Skocz do zawartości

AlmaMater

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez AlmaMater

  1. Ale ja nie uzasadniam swoich przewin czy złych decyzji. Po prostu, jako ludzie wszyscy jesteśmy tacy sami, jedynie bagaż doświadczeń jest inny. Jestem taka jak inne kobiety, bo jestem taka jak inni ludzie. Po prostu mam inny bagaż doświadczeń, ale głęboko wierzę, że każdy ma w sobie pierwiastek dobra, myślę że życie często dokopuje ludziom co powoduje pewne zachowania u nich, ranią innych ludzi itd. Ale to tylko zachowania i one nie definiują tego kim człowiek jest w istocie. Ciężko mi to wyjaśnić w wielkim skrócie xD
  2. AlmaMater

    Elo mordy

    Myślisz, że ludzie rodzą się gwałcicielami? Zawsze istnieje powód. Na ogol to frustracja i strach. Ja nie myślę o ludziach jak o potencjalnych gwałcicielach. Każdy mógłby być gwałcicielem, po prostu dostał inna ścieżkę na początku. Inne zasoby i możliwości. Inne nauki. Jedynie osoby, które mają uszkodzony mózg fizycznie, co uniemożliwia im kompletnie odczuwanie empatii powinny być zamknięte. Reszta to kwestia pracy. Wiem, że kontrowersyjnie pisze, przepraszam, klękam i wybacz, że żyję;) Jestem prostolinijna, nie bawię się w zgadywanie "kim jest człowiek i co ma na myśli, a czy wypada tak czy siak się odezwać ", bo lubię ludzi. Wszystkich. Po prostu. I jeśli ktoś mnie nie polubi to również jest ok. Ale, będę miała na uwadze, że nie każdy tak ma 😉 Nie wiem w sumie co to zmienia. Ja, jako człowiek, mam takie mniemanie o sobie jakie opisałam. To nie jest imaginacja, pragnienie. Po prostu wiem. Ale! Tutaj się pojawia wielkie ALE. Wiem, że każdy człowiek powinien się tak czuć jak ja. I chciałabym bardzo by tak się czul kazdy. Każdy. Bez wyjątku. Chcę by każdy był silny. Chcę by każdy się rozwijał. Chcę by każdy sobie radził. Nie tylko ja (wtedy bym się rozwijała kosztem innych, a nie chce). Ciężko mi wyjaśnić swój punkt widzenia, pozostaje mi mieć nadzieję, że chociaż trochę zrozumieliście mój bełkot
  3. AlmaMater

    Elo mordy

    Biust też mam fajny. Trochę przyduży, jak go zarzucę za ramię i kopne noga z tyłu to wraca. Takie benefity. XD
  4. AlmaMater

    Elo mordy

    Nie musisz Poza tym, to tylko zachowanie, które bynajmniej nie definiuje człowieka. Miło poznać Nie będziesz mi mówił jak mam żyć!
  5. AlmaMater

    Elo mordy

    Ale zdążyłam zauważyć, że macie to zbiór ciekawych osobowości, więc szczerze mówiąc to czuje lekka nutkę ekscytacji na myśl co ja osobiście będę mogla wynieść dobrego z tego forum Dziękuję! Błyszczeć*
  6. AlmaMater

    Elo mordy

    Wszystko jeśli ktoś chce dźwigać to może dźwigać. Jak ktoś chce malować to może malować. Jak ktoś chce pisać to może pisać. Nic nie stoi na przeszkodzie.
  7. AlmaMater

    Elo mordy

    To przywitanie miało aspekt humorystyczny. Jak kobiecie przystało? Co jeszcze powinna kobieta? Nie odpowiadaj, to pytanie retoryczne. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
  8. W sumie to masz rację niestety, czasem jednak spotyka się ludzi, którzy mogą potraktować taką konfrontację bardzo emocjonalnie. Każdy inaczej reaguje na argumenty merytoryczne, szczególnie gdy to się dzieje na forum publicznym. Łatwo wtedy o objawy somatyczne gdy zagra się na zbyt wysokim statusie. Przykładowo, ty reprezentujesz wysoki status, dałabym Ci 8/10 pod względem status owym, może nawet wyżej i gdy mamy do czynienia z taką 4/10 to ten status warto obniżyć gdzieś do 6 by nie odpalił się system obronny u tej osoby (w układzie limbicznym) co drastycznie obniży możliwość przyswojenia treści i spowoduje wycofanie jednostki.
  9. I jest jeszcze pewna dość istotna kwestia, o której dowiedziałam się dość niedawno, a tłumaczy wiele rzeczy. Chodzi stricte o to, że istnieją ludzie, którzy mają bardzo logiczne podejście do życia, to osoby oczytane, analityczne, a jednocześnie potrafią wierzyć w rzeczy, które nie zostały udowodnione nigdy naukowo, które mogą nawet wzajemnie się wykluczać. To się nazywa kompartmentalizacja i ludzie mają tendencje do niej. Sama osobiście jestem w stanie zauważyć u siebie kilka rodzajów kompartmentalizacji, jednak jeśli nie sprawia to komuś przykrości bądź nie krzywdzi to nie czuje potrzeby robienia z tym porządku osobiście spotkałam w życiu kilka osób, które utrzymywały, że widzą energię, aurę ludzka, byty. Osobiście nigdy czegoś takiego nie widziałam (i dobrze, wygląda na schizofrenie) natomiast nie wykluczam, że faktycznie mogą widzieć takie rzeczy. Nauka nigdy nie jest pewna na 100%, więc przyjmuje do wiadomości, że istnieje małe prawdopodobieństwo istnienia rzeczy, których nie da się wyjaśnić naukowo. Po prostu, nie zawracam sobie tym głowy by jakoś specjalnie się na tym skupiać. Gdy mam do czynienia z osobą, która utrzymuje, że widzi jakieś rzeczy to dla jej komfortu nie wyśmiewam takiej osoby, bo zawsze istnieje minimalne prawdopodobieństwo, że może mówić prawdę i bynajmniej nie jest to efekt jakichś przywidzeń. Spokojnie, to ja jestem Panią tej smyczy, nie ma możliwości by ta smycz stała się moja Panią. Co do pocieszania, ja nie boję się śmieszności. Jeśli ktoś poczuje się bardziej komfortowo to jestem w stanie się poświęcić, szczególnie, że mam sile by to wziąć na siebie
  10. Aaaa, tooo. Chciałam sprawić komfort autorce tematu, bo została wyśmiana i mi się zrobiło przykro, dlatego tak napisałam. Dla mnie ta smycz to coś w rodzaju obrączki gdy bierze się ślub. Obrączka symbolizuje oddanie, miłość, wiele wartości. Dla mnie ta smycz ma wartość, mimo, że jest na marnym rzemyku od chińczyka. Nie wiem jak to wytłumaczyć, to nie jest tak, że ten rzemyk dodaje mi siły czy pomaga w czymkolwiek. Mogę się obyć bez niego i bynajmniej nie wpłynie to na moje zachowanie tudzież aspiracje. Można rzec, że jest to coś w rodzaju pokazania mojego własnego "ja" światu, mojej tożsamości. Coś w rodzaju "żyje, istnieje, oddycham, przeszłam wiele i nie mam o to do nikogo pretensji".
  11. Jestem pokorna wobec moich niedoskonałości i jestem ich świadoma. Wystarczy mi powiedzieć, że coś robię nie tak i po analizie zmieniam zachowanie. Wiesz czemu? Bo to tylko zachowanie i nie definiuje naszej wartości. Nie etykietuje ludzi, nigdy. Zawsze istnieje powód czyjegoś zachowania, więc gdy ktoś chce mi sprawić przykrość, wyzywa, to tego człowieka nie oceniam. Zawsze jest powód. A z moim gwałcicielem jakiś czas temu rozmawiałam na messengerze by się spytać co u niego. I życzyłam mu wszystkiego najlepszego.
  12. Z Imponderabiliow wierze w sumie w: Boga, Ojczyznę, Miłość. W sumie nie zastanawiałam się tak do końca nad tym, być może coś mi przyjdzie do głowy. Co do symboliki to, przykładowo, jako smycz do kluczy od auta noszę autentyczne, miedziane zapięcie do psa. Symbolizuje to dla mnie uwolnienie się, zerwanie smyczy i wolność. Zaczęłam to nosić gdy podjęłam decyzję o rozwodzie. W jakie właściwości wierzę? Chemiczne xD Jakoś to przeżyję
  13. I tak podchodzę. Nie uważam, że ludzie są gorsi ode mnie, kocham wszystkich ludzi na świecie. I boli mnie niezmiernie, że wielu ludzi nie wykorzystuje swojego potencjału, bo najzwyczajniej w świecie brak im zasobów materialnych, finansowych by móc to robić. Uważam, że każdy człowiek ma potencjał, każdy jeden. Trzeba go po prostu znaleźć i wydobyć.
  14. Nie przejmuj się, nie ufam litoterapii xD nawet nie wiem co to jest. W moim przypadku kamienie mają wartość raczej symboliczną, tak samo to, że urodziłam się w roku węża traktuje jako ciekawostkę. Czy już się uspokoiłaś? Przecież to oczywiste, że żadne gwiazdy i inne szmery bajery nie mają wpływu na naszą osobowosc, podejmowanie decyzji itd. To my, jako ludzie mamy kontrolę. Jasne, rozumiem xD nie wiem czy jestem piękną, to jest akurat rzecz, która niespecjalnie mnie interesuje. Jestem zarozumiała i przemadrzala, wiem o tym i mogę tak być odbierana przez otoczenie. Nie mam jednak zamiaru udawać skromnej, bo jestem prostolinijnym człowiekiem. Przepraszam jeśli poczuliście się źle, nie było to bynajmniej moim zamiarem.
  15. Na ten moment czytam naprzemiennie "Biochemię Harpera" z "Droga Szamana". BH planuje skończyć w przeciągu pół roku, ale nie wiem jak uda mi się to logistycznie połączyć, bo to solidna księga.
  16. Na całkach się nie znam, ale mogę spytać męża. Nie wiem wszystkiego, przecież. Po prostu chce wiedzieć. Ja rozumiem, że moja historia może brzmieć abstrakcyjnie, no ale takie są fakty. Przez dziesięć lat zmagałam się z niskim poczuciem własnej wartości, nawet w 2017 roku (2 sierpnia o 13:10) miałam pierwsza wizytę u psychiatry, przepisał mi wtedy mobemid, ale nie było go w sklepie, więc dali mi moklar. Leki nie działały, więc przeniesiono mnie na terapię behawioralna. Teraz czuję się w końcu świetnie, bo przez te lata co byłam wyalienowana budowałam struktury poznawcze i rozwijałam się, dużo czytałam książek. Problem miałam taki, że nie miałam pełnego dostępu do bazy danych w mózgu, informacja zatrzymywała się w ciele migdalowatym i był problem by trafiła do kory mózgowej odpowiedzialnej za analityczne myślenie. Ale już nie mam tego problemu. Serio, nie jestem trollem i nie jest moim celem cisnąć po was, więc proponuję się ładnie pogodzić i pogadać na ciekawe tematy. Dołączyłam tutaj w sumie głównie dlatego, że posiadacie wątek o prepersach, a ostatnimi czasy jaram się tematem. Ciekawi mnie na przykład czy są jakieś fajne miejsca w lasach dolnego Śląska, jakieś bunkry, które są mocno ukryte i czy znacie lokalizację? Rejony turystyczne już znam, a chciałabym się pobawić w małego odkrywce😉 niestety, urlop mi się kończy, więc kto wie, może w październiku... Do tego czasu zbiorę sobie zapasy na wyprawę.
  17. Ja mam zapędy pedantyczne, natomiast nie wymagam tego od innych. Uwielbiam sprzątać, uwielbiam jak jest sterylnie czysto. Wszystko musi mieć swoje miejsce. Co do gotowania, od lat się tym fascynuje. Praktycznie wszystko przyrządzam metoda Maillarda żeby wydobyć smak umami. Jak już coś robię to chce by było perfekcyjnie. Przykładowo, wczoraj jak gotowałam jajka by zrobić pastę jajeczna, to odliczałam równe 11 minut (jajka były z lodówki) żeby pod wpływem obróbki termicznej nie zaczął się wytwarzać siarkowodór zawarty w proteinach. Wtedy jajka zaczynają mieć taki zielony nalot przy zoltku 😔
  18. Dzięki za diagnozę. Mylna. Trzeba było się uczyć. Zawsze pyskujecie do ludzi gdy pojawi się ktoś nowy? W ogóle, to rezerwat dla kobiet, co tu w ogóle robisz?
  19. Nie trolluje. Po prostu jestem pewna siebie, bo w końcu znam swoją wartość. Nie przejmuj się, przez gwałt miałam bardzo niskie poczucie własnej wartości przez ponad dekadę. Myślę, że już odbębniłam swoje. Mnie to nie podnieca, więc lepiej przy mnie zachowywać się kulturalnie. Wiem natomiast, że różne są fetysze i istnieją babki, którym to się podoba, zamkną bąka w słoiczek i będą się nim napawać. Rozumiem, że próbujecie znaleźć taka kobietę? Dla mnie brzmi trochę creepy.
  20. Z ciekawości. Lubię wiedzieć wszystko, a nie tylko wybrane rzeczy. Posiadając wiedzę na wiele tematów łatwiej o uniknięcie błędu poznawczego. Jak pójdę do Milionerów i padnie pytanie o chińskie znaki za milion to co? Mam powiedzieć "e tam, dyrdymały, dawajcie milion"? A ty ograniczasz swoje zdobywanie wiedzy? Czemu? Czemu się ograniczasz? Za dużo czasu na forum siedzisz czy jak?
  21. Zdecydowanie, za jakiś czas manipulacje przestaną działać i pewien typ mężczyzn nie przekaże swojego genu dalej😉
  22. O, coś dla mnie. Wiecie, że patyna (ta zieleń na dachach kościołów) ma wzór chemiczny taki sam jak malachit? Cu2CO3(OH)2. A taka perełka, (rgb 250 250 231) to aragonit, konchiolina i woda? Aragonit to nic innego jak wapń+węglan a konchiolina to substancja organiczna (biopolimer) uzyskiwana z zewnętrznej części mięczaków. W ogóle, z perełkami jest tak, że im cieplejsza woda, tym są bardziej matowe. Im zimniejsza tym bardziej błyszczą. Moim marzeniem jest zakupienie sobie opalu szlachetnego. Myślę, że to kwestia kilku lat. A co do właściwości magicznych kamieni to wierzę. Dlatego wybrałam opal. Jestem urodzona w roku węża.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.