Rzadko piszę do dziewczyny w pracy

[Morgan86]

12 godzin temu, leto napisał:

To bardzo proste, drogi Watsonie. Z niektórymi ludźmi, którzy mają dużo w głowie, można rozmawiać bez końca.

 

Że zdarzają się takie przypadki rzadko - no cóż, taki mamy klimat.

Słowo klucz - rozmawiać, a nie pisać bez sensu o tym, że jesz kanapkę, za chwilę przychodzi klient, później robisz x, później y. A później jest lament w innych tematach, że mi przecież w życiu nie wychodzi.

[ZamaskowanyKarmazyn]

Jak chcesz to pisz, jak nie chcesz to nie pisz, cała filozofia. Jak bardzo będzie chciała to możesz jej wysłać jakiegoś buziaka, albo nawet sprośny tekst, przecież zajmie ci to max 2 minuty. 

[deleteduser129]

On 4/24/2020 at 9:58 AM, Adrianoob said:

Jak wy to robicie? Kontaktujecie się  w godzinach pracy poprzez smsy czy absolutnie nie? 

Nie. Po jaką cholerę? W pracy się pracuje.

 

Jeśli laska oczekuje gówniarskiego zachowania typu wysyłanie na okrągło esemesików "dzień dobry" "buziaczki", "myślę o tobie", "co u ciebie", "jak ci dzionek mija" albo co gorsza wysyła takie sms-y i zawraca mi non stop dupę bez powodu, od ręki kończę znajomość. Jestem dorosłym cżłowiekiem, a nie jakimś cholernym nastolatkiem, nie kręcą mnie związki w stylu nastolatków i marnowanie czasu na stukanie na telefonie.  Wolę sensowną, ciekawą rozmowę z sensowną osobą, która ma coś sensownego do powiedzienia, a nie kilkuwyrazowe ersatze rozmowy.