Skocz do zawartości

Inner Worlds / Outer Worlds


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

To taka "poezja". Pod względem racjonalnego zestawiania, to te puzzle do siebie nie pasują.

 

Dla mnie to wygląda tak:

- To co wiemy to co wiemy (schematy, zasady działania, obserwacje, fakty)

- To czego nie wiemy to nie wiemy (epifenomeny, fenomenologia i jej znaczenia)

 

Pierwszy odkrywamy, drugi doświadczamy. Czy kiedyś się spotkają? Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leon ale w strefie intuicji i odczuć nie ma czegoś takiego jak: wiem / nie wiem.

 

Intuicja jest wtedy gdy się na czymś dobrze znamy, ale mamy za małą ilość danych aby podjąć świadomą decyzje. Podświadomość potrafi znaleźć rozwiązanie i dać nam podpowiedź w postaci przeczucia/odczucia. Np. kobieca intuicja dotyczy poznawania intencji (w tym tych ukrytych) innych ludzi, wynika to z większej ilości komórek nerwowych odpowiedzialnych za odczytywanie innych ludzi (lustrzane neurony, rozpoznawanie sygnałów podprogowych biegnących z ciała, rozpoznawanie i określanie czyichś stanów emocjonalnych), wynika to z potrzeb ewolucyjnych. Na tym ich wrodzona intuicja się kończy.

 

Co do odczuć, to albo je mamy, albo nie. Posiadamy zdolność obserwacji tych odczuć. Tylko trzeba sobie uświadomić, że np. poczucie pustki, które mamy podczas medytacji, jest zupełnie inną kategorią niż energia pustki, tu chodzi o zupełnie inne mechanizmy. Czy mają coś wspólnego? Bezpośrednio nie, przynajmniej nie możemy tego teraz wiedzieć. Wystarczy się przyznać do tej niewiedzy, a w takich filmach łączy się te rzeczy w sposób wypaczony i nieuzasadniony (co jednak podnosi emocje i rozkręca myślenie życzeniowe). Sam dla siebie mogę na to spoglądać jako na formę poezji, przeskakiwanie z analogi do analogi, syntezę abstrakcji, źródło inspiracji itd. Natomiast nie jest to wiedza niosąca jakieś przełożenie na rzeczywistość materialną. 

 

Jeśli chodzi o te niezwykłe wzory, to jest bardzo ciekawy temat. Są to fraktale, a sprawa rozbija się o nieskończoną kompresję i zasadę oszczędzania energii jaką dostrzegamy w przyrodzie. To jest "kod" w którym napisany jest nasz wszechświat, szczególnie świat żywych istot, ale zaskakujące jest to, że opisują to proste równania matematyczne. Czuję zachwyt nad tym, ale nie widzę w tym religijnej głębi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.