bart Opublikowano 7 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2016 wg mnie było nudno, Tobie i jej, tylko Ty myslałes ze takie coś doprowadzi do czegoś dalej. Moje doswiadczenie mowi ze powinno iskrzyć od samego poczatku i nalezy jak najwczesniej szukac sposobu zeby... Jesli Cie nie olała mimo ze wyszukales jej na fejsie i napisales, zamiast po prostu zagadąć na zywo i jeszcze w dodatku sie spotkała... to zdecydowanie była chętna i otwarta, nei wykorzystałes szansy więc to koniec. Ona nie chciała kogoś kto będzie tak delikatny i wolny w działaniach. Zrobiłes wszystko odwrotnie niż powinienes wg nauk nauczycieli podrywania i natury ludzkiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 7 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2016 5 godzin temu, RedBull1973 napisał: Mój znajomy, lat 47, zadbany rozwodnik - tydzień temu tak samo kompletnie zjebał sprawę, i to po kilkumiesięcznej, bardzo udanej znajomości (niegłupia, ładna, i ruchał ją na maksa)... Otóż oświadczył jej, że prawdopodobnie zmieni pracę, aby... mogli razem zamieszkać...(!) Laska oczywiście wykonała natychmiastowy odwrót, "ale to jeszcze za wcześnie" itp....i na majowy weekend został SAM... Teraz niby znów się spotkali, ale on sam już wie ,że zjebał sprawę. Forum oczywiście nie czyta, więc pewnie do końca życia będzie szukał "tej jedynej"... nie naprowadzisz go na drogę oświecenia ? czy może sam nie chce ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBull1973 Opublikowano 7 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2016 Podsyłałem mu już nieraz linki, ale jak ktoś chce pozostać głupi do końca życia, to jego wybór...nie zmuszę przecież :-) Uparł się, że znajdzie "tę jedyną"... Może po tej ostatniej akcji coś do niego dotrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi