Skocz do zawartości

Samodoskonalenie


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym zwiększyć swoją samoocenę, lecz nie mogę dokopać sie do felietonów Marka  o podnoszeniu samooceny.

Potrzebuje jakiejś książki która by mi pomogła z tym, każda rada lub link do tego jest wiece mi pomocny.

PS. Czy ma to związek z tym że cierpię na bezsenność ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...to zależy czy miał poczucie wartości przed wypadkiem.

Jeśli jest inteligentny to może wykorzystać to wydarzenie do tego aby sobie poradzić, dzięki czemu wzrosnie jego poczucie wartości. A jeśli pierdolil szkolenia motywacyjne przed wypadkiem bez pokrycia, to będzie załamka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Assasyn ten człowiek twierdzi, że to otoczenie i Twoja z nim interakcja buduje Twoją wartość! I jest o tym święcie przekonany.
Co się stanie zatem jak mu to życie odbierze (np w formie wypadku lotniczego)? Albo będzie trwał przy tej błędnej koncepcji co może doprowadzić do psychozy lub schizofrenii - umysł się podzieli, żeby móc prowadzić dialog i utrzymywać 'relacje społeczne', albo będzie zmuszony całkowicie tą postawę zmienić. Innej opcji w tym momencie nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Szanuję Wasze zdanie, ale Rafał opiera się na teorii naukowej, a Wy na myśleniu życzeniowym. Po za tym minęliście się dwa razy z przesłaniem tego filmu, który mówi o tym, że można wybrać sobie sposób na nabywanie poczucia własnej wartości. Chodzi o to by żyć według własnych wartości (naprawdę nimi żyć, a nie tylko je głosić), jeśli to robimy to mamy automatycznie wysokie poczucie własnej wartości.

 

Osoby, które negują tą prawdę, są to osoby, które myślą, że człowiek (i jego psychika) żyje w próżni i można naiwnymi afirmacjami dokonać rozwoju osobistego. Tyle, że rozwój osobisty nie dzieje się w próżni i polega na realnej zmianie (odpowiedniej stymulacji układu nerwowego). I paradoksalnie kolejne oszołomy budują swoje poczucie wartości na wierze w boga, urojoną ideę i potem udają, że są niezależni, a jak ktoś podważy ten koncept, to zaczynają szaleć ze swoimi racjonalizacjami (bronią poczucia własnej wartości, bo jeśli ich idea w którą wierzą jest bezwartościowa, to by znaczyło, że oni też są bezwartościowi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Assasyn ten człowiek twierdzi, że to otoczenie i Twoja z nim interakcja buduje Twoją wartość! I jest o tym święcie przekonany.

Co się stanie zatem jak mu to życie odbierze (np w formie wypadku lotniczego)? Albo będzie trwał przy tej błędnej koncepcji co może doprowadzić do psychozy lub schizofrenii - umysł się podzieli, żeby móc prowadzić dialog i utrzymywać 'relacje społeczne', albo będzie zmuszony całkowicie tą postawę zmienić. Innej opcji w tym momencie nie widzę.

Co do pierwszej częsci Twojego wpisu to gościu BREDZi dlatego w zupełności podpisuje sie pod tym co napisał baca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie mówimy o "własnej wartości" tylko o "poczuciu własnej wartości". Czyli o psychologicznym czynniku, który wpływa na nasze zachowanie, na kształt naszych relacji, po części na to jakie wyzwania sobie stawiamy, a w głównej mierze na nasze samopoczucie.

 

Na bezludnej wyspie nie można zbudować wysokiego poczucia własnej wartości, bo bez innych ludzi ten termin przestaje mieć znaczenie. Tak samo to nie inni ludzie decydują o naszej wartości, bo tu nikt nie został wyceniony, ale NASZ stosunek do innych ludzi, decyduje o tym POCZUCIU. Czyli jeśli robisz coś wartościowego i Ty wiesz, że jest to wartościowe, to wtedy opinia innych przestaje się liczyć, a Ty masz swoje poczucie, które napędza Cię dalej w pozytywny sposób.

 

Ja ogólnie widzę w tej odpowiedzi kolejny już trolling ze strony bacy. Tylko dziwi mnie, że tak szybko łyknęliście tą jego halucynacje na temat tego o czym mówi ten film.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety Assasyn skoro ten Pan utożsamił swoją samoocenę (czyli inaczej swoją wartość) z czymś zewnętrznym to będzie tego pragnął. A jak czegoś pragniesz to gówno dostaniesz w zamian - "Kto chce życia, straci je". Prawdopodobnie czeka go ostre jebnięcie w życiową ścianę. No, oby wyciągnął wnioski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu kontynuacja pierwszego filmu:



Moim zdaniem nie dobrze jeśli samoocena jest niska, bo to blokuje realizowanie naszych zamiarów. Jednak stale wysoka samoocena bez względu na okoliczności i działania charakteryzuje fanatyków religijnych (ideowych) i psychopatów. Osoby, które do tego dążą myślą życzeniowo - nie rozumiejąc jak działa ludzka psychika i są jednostkami słabymi, zasłaniają się przeważnie jakąś ideą i grupą. Tworzą sobie pozory poczucia własnej wartości, a przy najmniejszej różnicy zdań (kiedy czegoś np. nie rozumieją, albo nie pasuje to w ich ramki) podnoszą ton głosu, piszą capsloockiem i wypisują niczym nie potwierdzone slogany (tak, tak, często to się łączy z myśleniem religijnym) albo też wycofują się bez argumentacji z poczuciem moralnej wyższości (wmówionej sobie).

Osoba silna to taka, która ma wysoką samoocenę i duże poczucie własnej wartości, ale za tym coś zawsze stoi. Ma zdrowe przekonania i pozytywne wartości, którymi realnie żyje.


Qsiorz

Literatura i materiały dla Ciebie.
1. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/245867/pokochaj-siebie
2. https://portal.abczdrowie.pl/samoocena i https://portal.abczdrowie.pl/jak-podniesc-poczucie-wlasnej-wartosci taka wiedza w pigułce.

L.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.