bezprym

@Shinobeast to co napisałeś świadczy o tym, że tak naprawdę niczego nie chcesz w życiu zmienić. Tzw. matrix odpowiada Ci i jest dla Ciebie "bezpiecznym" środowiskiem. Być może w Twoim życiu za wcześnie jest na zmiany. Do zmian też trzeba dojrzeć.

Tu i teraz. Nic więcej. Medytacja Cię tego nauczy. Nie pytaj kiedy, bo każdy jest inny. Medytuj i obserwuj siebie.

Zaraz będzie rok jak nie palę. Wcale mi nie tęskno to tego smrodu.

@orbital tak naprawdę symptomów natychmiastowych będzie niewiele, a te które będą natychmiastowe, to są bardzo subtelne, jednak mocno stanowią o stanie całego organizmu. Z pewnością masz objawy, na które nie zwróciłeś uwagi, ale to sprawa indywidualna (ja mam np. wysoki próg odczuwania bólu, a mój brat już nie). Tutaj od razu wydaje mi się (o ile Twój organizm to zaakceptuje) 5 tabsów dziennie. Każda popchana łyżeczką masła. Tylko nie jakiejś margaryny (to syf), albo masmixa (to też syf), tylko masło krowie 82%, czyli ekstra. Kapsułka witaminy, po niej zaraz mała kosteczka masła i  witaminki mają się w czym rozpuszczać. Jeżeli jednak masło powoduje u Ciebie odruch wymiotny, to można zrobić kanapkę z grubą warstwą masła i jakąś wędliną lub pomidorem na wierzchu. ADEK to witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, więc nie można ich pozostawić w żołądku bez "rozpuszczalnika", bo zostaną wydalone i z nich nie skorzystasz. Skutki suplementacji są długofalowe. Po miesiącu spróbuj ponowić badania. Jeżeli poziom D3 przekroczy 50 to można zejść na 3 tabsy dziennie. Poszukaj sobie na YT dr. Huberta Czerniaka. On wiele wyjaśnia na temat suplementacji, tylko teraz konkretnie nie powiem w którym filmiku. Dużo ich nie ma, więc sobie przejrzysz.

@MARIVS ty tak chłopie na poważnie?! Jeżeli tak, to gruba sprawa. Trudno coś poradzić. Widzę, że twoje własne refleksje są odważne. Może spróbuj zmienić swój punkt widzenia i wtedy twoje własne przemyślenia ci pomogą. Polecam http://www.empik.com/apteka-dla-duszy-osho,p1100565628,ksiazka-p Sam jestem w trakcie lektury.

Czy w tym świetle Juliusz Machulski w "Seksmisji" może być nazwany wizjonerem/prorokiem?

2 godziny temu, Pozytywny napisał:

Polecam po przebudzeniu oraz śniadaniu, zrobić 1-2 godzinny spacer. Moment Ci się zachce funkcjonować i nie będzie ziewania

Polecam to co @Pozytywny. Ja wstaję 05:30, dres, adidasy i wychodzę na godzinę. Też myślałem, że u mnie jakaś deprecha, a to zwykłe niedotlenienie. Rano powietrze jest najczystsze. Po nocy mało spalin, itp.

Rozumiem co dziewczyna przeżywa. Miałem podobnie w domu za małolata. Ojciec nie radził sobie sam ze sobą. Mimo 40 lat jeszcze czasami mam dziwne sny albo deprechy mnie dopadają. Wyprowadziłem się z domu jak skończyłem 19 lat i to było najlepsze co mogłem zrobić. Tutaj też radzę zbyt długo nie czekać. Czy to chłopak, czy dziewczyna, nieważne. Szkoda dzieciaka.

To i tak na nic.

Oj dziewczyny, przestańcie. Dziś nowy odcinek "M jak miłość". Ciekawe, czy ta Teresa powie w końcu Pawłowi. :-)

Polecam przejrzenie kanału pana Witolda Tylkowskiego. Tam dowiecie się, o co chodzi z przebudzeniem. Jeżeli chodzi o te godziny, to pan Witold istotnie o tym wspominał. To nie jest przypadek, tylko oznaka zmiany energetyki istnienia. Osiągasz inny poziom, w związku z tym twoje niższe ja informuje cię o istnieniu spraw, których do tej pory nie zauważałeś. To zwykle jest początek drogi wychodzenia z matriksa.

@Quo Vadis? kfd nie próbowałem. Wypróbuję w następnym "sezonie". @orbital zestaw ADEK z tego co zdołałem doczytać, jest dobrany relatywnie, czyli proporcjonalny stosunek zawartości każdej z witamin. Dobrze, że twój tato zainteresował się kwestiami alternatywy do medycyny akademickiej. Nie wolno jednak popadać w fanatyzm. Należy rozsądnie korzystać z wiedzy publikowanej przez pana Jerzego Ziębę. W razie jakichkolwiek wątpliwości konsultować się z lekarzem. Leczenie holistyczne to skomplikowany temat zawierający w sobie wiele zależności. Według mnie chodzi o doprowadzenie organizmu do swoistej równowagi i należy pamiętać aby nie przesadzić w żadnym kierunku. Sam pan Zięba sugeruje takie podejście, więc nie jest to "czarno-biała" kwestia. Dodam, że pomimo złych rzeczy, które się dzieją w służbie zdrowia, medycyna akademicka również ma przypadki, w których działa cuda i nie wolno tu generalizować, tylko kierować się zdrowym rozsądkiem.

@orbital badanie poziomu 25 cholekalcyferol we krwi mówi o tym na co można sobie pozwolić w tym zakresie. Przy stosowaniu 1 tabletki dziennie ten poziom w ciągu miesiąca zmienił się z 40 na 45. To niewiele. Po zmianie dawkowania i kolejnych dwóch miesiącach jest 80. Jak dojdzie do 95 zmniejszę dawkę. Wyższy poziom niż 150 może być toksyczny, więc należy zacząć od badań.

I teraz jeszcze wypowiem się po dwumiesięcznym suplementowaniu się  ADEK firmy Visanto. Biorę po 5 tabletek dziennie. Jest tak: silnie łuszcząca się skóra głowy od 15 lat zrobiła się gładka i czysta, zniknęła mi wysypka z klatki piersiowej, która występowała średnio raz na dwa tygodnie, w kwestii libido - mimo 40 lat na karku jest taki "drąg poranny", że mimo to, iż z trudem oddam mocz rano, jeszcze przez prawie pół godziny mam namiot zamiast majtek. Dodatkowo wstaję rano i nie jestem zmęczony, a przez te 2 miesiące żadnego kataru ani innych oznak infekcji. Dodam, że nie znam Pana Jerzego Zięby i nie mam z nim jakiegokolwiek kontaktu oraz żadnych korzyści z niniejszych wpisów, a na Visanto trafiłem przypadkowo i skorzystałem. Pomogło.

https://ukryteterapie.pl/kategoria/suplementy/adek-complex

A tera tutaj słuchajta braty, bo suchar bedzie.

"Młoda, początkująca dziennikarka szukała tematu do wywiadu ulicznego. Jednak trafiła na prowincję, gdzie nic się nie działo. W akcie desperacji zaczepiła kolesia pod sklepem i się pyta:

  - Co pan lubi najbardziej?

  - Nooo..., zajarać lubię.

  - Coś jeszcze może?

  - No... wypić piwo.

  - A seks pan lubi?

  - No... lubię.

 - A jakie pozycje? Od tyłu pan lubi?

 - No... lubię.

 - A dlaczego pan lubi od tyłu?

 - No bo można jeszcze zajarać i wypić piwo! " :-)

3 godziny temu, HORACIOU5 napisał:

@bezprym z tego co mi wiadomo, to poprawna wersja to "po prostu".

40 lat żyłem w błędzie?

 @HORACIOU5 nie wiem jaki jest mechanizm sprawdzania pisowni na forum, ale kilka razy spotkałem się z wprowadzaniem w błąd, np. w wyrazie "poprostu", który według SPP jest pisany razem.

Myślę, że Huna jest jedną z najbardziej trafnych odpowiedzi na wątpliwości dotyczące ateizmu. W tym wypadku można empirycznie przekonać się jak jest.

Drodzy moi Bracia kochani, mamy na tyle elitarne forum, że: primo - nie możemy sobie pozwolić na bylejakość, bo to nas oddala od wysokiego poziomu przekazu, secundo - możemy sobie pozwolić na "wywalanie poza margines" użytkowników, którzy nie stosują się do wyżej wspomnianych wymogów. No, ale o szczegółach postępowania zdecyduje Miłościwa Administracja i Czcigodni Modowie. :-)

Tak naprawdę koleś nie powiedział nic nowego, jedynie zebrał to w zgrabną całość i za to szacun. Każdy wychodzący z matriksa ma taką wiedzę lub będzie ją miał.

12 godzin temu, rewter2 napisał:

Hej Prospero.

 

S. jest lesbą.

 

Tak, że ten.

 

Tu nie ma co analizować. Wszystko jasne.

A tak w ogóle to po co takie pytanie? Przecież spierdoleniu i białorycerstwu mówimy "nie". Wobec tego kobieta nie może być obiektem marzeń.

@verde to jest tak chłopie, że swoją opinię próbujesz oprzeć na internecie. BS to też jedynie forum internetowe i mogę Ci napisać, że jestem chirurgiem medycyny estetycznej z Chicago i mam swoją klinikę i polecam Ci ten zabieg lub odradzam, ale czy to będzie wiarygodne? Proponuję, abyś zbieranie opinii na ten temat zrealizował przez dotarcie do osób, które są po takich zabiegach i w cztery oczy porozmawiał. Aby znaleźć takie osoby, wykorzystaj internet. Trudne, ale wykonalne. Widzę, że jesteś zdeterminowany, więc działaj. Powodzenia!

Tak z opowieści rodzinnych, to u mnie przy którymś rodzinnym spotkaniu facetów przy gorzałce padło stwierdzenie, że przez kilka pokoleń wstecz kobiety były dodatkiem do faceta, jako przewodniczącego gospodarstwa domowego. Przez pokolenia nikt się nad nimi nie zastanawiał. Poprostu były i już. Rozpatrując najmłodsze pokolenia w rodzinie okazuje się, że faceci zamiast skupić się na swoim odwiecznym przewodnictwie, zaczynają się skupiać na tym, czy ich "myszka" jest szczęśliwa. Dziwnym trafem okazuje się, że najmłodsze pokolenia facetów nie osiągają takich sukcesów jak ich przodkowie. Przypadek?

przecież to było tu