Yolo Opublikowano 5 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 Poniżej ciekawa konferencja kogoś, kto z urzędu zna się najlepiej na relacjach- księdza Mówi o relacjach i w ich kontekście o czymś ważnym, często nieuświadomionym- każdy z nas ma jeden dominujący język miłości- sposób w jaki okazuje i przyjmuje uczucia. Te języki to; - słowa - namacalne dowody, np. prezenty, drobne niespodzianki - przysługi - dotyk - czas Dobrze jest poznać siebie pod tym kątem, dobrze poznać partnerkę. Można komunikować lepiej swoje potrzeby i trafniej zgadywać cudze, co przydaje się w prowadzeniu relacji. W sieci znajdziecie testy, które odpowiedzą każdemu nt. jego indywidualnych preferencji. Ps. O. Szustak mocno białorycerzy, ale niektóre jego rady są bardzo sensowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 5 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 Z całym szacunkiem dla duchownych ale kk jest z feminizowany. Rozumiem, że dużo wyciągają z tego co mu spowiadają się ludzie ale znając kobiety, pewnie nawet tam jest mnóstwo żalących się atencjuszek a spowiednik pełni rolę takiego psychoterapeuty. Później w tych swoich kazaniach równo jadą po mężczyznach jak to krzywdzą kobiety a prawda jest po środku. To już wolę posłuchać dr Dr Wandy Półtawskiej KOBIETY. Ta równo jedzie po głupocie męskiej ale i kobiecej. Jednak takie podejście jest niezgodne z obowiązującym trendami na świecie. Właściwe to dla większości forumowiczów nie do przyjęcia. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 5 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 (edytowane) @rycerz76 Dr. Półtawską znam, podobnie dr. Pulikowskiego. O ile Oni wszyscy podają świetne sposoby na związek w przypadku dwojga dojrzałych, ogarniętych i wierzących osób, o tyle w dzisiejszym świecie trzeba mieć też wiedzę z innych źródeł. Np. żadne z powyższych nie pokazuje jak zaspokajać istotną cześć ludzkiej osobowości- pierwotną, zwierzęcą. To wiedza chyba rzeczywiście nie na to forum, gdzie wielu kombinuje jak dobrać się jak najmniejszym kosztem do miodu manipulując przy nim ile wlezie, oczekując jednocześnie by miód był zawsze w pierwotnej, nieskażonej formie. A ten przekaz jest jasny; wymagaj od kobiet, ale przede wszystkim od siebie. Edytowane 5 Maja 2019 przez Yolo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 5 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 3 godziny temu, Yolo napisał: Np. żadne z powyższych nie pokazuje jak zaspokajać istotną cześć ludzkiej osobowości- pierwotną, zwierzęcą. Bo nie masz zaspokajać ale nad nią panować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 5 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 (edytowane) @rycerz76 Nie zrozumieliśmy się, nie musisz mi tłumaczyć oczywistości. Chodziło mi o zaspokajanie tej części u partnerki. A może nawet nie zaspokajanie, a umiejętne komunikowanie, które do niej dociera. Taki przykład- wspomniani wykładowcy często każą stawiać kobiety na piedestale. No i ok, każdego trzeba docenić i czasem pogłaskać. Ale oboje wiemy że kobieta do szczęścia potrzebuje faceta silnego, przewodnika który nada ramy i będzie ich pilnował. A to oznacza stanowczość w pewnych sytuacjach. Zdecydowany sprzeciw gdy trzeba, gdy kobieta zaczyna się gubić, błądzić i testować. Tutaj nie ma miejsca na łagodną perswazję, choć od niej trzeba zacząć, nawet jeśli z góry wiadomo że to na nic. Silny facet dbający o stado to mocny, pozytywny przekaz do podświadomości kobiety. Nawet jeśli na poziomie świadomym będzie jęczeć, że misio koleżanki jest bardziej miły. Edytowane 5 Maja 2019 przez Yolo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi