ReddAnthony Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Subiektywny....to fajne co piszesz. Czasem też lubię taką zabawę, grę słowną. Lecz potem przychodzi taki dzień, że lepiej od razu wystawić kutasa niż wypowiadać jakiekolwiek słowa. Bo tak naprawdę, tylko do tego sprowadza się cała ta bajera 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 12 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 ReddAnthony, Wiesz, można to porównać do bycia głodnym i jedzenia. Możesz napchać się w biegu bułką i kaszanką (i jesteś najedzony! tym bardziej jak kaszanka zacna i smaczna!) a można również najeść się w ramach kolacji przy świecach nad stołem stawionym smakołykami (i też się najesz!). Kwesta wyboru bo rezultat będzie ten sam I jesli już jesteśmy przy wyciąganiu istotnych, służących do wielu celów elementów składowych ciała, to w moim przypadku wyciągam wyłącznie w ramach damsko-męskich interakcji z Uroczą Małżonką A dzięki temu co proponuje, ten moment 'wyciągniecia penisa' może być niezwykle ale to niezwykle wyczekiwany, taka wręcz wisienka na torcie S. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 12 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 ReddAnthony, Wiesz, można to porównać do bycia głodnym i jedzenia. Możesz napchać się w biegu bułką i kaszanką (i jesteś najedzony! tym bardziej jak kaszanka zacna i smaczna!) a można również najeść się w ramach kolacji przy świecach nad stołem stawionym smakołykami (i też się najesz!). Kwesta wyboru bo rezultat będzie ten sam I jesli już jesteśmy przy wyciąganiu istotnych, służących do wielu celów elementów składowych ciała, to w moim przypadku wyciągam wyłącznie w ramach damsko-męskich interakcji z Uroczą Małżonką A dzięki temu co proponuje, ten moment 'wyciągniecia penisa' może być niezwykle ale to niezwykle wyczekiwany, taka wręcz wisienka na torcie S. Subiektywny, złe porównanie. Bardziej trafne będzie: Chodzisz głodny po mieście i zaglądasz zarówno do fast foodów jak i eleganckich restauracji, zajmujesz miejsce, bierzesz menu do ręki, masz na coś ochotę..... Po czym odkładasz menu, i wracasz do domu na zupę i ciepłego domowego pieroga Który oczywiście, jak najbardziej może być/jest apetyczny. Owszem, przybędzie Tobie wiedzy, o miejscach, ofercie i klasie lokali, niemniej nic dalej nie wiesz, o tym co jest istotą tych lokali. Czyli jadłem, jego smakiem i sytością jedzenia Ma to tez ciemną stronę. Po pewnym czasie, będziesz ignorowany przez obsługę, jako dziwak zajmujący czas, z którego nie wynikają konkrety. A takie wieści roznoszą się między kobietami błyskawicznie....Widziałem takie przypadki, i nie chcesz wiedzieć, co kobiety mówią wprost o tym, bardzo niewybrednym językiem Oczywiście ja wiem, że to jakiś początek Twojego rozwoju, ale przemyśl istotne kierunki, żeby nie pogrążyć się w ślepym zaułku i hooyową opinią 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 12 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Znaczy się czas kończyć ?No dobra, zamykam dziennik i przerzucam się na front bojowy pasji i hobby S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 12 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Zrobisz co będziesz uważał za słuszne. Biały mężczyzna ma wolną wolę i sam wybiera swoją drogę. Pokazuję tylko, możliwe zagrożenia, które mogą, choć wcale nie muszą zaistnieć... To co opisze poniżej jest moim zdaniem, a że każdy ma głowę niech robi co chce. I o ile w drodze rozmowy forumowej czy generalnie korespondencyjnego kontaktu, można bawić się słowami i miło spędzać czas. W bezpośredniej rozmowie, jak porządnie zaiskrzy (co nie jest takie rzadkie), to jeżeli pójdziesz za ciosem, sam możesz/nie musisz tego żałować. Jeżeli się wycofasz, strzelisz sobie w kolano i dorobisz opinię........ Pomińmy. Zawsze jednak, wcześniej czy później, staniesz przed wyborem, i może być tak, że nawet sekundy wahania być nie może. Ściana. Lubię istoty zwane kobietami, choć czasem chętnie co niektórym kazałbym biegać po przesiece stojąc na ambonie, a w najlepszym wypadku pogonił kijem do obory. Dla dobra cywilizacji mężczyzn Niemniej w temacie flirtowania, wyznaję zasadę, "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe". A oznacza to że nie flirtuję bez potrzeby, celu i planu. I nie życzę sobie, aby moja aktualna kobieta flirtowała. Jeżeli to robi, znaczy że ją nie kręcę - do widzenia, nie ma tu nic do naprawienia. Liczyć się musisz także z tym, że jeżeli zostaniesz na tym złapany na niewinnym Twoim zdaniem flirciku, i małżonka dohalucynuuje resztę, możesz klęknąć od ciężaru poroża Co wcale nie znaczy, że działania prewencyjne na własnym ogródku oceniam negatywnie. Uważam to za świetny pomysł, by "zasygnalizować" partnerce (na przykład wplatając w rozmowę), że wokół tyle młodych czy atrakcyjnych kobiet..... Niech dotrze do królowej, że przewroty pałacowe to nie fikcja literacka I uważam także, że zawsze trzeba mieć upatrzony wariant B, C, D I E na wypadek odpałów kobiecych. Ale ta dywersyfikacja nie oznacza równoległych kontaktów, tylko możliwą "przesiadkę". I złota zasada: Żadna kobieta nie jest na zawsze.... 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 W takim razie zamykam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi