A ja głupi pracuję jak najmniej Zapewne ma pewną wizję, więc jej nie zmienisz, ja też teraz w sporcie mam swoje wizje, z którymi większość się nie zgadza, ale uparcie cisnę po swojemu i dopiero jak po pół roku wywnioskuję, że to jednak był zły kierunek to będę próbował inaczej. Tylko w przypadku dość konkretnych autorytetów, którzy osiągnęli coś w swojej dziedzinie, biorę ich rady i próbuję coś delikatnie zmodyfikować, pierw zastanawiając się czy rzeczywiście jest sens. W końcu najwięcej osiągają Ci co nie kopiują a udoskonalają (zapewne 99% nich dostaje wpierdol bo słyszy się tylko o zwycięzcach).