Skocz do zawartości

Wewnętrzne domknięcie sprawy


Samename

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Jakoś około 2 lata temu zacząłem rozwijać biznes z dwoma znajomymi, na podstawie naszej wspólnej zajawki. Nazwijmy ich X i Y.
Dla ułożenia historii, nie działam już w tym zakresie i mam ten etap w pewien sposób za sobą. 
X nich był raczej "pracownikiem etatowym", coś trzeba zrobić to w porządku, ale sam mało inicjatywy. Y mocno zaborczy i chcący zbudować na tym życie.
Z X raczej zgadzaliśmy się na to co chciał Y bo nie chcieliśmy się kłócić, ale po pewnym czasie (około roku) pojawiło się już tyle sytuacji, że nie mogłem tego zostawić.

Wtedy pogadaliśmy i wyszło, że się rozdzielamy bo Y nie chciał się dogadać i pójść na ustępstwa. Z X stwierdziliśmy, że robimy coś od nowa i zostawiamy starą markę.

Nie dogadaliśmy natomiast wszystkic h kwestii i problem zaczął się w momencie, gdy chciałem, aby Y zapłacił mi za stronę, którą przygotowałem dla starej marki (raczej prosta, postawiona na Wordpress).
Obraził się, że coś takiego śmiałem zrobić, nie chciał się dogadać, zaczął mnie obgadywać itp.

Poszło jedno wezwanie przedsądowe dotyczące logo i strony www, bo jeszcze ich używał, potem zmienił i tyle.
Odciąłem już trochę ten okres, ale cały czas coś siedzi we mnie.
Chyba najbardziej mam żal do siebie, że wcześniej nie dostrzegłem, (lub nie chciałem widzieć) że Y jest taki interesowny i jak coś mu nie pasuje to nie da się dogadać.
W pewien sposób czuję się wykorzystany, i jak myślę o tej sytuacji to jednak źle się czuję.
Macie jakieś rady? To jest jedna z niewielu kwestii, któa we mnie siedzi i wraca co jakiś czas.
Chciałbym się od niej uwolnić.
Wyciągnąłem wiele wniosków z tej sytuacji i dalsze jej drążenie z logicznego punktu widzenia raczej nie ma sensu. Emocje natyomisat to inna sprawa i mnie to jakoś dociska.

Pozdrawiam,

Samename

Edytowane przez Samename
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem całkem podobną sytuację, coż trafiłeś na socjopatę. Dobrze że tak zadecydowałeś bo straty były by dużo większe jak by interes rozwinoł się do rozmarów makro.

 

Z czasem ci przejdzie, musisz sobie uświadomić że twój znajomy jest jebnięty i cwany jak prawie każdy socjopata i to nie jest twoja wina że tak się potoczyło takie osoby czasami dobrze się maskują.

 

Potraktuj to jako cenne doświadczenie w biznesie z ludzmi. 

 

A i jeśli jeszcze nie oglądałeś to musisz koniecznie zobaczyć ten film ( link niżej ) - główny bohater to jak mój były wspólnik - mimo że jest to dramat to uśmiałem się po pachy.

 

https://www.cda.pl/video/576543a1

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.