cudem jesteś inna? Wszystkie kobiety mówią, ze są inne, ale inne od kogo?? od innej kobiety?? :lol:   to wytłumacz mi jak to jest, że w jednej chwili jesteś inna, a w drugiej zachowujesz się tak samo jak inne? :lol:

 

Jeśli to na tym polega Twoja wyjątkowość to ojej eureka JA TEŻ JESTEM INNA :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

 

Pomysłowy sposób na wykazanie swej wyjątkowości. :D Kupuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.