Skocz do zawartości

Były paroletni NEET

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Były paroletni NEET

  1. Kuuurła, niby forum dla mężczyzn mających problemy z kobietami, a tu widzę same burzliwe jabaki zapinające świnie na świerzym powietrzu niczym Alesz z czeskieulice.com, przy czym on uprzednio musi dać 2500 koron, a tutaj nikt o niczym takim nie wspomina.
  2. Z zacytowanego fragmentu zrozumiałem, że chcieli wziąć trapa na twarz kampanii reklamowej ale wzięli szefową marketingu, oraz że osoba na zdjęciu to ta szefowa marketingu. Myślałem, że to młoda pinda na stanowisku ucharakteryzowana na cougara. Dopiero jak wrzuciłem zdjęcie w wyszukiwane obrazem to się zorientowałem, że to ten trap. Dylan Mulvaney. Typ ma 27 lat, a na zdjęciach wygląd jak dziewczynka urabiana przez fotografa-pedofila podczas sesji zdjęciowej w kierunku zrobienia czegoś więcej niż tylko bycie przebraną za dorosłą modelkę, a na dwóch ostatnich zdjęciach jakby ktoś pod stołem powoli jej odbyt rozszerzał.
  3. Bo 2.0 T to inne silniki niż 2.0 140 KM i mają hydraulicznie regulowane zawory.
  4. @Kiroviets Paliwożerny silnik (pali benzyny 10 l z hakiem w cyklu mieszanym podczas gdy Mondeo mk3 1.8 125 KM paliło 8,5 l, na trasie, na której Mondeo potrafiło zejść ze spalaniem do niecałej ósemki to Laguna łaskawie raczyła zejść do 9 l ) i do tego nie za bardzo nadaje się do gazu (ręcznie regulowane zawory poprzez wymianę szklanek i do regulacji zaworów trzeba wyciągać silnik). W Lagunie III 2.0 140 KM mojego ojca z gazem założonym przez dealera mimo, że była lubryfikacja zaworów to przy przebiegu nieco ponad 50+ tys. km rozregulowały się zawory, a 14 tys. po tej regulacji znowu się rozregulowały. Postanowił przestać na codzień jeździć na gazie i tylko w trasie włączać. 1,5 roku później przy wymianie istalacji LPG w moim aucie gazownik w jego aucie zaproponował dotrysk benzyny, początkowo ojciec jeździł na gazie tylko w trasie, potem nie tylko bo wydawało się, że z dotryskiem benzyny dobrze znosi gaz aż do pewnego dnia prawie 5 lat później. Pewnego dnia pojawił się objaw, że auto czy to na gazie czy na benzynie podczas przyspieszania zachowywało się tak jakby coś się zatykało i odtykało i tłumik popierdywał jak Syrenka. Przy przegazówce na luzie silnik w górnej części obrotów wkręcał się na obroty normalnie. Auto zostało odstawione do mechanika. Mechanikowi na skanerze nic nie wychodziło więc auto stało i czekało parę dni na człowieka z komputerem diagnostycznym. Gdy już został podłączony komputer diagnostyczny to też nic nie wyskoczyło i na dodatek okazało się, że auto chodzi normalnie. Od tamtej pory auto jeździ wyłącznie na benzynie. Możliwe, że to ostatnie to nie było od gazu bo wcześniej się pojawiał komunikat skontroluj układ wydechowy, a później była wymieniana sonda lambda. @LSD 1.6 THP w Citroenie polecasz? Przecież to osławiony silnik.
  5. @Miszka Bo kobiety żyją dłużej od mężczyzn, geniuszu i jest większe prawdopodobieństwo, że matka umrze później. Wychodzi coraz bardziej jak kolega @Były paroletni NEETmyśli i jaki ma mental. Kolega ma awersję do pracy fizycznej. Uważa, że tylko biały murzyn, pijaczek i sebix jest wart takiej pracy a on przecież nie zniży się do tego poziomu. Będzie mu zimno w nieogrzewanej hali, będzie pył i hałas... Mieszasz i manipulujesz. Pracą dla białych murzynów nazwałem prace na polach/plantacjach co jest prawdą bo ludzie robią tam za murzynów, prawdą jest też, że do tego typu prac za granicę często gęsto wyjeżdża margines społeczny. Skoro mieszkanie z sebiksami w pokoju jest spoko to czemu osoby nie mogące pozbyć się najemcy - niepłacącego cwaniaka, pozbywają się go w taki sposób, że dokwaterowują dresów do mieszkania? Co do pracy na produkcji pominąłeś pracę w ruchu ciągłym nawet czyli świątek, piątek czy niedziela i jak masz pecha to trafi ci się zmiana w Boże Narodzenie i to nie to, ze w drugi dzień świąt na popołudnie tylko np. w pierwszy dzień świąt na rano. Standardem na magazynach korporacyjnych jest klimatyzacja i ogrzewanie, np. w Amazonie jest tak ciepło, że nawet w zimę robi się w podkoszulku. Praca w zimnie, kurzu zawieszonym w powietrzu i hałasie w ruchu ciągłym za minimalną krajową bez dodatku za warunki szkodliwe bo o ile praca szlifierza jest uznawana za pracę w warunkach szczególnych, a praca z tokarką nie, to praca z wiertarką raczej też nie. Zapewnie takie warunki oferują firmy produkcyjne zatrudniające nawet ,,walących alkoholem typów bez zębów''. @Magos Dominus Bo przeglądełem ogłoszenia na tokarkę. Jeśli na pracę pakowacza węgla drzewnego się pytali czy jestem po zawodówce czy technikum to sugerowanie, że w pracy z elektronarzędziami nie będą preferować osób po technikum albo zawodówce. Aplikowałem do fabryki uszczelek gumowych. Z ogłoszenina wynikało, że wymagane wykształcenie min. zawodowe, preferowane średnie techniczne ze względu na czytanie rysunków technicznych. Gdy nie odpowiedzieli na aplikację to tydzień później wysłałem CV jeszcze raz i napisałem, że przecież z mojego CV wynika, że studiowałem na kierunku Mechanika i Budowa Maszyn gdzie miałem też zajęcia z rysunku technicznego. Miesiąc od złożenia pierwszej aplikacji typiara z kadr zadzwoniła do mnie i wcisnęła kit, że szukają pracownika o innym profilu.
  6. Praca biurowa. Co to znaczy? To jest zarówno manager średniego szczebla w korpo, jak i recepcjonistka witająca umówionych gości w tym samym biurze.. To moze być programista, a może być operator monitoringu Jest też coś takiego jak Goldenline. Taki Polski LinkedIn Dokładnie to powiedział to: ,,Nasze spotkanie jest dla osób, które poszukują pracy biurowej, które chcą pracować na pozycji albo specjalisty, albo menadżera, albo kierownika, albo dyrektora albo prezesa. I albo mają pracę albo jej nie mają. Więc jeżeli jesteś niezadowolony z tej pracy i rozważasz jej zmianę, super, bo możesz to robić bez presji, będzie ci znacznie łatwiej. albo z mniejszą presją jeśli tej pracy nie masz. Jeżeli tej pracy nie masz to trzeba działać szybciej żeby tę pracę zdobyć. Jeżeli chcesz zmienieć branże no to będę ci pokazywał historie osób, które zmieniły branżę, co zrobiły żeby tę branżę zmienić. Niektórzy z was mogą mieć dziury w życiorysie albo zbyt często zmieniali pracę albo bardzo rzadko zmieniali pracę co oznacza, że mogą być postrzegani jako osoby, które albo są skoczkami albo zasiedziały w jednym miejscu. Więc też będziemy rozmawiali jutro o tym jak to przedstawić w CV żeby to nie raziło w oczy. Jeżeli jesteś 50+ czyli moje pokolenie - silver generation, no to też co zrobić żeby sprzedać swoje umiejętności i to za odpowiednie pieniądze i w krótkim czasie.’’ Na Goldenline mam fejkowe konto i co jakiś czas automat przesyła mi ofertę pracy na magazynie za granicą ze względy zbyt słabą znajomość angielskiego i niemieckiego. I nie pieprzyć mi tu, że przecież jeżdżą za granicę pracować ludzie bez znajomości języka. Tak jeżdżą, na szparagi, truskawki, tulipany, do szklarni. Już to widzę jak bez języka wydaję na magazynie towar kierowcom albo rozumiem co mi przez słuchawki po angielsku albo niemiecku każą skompletować albo rozumiem polecenie wydane przez niepolskiego teamleadera. Co do ,,No to jedź na wspomniane szparagi, truskawki, tulipany albo do szklarni no to już to widzę jak dotrzymuję kroku tempu białych murzynów i mieszkam w pokoju z pijaczkami i wiejskimi sebixami. Szansa, że nie dożyję bo tak bardzo podniosą wiek emerytalny czy nie dożyję bo bohatyrnę jak matka umrze? Biorą na produkcję nawet pijaczków pod warunkiem, że umieją trzymać wiertarkę w łapie i nie będą najebani w trakcie pracy to chyba w zakładach gdzie jest praca w ruchu ciągłym nawet w święta, w nieogrzewanej hali w pyle i hałasie i to pod warunkiem, że mają technikum albo zawodówkę, a nie liceum.
  7. @bzgqdn Abstrahując od tego, że to riposta z dupy to już to widzę jak pinda, która kurs miała na Punto III będzie sobie radziła sobie z manewrowaniem Mazdą 6 III kombi.
  8. Mówił w trakcie, że to webinar dla szukających pracy biurowej. Profil na LinkedIn jako sposób na dotarcie do ukrytego rynku pracy. LinkdedIn to portal dla pracowników umysłowych, a nie fizycznych.
  9. Skąd pewność, że przy pracach za granicą na magazynie czy produkcji nie będą chcieli wiedzieć przez jakie agencje pracy byłem zatrudniony i od tych agencji się czegoś o mnie dowiedzieć? @verde A czy w CV miałeś podane przez jakie agencje preacowałeś za granicą albo czy pytali się o to na rozmowie?
  10. @Libertyn Wyszukiwarka KRS nie działa. @Ramzes W takim samym wątku na kafeterii odpowiedziała mi typiara, która też ma problem ze znalezieniem pracy ale wcześniej pracowała, tyle że tylko dorywczo.
  11. Ceidg. Masz wpis. Szukasz w ceidg firmy które zakończyły działalność. Gdy uruchomiłem wyszukiwanie łącznie z uwzględnieniem podmiotów wykreślonych to mi same jednoosobowe działalności znalazło.
  12. @wielebny93 Najwidoczniej mieszkam w polsce B na ścianie zachodniej. Nie wiem jak szukać takich podmiotów. Chyba nie ma indeksu upadłych przedsiębiorstw. O upadku byle Januszexu w gazetach i lokalnych portalach raczej nie piszą. @Libertyn Gdzie trzeba zakuć 1100 słówek z angielskiego na kolokwium? Chyba na anglistyce. Ja na studiach na ćwiczeniach z angielskiego czasowniki nieregularne miałem podzielone na kilka sprawdzianów, o ile mnie pamięć nie myli trzy, a nie jeden ze wszystkich czasowników nieregularnych i czasowników nieregularnych nie było aż 1100. Poza tym na studiach jest ZZZ - zakuć, zdać, zapomnieć. Chińskich znaków pisma uproszczonego jest 8105 ale nich chińskie dzieci raczej uczą się przez całą podstawówkę, albo przez pierwsze trzy klasy, a nie w kilka miesięcy przy okazji no i codziennie z nauczycielem czytają czytanki, więc porównane z dupy. Ludzie, którzy zakuwają o wiele więcej i mają z tego frukty to raczej na poważnych studiach i potem na magazynie czy przy taśmie produkcyjnej nie robią. Widzę, że robisz kurwę z logiki, a to wcześniejsze to pewnie trolling. Widzę, że se jaja robisz. Na prawdziwego ochroniarza nie mam odpowiedniej budowy ciała, a na ochroniarzy pro forma biorą ludzi z grupą inwalidzką. Nie każde ogłoszenie na olx ma podany numer telefonu. Raz zadzwoniłem z pytaniem czemu nie otworzyli mojego CV mimo, że w międzyczasie ogłoszenie zostało odświeżone i byli online na olx to baba wcisnęła kit, że niby mają taką ilość aplikacji, że nie zdążyli wszystkiego przejrzeć. Umówiła mnie na następny dzień. Innej babie, z którą rozmawiałem na rozmowie o pracę nie chciało się ze mną gadać. Kurtuazyjnie przedstawienie warurków oraz pytania czy mam jakieś pytania. Powiedziała, że nie miała mnie w kalendarzu co jest niedorzeczne bo tamta mnie umawiała to musiała jej przekazać. Miał być test na magazynie, a nie było. Ostatnio jak zadzwoniłem z zapytaniem do innej firmy czemu nie otworzyli mojego CV, mimo że wysłałem w zeszłym tygodniu, a w międzyczasie ich ogłoszenie zostało odświeżone to mi wcisnęła kit, że na razie nie umawiąją bo typa, który przesłuchuje chwilowo nie ma. Byłem raz na rozmowie w sprawie ogłoszenia wystawionego przez agencję i też pytali gdzie pracowałem wcześniej. Do takich także uderzałem. @Miszka Rodzice mają obowiązek utrzymywania do 26. roku życia. Studiowałem na studiach dziennych więc przy powtarzaniu studia były płatne. Dojeżdżałem z domu więc więc nie było kosztu akademika tylko dojeżdżania. Przez te 10 miesięcy ponosząc jedynie koszty dojazdu odłożyłem 20 koła. To nie ja nie mam motywacji do szukania pracy tylko mnie jak dotąd nigdzie nie chcieli. Czego się nawpieprzałeś? Jakbym się opierdalał w ogólniaku to bym nie zdał matury. Brnąłem na siłę w kierunek studiów, do studiowania którego nie miałem predyspozycji i na pewnym etapie doszedłem do muru i już nie byłem w stanie sprostać intelektualnie tym studiom. Niczego się tam nie nauczyłem bo przerabianie programu nauczania wyglądało jak wyglądało. Aplikować zacząłem na początku trzynastodniowego urlopu przymusowego pod koniec umowy. Uważałem, że aplikowanie 3 tygodnie przed końcem umowy nie ma sensu bo jak na pytanie ,,Od kiedy możesz zacząć?'' odpowiedział bym, że dopiero od przyszłego miesiąca to nie wzięli by mnie pod uwagę mając do wyboru paru innych, którzy mogą zacząć o wiele wcześniej. @manygguh Taaa, bo oczywiście na tira biorą każdego po zdaniu prawka kategorii C+E i o nic nie pytają . Poza tym ten post został już skasowany.
  13. Pieprzycie mi tu, że moje problemy ze znalezieniem pracy biorą się stąd, że mam złe nastawienie i na rozmowie o pracę to wyczuwają oraz że nikogo nie obchodzi moja historia życia przy ubieganiu się o stanowisko, a gdy ostatnio byłem na rozmowie o pracę i typ w drodze od stróżówki do biura zapytał się gdzie pracowałem, ja odpowiedziałem zgodnie z prawdą, potem zapytał się czy oprócz tamtego miejsca pracowałem gdzieś indziej, ja odpowiedziałem krótko, że nie, a potem typ zapytał się czy teraz tam jeszcze pracuję i ja krótko odpowiedziałem, że teraz jestem bezrobotny to w biurze zapytał jeszcze czy po zawodówce jestem ale jest to praca pakowacza na produkcji nie wymagająca wiedzy technicznej ani zawodu wyuczonego, ja odpowiedziałem krótko, że jestem po liceum, studiów nie dałem rady skończyć, typ przedstawił godziny zmian, wynagrodzenie, premie itd., ja notowałem, na koniec gdy skończył zapytał czy mam jakieś pytania, odpowiedziałem, że nie, że wszystko jasne, a on powiedział, że po weekendzie majowym będą dzwonić no i nie zadzwonili. Oczywiście zero kręcenia nosem z mojej strony czy zawodzenia przy odpowiedzi ,,Jestem po liceum, studiów niestety nie dałem rady skończyć.''. @bzgqdn@mac Na rozmowach o pracę bywało też tak, że typ miał przed sobą wydrukowane moje CV i mówił ,,Proszę opowiedzieć coś o sobie.''. @Jonash 10 lat? Jakieś kłopoty z liczeniem? Nawet wliczając okres uczęszczania do policealki jako neetowanie to długość okresu, w którym ani nie pracowałem, ani nie szukałem pracy ani nie uczyłem się, wychodzi 7 lat i 9 miesięcy, a teraz szukam pracy dziewiąty miesiąc. @Grzesiek W stosunku do ilości firm do jakich składałem aplikację ilość firm z jakich dostałem zaproszenie jest niewielka, a i to pewnie dlatego, że kto inny umawiał, kto inny rozmawiał, a jeszcze kto inny zatwierdzał i to, że osoba umawiająca nie widziała problemu w mojej historii zatrudnienia to nie znaczyło, nie widziała w tym problemu osoba rozmawiająca albo zatwierdzająca. Raz jak byłem zaproszony na rozmowę o pracę do agencji rekrutacyjnej to na miejscu dali formularz do wypełnienia i przedstawili firmę dla której prowadzą nabór oraz powiedzieli, że oni przesyłają wybrane kandydatury do tej firmy i drugi etap rekrutacji jest w tej firmie. Gdy byłem w drodze powrotnej przypomnieli sobie, że chcą dla tej firmy skan albo zdjęcie karty UDT. Skan przesłałem im na maila zaraz po powrocie. Okazało się, że to, że dla agencji rekrutacyjnej nie była problemem moja historia zatrudnienia (bo gdyby była to nie kazali by mi przesyłać skanu albo zdjęcia karty UDT po przypomnieniu sobie) to nie oznaczało, że nie była dla firmy, dla której wybierali kandydatów bo następnego dnia dostałem SMS-a, że nie przeszedłem do drugiego etapu. @Piter_1982 Ja nie ze ściany wschodniej. Poza tym w moich stronach w samorządach terytorialnych nie rządzi PiS. Bredzisz. Nie pisałem, że nie przedłużył mi bez powodu. Konfabulujesz. Przychodziłem cały czas do pracy, nie brałem żadnych lewych L4.
  14. @bzgqdn Założyłem ten temat z myślą o tym, że otrzymam pomoc w spreparowaniu historii zatrudnienia akceptowalnej dla rekrutera i dla osoby decyzyjnej w kwestii zatrudnienia. Szukam stałej pracy na umowę o pracę, ewentualnie zlecenie (ale wolałbym jednak o pracę bo na zleceniu nie ma się praw urlopowych) żeby mieć odprowadzane składki emerytalne, żeby mieć ponad 30 lat odprowadznych składek. Forsowane jest mi tu łapanie dorywczych fuch albo zostanie przedstawicielem handlowym. Co do pierwszego, jeśli na przemian będę trochę czasu pracował, trochę czasu bujał się z szukaniem następnej fuchy to zamiast mieć ponad 30 lat odprowadzanych składek emerytalnych będę miał ich zaledwie kilkanaście, a co do drugiego, żeby się sprawdzić jako przedstawiciel handlowy trzeba mieć zadolności interpersonalne żeby nie dać łatwo się spławić i przekonać klienta to wciskanego produktu.
  15. @Adams Niezakucie na pamięć ponad 1100 ulic to wg Ciebie opierdalanie się? Jaja se robisz? Nie było tak, że dali kartki z ulicami i kazali uczyć się z nich na pamięć tylko liczyli na to, że trafiając po raz pierwszy na paczkę z daną ulicą i nieoznaczonym rejonem zapytam się, zapamiętam, będę pamiętał i tak z czasem przerobię wszystkie ulice i będę znał na pamięć, albo że przy sortowaniu paczek z oznaczonymi rejonami , z czasem , przynależności poszczególnych ulic do poszczególnych rejonów same się zapamiętają w mojej głowie. Z ponad 1100 ulic wyszła by ponadpięćdziesięciostronna książeczka formatu A7, której wertowanie też zabierało by czas. Tam dzielenie paczek przed wydawaniem kurierom było od 6:00 do 9:30 podczas gdy z tego co się dowiedziałem na rozmowie o pracę w innej firmie z tej branży u nich dzielenie jest od 4:00 do 9:00, a ze średniej liczby paczek jaką podał ten pan wychodzi, że tam jest 5 godzin na posortowanie mniejwięcej takiej ilości paczek jaką w firmie, w której pracowałem są tylko 3,5 godziny. Tak więc nie opierdalałem się tylko nie dotrzymywałem kroku wyśrubowanemu tempu. To, że nie dotrzymywałem kroku tempu w pierwszej firmie to nie znaczy, że nie dotrzymał bym kroku tempu w drugiej firmie gdzie jest więcej godzin na posortowanie podobnej ilości paczek. Jest jeszcze drugi problem. Nawet jeśli czymś zapełnię okres między rzuceniem studiów, a moją ostatnią pracą to będą się pytać ,,Skoro masz normalną historię zatrudnienia to czemu już ponad 8 miesięcy się bujasz z szukaniem pracy?''. @mac Jak przeglądałem na olx i pracuj PL oferty pracy w kategoriach pracownik magazynowy i pracownik produkcji to w mało której było napisane, że CV nie jest wymagane czy przekierowywało do zewnętrznego formularza bez pola na załączenie CV. Nawet jeśli CV nie jest wymagane to i tak padnie pytanie ,,Gdzie wcześniej pracowałeś?", a potem czy oprócz tego pracowałem wcześniej gdzieś jeszcze. O ile nie zapytają na rozmowie jak długo tam pracowałem to jest szansa, że pomyślą, że po prostu od zakończenia edukacji tam pracowałem, ale przy zatrudnieniu jak poproszą o świadectwo pracy i tam zobaczą, że w tamtej firmie pracowałem tylko 10 miesięcy, powiedzą ,,A świadectwa z poprzednich prac?'' I wtedy będę musiał wcisnąć jakiś kit. Chyba mógłbym powiedzieć, że we wcześniejszej pracowałem na umowę zlecenie (gdzieś przeczytałem, że przy umowie zlecenie nie przysługują prawa urlopowe). Istnieje szansa, że jednak na rozmowie zapytają jak długo pracowałem w mojej ostatniej pracy i wówczas też będę musiał naściemniać gdzie pracowałem wcześniej. Pracodawcy zwracają też uwagę na to czy nie za często zmieniało się pracę, jak widzą, że ktoś miejsca na dłużej nigdzie nie zagrzał to zwracają na to uwagę. Na jednej z rozmów jak miałem wpisane w CV 4 praktyki zawodowe i jedną pracę i baba, która przeglądała CV ale nie zauważyła, że to praktyki, stwierdziła, że często zmieniałem pracę. Prace zdalne to jak się domyślam prace niefizyczne. Rekruterzy będą się pytać ,,Skoro pracowałeś niefizycznie to czemu teraz chcesz robić fizycznie na magazynie/ na produkcji?''. To słabe wytłumaczenie czemu w CV mam tylko jedną pracę bo potem będzie pytanie ,,A te prace u pracodawców nie wymagających CV to co były za prace?'' Po za tym mając tylko tę jedną pracę w CV spadają szanse, że ktoś do mnie zadzwoni. Oferty agencji pośredniczących w zatudnieniu są też umieszczane na olx i pracuj PL. Biura karier? Przecież ja nie ukończyłem studiów. @Piter_1982 Ad. 1 Jeśli we wcześniejszych pracach nie miał bym wpisanej żadnej pracy z wózkami, w której w rzeczywistości nie pracowałem to niby dlaczego sprawdzać wcześniejsze prace w związku z wypadkiem? Ad. 2 Niestety nie mam pomysłu na własny biznes. Akedemickie Inkubatory Przedsiębiorczości? A to nie jest jak sama nazwa wskazuje dla absolwentów studiów? Nawet jeśli nie tylko to chyba musiał bym wymyśleć coś innowacyjnego. Praca na Uberze czy Bolcie nie jest przypadkiem na umowę o dzieło? Poza tym taksówkarz to niebezpieczny zawód. Ad. 3 Nie wiem czy prace dorywcze są na umowę zlecenie czy na umowę o dzieło ale nawet jeśli na umowę zlecenie to jak będę przez całe życie zawodowe na przemian kilka miesięcy pracował, kilka bujał się z szukaniem natępnej pracy to potem będę miał na prawdę głodową emeryturę. Ad. 4 W szkole policealnej jak były skrypyty i pętle to ja tego nie łapałem. Ad. 5 Do pracy handlowca nie mam predyspozycji, co do reszty: naskupuję badziewia, a potem będę się z tym bujał.
  16. Jestem byłym paroletnim NEET-em, który wszedł na rynek pracy w wieku 31 lat, swoją pierwszą, a zarazem jedyną pracę zakończył po 10-ciu miesiącach z powodu nieprzedłużenia umowy przez pracodawcę, potem zrobił uprawnienia na wózki widłowe ale i tak nigdzie go nie chcą, nawet do pracy bez wózka widłowego, bo przez kilka lat był NEET-em, na rynek pracy wszedł w wieku 31 lat, a swoją pierwszą i zarazem jedyną pracę zakończył po 10-ciu miesiącach. O tym co robiłem zanim znalazłem swoją pierwszą i jak dotąd jedyną pracę oraz dlaczego nie przedłużyli mi umowy napisałem w założonym przez siebie wątku na forum GoWork (link do wątku). Nie chcę przeklejać tego tutaj bo wyjdzie z tego posta wpis z ponad pięcioma tysiącami znaków, którego nikomu nie będzie chciało się czytać. Nawet jeśli w ogłoszeniu u góry jest w ramce napis ,,Doświadczenie nie jest wymagane'', a w tekście ogłoszenia nie ma nic wspomnianego o oczekiwanym doświadczeniu to i tak na rozmowie o pracę padają pytania ,,Jakie jest pana doświadczenie?'' i/lub ,,Czy oprócz ostatniej pracy pracował pan gdzieś wcześniej?''. Odpowiadając na te pytania cokolwiek nie powiem to się pogrążam. Odpowiadając, że wcześniej nigdzie nie pracowałem, myślą, że wcześniej nie pracowałem bo pewnie byłem osadzony (nie, nie byłem karany) albo unikałem pracy, a gdy próbuję się wytłumaczyć dlaczego tak późno wszedłem na rynek pracy i co robiłem przez ten czas i opowiadam, że po rzuconych studiach, którym nie byłem w stanie sprostać nie wiedziałem co ze sobą zrobić, że zastanawiałem się czy spróbować z innymi studiami czy znaleźć kierunek w policealce dający dobry zawód, że w trakcie chodzenia do szkoły policealnej nie pracowałem bo uważałem, że doświadczenie w pracy nie mającej nic wspólnego z moim przyszłym zawodem do niczego mi się nie przyda, że ponieważ przerabianie programu nauczania w szkołach policealnych wyglądało jak wyglądało to nic się tam nie nauczyłem i widząc jaka to świetlana kariera mnie czeka nie mając zawodu nie śpieszyło mi się z szukaniem pracy, oraz że dopiero po 30-ce dojrzałem do tego żeby szukać jakielkolwiek pracy bo jeśli nigdy nie będę pracował to z czego potem będę miał emeryturę, oni myślą sobie ,,Aha, czyli pracować ci się nie chciało. A więc w twojej jedynej pracy nie przedłużyli ci umowy bo pewnie się obijałeś i/lub chodziłeś na lewe L4.''. Co mam mówić żeby się nie pogrążać? Żeby znaleźć pracę chyba będę musiał sfałszować historię zatrudnienia w swoim CV i powpisywać miejsca i stanowiska, na których w rzeczywistości nigdy nie pracowałem. Jak sfałszować CV żeby ktoś chciał zatrudnić paroletniego NEET-a, któremu nie przedłużono umowy w jego ostatniej i jak dotąd jedynej pracy? Co sobie w CV naściemniać tak żeby na rozmowie sprawa się nie rypła?
  17. Kluski z rosołem. Jestem byłym paroletnim NEET-em, który wszedł na rynek pracy w wieku 31 lat, swoją pierwszą, a zarazem jedyną pracę zakończył po 10-ciu miesiącach z powodu nieprzedłużenia umowy przez pracodawcę, potem zrobił uprawnienia na wózki widłowe ale i tak nigdzie go nie chcą, nawet do pracy bez wózka widłowego, bo przez kilka lat był NEET-em, na rynek pracy wszedł w wieku 31 lat, a swoją pierwszą i zarazem jedyną pracę zakończył po 10-ciu miesiącach. Przybyłem na to forum żeby założyć temat w dziale Zarabianie hajsu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.