Makaron Opublikowano 5 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 Problem dotyczy moich ukochanych, mieszkających nade mną sąsiadów. Człowiek nie może wypocząć gdyż oni ciągle rzucają coś na podłogę. Nawet w wolną sobotę do moich uszu stale wpadają odgłosy "ŁUP, ŁUBUDU, BUM, TRZASK". I tak bez przerwy. Odnoszę wrażenie, że robią to specjalnie, gdyż trudno przypuszczać aby w ciągu minuty 3 krotnie piłka golfowa przypadkowo wyleciała z rąk. Poza tym mają 5 letniego chłopca, który nie wychodzi z domu, tylko całe dni przesiaduje w domu. Rozumiem, że musi się wyszaleć, ale czy niepracujący rodzice (emerytowany 40 letni policjant i żona na utrzymaniu) nie mogą wyjść z synkiem na spacer, zwłaszcza gdy możemy cieszyć się ładą pogodą? Jakby tego było mało, mają wysuwane łóżko, które lubią otwierać o 6 rano w sobotę albo niekiedy po godzinie 22. Wysuwane części zamiast łagodnie odłożyć, to rzucają na podłogę przez co zrywają mnie z łóżka. I na domiar wszystkiego sąsiad lubi co jakiś czas budzić mnie o 2 w nocy przesuwaniem po kaflach nie oklejonego filcem stołka, lub rzucaniem o podłogę czegoś ciężkiego. Rozmawiałem z nim, ale mężczyzna wyparł się wszystkiego. Zapewniał, że o tej godzinie wszyscy u niego śpią. Ponadto oświadczył, że w domu jest wyłącznie na weekendy. Prostak ma poczucie humoru, bowiem codziennie go widziałem. Któregoś razu wyjechał z rodziną na wakacje. Przez tydzień jego nieobecności dookoła panowała cisza. Kiedy tylko wrócił pojawiły się hałasy. Co zrobić z tą gnidą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miner Opublikowano 5 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 Nagrywać. A następnie skierować pozew do Sądu o zaprzestanie naruszania norm (społecznych i prawnych). Ewentualnie dzwonić po miejskich gdy zakłócają ciszę nocną. Oczywiście należy liczyć się z tym, że facet to eks-policjant. To może mieć swoje nieoficjalne konsekwencje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sman Opublikowano 5 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 Jak oficjalne drogi zawiodą, to masz trzy opcje:1. zostawić jak jest, 2. wyprowadzka, 3. podkurzyć go trochę dokładnie tym samym i liczyc że się uspokoi lub odpowie mocniej - wtedy oficjalnie coś ugrasz. Niewątpliwą wadą 3. jest "możliwość nieoficjalnych konsekwencji".Sam wyważ co jest najlepszą opcją, może coś Ci przyjdzie jeszcze do głowy. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Terteus Opublikowano 5 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi