Skocz do zawartości

chudy.bolek.3891

Użytkownik
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez chudy.bolek.3891

  1. Napisz czy obie strony czy tylko jedna ma problem i jaki to problem. Mam wrażenie ze to nic nie wnosi szczególnie w moim przypadku
  2. Polecam Galaxy. Mega duzo miejsca. W miare malo paliwozerny a jak cos to nadmuchasz w srodku dwuosobowy materac i da sie na luzaku przespac. Kiedys kumpel chyba praktykowal T4 tam mozna bylo chyba materac pod samochodem nadmuchac i spac centralnie poda autem wiec na glowe nie padalo.
  3. @Normalny Wlasnie dlatego nielubie slowa pisanego bo nie oddaje wydzwieku wypowiedzi Moze sie suchar nie udal bueheheheeh Witam, No i zaczynaja sie jazdy Samica wlasnie wyskoczyla z tekstem nie robimy podzialu majatku, ale ona mieszka w naszym mieszkaniu i kredyt splacamy na jakichs tam warunkach wspolnie bo ona tak do konca to nie chce tego mieszkania. To znaczy chce ale jeszcze prze 2 -3 lata a pozniej chcialaby inne (oczywiscie urabia gacha caly czas). Na razie ona tam mieszka. Moze by tak nie splacic ze dwa razy kredytu to jej zapuka bank do drzwi i niegrzecznie poprosi o ogarniecie sie w zyciu. Jakies inne pomysly?
  4. Dzieki za info. Caly temat rozkminiam w aspekcie dlugu ktory ewentualnie bedzie ciazyl na mnie przez 20 lat i zastanawiam sie jak na tym najlepiej wyjsc. Logika kobiety mnie wali. Raczej chce cos dla potomnosci zostawic jako swoisty wpis w dzienniku ktore kolejni samcy beda mogli ocenic i przystawic do swojej sytuacjii w przyszlosci. Wydaje mi sie ze taka wiedza moze byc przydatana i moze czesc z tego wykorzystana bedzie w kolejnej edycjii poradnika rozwodnika (oczywiscie zgodze sie za to tylko i wylacznie odplatnie ) w zyciu to za darmo mozna wpierdol zebrac
  5. Update i prosba o ocene sytuacjii: - poszla rozdzielnosc majatkowa - zarabiam na siebie - samica poprosila o kwity o zarobkach i sklada prosbe o przeniesienie kredytu na siebie (ale boi sie ze nie bedzie miala zdolnosci) i tu lekki zonk bo moze tak byc - tutaj ciekawa logika kobiety: - w sumie to dzieciaki zaraz beda potrzebowaly pokoi oddzielnych (teraz mieszka w trzech pokojach) - w sumie to taniej by jej bylo wynajac dwa pokoje (ale wtedy dzieciaki beda mialy jeden wspolny) - pierwsza niezgodnosc loogiczna - w sumie to lepiej zeby to mieszkanie zostawic bo tyle juz zainwestowane i to w sumie za swoje sie placi a nie za wynajem i kiedys to bedzie wlasne - ale w sumie to nie jest takie docelowe mieszkanie bo ja to bym chciala takie 4 pokoje (kolejny blad logiczny) Ogolnie zastanawiam sie nad planem B. Plan A to taki ze bierze kredyt na siebie i bierze chalupe na siebie ja biore kase na razie sie na to zgadza Plan B to taki ze robimy podzial kredyt zostaje tak jak jest (bo nie idzie go zmienic) a ona jak cos podpisuje nakaz komorniczy o egzekucjii w stosunku do mnie wiec jak nie splaca to odrazu pojawia sie u niej komornik i robi egzekucje. Tyle ze mieszkanie jest jej ( ale jest problem jak cos w przyszlosci odpieprzy i komornik nie bedzie mial z czego sciagnac wtedy sciaga ze mnie a z niej nie ma jak wiec splacam nie swoj kredyt). Teraz on zaproponowala plan C nie robimy podzialu majatku i umawiamy sie ze ja splacam czesc 1/4 i ona reszte 3/4 ale ona tam mieszka. Tutaj ryzykuje brak podzialu tego majatku teraz ale nie mam alimentow ( powiedzmy mam takie nieformalne i dalej jestem z nia w jakis sposob finansowo umoczony) Na razie jest dyskusja 0 alimentow i wspolna opieka na co ona sie miedzy slowami zgadza. Temat kredytu jest dosyc istotny badz co badz na nastepne 20 lat i zero zdolnosci kredytowej wiec prosze o wypowiedz samcow ktorzy temat z nieruchomoscia i kredytem przerabiali i powiedzieli jak na tym wyszli @XYZ Z twojej wypowiedzi rozumiem zeby nie robic podzialu majatku jak rozumiem.
  6. Z ciekawych rzeczy. Mi dzis adwokat mowi. Jak zona chce odejsc a Pan chce wnosic pozew bo sie dowiedzial o zdradzie? Troche bezsensu. Jak ona jest leniwa (a one takie sa) to niech Pan napisze pozew w jej imieniu i da jej Pan do zapoznania i podpisania sie a reszte Pan zaltwi sam. Przynajmniej na sali sadowej nie bedzie miala sie z czego wyprzec bo przecierz podpisala i zlozyla. W sumie nie glupi chlop (tylko ze w sumie ona w kazdej chwili moze wycofac ten pozew a to juz nie jest takie fajne)
  7. Jestem po rozmowie nie wyszło źle ale chciałbym wam coś powiedzieć i poprosić o wasze zdanie bo mam wrażenie ze ona wyszła z matriksa przede mną ale dalej chce w niego wejść tak mi się przynajmniej wydaje. - ksiezna twierdzi ze 3 lata temu straciła wiarę w długie związki - stwierdziła że ogólnie całe życie jej życie było jalowe - ze nasze wyjazdy na wakacje jakieś zakupy etc poprawiły jej nastrój ale dalej to nie było to - ze cały czas była zaprogramowana i żyła tak jak wyglądał schemat na około. Trzeba się ochajtac bo juz tyle ze sobą jesteśmy. Trzeba mieć dzieciaki bo wszyscy już mają. Trzeba mieć mieszkanie bo tak robią wszyscy. -twierdzi ze nie chce aby ktokolwiek decydowal o jej wewnetrznym poczuciu szczęścia i wartości i dlatego nie wie czy ten nowy boyfriend to tez najlepsze rozwiązanie dla niej, twierdzi z jak jest z nim to tez jej źle ze nie ma jej z dziećmi. - pomimo tego że jest jej ciężko i ma dużo rzeczy do ogarniecia nigdy nie pomyślała żeby mnie przepraszać i wrócić do mnie. - jestem najlepszym czlowiekiem jakiego do tej pory spotkała. To tak pokrótce jej teksty. Czy ona faktycznie wychodzi z matriksa? Ale przez to ze się pojawił nowy boy wklei się do niego z powrotem. Procesuje wyjście z tego ukladu powoli.
  8. @rewter2 Tez jestem o tym przekonany. Dlatego się zastanawiam gdzie jest chaczyk. Myślę ze może nim być mieszkanie bo może nie mieć zdolności kredytowej i będzie chciała żebym został przy tym kredycie.
  9. W sumie jest to jej na reke. Zostaje tu gdzie jest. Jej kąty. Meble i wyposażenie jej zostawiam. Dzieciaki mają swoje pokoje i nie daleko do szkoły przedszkola. Ona twierdzi ze ma wyrzuty sumienia ze mi życie zjebala. Ale jeszcze się wszystko może odmienić. Jak koleżanka jakaś albo niechcacy pojdzie do prawnika podpowie ze można doic to się jeszcze wszystko może obrócić.
  10. Krotki update. Wszystko poszło gładko bez kłótni Zgodziła się na podział majątku. Opiekę wspólna. Namowilem ja na przejecie mieszkania z kredytem ( w huj kasy na tym straciłem. Ale mieszkałem tam i w sumie placilismy za to jakoś wspolnie wiec tak źle nie jest). Rozwód bez orzekania o winie chociaz twierdzi ze jak bym chciał z orzekanie to by się zgodziła i przyznała (ale nie widze sensu się szaprac ). Z bolcem na razie się spotyka ale nie chce go wprowadzać do domu poki co bo boi się ze będzie miała taką samą akcje jak że mną i nie jest go pewna . Wspólne oszczednosci idą na mnie ona nic nie dostanie. Opieka naprzemienna i po 500 zł na każdego malucha ja place (ma mi przesłać rozliczenie co i jak). Spytała się czy ma szukać adwokata. Stwierdziłem ze rozwiążemy to między sobą i nie ma sensu wydawać na adwokatów. Potwierdziła to póki co i jest. Wiec trzymajcie kciuki
  11. Jutro pierwsza rozmowa. Plan taki. Wiem ze mnie zdradza sz. Ale ja cie tak bardzo kocham. Chodźmy na terapię. Naprawmy to wszystko pmożemy być szczęśliwi. Ja się dla ciebie zmienię. Prima Aprilis kurwo.
  12. Zarobki mamy podobne (i sa powyzej sredniej krajowej) a nowy bolec tez ma podejrzewam ten sam level. On już z nią planuje dzidziusia Myślę że wystąpienia o naprzemienna hate znajdę gdzieś niedaleko. Póki co dogadujemy się jesli chodzi o finansowanie dzieciaków. Myślę że coś się może zjebany jak dojdzie do tematu podział majątku. Ale to się wtedy okaże. Najlepsze byłyby właśnie małe albo zero alimentów. Tak żeby ona płaciła załóżmy zawszystkie stale tematy typu szkoła wycieczki przedszkole etc. ------------------------------------------- @kamill Nie działa mogę ściągnąć pliku. Skąd moge ściągnąć ten plik?
  13. A nie boicie się naprawdę ze samica coś odpieprzy i złoży wam pozew o alimenty na siebie ? Jakoś po tym wszystkim mojej nie wierze ze tak się może stać. Póki co mam info ze jak złoże z orzeczeniem o winie to weźmie to na siebie pod warunkiem że nie zabiorę na 100 pro dzieciaków.
  14. @Normalny Co masz na myśli z odpowiednim finansowym podziałem? Możesz rzucić jakiś konkretny przykład.? @kamill Jej zależy żebym miał dobre relacje z dziećmi przynajmniej póki co ale wiadomo ze samicy może się zmienić z dnia na dzień. Sama prosiła mnie żebym poszedł do psychologa dziecięcego i żebyśmy spróbowali dojść do porozumienia jako rodzice jak to wszystko ma wyglądać. Jeśli opieka jest naprzemienna to i tak sąd musi wkleić jakieś alimenty jednej ze stron. Szukałem czegoś w necie w tej sprawie ale nic nie namierzylem.
  15. @rewter2 wkleiles gdzieś tu swoją historię ?
  16. Witam. Chciałbym zadać pytanie czy ktoś tak miał? Sytuacja u mnie wygląda w ten sposob ze samica z którą się rozwodze i mam z nią dwójkę dzieci chce się rozejsc w spokoju. Chce żebysmy jako partnerzy wychowali dzieci. Padła propozycja ze mieszkamy niedaleko siebie a dzieciaki wpadają do niej lub do mnie kiedy i jak chcą. Ogólnie plan rodziciełaski do ustalenia. Rozumiem ze w tym wypadku powinniśmy mieć jakieś minimalne alimenty bo podział obowiązków po równo. Czy na coś zwrócić jeszcze uwagę ? Mam wrażenia ze ona jeszcze przed rozwodem myśli o dzieciach i gra rolę dobrej matki. A 3 miesiące po rozwodzie dzieciaki zaczną jej przeszkadzać i trafia na 100 % do mnie a ona zacznie zdobywać świat i żyć swoim życiem z nowym bolcem ewentualnie wykluje nowego dzidziusia a moje zaczną jej przeszkadzać w codziennym nowym zwiazku. Czy ktoś ma podobne doświadczenia może coś powiedzieć?
  17. Hmm. Właśnie sam nie wiem. Bylem ostatnio u psychologa w sumie to nie wiem po co. Nic madrzeszłego niż to co na forum to nie powiedział. Ale on stwierdził że mam dziwny charakter. Brak emocji. Nie wkurza się ta sytuacja i mam jakoś dziwnie wyjebane ale podobno to nie depresja . W sumie pierwszy taki przypadek w jego karierze. Z drugiej strony sam wiem ze mam dziwna konstrukcje psychiczną. Jaram się zmianami na samym początku a później powoli mój zapał przygasa jak się nic nowego nie pojawia a wtedy wole oddać pole innym. Lubię zaczynać dużo rzeczy a mało kończyć. Z drugiej strony nigdy nie płakałem i nie miałem jakichś większych uczuć do członków rodziny. Jak są to są jak ich nie ma to tez dobrze. Jak ktos umrze to trudno taka kolej rzeczy zero łez. Przepraszam za offtopic
  18. Uwaga uwaga. Lekarze to największa grupa zawodowa która notorycznie zdradza. Każdego z każdym. Ostatnio to usłyszałem na pierwszej i ostatniej terapii małżeńskiej.
  19. No dobra to niech ona tobie zapłaci ze się poświęciłes i ja puknales
  20. @Normalny Mój plan jest zgoła inny. Ja swoją jak będzie chciała wrócić Wyrucham bez emocji. Położę później na stole 100 zł i powiem że było fajnie i dalej pójdę w świat To taki czysty deal Emocje i szczescie są w nas nikt nie może ich nam dać i kropka. A seks jest przereklamowany
  21. Widzisz. Moja zdradziła bo jej się nudziło. Przynajmniej tak to widzę. Po zatym chyba miała syndrom niedowartosciowania i uciekajacy lat. Bolec jest młodszy o 4 lata i juz biało rycerzy. On snuje plany na przyszłość i składa deklaracje no i jak to bialy rycerz wspiera. Teraz jest fajnie żadnych zobowiązań kredytów dzieciaków. Ale mam wrażenie ze koleś nie wie w co się pcha i nie ma za bardzo pojęcia co to znaczy dzieci. Póki jest ta cała akcja około rozwodowa to moja stara potrzebuje wsparcia które on jej daje. Ale jak przyjdzie codzienność to mam wrażenie ze będzie krucho u nich. Z tego wszystkiego dzieci żal. Aczkolwiek ona po wyjściu wszystkiego na jaw nagle zaczęła zajmować się maluchami. Zajęcia dodatkowe etc. A ja zaczynam żyć swoim życiem. Przepracowania tego zajęło mi dwa miesiące i dalej mam jakieś dziwne jazdy. W życiu nie byłem kurwiarzem a jak się jakaś przystawaiła to dziekowalem. Czy to błąd nie sądzę. Jak człowiek jest odpowiedzialny i wie co chce w życiu i dostaje to w domu to czemu ma iść w bok co mu to da. Nie wierze juz w te romantyczne uniesienia. Teraz tylko twarda rzeczywistość. To trochę tak jak w biznesie tyle ze w związku angażujesz się w jakiś sposób emocjonalnie jeśli nie wiesz jakie są zasady gry. A ja nie wiedzialem. Swoją drogą jak mi ojciec opowiada jakie są u niego na imprezach firmowych akcje u kobiet po 30 to sam się zastanawia o co chodzi. Ale niestety on mi nie wpOil żadnych męskich cech. Zawsze gdzieś był obok i teraz sam się tego musze jakoś uczyć.
  22. Hej, Ja mam odzielne konta z sooka. Ona nie ma dostepu do mojego konta. Zna mniej wiecej rzad wielkosci ile tam kasy bylo. Czy nie oplaci sie poprostu zamknac konta spieniezyc wszystkiego i w skarpete? Jakie sumy bezpiecznie wyplacac w gotowke?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.