Skocz do zawartości

Początkowe fazy znajomosci...


Rekomendowane odpowiedzi

No witam chłopaki!

Od dwoch tygodni spotykam sie z dziewczyną, ostatnio zrobilismy maratonik weekendowy gdzie wrocilem do domu nad ranem...

Było świetnie, buziaczki, przytulanie...

Laska jest mocno zauroczona, dba o mnie, pisze, odzywa sie, sex fantastyczny, non stop sie przytula, no ogolnie nacpana hormonami...

Do czego zmierzam...

Dzieki forum, historiom tu opisanym, pracy nad soba, NIE UZALEZNILEM SIE OD NIEJ. Przypomne sobie to jak zachowywalem sie kilka lat temu, pisalem dzownilem i chuj z tego...

Nauczylem sie kontrolowac ten emocjonalny haj, dzieki czemu nie bujam w oblokach, nie idealizuje jej, spotykam sie dla przyjemnosci...

Jestem swiadom tego, ze nacpana hormonami zgrabna istota zastawia na mnie pułapke zadajac mi pytania tego typu

Chcialbys ze mna mieszkac?

Chcesz byc ze mna na stale?

I tak dalej...

Sprawdzajac przy tym moja rekacje, poziom uzaleznienia i tym podobne

Ja odpowiadam jej w inny sposob dlatego ponizej przedstawie co na chwile obecna działa;

Dla przykladu;

Zarzuca mi czasami ze sie nie odezwe= nie tesknie...

Mowie jej ze tesknie, ale robie co innego, mianowicie nie napierdalam dwustu wiadomosci dziennie, nie stoje pod jej balkonem i nie spiewam romantycznych piosenek...

Uswiadomilem sobie zeby nie dawac jej siebie w 100%, zeby miala sie o co postarac...

Do tego czesto stosuje na mnie swoje shit testy;

Potrzymaj torebke, chodz tam usiadziemy, ide a jak chcesz to idz ze mna...

To piękna sprawa, kiedy majac wiedze na ten temat nie dam wodzic sie za nos...Byc moze dlatego jest tak napalona...W zyciu nie mialem tak namietnej kobiety...

Sugerujac sie cytatem Oscata Wilde "Jesli chcesz cos miec, musisz byc gotowy zeby to stracic" buduje byc moze fajna relacje...

Bez nacpania hormonalnego i bez nieracjonalnego myslenia, spelniania zachcianek, odpierdalaniu glupot by jej imponowac i tak dalej..

Jestem swiadom tego iz cos takiego wiecznie trwac nie bedzie, ale post napisalem z tego wzgledu iz wiedza to podstawa, zwiazek to gra, to wchodzenie na ring z kijami, maczetami a nie jak mama i tata muminka- na spokojnie...

Takiej wiedzy jaka dostalem tutaj tylko pozazdroscic, swiadomosc dzialan kobiecych, tego czego tak naprawde chce, stawianie granic, zasady sa bardzo wazne, to faktycznie dziala...

W dodatku zauwazylem ze im bardziej zaczynam siebie kochac, szanowac jakby automatycznie odcinam sie od toksycznych ludzi, miejsc...Taka zmiana to cos pieknego

W dodatku praca nad soba przelamala stare schematy myslenia, pojawia sie swiatlo w tunelu, wiara w siebie, milosc do siebie powoduje niesamowita euforie wewnatrz, to piekna sprawa poczuc wewnetrzny spokoj, radosc...

To wszystko jest bardzo krotkotrwale, przewaznie potem przychodzi lawina negatywnych mysli, ale juz wiem jak to smakuje...Konsekwencja i do celu...

Edytowane przez Assasyn
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podzielenie się. To forum i takie posty zawsze pomagają mi odzyskiwać równowagę i spokój ducha.
Również znajduję się w emocjonalnym haju, który stopniowo stara się odbierać mi kontrolę i racjonalne myślenie. Jednak codzienne odwiedziny tutaj pozwalają mi zejść na ziemię i jak na razie - ze 100% sprawdzalnością  przewidywać ruchy mojej ... eee partnerki  :P

Edytowane przez The Saint
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam jeszcze jak reagujesz na to gdy kobieta mowi potrzymaj mi torebke? Jak to odbic?

 

Raz w życiu miałem taką sytuację. Oczywiście nie wiedziałem co jest grane, ale zrobiłem tak. Torebkę wziąłem a ta idzie dalej..., no to ją położyłem pod ścianą i dogoniłem wiadomą panienkę.

Wkurw był z jej strony nieziemski. Ciekawe jakiej reakcji się spodziewała, że będę niósł jej graty? Tą akcją przeholowała ;)

 

"Chciałam coś sprawdzić...". Ja wiem, czy jaja obcięte na gładko :D

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asasyn marze o takim stanie jaki ty masz teraz. Byc szczesliwy w srodku sam ze soba... Ach to musi byc piekne. 

 

Jak pisałem afirmacje, to po chyba tak 2,3 tygodniach, usiadłem na łóżku, i nagle ucieszyłem się, że siedzę sam ze sobą. Ucieszyłem się to mało. Po prostu czułem spokój, ale bez euforii przez 10 minut. Niestety później trochę za dużo się napiłem i zapomniałem napisać wieczorem afirmacji, to pisałem je już lekko pijany w nocy o 3, a później mi coś innego wypadło i wyszedłem z rytmu i przestałem pisać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie popłynąłeś stary.

 

Każdy samiec na to czeka. Nawet ja teraz. Też chciał bym ponownie mieć dla kogo żyć. To jest normal.

 Tylko tak jak piszesz. Miej nad tym kontrolę. Pamiętaj że one nie są Ciebie warte.

 

Baw się dobrze. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Martino, to sa zajebiste stany, chwilowe momenty euforii wewnwtrznej, radosci...Po prostu zmieniasz podswiadomie myslenie poprzez znajomosc starych, trzeba miec troche odwagi bo mechanizmy stare i systemy obronne podsuwaja Ci mysli typu " Na pewno" " Myslisz ze sie uda?" " nie mozesz tego zmienic". Stary wzorzec broni się...

Jak odbic? Powiedzialem że nie i to wszystko...:) Od takich małych rzeczy sie zaczyna, jak w tych sie nie sprawdzisz to w wiekszych tym bardziej, aczkolwiek jesli nie zdasz na malych to duzych testow nie bedzie, bo nie ma sensu...

@ Pikacz, coś wspominala w czasie rozmowy zacytuje " Czy to Ty ten jedyny"...

Choc wiem ze nie tylko o to chodzic...

Czego sie spodziewac? Rozwiń mysl...

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja niuńka za dużo o zwiazkach i oco w nich chodzi nie wie.mysli ze robi dobrze(no bo wkońcu zawsze działało)ale pewnie wali takie nadinterpretacje ze chuj(chodzi o trzymanie torebki i takie tam.Potrzymał mi torebke.juhu zajebiscie bedziemy robic razem zakupy).Pogadaj z nia otym.
A nastepna mańka ze baba na twardym dysku zapisuje wszystko.no i musi sprawdzić czy jest tak a nie inaczej(w wiekszosci przypadków baba nie szanuje faceta i odpierdala numery które daja jej kreche jak chuj u normalnego faceta a gamoń po takich numerach za nia lata jeszcze bardziej)ale wracajac do meritum,musk kobiecy pracuje na zasadzie....Pustka....i nastepuje numer.ona w danym momencie nie kalkuluje zysków i strat.poprostu numer dojebany.i czas na reakcje misia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Pikacz, pogadam...

Co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi, jak dobrze rozumiem, chodzi o adekwatna rekacje na kobiece zagranie wzgledem Ciebie...Jesli nie reagujesz, babka zapisuje sobie schemat

Odjebalam=brak reakcji= frajer=pozwoli mi zrobic to jeszcze raz..

Kilka takich tekstow i dostajesz kopa w dupe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.