Skocz do zawartości

Zakochanie a dzieciństwo...


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym poruszyć ten temat na podstawie swoich doświadczeń i obserwacji, uważam iż istotne jest opisanie mechanizmów które powodują taki a nie inny obrót spraw...

Więc zaczynamy;

Często opisywalem tu na forum swoje dzieciństwo, mimo ze miałem dach nad głową, z pozoru normalną rodzine, jedzenie to jednak coś było nie tak...

Nie bede skupiał sie tu na opisywaniu swojego dziecinstwa, ale wybraniu pewnych bardzo istotnych wątków...

Brak zainteresowania ze strony rodziców, brak zrozumienia, nieobecnosc, brak okazywania uczuć powoduje w młodym czlowieku odizolowanie i poczucia bycia gorszym, no bo skoro nikt mi tego nie okazuje tzn ze coś ze mna jest nie tak...

Na początku takie sytuacje, szczegolnie poczucie odrzucenia powodują wrecz niespotykany ból psychiczny, który rozlewa sie na całe zycie i relacje...relacje z kobietami szczególnie...

Wyobraźmy sobie człowieka ktory jest załadowany bagażem nie przyjemnych odczuć, przekonan, taki czlowiek poznaje kobiete...

Owa kobieta okazuje mu zainteresowanie, nie bierzmy równie istotnych tutaj odniesień do biologii i hormonow ale skupy sie na emocjonalnych brakach takiego delikwenta...

Dlaczego taki człowiek jest na haju?

Poniewaz dana kobieta okazała mu pozornie to za czym taki człowiek całe zycie biega, czyli to czego nie otrzymał w dzieciństwie...

Co to jest?

Zainteresowanie, pozorna miłość, dotyk i wiele innych, w zwiazku z tym aby utrzymac i jaki sie mu wydaje zapełnić tą luke z dziecinstwa, dany mężczyzna stosuje różnego rodzaju manipulacje aby taki stan utrzymać. O dziwo stosuje identyczne techniki jaki stosował wobec swoich opiekunów, aby " wyżebrać" choc odrobine tego czego mu brakowało...

Niestety taki człowiek stosujac takie a nie inne zachowania, powoduje efekt odwrotny do zamierzonego...

Kobieta traci zainteresowanie, push&pull, manipulacja, shit testy powoduja w takim mezczyznie kompletną degradacje psychiczną, depresje...

Najgorsze przed nim, taki czlowiek traktuje w tym przypadku kobiete jako zapalnik, widzi w niej zapelnienie swojej wewnetrznej pustki...

W zwiazku odpierdala mu całkowicie, tylko dlatego aby znowu nie odczuwac tego marnego uczucia które jest jak kolec, chodzi o poczucie odrzucenia...

W momencie kiedy kobieta traci zainteresowanie, w mezczyznie ktory desperacko probuje znowu przyciagnac ten haj, pojawiaja sie myśli rodem z dziecinstwa...

Świadomosc bycia gorszym, zaslugiwania sobie na milosc i uwage...

Tego sie boi, bo to cholernie boli, niestety na dłuzszą mete to nie pomaga, bo pokazuje zataczajace sie koło...

Tu dochodzimy do kwestii samooceny i tego jak ogromnie ważne jest poczucie ważnosci, miłosci a przedewszystkim okazywania uczuc dziecku...

Toksyczne relacje z dziecinstwa sa tym tragiczniejsze z tego wzgledu iz rodzice sa autorytetem, dlatego kazde ich słowo, pochwala badz krytyka jest jak uderzenie tsunami w psychice młodej osoby...

Tak z grubsza opisałem swoje odczucia i ostatni okres w moim zyciu który mozna nazwac, taplaniem sie w gównie...

Człowiek traci energie, czas i sily które moglby spozytkować inaczej, na desperackie poszukiwanie tego czego nie otrzymal, to przyslania mu cały świat, w zwiazku z tym zyje jak robot, kompletnie nie doświadczajac rzeczywistości...

Mam nadzieje ze komus ten tekst pomoże, wybaczcie brak polskich znakow, pisalem z klawiatury telefonu i na " szybko"...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to ująłeś, szczególnie to jak takie wyzebrywanie uczucia wpływa na relację. Sam to przechodziłem i na szczęście ten okres już mam za sobą, ale jakże ważny, wartościowy i istotny jest ten okres, dowiadujesz się po tym, jak już widzisz, że skonczyles żebrać, także trzymaj się ;) powodzenia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że wyrastając w atmosferze, gdzie na jakiekolwiek uczucie musisz czymś zasłużyć, warunkujesz się automatycznie na relację z kobietą. Na początku gdy łaska Cię nie zna i wydaje jej się że jesteś zajebisty, daje Ci bezwarunkowo mnóstwo uczuć których nigdy nie mialeś, bo chce Cię zauroczyć. Ty natomiast przyzwyczajasz się i rorkwitasz i odwzajemniasz te uczucia ale zbyt intensywnie i lasce robi się za słodko, zaczyna ją to nudzić i wtedy się oddała, Ty zaczynają ją gonić bo się przyzwyczaileś do slodkosci, a ją od tego zaczyna mdlić i wtedy zaczynają powtarzać rodzinny wzorzec zaslugiwania na miłość, a łaska traci do Ciebie resztki szacunku i zaczyna szukać następnego faceta, jak znajdzie, to zaczyna robić Ci jazdy żebyś stracił swoją godność i w końcu zrywa. Tadam.

Edytowane przez aras
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym poruszyć ten temat na podstawie swoich doświadczeń i obserwacji, uważam iż istotne jest opisanie mechanizmów które powodują taki a nie inny obrót spraw...

Więc zaczynamy;

Często opisywalem tu na forum swoje dzieciństwo, mimo ze miałem dach nad głową, z pozoru normalną rodzine, jedzenie to jednak coś było nie tak...

Nie bede skupiał sie tu na opisywaniu swojego dziecinstwa, ale wybraniu pewnych bardzo istotnych wątków...

Brak zainteresowania ze strony rodziców, brak zrozumienia, nieobecnosc, brak okazywania uczuć powoduje w młodym czlowieku odizolowanie i poczucia bycia gorszym, no bo skoro nikt mi tego nie okazuje tzn ze coś ze mna jest nie tak...

Na początku takie sytuacje, szczegolnie poczucie odrzucenia powodują wrecz niespotykany ból psychiczny, który rozlewa sie na całe zycie i relacje...relacje z kobietami szczególnie...

Wyobraźmy sobie człowieka ktory jest załadowany bagażem nie przyjemnych odczuć, przekonan, taki czlowiek poznaje kobiete...

Owa kobieta okazuje mu zainteresowanie, nie bierzmy równie istotnych tutaj odniesień do biologii i hormonow ale skupy sie na emocjonalnych brakach takiego delikwenta...

Dlaczego taki człowiek jest na haju?

Poniewaz dana kobieta okazała mu pozornie to za czym taki człowiek całe zycie biega, czyli to czego nie otrzymał w dzieciństwie...

Co to jest?

Zainteresowanie, pozorna miłość, dotyk i wiele innych, w zwiazku z tym aby utrzymac i jaki sie mu wydaje zapełnić tą luke z dziecinstwa, dany mężczyzna stosuje różnego rodzaju manipulacje aby taki stan utrzymać. O dziwo stosuje identyczne techniki jaki stosował wobec swoich opiekunów, aby " wyżebrać" choc odrobine tego czego mu brakowało...

Niestety taki człowiek stosujac takie a nie inne zachowania, powoduje efekt odwrotny do zamierzonego...

Kobieta traci zainteresowanie, push&pull, manipulacja, shit testy powoduja w takim mezczyznie kompletną degradacje psychiczną, depresje...

Najgorsze przed nim, taki czlowiek traktuje w tym przypadku kobiete jako zapalnik, widzi w niej zapelnienie swojej wewnetrznej pustki...

W zwiazku odpierdala mu całkowicie, tylko dlatego aby znowu nie odczuwac tego marnego uczucia które jest jak kolec, chodzi o poczucie odrzucenia...

W momencie kiedy kobieta traci zainteresowanie, w mezczyznie ktory desperacko probuje znowu przyciagnac ten haj, pojawiaja sie myśli rodem z dziecinstwa...

Świadomosc bycia gorszym, zaslugiwania sobie na milosc i uwage...

Tego sie boi, bo to cholernie boli, niestety na dłuzszą mete to nie pomaga, bo pokazuje zataczajace sie koło...

Tu dochodzimy do kwestii samooceny i tego jak ogromnie ważne jest poczucie ważnosci, miłosci a przedewszystkim okazywania uczuc dziecku...

Toksyczne relacje z dziecinstwa sa tym tragiczniejsze z tego wzgledu iz rodzice sa autorytetem, dlatego kazde ich słowo, pochwala badz krytyka jest jak uderzenie tsunami w psychice młodej osoby...

Tak z grubsza opisałem swoje odczucia i ostatni okres w moim zyciu który mozna nazwac, taplaniem sie w gównie...

Człowiek traci energie, czas i sily które moglby spozytkować inaczej, na desperackie poszukiwanie tego czego nie otrzymal, to przyslania mu cały świat, w zwiazku z tym zyje jak robot, kompletnie nie doświadczajac rzeczywistości...

Mam nadzieje ze komus ten tekst pomoże, wybaczcie brak polskich znakow, pisalem z klawiatury telefonu i na " szybko"...

Kolega poruszył ważną kwestię. Dziękuję, znam z autopsji niestety. Uzupełniłbym powyższy wywód tym, że taki klimat rodzinny ryje berety wszystkim, bez względu na płeć. Raz,że łapie się niską samoocenę. Dwa- mamy zjebany wzorzec relacji damsko- męskich. Klasyczny przykład: panienka pochodząca z alkoholowego domu i nienawidząca przemocowych meneli wiąże się z przemocowym menelem ( tylko tacy ją podniecają). Pojeby przyciągają pojebów.

 

Opiszę wkrótce działanie tego mechanizmu na swoim przykładzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Brak zainteresowania ze strony rodziców, brak zrozumienia, nieobecnosc, brak okazywania uczuć powoduje w młodym czlowieku odizolowanie i poczucia bycia gorszym, no bo skoro nikt mi tego nie okazuje tzn ze coś ze mna jest nie tak...

Z tych składników można upichcić solidnego DDD. A później wiele lat życia taki człowiek musi poświęcić na pracę nad sobą, na poprawę relacji nie tylko damsko - męskich, ale też w ogóle międzyludzkich. Cały czas ten problem obniżonej własnej wartości, kompleksy. Ale też odwrotne relacje w rodzinie, w której dziecko jest hołubione, pieszczone, wielbione może owocować niezłym pojebem, a już jak mamy laskę z takiej rodziny, to już katastrofa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, mialem tego pecha ze wychowalem sie w takiej rodzinie. Nie ponosilem wybieralem sobie tego, a odpowiedzialnosc i ten caly syf spadl na mnie, moglbym odpuscic i wegetowac tak to konca, ale to moje zycie kurwa, moj najwiejszy skarb, trzeba chocby sprobowac cos zmienic...

By żylo sie lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdałem sobię sprawę właściwie dzisiaj, że moje najważniejsze cechy charakteru i zachowanie to praktycznie kopia zachowań rodziców/dziadków.
Odkryłem też jak bardzo wpłynęło na mnie moje dzieciństwo, w którym dostawałem sporo zaufania, wsparcia i uczucia.
Dopiero niedawno odciąłem od nich łatkę autorytetu, która towarzyszyła mi przez całe moje życie, zdany teraz tylko na siebie kształtuję się sam jako dorosła osoba. To jest szaleństwo ile jest możliwości, dróg rozwoju, możliwych pasji i miejsc do zobaczenia. Wybrałem jedną, którą chcę podążać i w nią wierzę, jednak póki co ciężko u mnie z poczuciem bezpieczeństwa. Zostałem rzucony na głęboką wodę dorosłości ale sobie z tym poradzę i zbuduję swoją markę, z której będę cholernie dumny.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.