overkill Opublikowano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2016 (edytowane) Mnóstwo mamy na forum wątków poświęconych kobiecym reakcjom, zachowaniom, manipulacjom i analizami tego - dlaczego tak jest; - skąd się to bierze ; - i jak to zrozumieć. Jasne też, że ta odmienność kobiecych zachowań i reakcji wynika z ich natury co ma podłoże biologiczne. Postanowiłem to w dużym skrócie podsumować. Dotykamy tu sedna sprawy czyli biologii kobiety i tego, co ciągle gdzieś na forum się przewija czyli rozważań dotyczących opanowania tej biologii. Czym jest ta biologia i ten ów biologiczny mechanizm? Jest to podświadome zaprogramowanie do wypełniania roli, do której kobieta została stworzona. Czyli do tego aby co najmniej: - znaleźć misia, z którym stanie na ślubnym kobiercu bo to oznacza ze będzie bezpieczna i będzie miała zapewnionego dostawcę dóbr wszelakich (taki deliver of the goods) w skrócie DOG. - mieć dziecko czy dzieci. To bardzo mocno uwarunkowany czynnik biologiczny, który jest w każdej kobiecej psychice (oczywiście do czasu możliwości biologicznych) bez względu na to co oplata wokół. - omotać misia żeby sprawnie wykonywał swoją funkcję DOG-a i żeby nie miał żadnych swoich pomysłów na życie. Stąd niepokorni koledzy, czy kawalerowie nie wzbudzają łaskawego spojrzenia kobiety, bo to niesie za sobą zagrożenie załamania się systemu, w jakim funkcjonuje kobieca natura. Inne kobiety też nie, szczególnie singielki, to także pociąga za sobą zagrożenie utraty DOG-a. Co za tym idzie. Otóż faceci nieuświadomieni w naturze kobiet i ich zachowaniach, nie pojmują tego, konfliktują się z kobietami, szarpią się z tym i z nimi samymi. Idą w alkohol albo inne używki narzekając i przeklinając swój los. Nie wiedzą, że z tym nie można wygrać, bo mechanizmów biologii u kobiety się nie zmieni. Ona taka jest - uwarunkowana biologicznie. Stąd kobieta zawsze zrobi wszystko dla dziecka, a dla faceta (męża) na pewno już nie. Lepiej to wygląda jeśli facet ma tego świadomość, bo jest wtedy w stanie pojąć zachowania i mechanizmy rządzące kobiecą naturą. Nie denerwuje się i nie walczy z tym ale jest też w stanie przewidywać zachowania kobiet, wie co go może czekać, czy czego może się spodziewać, a pewne reakcje nie są dla niego zaskoczeniem. Pozwala mu to na odpowiednie reagowanie. Sama też świadomość kobiecej natury zrzuca z umysłu faceta pewien ciężar. Nie myśli się o co jej chodzi, o czym ona mówi, czy czego chce, a po prostu z lekkością się to olewa. To daje świadomość a brak świadomości stres i ciągłą wojnę. Edytowane 5 Stycznia 2016 przez overkill Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 6 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 (edytowane) A ja się zastanawiam, po co to wszystko mielić w około. Problemy bab zostawmy babom. Pasi jej to dobrze - nie pasi to niech wypierdala i tyle na temat :-). Jak większość Panów do tego dojdzie, to i Panie będą "mądrzeć". Sumując - po chuj się przejmować babskim "za 5 minut i tak mi się zmieni" - nic tak babie nie prostuje styków jak zostawienie jej samej i na zawsze ;-). Fejm za wami pójdzie i tak, więc się nie martwcie :-) Edytowane 6 Stycznia 2016 przez baca 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 6 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 A o tym wszystkim jest napisane w najnowszej książce, największego "indoktrynatora" samców w Polszy, w kobietopedii, samca, Marka K. Jakoś się nie mogłem powstrzymać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi