Skocz do zawartości

Życie na kredycie.. Wersja Islandzka..


StatusQuo

Rekomendowane odpowiedzi

Wpadłem na ciekawy film. Z 2016go więc może ktoś już oglądał.

Ale bardzo fajnie pokazuje mechanizmy, które wygląda jakby u nas się miały zaraz ziścić.

Wygląda jakby Islandia pokazała światu jak skończy reszta, tylko u nas jakby kroplówka większa, ale i trucizna dłużej "wysyca" organizm..

Jak zrozumiałem skończyli z ogromnymi długami jako państwo, ale bankierów wyjebali, chociaż nadal muszą spłacać zadłużenia.

W tym kontekście nic dziwnego, że "premier od Banków" jest tu taki pożądany przez niektóre siły..

Jakaś parka, która nie żyła na kredyt i tak zdecydowała się na emigracje, bo denerwowało ich, że muszą teraz spłacać czyjeś błędy..

 

Mówili, że sobie spokojnie żyli i nagle przyjechała amerykańska armia, zaczęła się praca, biznes i z biegiem czasu przesycili się tą kulturą i

zarazili "american dream-em". Zaczęli brać kredyty, kupowali domy, samochody. Konsumpcja rosła i rosła.. aż zaczął się kryzys.

 

W sumie jak się zastanowić ten sam mechanizm co zastosował Kissinger, żeby wyhuśtać ZSRR..
Czyli zaczęli pożyczać im pieniądze, tamci się uzależnili od kasy, dobrobytu i przepychu jak od narkotyku, aż przyszedł czas zapłaty..

A wtedy... "no daj mi więcej, zrobię wszystko"

Bo można spłacać stary kredyt, nowym kredytem, ale koniec końców koszt obsługi długu staje się tak drogi, że

wszystkie przychody wydajesz na spłatę. Ale oczywiście państwa na tym nie poprzestają, bo politycy nie chcą oddać władzy,

więc nadal zaciągają kredyty, do tego stopnia, że nawet całe przychody z podatków nie wystarczają na spłatę i zaczyna się

powolna śmierć. A jak się wstrzyma przychody, to następuje śmierć prawie natychmiastowa..

Podobnież kryzys na Islandii skończył się tak, że mieli koło 14k Euro per capita długu. Ciekawe to..
 

W sumie tak się tak zastanawiam, czy ten cały KoronaVirus to nie jest spisek kilku krajów z Włochami i Chinami na czele, żeby

ostatecznie dobić zachodni system wpędzania w niewolnictwo.. Żeby zrzucić im maski.

Chociaż nie wiem czy teraz Chiny robią podobnie.. Np ze Sri Lanką i w Afryce.. Więc nie wiem, czy się z  tego cieszyć, że USA osłabnie i

będzie lepiej, czy po prostu zasiadł nowy gracz do stołu, ale zostanie po staremu..

 

Ale fajnie wnioski mają Islandczycy, że zaczęli być materialistami, gonić za pieniądzem, kupować na kredyt.. Że uwierzyli w te marzenia..

W sumie sami się zastanawiają jak mogli tak się zwieść.. Śmieją się trochę w sumie z tego tak samo jak kiedyś

w programie jacyś starzy Niemcy wspominając Hitlera.. że zostali "uwiedzeni"..

Mówili też, że dzwonili do nich z ofertami na nowe atrakcyjne kredyty.. Ja zawsze spławiałem takie babeczki..

 

Ale jak się wydaje tylko zaoszczędzone pieniądze, to człowiek jakoś tak "skrupulatniej" je później wydaje..

Fak, ale się teraz Ciesze, że nie mam kredytu na mieszkanie..

Ostatnie parę lat gniłem w jakiejś, małej starej klitce i wolałem płacić koledze niż bankom. W końcu widzę, że

to nie było tak całkiem bez sensu..

 

Ale jeszcze wracając do samego mechanizmu, to w sumie jest genialne.

Firmy i ludzie biorą kredyty, ale wszyscy biorą, no bo jak żeśmy z latach 90tych startowali jako gołodupcy, to inaczej się nie dało.

To generuje inflacje, koniec końców ktoś zrobi nie trafioną inwestycje, mało rentowną, albo nie rentowną.

Ktoś wyleci z rynku, ale koniec końców to są kredyty, więc ostatecznie z rynku zostanie więcej wyssane kasy niż

do niego wpuszczone.. Więc tacy bankierzy tylko sobie żyją i czekają, aż w końcu przyjdzie kryzys i wszystko przejmą

i staną się posiadaczami całego majątku. Wygrana wojna, bez używania słowa "wojna"..

Taki system może się trzymać tylko dotąd dopóki się wpompowuje w niego kasę. Ale kasa zostanie z niego i tak

koniec końców wyssana, więc to tylko przedłuża jego agonie. Im wyżej wejdziesz, tym bardziej boli upadek..

 

Islandczycy chociaż byli na tyle trzeźwi, że pozwolili bakom upaść, a później je znacjonalizowali, a bankierów

zamknęli. U nas z "premier od Banków" raczej do tego nie dopuści..

 

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz bracie kiedy wszyscy jadą na kredytach prześcigając się kto ma lepsze większe, a Ty jesteś minimalistą lub oszczędzasz to jesteś traktowany trochę jak dziwak, jednak przychodzi taki moment właśnie jak teraz, gdzie wszyscy papierowi milionerzy spłyną wraz z pierwszą falą, a tekturowi z drugą, przychodzi o to czas na dziwaków którzy nie dali się porwać konsumpcjonizmowi, którzy mieszkali w klitkach oszczędzając na kosztach, teraz mogą uderzyć i zyskać lub po prostu spać spokojnie, nie rozpaczając. Jestem zwolennikiem raczej rozwoju organicznego, niż sztucznie pod pompowanego, chociaż kredyty nie są do końca złe, kiedy są brane z głową.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.