APSS Opublikowano 1 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 (edytowane) Nie lubię pić żadnego alkoholu , może poza miodem pitnym dwójniakiem :-) Stan "najebania" kojarzy mi się tylko z bólem głowy i parszywym samopoczuciem , o braku samokontroli i robieniu głupot nie wspomnę :-) I nie mam żadnego problemu z odmawianiem w pijącym towarzystwie. edyta : orety , widzę że stronę wstecz napisałem prawie to samo.... Edytowane 1 Stycznia 2017 przez APSS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
icman Opublikowano 1 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 @APSS jak mogłeś nie pamiętać co pisałeś w zeszłym roku, wstydź się? Jak byś się naoliwił to byś lepiej trybił 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 2 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2017 Jest to jedno z podstawowych celów, jaki wyznaczyłem sobie na obecny rok. Nie zamierzam zupełnie zrezygnować z alko, lecz bardzo mocno ograniczyć jego spożywanie. Nie mam problemów z głupim zachowaniem pod wpływem, chodzi mi po prostu o sam fakt nie wyrzucania kasy w błoto i poprawienie samopoczucia. Na mnie kac działa potwornie, zwykle drugi dzień po ostrym melanżu jest bardzo ciężki i właśnie tego chcę uniknąć. Motywacja i wiara we własne możliwości jest duża, więc przewiduję powodzenie w osiągnięciu tego celu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi