Skocz do zawartości

Onan Barbarzyńca

Troll
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Onan Barbarzyńca

  1. Zatem widać, że bedziesz miała święcenia zostaniesz siostrą przełożoną... Być może nawet wielokrotnie przełożoną, skoro on nad kropidłem słabo panuje Aaa! I nie zapomnij dodać, że rajcuje cie to ze on ma swoje życie, ale czemu kurwa az przez 5 dni! Wiesz my na tym forum doradzamy przede wszystkim braciom, ale czemu nie wspomóc siostry... Musisz być twarda! Twardsza niż jego kropidło!
  2. Ale ja wiem jak to działa, Masa celebryta nie musi mi tego tłumaczyć I ja nic do tego nie mam - kazdy robi karierę, zarabia pieniadze jak chce. Chce dupą, to jego/jej dupa. Ktoś zostaje misską bo dobrze obrabiała kolbe kukurydzy - mam to gdzieś, co najwyzej skwituję to usmiechem pogardy. Natomiast powtarzam - trzeba być wyjątkowo skurwioną żeby na ochoczym dawaniu dupy i robieniu na tym szeroko pojętego kapitału, po latach robić z tego krzywdę własną... Ale będąc przy Masie i jego opowieściach (czytalem pare książek), to w poruszanym przez nas temacie, Masa opowiadał jak Kasia P. w latach świetności mafii Pruszkowskiej i Masy, ochoczo zajmowała się jego sprzętem, ciągnęła nie raz Potem była kawałek czasu znaną w Polsce modelką, aktorką nawet. Czemu o tym piszę? Ano dlatego że pani Kasia jak widać nie przypomniała dziś sobie jak to obecny świadek koronny, niegdysiejszy mafiozo, molestował ją okrutnie! I to jest ok. Co zrobiła to zrobiła, jej sprawa i tyle.
  3. Ot kobieca tzw "logika" Facet może mieć swoje życie ale tylko parę dni. Bo więcej to może się okazać, że mogę zostać pominięta, a ja chcę, że w swoim "życiu poza mną" miał przede wszystkim mnie Nawet się nie podejmę polemiki... ale dobrze, że jest tu na forum babski rezerwat, można wejść i po 3 zdaniach odlecieć jak po dobrym blowjobie
  4. I wszystko by było ok, zobaczcie, gdyby nie te babskie chujowe gierki. Samiec alfa omega lambda sobie porucha, w zamian załatwi robotę. Ok, nic mi do tego kto jakimi środkami "płaci" za seks. Kobieta pozwoli wytarmosić sobie ostrygę, w zamian za jakieś bonusy. Nie ma problemu. Kiedy pojawia się problem? Ano wtedy kiedy właścicielka ostrygi nie potrafi tego uznać za zwykły deal, tylko dorabia do tego ideologię, by dalej, juz bez kupczenia ostrygą zbijac kapitał. To jest wkurwiające.
  5. Podpisuję sie kootasem, jesli juz w tym temacie oscylujemy Bardzo dobre słowa, krótko, biologicznie, na temat! Świetna diagnoza kolego
  6. Przy czym żeby mnie nie zrouzmiec źle. Nie popieram wykorzystywania władzy mężczyzn do wykorzystywania seksualnego kobiet. Ale wkurwia mnie setnie kiedy baba stara się ugrac cos na dupie, która to w zależności od korzyści jest raz molestowana i wykorzystywana przez bydle, a innym razem może to być chwila zapomnienia z samcem alfa, który akurat jest jej szefem i trochę pomógł w karierze. No kurwa!
  7. Dokładnie Mosze. Ja nawet uważam, że patent na molestowanie to najlepsza broń kobiety! Przecież może być tak, że baba sama cię urabia, sama zaprosi cię do siebie, juz na powitanie w drzwiach padnie na kolana i weźmie do ust dławiąc sie bolcem, a już rano... Już rano może się okazać, że jesteś bydlakiem, skrzywdziłeś ją itd... I najlepsze, że facet jest tutaj praktycznie z miejsca przegrany.
  8. Ta cała akcja "metoo" to jedna wielka farsa! Owszem wykorzystanie kobiet w wielu przypadkach pewnie jest faktem, ale nie o to chodzi. Chodzi o to w którym momencie tak zwane pokrzywdzone uznały, że zostały wykorzystane. Śmiech na sali jak widzę gwiazdy, celebrytki o uznanej już marce, z pękatym kontem, sławne, z koneksjami i one nagle strugają ofiary. Przepraszam, a dlaczego w momencie gdy składano im propozycję nie zaprotestowały???? Ano proste - dlatego, że kiedy zaczynały to wykorzystały to co wykorzystują od zarania dziejów - dupkę Wtedy już być może uznały to za nadużycie ze strony stręczyciela, ale wpisały to sobie w koszty robienia kariery. I sorry kobiety - ale to jest skurwysyństwo czystej wody! Nie mam współczucia dla takich "dam". Był handel dupą, dzisiaj z bezpiecznej pozycji to już molestwoanie i krzywda. Żałosne. rzecz jasna generalizuję teraz, bo są wiadomo bardziej skomplikowane przypadki, ale chodzi i swego rodzaju patent na karierę. JUż by przynajmniej cicho siedziały, a nie szukają frajerów co łykną te gierki...
  9. Androgenicza z twarzy w sumie to żadna z tej trójki ni ziębi, ni grzeje... Dlatego to forumowe sławetne smv to kryterium bardzo relatywne i subiektywne.
  10. Nie zgodzę się! Dla mnie od zawsze cycki to najwazniejsza cecha charakteru kobiety
  11. Strach pomyśleć co za psychoanaliza by powstała gdyby autor napisał: po podrapaniu się po cycku, nuńka przyniosła obiecane kostki LODU do drina. Pewnie coś w rodzaju: - kostkę lodu ci wrzuciała do drina??? I ty na to pozwoliłeś??? Przecież to jasne że skoro uchyliła ci cyca a potem ostentacyjnie przyniosła lód to oznaczało że zrobiłaby ci loda, a ty skoro od razu jej nie zjebałes to pewnie chetnie - zdrajco męskiej solidarności - byś dał sobie obciagnąć! I tu poleciałby cytat z Freuda, żeby zgnoić takiego samca lambda!!!!
  12. Dobra ja wysiadam z tego autobusu Widać że już mocne argumenty lecą, z akcji z cyckiem wyciagnięto juz pełen profil psychologiczny autora wątku, zrobiono z niego kawał wuja co uwiódł narzeczoną kumpla. Takich rzeczy to chyba nie potrafia nawet profilerzy z FBI
  13. Koculak! Przyznaj sie wreszcie kulson jego mać! puknałeś i już, miej jaja i nie zasłaniaj się cyckiem
  14. A mnie się wydaje, że kolega nakręcił sie jak zobaczył tego cycka, poleciał za panną do kuchni i zbolcował ją jak robiła kanapki! Tymczasem niczego nieświadomy samiec alfa-omega, właściciel tej ladacznicy, wyszedł wynieść śmieci! Ale spokojnie, niedługo wszystko się wyjaśni. Mamy już wersję nakręconego przez wystajacy cycek, na dniach powinien się pojawić wątek pokrzywdzonego męża w świeżakowni:"Nigdy nie wynoś śmieci jak jest kumpel u ciebie w gościach a twoja baba szczuje cyckiem!"
  15. A gdzie ja napisałem, że trzeba "zmacać, wsadzać kutanga, wywalać jęzora"? Jesli odnosisz sie do mojej wypowiedzi to nie dopowiadaj, bo ja nic takiego nie twierdzilem. Rozbawia mnie ta rycerska deklaracja, wręcz przysięga przed samym sobą, Bogiem i ojczyzną, że kobieta kolegi to automatycznie siostra i chuj, nie ma zmiłuj, prędzej wyłupie sobie oko! Po prostu bronię autora wątku, który zareagował jak zdrowy facet na cycka. Takie zachowanie było czysto reaktywne, coś w rodzaju nazwijmy to samczego odruchu Pawłowa na widok sekswonie, wyzywyajaco ubranej kobiety, nawet kobiety kumpla. Powtarzam - reakcja na bodziec wzrokowy, a nie jak przekoloryzowują niektórzy - bicie piany, konia pod stołem, ślinienie się itd... Stonujcie trochę z tymi kodekasami "prawdziwego polskiego samuraja", bo ni to wiarygodne, ni warte warte szacunku, a prawdę mówiąc to nawet bardziej podejrzane, bo jeśli wiem, że moja kobita to strzała 11/10, kokietka lubiąca epatować seksapilem.to akurat bym uwierzył, że moi kumple zawsze patrzą na nią jak na siostre. Litości rycerze herbu zawoalowanego eunucha
  16. Pewnie, że zasady są ważne. A kobieta przyjaciela czy nawet kumpla to świętość. Ale sorry - dla mnie to pierdolamento pospolite jak ktoś mówi, że patrzy na żone kumpla tylko i wyłącznie jak na swoją siostrę, nawet gdy - powiedzmy - żona kumpla na imprezę ubrała się tak:
  17. A mnie nie. Jakby mi kumpel powiedział: stary masz zajebistą żonę. Odpowiedziałbym: wiem, ale pamiętaj, że jesteśmy kumplami. I po sprawie. Być może zapaliła by mi sie lampka gdyby moja miała jechac z kumplem np. na 3dniowe szkolenie z firmy. Ale z drugiej strony przede wszystkim wymagam od baby. Przecież z drugiej strony kumpel nic może nie powiedzieć na temat twojej zajebsitej żony, a jak się tylko okazja nadarzy to puknie ją. Ale wtedy wląsnie powinno zadziałać to o czym pisałem ja i inni tutaj - TWOJA kobita spławia go i informuje cię o tym fakcie. O! I wtedy jest czyściutki casus żeby kumplowi po męsku wytłumaczyć, że to jest Twoja kobieta. A nie kurwa zaprosisz kumpli, twoja wrzuci sobie t-shirt, pod spodem bez stanika, suty sterczą, a ty siedzisz i filujesz jak agent CIA, który kumpel patrzy bardziej, który mniej, którego od razu w ryj ulać, a którego tylko za bety wyjebać za drzwi. Szczerze? Sam bym z takiego kumpla zrezygnował, nie musiałby mnie wyjebac za drzwi, szkoda zdrowia na psycholi, którzy sami sobie z baba nie potrafią dac rady, a do prania mordy są pierwsi.
  18. Dokładnie!!! Niektórzy chyba wymagają, że kumple będą im pomagac w tresurze baby Zacznij człowieku od porządnego wychowania swojej niuni i ustalenia dla niej granic nieprzekraczalnych w relacjach z obcymi facetami. Potem wymagaj lojalności od kumpli.
  19. Ale za co jechac po gościu, który jako zdrowy facet zareagował na cycka? Tez tak reaguje na cycki Po drugie to kobita zaczęła kokieterię, już chuj z tym czy żeby pobudzić swojego pana, czy jednak z kobiecej próżności - sprawa do załatwienia między panem domu a jego kobitą. Czy do załatwienia na miejscu, z robieniem rabanu, wypierdalaniem gości? Można i tak. Ale dla mnie taki koleś to frustrat. Ok, gdyby na zaczepki kobiety kumpel odpowiedział jakąś forma wzajemności to można sie wkurwić. Ale sorry - moja dama przystawia mi się do kumpla, kumpel nic złego nie robi, ale zareagował na jej cycki to mam go wypierdolić? Bierzesz babę za bety na bok, każesz schować cyce i tyle. Tacy właśnie frustraci potem posuwają się do pobicia, dręczenia, a nawet i zabójstwa potencjalnych rywali do cipki ich kobiety "BO ON SIE SPOJRZAŁ" No kurwa - jestem na imprezie u kumpla, jego żona ubrała się jak dziwka, że ostrygę widać to trudno żebym spierdalał jak eunuch. Kiedy kobieta jest wierna i lojalna to nie prowokuje takich sytuacji, a na pewno nie w towarzystwie swojego chłopa. Kumplowi czy po prostu innemu facetowi, który pierwszy przystawia się do twojej panny należy się ostra reakcja, a nie kiedy masz żonę/partnerkę dziwkę ona prowokuje ci kumpli, oni nie łamią niepisanych zasad, a ty ich ganiasz z przysłowiową siekierą. Ja wiem, że niektórym może się to wydawać, że wtedy się jest tym legendarnym samcem alfa, ale to groteska w chuj.
  20. Jeśli chodzi o kogoś, to z ciekawego wątku robi się klasyczny kobiecy odpał A myślałem, że mamy do czynienia z dośc frapującą jazdą kobiecej psychiki A tu wychodzi prosty, stary jak świat, babski poker, a własciwie warcaby (poker jest dla bardziej skomplikowanych jednostek ) 1. Cipka ma dobrze, za dobrze 2. Cipka ujarzmiła swojego misia 3. Cipka ma kolegę-przyjaciela, ale spokojnie - takiego pryszczatego, w wielkich okularach, jak z amerykańskich komedii 4. Okazuje się po czasie... bla bla bla classico ehhh te baby, manipulują jak nigdy, wychodzi jak zawsze
  21. Znaczy ten o którym pisałem, że trzeba uważać, bo nawet stereotypowy "lamus" może okazać się nową gałęzią dla naszej małpy, a o którym Ty pisałeś sztandarowe "o nie, z tym to na pewno nie, znam ją"?
  22. Nie twierdzę, że kumple mają być świniami i na naszych oczach czy za plecami urabiać nam pannę. Natomiast uważam, że od razu rzucać się z łapami czy publicznym werbalnym wkurwem jest słabe. Lepiej powstrzymac emocje, poobserwować jaką ma się babę, jakich ma się kumpli i na spokojnie ocenić, wyciagnąc wnioski i wtedy decyzje. Gwałtowna reakcja może pozbawić nas często cennych informacji.
  23. Nie widze tu prowokacji ze strony kolegi. Atmosfera ciut luźniejsza, jak to bywa często nawijają się wtedy kontrowersyjne tematy. To raczej dobry test na babę, co w niej siedzi, na ile sobie pozwala przesuwac granicę. To ona przecież zaczęła komplementować. Po za tym wcale nie byłbym taki pewien czy chciała wzbudzić zazdrośc w swoim panu, skoro nie pije alko, a teraz jednak dziabnęła to hamulce lekko popuściły i kobietka się zapomniała, nie widząc nic złego w delikatnym podbiciu do kumpla swojego misiaczka Taka reakcja, że "od razu waliłbym w ryj kumpla" to słabość, nie da rady wszystkich facetów odganiać od swojej samiczki, tym bardziej jeśli ona sama ich nagania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.