Skocz do zawartości

azamoy

Użytkownik
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez azamoy

  1. Myślę, że tak. Zawsze dochodzi się do poprawnych wniosków, jeżeli pracuje się nad nimi pojedynczymi myślami w korycie przyczynowości i skutków. Dedukcja.
  2. Byłem w kilku wieloosobowych towarzystwach na przestrzeni kilku lat (>6) i wszystkie towarzystwa się rozpadły jak ludzie poszli na studia albo do pracy. Skończył się czas wolny, ludziki się pohajtali i nikt nie miał czasu na "bzdury". Naturalna kolej rzeczy. W tej sytuacji warto tylko podtrzymywać kontakt z pojedynczymi osobnikami, z którymi jest chęć obustronna na podtrzymanie kontaktu.
  3. Sam zastanawiałem się nad tym gdzie ulokować moje oszczędności. Otóż nie znalazłem takiego miejsca ani biznesu. Pieniądze pozostają na koncie w ramach szybkiego do nich dostępu w razie potrzeby. Lokaty - niewiele więcej niż inflacja a brak dostępu do kasy. GPW albo Forex - jak nie masz kontaktów w branży to wszystko tracisz, wielu ludzi z mojego otoczenia chciało pomnożyć kasę na giełdzie i każdy utopił wszystko co tam włożył. Własny biznes - w Polsce prowadzenie własnego biznesu ma sens jeżeli prowadzisz małą firmę i nie spodziewasz się ogromnych za to kokosów, inaczej zaraz przyjdzie US i rozpierdoli ci wszystko do cna, jak u Romana Kluski. Jedynym sensem inwestycji są nieruchomości - mieszkanie kupione w 1991 za 200 tys. jest teraz warte 500 tys. No ale do nieruchomości to trzeba mieć dużą kasę albo znajomości w urzędach.
  4. Oczywiście że to jest najlepsze rozwiązanie. I odrzucać takie laski dotąd, aż któraś wróci z podkulonym ogonem, pokorna i dopasowana. Dlatego ja np. jestem sam i nie planuję stałej relacji jeszcze przez najbliższych kilka lat. Jak panie pójdą po rozum do głowy, a przestaną stawiać fałszywe zarzuty oraz będę miał wybór pomiędzy kilkoma paniami, to się nad nimi będę zastanawiał. Na razie skupiłem się na pomnażaniu majątku i idzie mi to całkiem spoko.
  5. Próbuję sobie dobrać jakąś panią na garso ale co chwilę widzę, że kolejna panna oceniona negatywnie. Wcale nie jest prosto znaleźć taką, która raz że wygląda ok, a dwa że w łóżku jest rezolutna. Ja się spodziewam za 200 PLN pełnej obsługi na poziomie GFE a nie jakiegoś pomachania ręką i kasa zgarnięta. Widzę, że ten biznes w Polsce upada. Laski nie chcą się starać ale wszystko im się należy, nawet prostytutkom. No panowie, z czym do ludzi...
  6. Panie mają taką magiczną moc, że potrafią wpływać na męskie uczucia. Niestety kierunek jaki obrały, a jest to ciągłe pogarszanie samopoczucia mężczyzn, jest nic nie dającym znęcaniem się nad nimi bez końca. Jeżeli ja mam sobie dobrać kobietę, to dobiorę sobie tylko taką, która potrafi okazać inicjatywę i ta jej inicjatywa mnie wzbogaci (nawet minimalnie). Niestety nigdy żadnej pani się to nie udało. A ja nadal czekam i będę czekał. Jednak żeby kobiety potrafiły się poruszać w ogóle w świecie musiałyby stać się chociaż w drobnych elementach dookreślone, czego panny za nic w świecie nie chcą zrobić, bo łatwiej jest manipulować nie dając żadnej pewności w żadnej kwestii. Zanim Polki dojrzeją do bycia równymi partnerkami dla Polaków minie jeszcze z 10 lat. Niestety wojna zabrała nam szlacheckie Polki do Francji a tam one już zaszły z Francuzami, dlatego Polki nie mają się na kim wzorować, a jedynym ratunkiem dla nich jest terapia u psychoterapeuty wspomagana leczeniem lekami psychotropowymi. Niektóre panie już na taki krok się zdecydowały i bardzo szybko znalazły sobie partnerów i wcale nie najśliczniejszych na rynku 10%, a zwykłych facetów, którzy pracują, zarabiają i są na tyle odpowiedzialni, że można z nimi założyć rodzinę. Niestety reszta porusza się w jakichś domysłach i wyobrażeniach dlatego nikogo nie może sobie znaleźć. A najwięcej fantastek widzę na Badoo i Tinderze. Tam panie są nastawione tylko na wygląd panów, więc 10% top facetów rucha 90% lasek. I to jest norma w tym kraju. A one naiwne liczą, że ten facet zostanie z nimi, chociaż jest to 20 z kolei który je przeruchał i zostawił. Związki są po to, żeby uczyć się na doświadczeniu, a nie wycofywać się po związku z relacji z facetami, żeby z kolejnym zacząć z czystą kartą. To się nie sprawdza.
  7. Sorry stary, ale żaden rozmówca z ciebie. Mylisz osoby, mylisz posty, wylewasz na forum nie wiadomo co. Ja kończę z tobą dyskusję, bo szkoda mi czasu na czytanie tych wypocin, a mam ciekawsze rzeczy do roboty.
  8. Tak, bo taniej mi kupić kompa i ściągnąć gry, niż kupić konsolę która jest gorsza wydajnościowo i płacić za każdą grę. A co jak jakaś gra mi nie podejdzie? Zawsze PC był, jest i będzie lepszy od konsoli, pod każdym względem. Ze względu na jego użyteczność. Ani kopał, ani renderował. Komputer ma być do zastosowań codziennych, być może do łamania haseł, a na pewno do wielu gier, które można ściągnąć z torrentów. Jedyna gra jaką kupiłem to Wiesiek 3, uważam że się chłopakom należało. Poza tym nie interesują mnie jakieś dodatki do gier, nie widzę sensu bawienia się w wersje online'owe. Po prostu mnie to nie jara, a to co mogę ściągnąć w zupełności mi wystarczy. Wiem jak wydać kasę, nie potrzebuję w tym względzie porad, możemy o tym jedynie podyskutować.
  9. Teraz ciebie rozumiem. Jednak jeżeli chcę pograć w Dying Light czy Assassin's Creed dowolną część, co już robiłem, to wystarczyły mi torrenty. Przy zakupie kompa za 13 tys. szkoda byłoby mi wydawać kolejną kasę na gry. W przypadku konsoli musiałbym się wydatkować, a mając PC nie. Mam nadzieję, że rozumiesz teraz moje stanowisko.
  10. Nie bardzo rozumiem twoją wypowiedź. Jeżeli za grę legalnie mam zapłacić 150 PLN, to dlaczego ściągając torrenta ma mi się to nie opłacać skoro download nic mnie nie kosztuje?
  11. Konsola to zmuszenie mnie do grania tylko w oryginalne gry i tylko grania. Za duży koszt względem korzyści. Łatwiej ściągnąć torrenta i ziuuu... No i komputer który sobie wybrałem to co najmniej 2 razy taka moc jak konsola, no i można go użyć do wielu innych zadań.
  12. Mam podobny problem. Kasa jest, praca jest, tylko dwie rzeczy mi średnio pasują: 1. ceny obecnego sprzętu - po Nowym Roku powinny spaść, szczególnie kart graficznych wobec BTC 2. tak naprawdę kupowałbym kompa za 13 tys. tylko po to żeby pograć w Wieśka 3. Do innych zadań też fajnie mieć wypasionego kompa ale po prostu mój obecny 3-letni laptop spełnia wszystkie zadania poza graniem w wymagające gry. Także na razie odkładam zakup. Mam inne cele.
  13. Trafiłeś na złego terapeutę. I podejrzewam że nie jest zrzeszony w PTP więc nie ma co się spodziewać jakości po takim gościu. Trzeba szukać takiego który odpowiada osobowo. Jak nie facet, to babka. Niektórzy zmieniają terapeutę kilkanaście razy zanim trafią na takiego który im odpowiada. Pytanie pozostaje czy chcesz się kisić we własnym sosie dalej, czy jednak znajdziesz takiego który ci zabangla. Na pewno nie wolno oceniać terapeutów po kilku spotkaniach z jednym z nich. Zresztą z tego co piszesz, jeżeli on takie rzeczy robił, to znaczy że nie był terapeutą, tak naprawdę trafiłeś do jakiegoś kołcza. Prawdziwi terapeuci nie robią takich rzeczy jak napisałeś.
  14. Paint.NET - prostszy, lepszy i mniejszy niż ta kobyła GIMP. https://www.getpaint.net/
  15. Wyniki badań masz w kartach pacjentów, zajrzyj sobie. Psychoanaliza jest najdłużej trwającą "terapią", bo zmiany następują bardzo powoli jednak są one najtrwalsze. Najskuteczniejsza jest psychoterapia psychodynamiczna, od wielu lat stosowana w Niemczech. Żartem przyjęło się że jakość psychodynamicznej jest mierzona ilością pieniędzy zarabianych przez pacjenta. Im więcej, tym lepsza terapia. Popytaj ludzi którzy chodzili na terapię i jeżeli mają wystarczający wgląd w siebie i swoje zachowanie, to potwierdzą że po terapii ich życie zmieniło się na lepsze (założenie terapii). Ciężko zmierzyć jakość terapii inaczej niż w rzeczywistości otaczającej pacjenta czy funkcjonowaniu jego samego, jednak ułatwia ona życie, bo jest poznaniem samego siebie, o czym mówił Marek w swoich audycjach. To jest dokładnie ta sama praca wykonywana. Psychologia jest dziedziną medycyny, nie jest to szarlataneria ani pseudonauka. Chociaż ciężko jej skuteczność zmierzyć, to jednak daje ona efekty. Od czasów Freuda wiele się zmieniło. Poza mierzeniem terapii ilością zarabianej kasy mówi się też o wewnętrznym uproszczeniu pewnych elementów psychiki, co zmniejsza napięcie i depresję, i ogólnie o lepszym samopoczuciu.
  16. Oczywistym jest, że do byłych się nie wraca. Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, więc się nie wchodzi drugi raz. Dopóki będziemy na każde skinienie kobiet, to one nie nauczą się że mężczyźni rządzą i dalej będzie taka kupa w relacjach damsko-męskich jaka jest. To od nas zależy czy to zmienimy, a tylko odsuwając się od kobiet, możemy w nich wzbudzić pozytywną inicjatywę.
  17. Psycholog to pierwszy krok. Zwykle nie obędzie się bez psychiatry i leków (znieczulenie psychiczne) oraz psychoterapii. Warto. Po psychoanalizie albo kilku latach dowolnej terapii jest się znakomicie ogarniającym swoje życie gościem. Ogólnie polecam. Leki powodują łatwiejszą możliwość zmiany we własnej psychice. Po takiej terapii ma się większą pewność siebie, lepiej się czuje i lepiej ogarnia. Jednak wobec kobiet to niewiele zmienia, bo one same mają więcej problemów niż przeciętny facet ale przynajmniej można się dobrze czuć i spełniać zawodowo.
  18. Lat 36, spore wykształcenie, wzrost też, spore doświadczenie zawodowe. Od kilku lat mieszkam sam i dopiero to dało mi możliwość samorozwoju. Opuściłem dom rodzinny w wieku 21 lat. Tułałem się po różnych najmach. Na "liczniku" mam około 20 kobiet, w tym 10 związków. Bywało różnie, nic ostatecznie nie zaistniało na stałe. Stolica. Mam nadzieję dowiedzieć się jeszcze więcej o kobietach tutaj, jak i czasem dać radę. Przemyślenia na temat życia i kobiet przepracowuję od dwudziestukilku lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.