Skocz do zawartości

Przypier*alanie się/rozkazywanie


Jaca

Rekomendowane odpowiedzi

To jedna z najbardziej według mnie irytujących rzeczy na świecie:Przypier*alanie się.

 

Zdażyło Wam się kiedyś może Panowie siedzieć sobie ze znajomymi aż nagle któryś z nich (95% przypadków to kobieta) przypieprza się o byle głupotę? Na przykład o fryzurę, albo, że złe buty, sznurówki, plamę na koszulce, żart, nawet uśmiech - cokolwiek. Przerywa Ci w rozmowie tylko po to żeby się przyj*bać...

Szczególnie, że później zaczynasz się zastanawiać nad tymi wszystkimi wytkniętymi "wadami"

Po co One to robią?
Pierdolca można dostać jak się tak słyszy takie coś pare razy dziennie :D
 

 

Wkur*ia mnie też rozkazywanie mi, szczególnie jeżeli ta osoba nie jest moją Mamą, która oczywiście ma jako jedyna prawo mi rozkazywać i to można uszanować, ale gdy ktoś inny rozkazuje mi od razu mam taką blokadę, że tego nie zrobię, to trochę głupie ale tak stawiam na swoim. (oczywiście nie zawsze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypierdol z grubszej rury (w formie żartu) i się odpierdoli :D Ewentualnie zacznie drzeć ryja, a wtedy lubię się rozjebać, noga na nogę i patrzę jak na zwierzę w zoo :D Jakoś wielką frajdę mi sprawią jak laska podnosi głos i traci panowanie nad sobą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jedna z najbardziej według mnie irytujących rzeczy na świecie:Przypier*alanie się.

 

Zdażyło Wam się kiedyś może Panowie siedzieć sobie ze znajomymi aż nagle któryś z nich (95% przypadków to kobieta) przypieprza się o byle głupotę? Na przykład o fryzurę, albo, że złe buty, sznurówki, plamę na koszulce, żart, nawet uśmiech - cokolwiek. Przerywa Ci w rozmowie tylko po to żeby się przyj*bać...

Szczególnie, że później zaczynasz się zastanawiać nad tymi wszystkimi wytkniętymi "wadami"

Po co One to robią?

Pierdolca można dostać jak się tak słyszy takie coś pare razy dziennie :D

Tak mają osoby z nieuregulowaną gospodarką emocjonalną. W sensie - nie są w stanie wyrwać się z 'myślotoku', który każe im kierować uwagę na coraz to nowe obiekty irytacji, co prowadzi do odcinania tego człowieka i osób mu towarzyszących od przebywania w 'tu i teraz', czyli pisząc prosto - od poczucia wewnętrznego spokoju.

 

Wkur*ia mnie też rozkazywanie mi, szczególnie jeżeli ta osoba nie jest moją Mamą, która oczywiście ma jako jedyna prawo mi rozkazywać i to można uszanować, ale gdy ktoś inny rozkazuje mi od razu mam taką blokadę, że tego nie zrobię, to trochę głupie ale tak stawiam na swoim. (oczywiście nie zawsze)

Asertywność dobra cecha.

Jeżeli będziesz podążał 'ścieżką samca' to w pewnym momencie zauważysz jak bezsensowne, a nawet szkodliwe jest matczyne rozkazywanie. Matka nie ma żadnego prawa Tobie, ani nikomu innemu rozkazywać. Tak długo jak jesteś na jej zawołanie, to zapomnij o byciu wolnym i niezależnym życiowo samcem.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.