Skocz do zawartości

Męski wygląd


Rekomendowane odpowiedzi

Męski wygląd twarzowego a prezencja całego opakowania to powiazane sprawy ale 2 inne swiaty,oraz to co sie mówi i jak(jako bajerant i jakiś tam nlper korzystam z tego niemiłosiernie)

opisze wam dzień z życia pokemona(temat powiazany z kartoflowymi niuniami)


Wychodze z kasy,przedemna jakis koleś idzie pierwszy i otwiera drzwi chcąc wpuścić 2 kartoflowe niunie, ale nie zemną te numery :D
Wychodząc mijam 2 kartoflowe niunie które chciały wejść bo koles im drzwi otworzył, a te stoja i sie patrza na mnie jak bym im rodzine wymordował, usłyszały odemnie "co...?równouprawnienie" i poszedłem wpizdu

Później mijały mnie i jedna do drugiej" ooo to ten kolega ze smieszna fryzurą(czy cos takiego)wygladasz jak cygan"

Odpowiedziałem "dzięki"jak bym miał im zajebać%-)

Potem chciałem dodać czy chce dywan kupić ale juz po ptokach zbyt opóźniony zapłon miałem :lol:



no nie wiem czy ta fryzura jest śmieszna :ph34r:

Nie udało mi sie kupic jebanego biletu.chuj stać mnie zapłacić 2 razy drozej w kabarynie. Na szczescie trafiłem na konduktorke B) i zaczynam nawijke

"Dzień dobry czy mógłbym kupić bilet?przy kasach jest ogromna kolejka,2 kasy otwarte i ludzie kupujacy w dobie internetu przez 20 minut bilet do okoła swiata,nie zdazył bym na pociąg"

Konduktorka sie patrzy jak terminator kalkulując to co powiedziałem i mój wyglad(tak nawet buty zostały przekalkulowane)"dobrze niech pan usiadzie i poczeka,jak przyjde to wypisze bilet"


Co innego by było gdybym do niej podszedł w upierdolonym dresie i z zarosnietym ryjem"dobry po prosze bilet od tad do tąd" to bym w standardzie zapłacił wartosc biletu+dopłata za wypisanie


A co innego jak podszedłem w koszuli i cwelkach i pierdolnąłem taka a nie inna nawijke. efekt był taki ze wypisała mi bilet z cena połowy przejazdu,nie wzięła za wypisanie, to jeszcze nawiazała miła konwersacje, że wie jak to jest bo sama pracowała na kasie.






 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co też kiedyś tak manipulowałem wyglądem, ale teraz zaczynam zauważać, że tak na prawdę chodzi o to co ma się w głowie, nie zaleznie od tego jakbyś wyglądał, fakt jest łatwiej, w cwelkach i koszuli, ale zapewniam Cię, że z zarośniętym ryjem, dziarami, jak ma się dobrą nawijkę i troche w głowie, to wygląd jest mało ważny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawodowo - garnitury, noszone nie dlatego że 'muszę' a dlatego, że i wypada i 'lubię'.

Uwierzcie mi, ze dość łatwo ocenić, czy ktoś został na siłę wbity w garnitur i 'przebrany' a kto nosi i czuje się z tym swobodnie jak

z drugą skórą.

Prywatnie po godzinach często ubrania a'la softshell.

 

Interakcja z nieznanymi osobami w układzie a)garnitur b)softeshell - dwie różne bajki.

Ostatnio uchachałem się przeokrutnie z sytuacji. Stoję na ulicy, w dresach adidasa. Krótkie włosy. Rozmawiam uśmiechniety z dwoma babkami przed piaskownicą

(poszedłem z dziećmi się bawić). Jedna babka mnie zna, druga nie - widzi mnie pierwszy raz. I tej drugiej z minuty na minutę

oczy robią się raz szersze, raz węższe. Wodzi wzrokim od butów adidasa na nogach po spodnie z trzema paskami i taką samą

bluzę. Babka na oko w wieku 45+. Wreszcie nie wytrzymuje i wypala - "przepraszam pana ale mam prywatne pytanie - czym się pan zajmuje

bo pański sposób wypowiedzi nie korespoduje z pańskim ubiorem". Wytłumaczyłem ale co się uchachałem w duchu to moje :)

 

Tu macie ciekawy wykład, w kontekście społecznym ubioru:

 

http://www.szarmant.pl/czym-jest-garnitur

 

http://www.szarmant.pl/wyklad-dla-tedx

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikaczu nie wiedzialem ze sluzyles w jednostkach SS Tamci zolnierze to nie jak chlop ze wschodu, zawsze odpierdoleni z fajnymi fryzurami i bez garba a tak na serio wlosy nie maja zbytnio wplywu na atrakcyjnosc danego delikwenta, no chyba ze sa nie myte rok badz zaczesane z dolu na gore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hah o cwaniakach nie słyszałem :D ale w liceum to dość pospolite były mixy szerokie sztruksy i cwaniaki, gdy były jakieś z dupy uroczystości :D

 

dokładnie takie:

 

1305-1.jpg

 

i może to niby nie pasowało, ale było +100 do zajebistości jak Ty to mówisz

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o facjatę, to sprawa ciekawa, bo osoby młodsze i w moim wieku albo trafnie oceniają mój wiek, albo dają mi więcej.

Natomiast paniom w sklepach zdarza się zwątpić. Śmiesznie było, jak w zeszłą sobotę zrobiliśmy kac wyprawę do Lidla. Był to trzeci dzień picia, a drugi dzień od mycia (plus spanie "na imprezie") więc domyślić się można, że nie wyglądałem najkorzystniej. Do tego miałem swój wyjściowy strój, który pozwala mi w metrze unikać interakcji z ludźmi, bo wyglądam jak ćpun/żul/menel w dodatku pewno z kosą w kieszeni...

...a pani i tak poprosiła mnie o dowód jak kupowałem winiacza. Bo czemu nie. Kolegę za mną, młodszego i wyglądającego na młodszego już nie prosiła. Bo miał korpo płaszczyk, korpo-fryz współczesnego korpo i ogólnie wylewało mu się korpo z kieszeni. Nie wiem jak to działa.

A może pani się zorientowała, że moja kurtka to XXL chłopięcy i że mam ją jeszcze od gimnazjum? Ale to sekret, którego nikomu nie zdradzam przecież! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat zacząłeś zajechany ryj po balecie,a zauwazyłes że lalki bardziej na ciebie wtedy zwracaja uwage?(nie w sensie jaki dziwak ale w sensie ze podobasz sie im?)

Nie raz tak miałem,Opisze cudaczne przykłady

Wrazam z ziomkiem kabaryna z baletu,zajechani po 2 dniach chlania,mordy zniszczone i nie wyspane, podejscie do zycia"wyjebane na wszystko, piwo jest nie dobre ale trzeba je wypić by zyć i zajarac peta miedzy przedziałami" spojrzenia kobit miny i usmieszki"łał ale świrachy"

W zeszłym roku pojechałem sobie na balet do Sopotu,kumpel miał urodziny,ognisko w lesie(na poczatku baletu doszedłem do wniosku ze jeszcze chyba nie wytrzeźwiałem i nie odszedłem do siebie po ostatniej imprezie w wilczym szańcu)koniec baletu.Niedziela 8/9 rano .Ludzie usmiechnięci popierdalaja na plaże,słońce niemiłosiernie mnie ogrzewa i oslepia,mysli w głowie byle by tylko w sklepie mieli w lodówie łyche z kola w puszce. Nareście, sklep fajki i ambrozja dla zmeczonego człowieka łycha z kolą.

Wio.peron ławka i czekanie na kolejke,cała ławka moja i tylko moja,ja...papieros i ona puszeczka zimnego drineczka, aż tu nagle...(kurwa wasza mać)

podbijaja 3 baby,jedna niunia skwarka solarka długie czarne włosy(czarne włosy czarna dusza ave satan)i 2 srednie kolezanki,skwarka siada koło mnie i przysuwając sie wali hasło

"mmm,,,ale bym sie łychy napiła"

ze zmeczonym życiem wzrokiem i lekka ręka podsunąłem puche w jej strone a ta "nie nie zartowałam hihihi "

aja siedze...kamienna twarz,wzrok tylko ja i ona...kończąca sie zimna puszeczka łychy z kolą

i nagle z nowu."masz ognia?hihi"

wiec wyciagam swoją zapalniczkę z około 1942 roku(przydziałówka oficerska waffen ss)

a ta sie guzdra z tymi petami

"E...lale męska decyzja bo wachy mi szkoda"

Odpaliła peta i dała kolezance odrazu.

Morał historii jest ważny i krótki

Nie dla psa kiełbasa gdy kończa sie trunki.

Była bajera juz otwarta?była,olałem to wpizdu%-)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Nigdy w życiu nie zauważyłem czegoś takiego... Może to Pikaczu zależ od partykularnego wyglądu?

Bo wiesz, jak masz włosy na jeżyka i nie masz brody to możesz i trzy dni chlać i będziesz miał jeno spuchnięty ryj (mi puchnie po browarach, nie wiem jak to działa :P po wódzie nie).
Natomiast jak masz włosy kilka centymetrów + brodę to jest sprawa zgoła inna. W piątek masz fryzurę, w sobote masz jeszcze jako tako bo żel trzyma, więc chuj cie to boli pijesz dalej, no a w niedziele jak idziecie po piwo to już tylko tłuszczem je układasz :P

Nie żebym propagował brak higieny czy coś, ale baby były tylko w piątek, sobota i niedziela to już był męski melanż do zajechania, "dożynki", bo sie koledzy z Polski zjechali. I jak wychodziłem po zaopatrzenie w takim stanie, to zainteresowanie owszem mogłem odczuwać, ale właśnie na zasadzie: "a ten to spod którego mostu wyszedł?". Ale jak mówię, kolega pijąc tyle samo prezentował się "poważniej" tylko dlatego, że pracuje w korpo i miał całkiem inny styl, mimo tego samego przepicia.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.