Skocz do zawartości

Kobiety to czerwone świnie


Rekomendowane odpowiedzi

Ale w jaki sposób istnienie wypaczonych moralności w różnych grupach udowadnia nieistnienie uniwersalnej moralności? Co ma piernik do wiatraka? (mogę tak pytać czy zaraz ktoś wklei definicję piernika i wiatraka żeby zarzucić mi, że źle piszę?) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Wytłumaczę to łopatologicznie. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalne pojęcie moralności. Bo musiałby to być uniwersalny dla wszystkich kultur na ziemi zbiór poglądów na życie ludzkie. Tymczasem da się wskazać ogromną liczbę sprzecznych ze sobą poglądów na życie, sprawy własnościowe, obyczajowość, życie rodzinne, pracę i zarobkowanie itd. 

 

 

Czy to, że jakieś grupy postępują niemoralnie myśląc, że postępują moralnie to dowód na nieistnienie moralności? Słaby chyba.

 

 

A skąd Ty wiesz, że oni postępują niemoralnie myśląc że postępują moralnie? Moralność danej grupy jest wynikiem procesów jakim ta grupa podlegała i warunków, z jakimi przyszło im się zmierzyć. Przykład: W tybecie istniał kiedyś zwyczaj mordowania małych dziewczynek. Możesz sobie siedząc w swoim wygodnym mieszkaniu, że to sprzeczne z "uniwersalną moralnością". Ale warto przyjrzeć się faktom. A fakty są takie, że Tybet to miejsce zajebisćie nieprzyjazne człowiekowi. Dla biologicznego przetrwania populacji konieczne było niedopuszczenie do jej zbytniego rozrostu. Okrutne? Może i tak. Ale powiedz to ludziom, dla których śmierć głodowa staje się czymś realnym. I to nie jest żadne wypaczenie - to rezultat. Jednym słowem - zamiast uważać ludzi za plebs i motłoch postaraj się zrozumieć motywy jakie nimi kierują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzasz jakąś swoją definicję do rozmowy. Uniwersalne pojęcie moralności nie musi mieć nic wspólnego z żadną z kultur, jest wspólną ideą dla myśląych i empatycznych ludzi. Mordowanie małych dziewczynek zawsze jest niemoralne. Zrozumienie czyjegoś motywu nie usprawiedliwia go. Ja je przeważnie rozumiem i to tym bardziej uzwierzęca tych ludzi w moich oczach. Postępują jak roboty i często debile.

 

Jeszcze raz żebyśmy się zrozumieli - to że dwóch słabych szachistów sprzecza się o to jak powinno się grać w szachy nie oznacza, że nie istnieje idealna gra w szachy. Przyjdzie dobry szachista i udowodni obydwu, że się mylą ogrywając ich czyli pokazując jak działa w praktyce jego idea gry w szachy. Jeśli wiem co jest moralne a co nie i znam ludzi, którzy też to wiedzą dzięki myśleniu i empatii to mam dowód na to, że uniwersalna moralność istnieje. To nie musi być moralność, która jest obecnie w użyciu przez społeczeństwa. Może akurat być tym co nie jest stosowane ale tym co powinno być stosowane a ludzie to łamią z winy złych społecznych zasad i defektów w myśleniu i empatii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak ale nie uważam tego za moralne. Uniwersalne wartości często się kłócą i tu jest właśnie dualność dobra i zła - grzech wynikający z natury człowieka, poznania dobra i zła. Dlatego każdy musi postępować czasem niemoralnie bo inaczej się nie da, wybiera się czyn mniej niemoralny, pewne drobnostki przechodzą plazem i się je rozumie, umieszcza w granicach normy. Ale ważne żeby nie nazywać gówna czekoladą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz strasznie mnie śmieszą tacy experci od moralności co to w swoich moralnych rozważaniach dochodza do wniosku, że jedzenie mięsa jest be. Bo zajebiście wygodnie jest sobie siedzieć, wymyślać lepszy świat, nazywać innych plebsem i stygmatyzować "Je mięso - niemoralny!". Bo widzisz - to są takie dywagacje oderwane od rzeczywistości. Ktoś, kto pracuje fizycznie np. na budowie po 10h musi jeść mięso . Zapytaj lekarza do czego prowadzi  długotrawały wysiłek fizyczny przy braku odpowiedniej podaży białkowej. albo poczytaj o gułagach - bo tam właśnie ten system stosowano. Do luftu taka moralność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyka często kłóci się z moralnością i w tym przypadku się z Tobą zgadzam, że nazywanie kogoś plebsem bo je mięso to debilna postawa. Dlatego jest hierarchia ważności i pewne niemoralne rzeczy robimy dla przetrwania, poprawienia komfortu. Gorzej jednak z niemoralnymi zachowaniami wobec ludzi, powinniśmy być gatunkiem myślącym czyli wspierającym się wewnętrznie, tworzącym dobre relacje bez względu na stygmatyzowanie bo ktoś jest kobietą, ma inny kolor włosów, skóry itd. Większość różnic to różnice kulturowe a każda kultura jest w jakimś sensie już zla. No ale gdyby się dało żyć idealnie to byłby raj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temat się rozwinął. Głupota kobiet może doprowadzić do kanibalizmu u pigmejów :D Ja chciałem tylko tak prosto... zwrócić uwagę na poglądy kobiet a wy się kłócicie jak małe dziewczynki. Każdy ma swoje sumienie. Po co mieszać do tego kulturę? Albo jestem moralny albo jestem kurwą. Płeć i kultura nie są usprawiedliwieniem lewactwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vincent odróżnijmy zachowanie się kobiet w związkach od ogólnej oceny tych osobniczek. W związkach kobiety mają swoje potrzeby, które są pojebane ale równiez czy to, że nam zależy tak na wyglądzie nie jest jakieś głupie i niesprawiedliwe dla kobiet, które są brzydkie? Znam skurwysynów wśród mężczyzn i kobiet jak i świetne osoby obu płci i myślę, że poglądy o wyższości jednej z płci to coś złego. Tak jak kobiety były w gorszej pozycji i powstał feminizm tak teraz tendencja zaczyna się chwilowo odwracać i powstaje męski odpowiednik feminizmu oparty o pogląd, że kobiety są pojebane. A czy mężczyźni nie? Ja wychodzę z założenia, że debile stanowią większość społeczeństwa, ludzie postępujący moralnie to jakiś mały procent i sam się nie zawsze do tego zaliczam. Ale robić dobre rzeczy i kochać można się mimo to tylko bez iluzji - na tu i teraz a nie na wieki.

 

Koledzy już odpisali że pomijasz fundametalne kwestie różnicy budowy mózgów obydwu płci. Ja nie mam nic więcej do dodania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy już odpisali że pomijasz fundametalne kwestie różnicy budowy mózgów obydwu płci. 

 

Oraz to, że mężczyzna pochodzi od Boga, a kobieta to produkt uboczny;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, myślałem, że rozmawiamy na poważnie. Czyli jeśli procesor intela różni się od procesora AMD to nie można porównywać ich działania, szybkości i innych uniwersalnych wskaźników?

 

Do czego innego jesteśmy stworzeni. Krowa daje mleko, a byki idą na mięso. Nie da się wydoić byka a mięso z krowy jest mało smaczne. Nie oczekujmy od wszystkich tego samego - nie bądźmy multi-kulti tolerancyjni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.