Qsiorz Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Chciałbym zwiększyć swoją samoocenę, lecz nie mogę dokopać sie do felietonów Marka o podnoszeniu samooceny.Potrzebuje jakiejś książki która by mi pomogła z tym, każda rada lub link do tego jest wiece mi pomocny.PS. Czy ma to związek z tym że cierpię na bezsenność ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Na przykład coś takiego: Pod blogiem i kanałem Rafała, mogę się podpisać w 90% jeśli nie 99% czy 100%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Na przykład coś takiego: Pod blogiem i kanałem Rafała, mogę się podpisać w 90% jeśli nie 99% czy 100%. W 100% się nie zgadzam :-)Jestem bezcenny sam w sobie i nie potrzebuję bandy oszołomów, by mi coś jako lusterka odbijali ;-) 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Jestem ciekaw co by się działo jakby takiego 'fachowca' faktycznie wywalić na bezludnej wyspie. Taki socjologiczny eksperymencik Co obstawiacie - zwariowałby, czy by go oświeciło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Żeby był oświecony to nie dałby się zaciągnąć na bezludną wyspe w celu jakiś posranych eksoerymentów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Assasyn, tu nie chodzi o zaciąganie kogokolwiek.Powiedzmy leci sobie taki typ samolotem, BUM i ląduje gdzieś na pacyfiku i co dalej? Odnajduje wartość w sobie samym, czy psychoza? ED: To czysto heurystyczne pytanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Hmmm...to zależy czy miał poczucie wartości przed wypadkiem.Jeśli jest inteligentny to może wykorzystać to wydarzenie do tego aby sobie poradzić, dzięki czemu wzrosnie jego poczucie wartości. A jeśli pierdolil szkolenia motywacyjne przed wypadkiem bez pokrycia, to będzie załamka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Ale Assasyn ten człowiek twierdzi, że to otoczenie i Twoja z nim interakcja buduje Twoją wartość! I jest o tym święcie przekonany.Co się stanie zatem jak mu to życie odbierze (np w formie wypadku lotniczego)? Albo będzie trwał przy tej błędnej koncepcji co może doprowadzić do psychozy lub schizofrenii - umysł się podzieli, żeby móc prowadzić dialog i utrzymywać 'relacje społeczne', albo będzie zmuszony całkowicie tą postawę zmienić. Innej opcji w tym momencie nie widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Panowie. Szanuję Wasze zdanie, ale Rafał opiera się na teorii naukowej, a Wy na myśleniu życzeniowym. Po za tym minęliście się dwa razy z przesłaniem tego filmu, który mówi o tym, że można wybrać sobie sposób na nabywanie poczucia własnej wartości. Chodzi o to by żyć według własnych wartości (naprawdę nimi żyć, a nie tylko je głosić), jeśli to robimy to mamy automatycznie wysokie poczucie własnej wartości. Osoby, które negują tą prawdę, są to osoby, które myślą, że człowiek (i jego psychika) żyje w próżni i można naiwnymi afirmacjami dokonać rozwoju osobistego. Tyle, że rozwój osobisty nie dzieje się w próżni i polega na realnej zmianie (odpowiedniej stymulacji układu nerwowego). I paradoksalnie kolejne oszołomy budują swoje poczucie wartości na wierze w boga, urojoną ideę i potem udają, że są niezależni, a jak ktoś podważy ten koncept, to zaczynają szaleć ze swoimi racjonalizacjami (bronią poczucia własnej wartości, bo jeśli ich idea w którą wierzą jest bezwartościowa, to by znaczyło, że oni też są bezwartościowi). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Ale Assasyn ten człowiek twierdzi, że to otoczenie i Twoja z nim interakcja buduje Twoją wartość! I jest o tym święcie przekonany.Co się stanie zatem jak mu to życie odbierze (np w formie wypadku lotniczego)? Albo będzie trwał przy tej błędnej koncepcji co może doprowadzić do psychozy lub schizofrenii - umysł się podzieli, żeby móc prowadzić dialog i utrzymywać 'relacje społeczne', albo będzie zmuszony całkowicie tą postawę zmienić. Innej opcji w tym momencie nie widzę.Co do pierwszej częsci Twojego wpisu to gościu BREDZi dlatego w zupełności podpisuje sie pod tym co napisał baca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Po pierwsze nie mówimy o "własnej wartości" tylko o "poczuciu własnej wartości". Czyli o psychologicznym czynniku, który wpływa na nasze zachowanie, na kształt naszych relacji, po części na to jakie wyzwania sobie stawiamy, a w głównej mierze na nasze samopoczucie. Na bezludnej wyspie nie można zbudować wysokiego poczucia własnej wartości, bo bez innych ludzi ten termin przestaje mieć znaczenie. Tak samo to nie inni ludzie decydują o naszej wartości, bo tu nikt nie został wyceniony, ale NASZ stosunek do innych ludzi, decyduje o tym POCZUCIU. Czyli jeśli robisz coś wartościowego i Ty wiesz, że jest to wartościowe, to wtedy opinia innych przestaje się liczyć, a Ty masz swoje poczucie, które napędza Cię dalej w pozytywny sposób. Ja ogólnie widzę w tej odpowiedzi kolejny już trolling ze strony bacy. Tylko dziwi mnie, że tak szybko łyknęliście tą jego halucynacje na temat tego o czym mówi ten film. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 No niestety Assasyn skoro ten Pan utożsamił swoją samoocenę (czyli inaczej swoją wartość) z czymś zewnętrznym to będzie tego pragnął. A jak czegoś pragniesz to gówno dostaniesz w zamian - "Kto chce życia, straci je". Prawdopodobnie czeka go ostre jebnięcie w życiową ścianę. No, oby wyciągnął wnioski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 A tu kontynuacja pierwszego filmu:Moim zdaniem nie dobrze jeśli samoocena jest niska, bo to blokuje realizowanie naszych zamiarów. Jednak stale wysoka samoocena bez względu na okoliczności i działania charakteryzuje fanatyków religijnych (ideowych) i psychopatów. Osoby, które do tego dążą myślą życzeniowo - nie rozumiejąc jak działa ludzka psychika i są jednostkami słabymi, zasłaniają się przeważnie jakąś ideą i grupą. Tworzą sobie pozory poczucia własnej wartości, a przy najmniejszej różnicy zdań (kiedy czegoś np. nie rozumieją, albo nie pasuje to w ich ramki) podnoszą ton głosu, piszą capsloockiem i wypisują niczym nie potwierdzone slogany (tak, tak, często to się łączy z myśleniem religijnym) albo też wycofują się bez argumentacji z poczuciem moralnej wyższości (wmówionej sobie).Osoba silna to taka, która ma wysoką samoocenę i duże poczucie własnej wartości, ale za tym coś zawsze stoi. Ma zdrowe przekonania i pozytywne wartości, którymi realnie żyje.QsiorzLiteratura i materiały dla Ciebie.1. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/245867/pokochaj-siebie2. https://portal.abczdrowie.pl/samoocena i https://portal.abczdrowie.pl/jak-podniesc-poczucie-wlasnej-wartosci taka wiedza w pigułce.L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi