Skocz do zawartości

TheFlorator

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    3150.00 PLN 

Treść opublikowana przez TheFlorator

  1. No właśnie między innymi o tym myślałem. Tak mnie przynajmniej zawsze uczono. A może to kłamstwo i społeczeństwo nadal by jakoś istniało tylko po prostu w innej formie? Przecież popęd był i będzie zawsze. Deregulacja norm? Normy zawsze się zmieniają bo ludzie je kreuja i pewnie tak samo mówio o tym 100 lat temu, że "świat schodzi na psy" itp itd a jakoś nadal tu jesteśmy. Przecież twierdzimy, że to jest w naszych genach więc to nie jest nic nowego. To raczej rodzina byłaby tworem narzuconym "sztucznie" w przeszłości? Poza tym nie zamykajmy się do europejskiego podwórka. Obyczaje seksualne/rodzinne są bardzo różne na całym świecie i jakoś te społecznośći nadal funkcjonuja.
  2. Oczywiście, że są to tylko spekulacje ale po prostu się zastanawiałem z czystego punktu widzenia "bilansu zysków i strat" co byłoby dla nas lepsze w przeszłości. No właśnie o to mi chodzi. Hipotetyczna sytuacja, Putin ma zachciankę i idzie po wieżę Eifell'a i Big Bena. Żołnierze "duchy" bez flag na ramieniach, szybko przemieszczają się na zachód. W mediach chaos, w RT w TV nadają, że nie wiadomo co to za żołnierze, wporowadzają chaos informacyjny. Operacja błyskawiczna, wojska wchodzą na tereny Polski i idą dalej na zachód. Sytuacja trwa 5-10 dni, Zachód i jest niezdecydowany, zastanawia się, gdyba, nikt nie chce konfliktu z niedźwiedziem (jak było z Krymem). I co wtedy robimy? Wiedząc, że nie jesteśmy celem samym w sobie tylko "krajem tranzytowym" walczymy ponownie za całą Europą ponosząc kolosalne straty w ludziach i ekonomiczne i cofamy się w rozwoju? Czy podpisujemy kapitulację i niech sobie podbijają resztę Europy ale z mniejszymi stratami dla nas, a mapę i tak rozrysują nową po zakonczeniu konfliktu? Czy po prostu trzeba się pogodzić z tym, że ze względu na nasze położenie na mapie będziemy zawsze "polem bitwy" dla lewej lub prawej strony i nie da się tego zmienić, należy pogodzić z tym i trwać w sojuszach typu NATO lub podobne? Zgadzam się. Kaczmarski o Jałcie tez miał piosenkę ale nie pamiętam tekstu Masz chyba rację, wracając do mojego powyższego punktu o "polu bitwy".
  3. @Quo Vadis? Ładnie piszę bo tekst napisałem wcześniej po zastanowieniu się 5 razy . @MoszeKortuxy No ok, mimo, że do starcia by doszło to gdybyśmy pozwolili jednym lub drugim wojskom "przejść" to by mogli sobie robić wojenkę na ich własnym terenie nie niszcząc aż tak naszego? Polska raczej nie była strategicznym, tylko była po prostu po drodze na front wschodni aby zawojować z Rosją. Poza tym była raczej łatwym celem bo byliśmy militarnie i rozwojowo "zacofani" w stosunku do Niemiec po 1 wojnie. Co do potencjalnego konfliktu obyś miał rację. Ale gdyby się miała historia powtórzyć (z NATO można wyjść jak sie ma zapędy do światowej dominacji) to co wtedy?
  4. Temat zapodałem w rezerwacie bo jestem też ciekaw opinii naszych forumowych pań. Żyjemy w czasach, kiedy w modzie jest kogoś „wymienić” a nie pracować nad sobą/związkiem. Dotyczy to obojga płci. Po co się męczyć/pracować skoro na świecie jest kolejne 3.5 miliarda kobiet/mężczyzn? Na forum mamy (wg mnie) 3 główne nurty myślowe: 1. Nie chcę być w dłuższym związku/nie będę się żenił ani miał dzieci. 2. Mogę być w dłuższym związku ale tylko pod warunkiem, że druga strona spełni długą listę moich osobistych wymagań i preferencji. Nie będę się żenił ani miał dzieci. 3. Mogę się żenić i mieć dzieci ale musi być intercyza, własne osobne mieszkanie itd. Przeważają 1 i 2. Teoria: Kobety - hipergamia Mężczyźni - poligamia 1. Czy w takim razie „rodzina” (matka+ojciec+dziecko, mieszkający razem) ma sens czy odchodzi do lamusa? 2. Skoro ta hipergamia i poligamia to nasze wrodzone instynkty, to może po prostu mieć dzieci z kim popadnie i niech każdy sam wychowuje? Oczywiście kogo by było stać na takie alimenty. 3. Albo po co w ogóle zakładać rodziny i mieć dzieci, skoro system prawny (rozwody/alimenty itd) w Polsce traktuje w większości preferencyjnie kobiety? 4. Jakimi bylibyśmy ludźmi, gdybyśmy wszyscy byli by wychowani przez „samotne matki lub ojców”? 5. Co z powiększaniem populacji kraju? Wasze opinie? @Animavilis @Tomko @Ruchawicki @ORPIL3 @Ważniak @zuckerfrei @Pytonga @PanDoktur @Wilson @Szkaradny
  5. Czytając temat o obowiązkowej słuzbie wojskowej zapodanego przez @MoszeKortuxy, przyszła do mnie poraz kolejny pewna myśl. Co by było gdyby: 1. 1. Podczas drugiej wojny światowej, Polska zamiast walczyć i się bronic na początku podpisała by kapitulacje z Niemcami i Rosją biorąc pod uwagę nasze położenie na mapie? Pomijając aspekty moralne (honor, patriotyzm, obrona ojczyzny, obrona własnego podwórka, instynkt samozachowawczy itp) czy nie byłoby to STRATEGICZNIE lepsze dla Polski? Tzn nie stalibyśmy się „polem bitwy” dla Niemiec i Rosji, kraj zostałby rozwalony w dużo mniejszym stopniu, mniej ofiar w ludziach a co za tym idzie w przyszłości, SZYBSZA ODBUDOWA i ROZWÓJ ekonomiczny kraju? Przecież nie jest powiedziane, że powojenna mapa Europy byłaby inaczej rozrysowana gdybyśmy się poddali. Przecież Hitler szedł na zachód i w zasadzie na Anglię w swoim blitzkriegu, i Polska chyba nie była jego „celem strategicznym”? Sporo krajów zachodniej Europy szybciutko podpisywała kapitulację i zobaczmy w jakim byli stanie po wojnie w porównaniu do Polski (w sensie zniszczenia, ofiary, perspektywy). 2. Gdyby, nie daj Boże, był kiedyś kolejny konflikt z naszymi sąsiadami z lewej lub prawej czy powinniśmy znów się bronić tak jak podczas drugiej wojny światowej wiedząc, że i tak nasza armia jest dużo słabsza i mniejsza więc konflikt jest teoretycznie z góry przegrany? (wiem sytuacja jest inna be jesteśmy w NATO) . Czy po prostu pozwolić im „przejść” przez Polskę, iść dalej na inne kraje (wschód lub zachód).?
  6. Niedoczytalem. Temat jest obowiazkowa i tak to zrozumialem. Pozniej napisane ze ochotnicza. Pozno jest...
  7. Czyli pomysł pana M jest niedobry. W sumie ten pan wg mnie nie powinien w ogóle sprawowac jakichkolwiek funkcji związanych z posiadaniem jakiejkolwiek władzy. Żadna niespodzianka... Oby pomysł nie przeszedł.
  8. @wojkr Czyli w stanach nie musisz isc do wojska czy musisz? Skoro ochotniczy to chyba idziesz jeśli chcesz, chyba, że źle rozumiem. Rozumiem też, że jest to kwestia odpowiednik zarobków aby łapać ludzi? To czy pobór obowiązkowy ma w ogóle sens?
  9. A czy to nie jest tak, że w dużej części krajów rozwiniętych jest tylko armia zawodowa? Czyli dla ludzi którzy chcą iść do wojska i mają za to niezłe pieniądze i socjal, a nie przymuszani są do walki służbą obowiązkową?
  10. @Głodny Prawdy Widzisz, takie "umiejetności" informatyczne przychodza z wiekiem
  11. @Florence Nie wiem bo nie oglądam. Od tego jesteście wy dziewczynki .
  12. Oglądać nie lubią ale grać w nich to już tak.
  13. @Tomko Oj chyba masz rację. Właśnie spróbowałem i zadziałało. Dzięki A już miałem pisać, że to wszystko wina kobiet i że na złość na pewno to nam zrobiły.
  14. Merci Czyli nie jest ze mną tak źle...
  15. Tyczy się Forum Bracia Samcy Mam problemy gdy chcę wstawić więcej niż 2-3 "@imiona" podczas robienia postów. Przestaje się wyświetlać lista nick'ów i wchodzi jak normalny tekst. Jeśli chcę wstawić więcej muszę post zasejwować i wejść spowrotem do edycji i wstawiać kolejne imiona co jest delikatnie mówiąc upierdliwe. Czy tylko ja mam taką "smykałkę" do tego i czy jest jakieś rozwiązanie.? dzięki
  16. @Ważniak Z panem wokalistą z wideoklipu miałem przyjemność chodzić do tego samego liceum a i jego dj'a też poznałem Peace
  17. @Ruchawicki Jej pierwsza reakcja "podejżanie" ok jak na typową kobitę. No ale dobra, pierwsze koty za płoty, zobaczysz co dalej. Teraz już "bombshell" rzuciłeś to nie rozkminiaj tyle. Czas pokaże czy ma słomiany zapał czy nie. Wg mnie istotniejszy jest całokształt zachowania (szacunek lub brak/wsparcie/suszenie głowy/przypierdalanie się/szukanie nowej gałęzi) jej przez najbliższy okres w stosunku do ciebie. Wiem, że się łatwo pisze ale, że tak powiem "pierdol to". Wyrzuty sumienia schowaj głeboko do kieszeni. Sam wiesz, że panie ich zwykle nie mają a już zwłaszcza nie przy testowaniu samców. Powiedziałeś "A" więc teraz już kontynuuj test. Ustal sobie ile chcesz obserwować zachowanie bo to jest wg mnie bardzo istotne. Wg mnie min 1 miesiąc /6 tyg chyba że umiesz grać przez 6 miesięcy tak jak sugerowałeś. No i musisz grać teraz kolesia z długami wg historyjki którą sprzedałeś. Histroryjkę oczywiście zabierasz ze sobą do grobu i nigdy przez przypadek jej nie wspominasz o twoich testach bo mógłby być armagedon. Najwyżej postawi ci wyjazd na 3/4 dni. W końcu równouprawnienie i najwyżej poczujesz się troche jak prawdziwy "toy boy" ;). Czyż nie lepiej zrobić taki porządny test teraz, czy może lepiej później się rozwodzić i ponosić koszty/stres/rozwalać potencjalnym dzieciakom dom, bo się takiego testu nie zrobiło mając taką wiedzę jaką posiadasz? Nadal masz wyrzuty sumienia? Jedź. Jedź na weekend łącznie 3/4 dni z weekendem. Bierzesz 1 lub 2 wolnego w pracy. Wyjazd wychodzi taniej bo nie pełny tydzień (mniejsze wyrzuty sumienia). Jak nie pojedziesz to będzie podejżane a skąd wiesz, może podczas wyjazdu zacznie cię urabiać i dopytywać o te długi. Podsumowując: jak najdłuższa obserwacja i pragmatyczna analiza bez popadania w skrajności. Pokusiłbym się o sprawdzenie jej telefonu za jakiś czas jeśli się da (nowa gałąź). Czekamy na dalszą relację. Bardzo dobrze jeszcze napisał @Brat Jan odnośnie porad na forum. Ja to tak ujmę: my tu pokazujemy drogowskazy ale samochód jest twój i to TY trzymasz za kierownicę. Ja ostrzegałem, żeby nie brać ode mnie porad :). Reklamacji nie przyjmuję. Ksywy na TheMatchmaker też nie zmienię. Dobrych wyborów.
  18. @Quo Vadis?@Drizzt Prośba do was, przenieście cały ten temat do działu: https://braciasamcy.pl/index.php?/forum/324-borderline/ @Bezowy Fajnie, że napisałeś ale... Uporządkuj tekst, wstaw akapity itd bo strasznie ciężko się to czyta i jest słowotok. Zrób kopiuj+wklej i KONIECZNIE rozpocznij nowy temat w dziale do którego link masz powyżej. A później chłopaki ci odpiszą.
  19. @Tomko Oczywiście już pojawiły się głosy pieniądze/wystarczy się taką urodzić/a facet to musi ćwiczyć itp. Jest to prawda ale ja jestem przekonany, że te panie na prawdę muszą całe życie dbać o fitness i odżywianie. A jak wiemy nie jest to wcale takie proste jakby się wydawało. Gdyby tego nie robiły to na pewno by nie były w takiej formie jak na zdjęciach. Pani Sykes pisała, że dopiero po ostrym ćwiczeniu straciła kilogramy i dlatego tak się zakonserwowała. Wg mnie nie wystarczy urodzić się szczupłym i tyle, bo mięśnie i dobra sylwetka same się nie zrobią i nie utrzymają przez tyle lat. Ale wiadomo, DNA ponad wszystko...
  20. Melanie Sykes matka 2 dzieci lat...45
  21. Do wyboru do koloru: https://www.popsugar.com/celebrity/photo-gallery/37770611/image/37780678/Gwen-Stefani-47 Elizabeth Hurley, lat.....51 A tu pani się wypowiada: "It doesn’t matter really what size you are, but I think it’s important to stay sort of firm and to do a reasonable amount of walking and exercise. "I don’t go to the gym, but I’m quite active.”
  22. Panowie, kolega @Tomko założył temat w dziale "zdrowie" o tytule "piekne i zadbane mimo wieku" a wy się licytujecie którą byście skonsumowali? Wstyd Ja zapodam zdjęcie oryginanej MILF czyli mamy Stifler'a, zwłaszcza dla młodszych samców co może nie znają. To ta pani dała nam ten termin i szacunek się należy. Generalnie co do takich pań wg mnie (kolejność istotna): 1. Geny 2. Odpowiednie odżywianie+aktywny tryb życia 3. Pieniądze 4. Ograniczony stres (powrót do punktu 3)
  23. @Themotha Tu też masz trochę do poczytania:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.