Odkrycia geograficzne, zmiana rynku przez towary kolonialne, zmiana przebiegu szlaków handlowych i ich znaczenia, rozwój nowych technologii, gwałtowne bogacenie się peryferyjnych ( tak, tak, Anglia, Hiszpania to peryferie Europy) państw na rabunku kolonialnym, zamknięcie lądowe Rzeczypospolitej ( słaba marynarka, niewchłonięcie Prus), rozwój absolutyzmów w krajach ościennych przy zachowaniu odmiennego, mniej efektywnego jeśli chodzi o ekspansję systemu władzy u nas, wzbogacanie się i umocnienie władzy w innych krajach na drodze rabunku dóbr klasztornych ( reformacja), zmiany polityki zagranicznej przez kolejnych władców z wolnych elekcji, spustoszenie po trwajacych cały XVII wiek wojnach. Tego ostatniego ŻADNE imperium by nie wytrzymało. Wyobraźcie sobie, że USA od 100 lat prowadzi wojnę na SWOIM terytorium z Meksykiem, Japonią, Kanadą, Kubą, Wenezuelą, Wielką Brytanią i tak dalej...