Skocz do zawartości

Odchudzam się!


seba33

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, Bracia!

 

No i stało się, waga wybiła 120 kg na liczniku. A było już tak pięknie. Ale od początku. W najgorszym kryzysowym momencie ważyłem 140 kg (wzrost 190 i mimo wszystko było już widać żem wieprzek).  No i lekarz mi powiedział przy badaniach kontrolnych: "Jak nie schudniesz  to po trzydziestce zamiast cieszyć się życiem, będziesz cieszył się, że żyjesz" Miałem nadciśnienie, żylaki, rozstępy itp. Groził mi wylew, udar, zawał. No szok. I wtedy coś mnie tknęło. Mam dwóch synów (5 i 7), uwielbiam z nimi spędzać czas, ale często łapała mnie zadyszka. Wtedy się przestraszyłem. Bałem się już nie tylko o siebie, ale o nich. Ze zasłabnę na spacerze, a wtedy coś im się stanie. Wstydziłem się, że jakbym umarł (serio) trumna będzie ciężka...

 

I wtedy powiedziałem: dość! Nie chcę już być taki! Stanąłem przed lustrem i widziałem kupę tłuszczu. Ja wielki facet rozryczałem się jak dziecko. I wtedy postanowiłem, że koniec z tym. Zacząłem czytać o zdrowym odchudzaniu, analizować i wybrałem dzien kiedy zacznę całą misterna operację. Nie będę się wdawał w szczegóły ( jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć lub ma podobny problem zapraszam na priv). Zacząłem jeść pięć regularnych posiłków dziennie, zrezygnowałem z cukru, soli, chleba, makaronów, słodyczy itp.  (cała dieta to ok. 1000 kal. dziennie)Zacząłem spacerować, bo przy takiej wadze nie ma mowy o bieganiu (stawy nie wytrzymają, łatwo o kontuzje). Piłem ocet jabłkowy, lub łykałem w tabletkach (wierzcie mi ma cudowne właściwości). Poszedłem także do lekarza żeby zrobić badania.

 

Po tygodniu diety poszedłem na pobranie krwi. Pielęgniara kazała mi wejść na wagę. Stanąłem jakbym miał wejść na szubienicę. (Wcześniej się nie ważyłem, tak podobno lepiej by ważyć się dopiero jak zauważy się efekty). i co? - 10 kg! W tydzień! K...a ale się cieszyłem Wiedziałem, że ma to sens. Panowie. W trzy miechy zjechałem do 90 kg. Ludzie jak mnie widzieli to ryli szczękami o podłogę. Utrzymałem wagę dwa lata. Nie poznawali mnie! No ale potem się zaczęło...

 

Problemy rodzinne, rozstanie, deprecha, powrót do fajek (po 10 latach rzuciłem i nie paliłem przez 5), znowu rzucenie  papierosów. Potem udało mi się naprostować w pewnym stopniu życie, parę rzeczy wróciło do normy. No i zaczęło się podjadanie, alkohol. a waga rosła. K...a

 

Bracia! W weekend urodziny dzieci - torcik, ale od poniedziałku: Przysięgam! Wracam do zdrowego trybu życia i zrzucam wagę. Wiem, lekko nie będzie. Nerwy, ssanie w żołądku, wieczny głód. Ale wiem, że dam radę, bo tu chodzi już nawet nie o zdrowie, ale o życie. Bądźcie ze mną. Będzie mi łatwiej.  Zaczynam ponownie walkę o siebie! Dzięki i pozdrawiam :)

Edytowane przez seba33
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisz sobie w google hasło powinno wyskoczyć co i jak :) Generalnie: Można pić rozcieńczony z wodą - łyżeczka do herbaty/na ok szklankę wody na pół godziny przed każdym posiłkiem lub w tabletkach ( ja polecałbym preparat o dźwiecznej nazwie Apleffit). Sam byłem zaskoczony jego właściwościami. Po pierwsze: zmniejszył łaknienie, poprawił perystaltykę jelit i co najważniejsze: Wchłonęły mi się rozstępy, a skóra stała się gładziutka. W ogóle nbie miałem efektu obwisłej skóry, jaki często występuje podczas odchudzania. Polecam naprawdę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Adolf napisał:

Podrzuć coś o tym occie jabłkowym.

 

Sam mam problemy z wagą, i już kurwa nie wiem co.

 

Po za tym graty dla Ciebie za wytrwałość.

 

Wpisz sobie w google hasło powinno wyskoczyć co i jak :) Generalnie: Można pić rozcieńczony z wodą - łyżeczka do herbaty/na ok szklankę wody na pół godziny przed każdym posiłkiem lub w tabletkach ( ja polecałbym preparat o dźwiecznej nazwie Apleffit). Sam byłem zaskoczony jego właściwościami. Po pierwsze: zmniejszył łaknienie, poprawił perystaltykę jelit i co najważniejsze: Wchłonęły mi się rozstępy, a skóra stała się gładziutka. W ogóle nbie miałem efektu obwisłej skóry, jaki często występuje podczas odchudzania. Polecam naprawdę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie gratulacje dla Ciebie, sam niedawno przeszedłem podobną drogę ( do zrzucenia było sporo mniej ale jak się już zrzuci to się na tym nie poprzestaje ). Jedno ale, nie katuj się ponownie dietą 1000kcal, metabolizm i organizm wtedy wariuje. Poczytaj fora typu sfd. Znajdziesz tam informacje ile kcal powinieneś dziennie mniej więcej przyjmować ( ja sam na redukcji jadłem 2000kcal, bardziej chodzi o mikroskładniki ) 

Powodzenia ! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak, że szybko czuję się napełniony, choć jednocześnie dość szybko robię się głodny i też często bekam, dość szybko po posiłku i w czasie... i w ogóle bez posiłku. Sprawdzę działanie tego octu. I jestem szczupły, wolałbym utrzymać swoją masę, lub trochę zwiększyć. Musiałbym też zmienić jedzenie, ale sprawdzę co będzie po dodaniu tylko octu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.